-
ja tez mam chrzciny do zorganizowania, ale u nas jest ten problem ze juz 3 parafie powiedzialy mi nie... NO i problem mam ;)
26 lipca ja z kolei ide na wesele i tez mam nadzieje jeszcze zrzucic troszke kilosow.
No i z tymi chorobami jest tak, ze sa kiedy najbardziej ich nie chcemy. Oby tylko Malenstwo sie od Ciebie nie zarazilo...
-
A ja 26 bede najprawdopodobniej na wyjezdzie :lol: Rec a ile kcal dziennie masz? ;)
-
Ja te chrzciny mam dopiero 2 sierpni, ale ten tydzień zostawiam na taki szli, żeby się nie stresować do samego końca :lol:
Dymko staram się nie przekraczać 1000kacl, ale jakoś waga oporna jest i nie chce spadać :wink:
Harsharani zapalenie ucha dopada mnie każdego lata i chyba nie jest to zaraźliwe bo jeszcze nikt na to nie zachorował :lol: i całe szczęście bo to straszne choróbsko i bolesne :cry:
Antares życzę tej 6 z przodu na 26. Pomyśl sobie że to tylko 4kg :wink:
A w ogóle to spaliłam dziś troszkę kalori bo i były ćwiczonka-40 minut, 100 brzuszków i wycieczka rowerowa. Tak więc duma mnie rozpiera :lol:
-
Oj widzę że straszne pustki, ale cóż sama się odwiedzę :wink:
Nie było mnie 3 dni bo czasu brakło. W piątek imieniny koleżanki, sobota imprezka z okazji moich imienin, którą oczywiście sama przygotowywałam, a wczoraj wypad do Mediamarku po telewizor, którego i tak nie kupiłam :roll:
Na wadze nic się nie zmieniło, ale w sobotę założyłam spodnie, nowiutkie które wisiały w szafie od 2 lat a ja nigdy nie wchodziły mi na tyłek. Rozmiar zaniżona 40 :lol:
Idę Was poodwiedzać bo tak dawno nie byłam :wink:
-
Milego dzionka wpadam zyczyc.
I nie wiem Rec zy juz Ci to mowilam ale masz sliczna fryzurke na avatarku ;)
-
Wielkie dzięki Dymko za komplement, aż miło usłyszeć go w taki pochmurny i smutny dzień.
Czemu musi padać :?:
-
Ale pogoda do kitu, na rowerek bym poszła ale jak deszcz przylej :roll: szkoda gadać.
Dietka spoko, trzymam się twardo :lol:
-
witaj! ;)
po dłuższej przerwie wpadam sprawdzić jak leci ;)
-
Antares jakoś tam leci raz gorzej a raz lepiej :wink:
Dziś spędziłam bardzo fajny dzień. pojechaliśmy z dzieciakami nad zalew (bo Darek ma już urlop) i szukaliśmy kempingu do wynajęcia bo na 10 dni w sierpniu chcieliśmy zrobić sobie taki wyjazd nad wodę :lol: Oczywiście nic nie znaleźliśmy ale pobiegaliśmy bosopo piasku, pobrodziliśmy w ciepłej wodzie i było super, dla nas i dla dzieci. Tak wspólny dzień i mimo że pogoda była nie bardzo. Tylko że grzeszek też był :oops: kolacja a na niej kebab, ale w limicie więc może tragedii nie będzie :wink:
-
recamlku, ale i tak ladnie dietujesz, a ja mowie, ze grzeszek czasami nadaje sens diecie.
Fajnie, ze sie lepiej czujesz i ze aktywna jestes mimo deszczu. Ja tez nie zlalazlam wakacji dla nas... Chyba za pozno sie obudzilysmy :oops: