Zgadzam się, głównie powinno się chudnąć dla siebie, ale facet to taki milutki dodatek :lol:
Wersja do druku
Zgadzam się, głównie powinno się chudnąć dla siebie, ale facet to taki milutki dodatek :lol:
racja chudniesz dla siebie wlasnej satysfakcji i dobrego samopoczucia!powodzenia trzymam kciuki!
...i dla zdowia - przede wszystkim!
jak Wy tutaj wszystki mądrze doradzacie :P
Wiadomo spadek wagi odnotowuje się dla sibie i swojej satysfakcji :D I tak, tak dla zdrówka :D
tarQa podoba mi się ten tekst, że facet to milutki dodatek :D
jak tam dietka u Ciebie i czwartkowe popoludnie?
Jeśli chodzi o ćwiczenia to już od roku chodzę na aerobik dwa razy w tygodniu, więc tu się wiele nie zmieniło... Teraz dołożyłam ćwiczenia w domu - po ostatnim posiłku, przed pójściem spać, pół godziny jazdy na rowerku.
Niestety od mojego ostatniego wpisu waga się zatrzymała na 62 kg i nie chce drgnąć :( i zgadzam się z Wami - działa to wybitnie zniechęcająco :( Ale jutro wyjeżdżam na 10 dni w góry i będę szaleć na nartach i na snowboardzie i tracić kalorie, więc jestem pozytywnych myśli :D
effie jak ja Ci zazdroszczę tego wypadu w góry... nartki miałam ostatnio na nogach na Sylwestrowym wypadzie na Słowację, było super!!!....
przy tych zimowych szaleństwach waga napewno poleci w dół!!
powodzenia!
bogusia
fajnie masz :)
tylko się tam za bardzo nie objadaj :P a jak wrócisz to kilogramów na pewno będzie mniej :D
Im dłużej chudniesz tym bardziej sie odechciewa i już człowiek zaczyna czuć odrazę do jedzenia a mózg zamienia się w kalkulator do liczenia kalorii tak jest np. w moim przypadku, dieta dla mnie z miesiąca na miesiąc to coraz większe katusze.
Ehhh... powrót do Warszawy... :(
W górach tak bardzo mi się spodobało, że pobyt przedłużyłam sobie o kilka dni. :) Szalałam na nartach od rana do wieczora, ale diety niestety pilnować mi się nie udało :( Stanowczo za dużo pierogów i piwa poszło :(
Moja waga nie spadła właściwie ani o deko, choć moja sprytna waga pokazuje, że zawartość tłuszczu w moim organizmie zmalała, a wzrosła zawartość wody. :) Tylko, że nie wiem na ile wierzyć takim pomiarom domowej wagi z niższej półki cenowej? Czy wiecie wogóle na jakiej zasadzie te procenty są mierzone :?: