-
Powiem Ci, że ja z tą Środa Popielcową stwierdziłam to samo :D Świat może się walić, ale od jutra to bankowo :D Ale dziś jeszcze nic nie stracone, a wierzę, że dziś się nam uda :)
Ja smażonego mięska wogóle nie jem, bo mnie brzusio po smażonym boli... Aczkolwiek lubię :D
-
Ach ten Popielec :)
Nie no ja myślę, że my już dzisiaj damy radę, co nie?? Jesteśmy silne i będziemy szczupłe :D
Ja też wolę gotowane, ale jak mój tatuś zrobi kurczaka to normalnie muszę go zjeść, chociaż, że pieczony i kaloryczny :roll: Taka już jestm ;p
-
No dziś dajemy rade, nie ma co :D
A unikaj smażonych jak ognia, bo nie są polecane w diecie... ;) Ale jak tatuś zrobi to jedz, bo pewnie jak tatuś gotuje to święto :D
-
Pewnie, że tatuś gotuje tylko od wielkiego dzwonu, ale kurczę ma smykałkę do kucharzenia i co by nie zrobił to jest palce lizać :P
Jakie on robi mięcha <miodzio>, tylko najgorsze jest to, że jego kuchnia jest niestety kaloyczna... bardzo kaloryczna :(
-
Ale mi się dzisiaj udał dzień dietkowy :) Ulala :D
Nie przekroczyłam 1000 kcal, zjadłam troszkę poniżej tysiaczka :), ostatni posiłek spożyłam o godzinie 18 :)
Przebiegłam 4 km, jestem z siebie zadowolona :)
Teraz jeszcze mam zamiar zrobić sobie 6 weidera, ale nie wiem czy w końcu ją wykonam...
-
Oj to zazdroszczę :D Ja dałam ciała po całej linii... impreza... Szczegóły u mnie napiszę, najpierw muszę Was poodwiedzać :)
-
Oj secretive dzisiaj będzie już dobrze, wszak Środa Popielcowa jest :)
Wierzę, że dzisiaj już Ci się uda :)
U mnie póki co jest ok :)
Narazie zjadłam tylko sniadanko i była to wiśniowa activia :)
Na obiadek zaraz zjem sobie zupkę pomidorową :D
-
Ja dziś też mam w planach zupke pomidorową, ale z Profit'u, taka z worka do odgrzania... tylkow niej kawalki "indyka" pływają :roll:
Fajnie, że juz drugi dzień idzie dobrze... Mam nadzieję, że niedługo będzie za nami 30 albo i więcej :D
-
I po pomidorowej :) Była genialna :)
Secretive pewnie, że niedługo będzie 30, a potem więcej. Damy radę :D:D:D
A tymi kawałeczkami indyka się nie przejmuj :P
-
Mnie to tam wali, czy indyk jest czy nie :lol: Ważne, aby babcia tego nie widziała 8)
Ale na ta pomidorową to mi chęci narobiłaś :D :D :D Już się nie mogę doczekać wyjazdu do domu :D Tylko ta pomidorówka chyba ma 160kc i myślę co tu jeszcze zeżreć... Pewnie na jaimś owocku się skończy... Jabłko i grejfrut lub coś w tym stylu ;)