Hej dziewczyny.
Siedze w pracy i zastanawiam się nad świątecznym menu..
Odpuszczacie sobie dietkowanie podczas świąt ?
:)
Wersja do druku
Hej dziewczyny.
Siedze w pracy i zastanawiam się nad świątecznym menu..
Odpuszczacie sobie dietkowanie podczas świąt ?
:)
Dzisiaj mam zamiar gotować bigos :)
Myślę jednak, że dobrym sposobem będzie podczas świąt, jak odpuszczę sobie jakiekolwiek podjadanie.
Pozwolę sobie na świąteczne śniadanie i obiad i później już nic.
A po świętach wezmę się porządnie za siebie ! :)
Dziewczyny, a jakie są Wasze sposoby na przetrwanie świąt?
Macie jakieś sposoby, żeby nie przytyć?
Zosiu,
Mój sposób, to przygotować takie potrawy, które będę mogła zjeść i jeść je w rozsądych ilościach, tak, by wszystkiego spróbować, choć odrobinę.
Czyli na przykład:
- rezygnuję z sałatki z majonezem na rzecz delikatnjej sałatki z sosem vinegret
- kaczkę na obiad zjem bez ziemniaczków, tylko z surówką
- jajek faszerowanych pieczarkami nie uniknę, bo je uwielbiam, ale majonez do ich posmarowania rozrobię z chudym jogurtem i posmaruje bardzo cieniutko
- kiełbaski białe peczone w piwie, mniammmm, ubóstwiam - zjem połowę ilości zjadanych zazwyczaj;-)
- z ciasta zrezygnuję
I tak dalej:-)
Trzeba wierzyć, że będzie dobrze:-)
Też tak zrobię :)
i wszystkiego po trochu, bez pieczywa i ziemniaków.
No i zero ciasta.
/Całe szczęście, że potrafię obyć się bez słodkiego :) /
Pozdrawiam.
:)
mnie święta trochę przerażają pod względem diety bo wyjeżdżam do rodziny, a tam będą same kaloryczne potrawy, na szczęście wczoraj waga trochę ruszyła w dół, po świętach na pewno będzie 1 kg z powrotem (oby nie więcej)
Ja się nie obawiam wahania wagi o 1 kg, bo 1 kg szybko można na powrót zrzucić. Zawsze w takich momentach myślę sobie, że zrzuciłam już więcej niż kilo i dałam radę, więc ten 1 kg to drobiazg:-)
Chciałabym nawet, żeby to był ten 1 kg, a nie 3 kg;-)
pierwszy dzień świąt zamknęłam niepokojąco dużą liczbą kalorii - 2000 kcal, pierwszy raz od dwóch miesięcy aż tyle, udało mi się co prawda pojeździć rowerem przez prawie dwie godziny po parku (25 km), ale i tak sie obawiam co waga wskaże jutro :-( a jutro znowu zapowiada się obżarstwo.... dobrze, że to już ostatni dzień świąt
Hej dziewczyny.
Dobrze, że już po świętach.
Starałam się jesć umiarkowanie i nie dojadać.
Przybyło mi ok.1 kg,ale myślę,że szybko to zgubię.
W niedzielę skończyłam 33 lata :) . W ten dzień obiecałam sobie, że biorę się za siebie :)
Pozdrawiam.
Dobrze, ze już po świętach, chociaż udało mi sie utrzymać wagę, ale i tak sie czułam jak ociężała,a z ciacha nie potrafiłam zrezygnować :oops:
Hej dziewczyny, jak tam u Was?
U mnie ciężko ......... :( Nie wiem, czy w tym roku założę krótkie spodenki i odsłonię brzuch.
Ze spadkiem wagi jest coraz gorzej..:( Już chyba jestem za stara na odchudzanie.. :(
Brak mi silnej woli i tego wigoru co kiedyś..
:( :( :(
Hej Zosiu:-)
Wszystkiego dobrego z okazji niedawno obchodzonych Urodzin;-)
33 lata to piękny wiek:-) Ja mam tyle samo, jeszcze... Za chwilę będę miała 34 urodziny:-) I jest to wiek dobry na odchudzanie, jak każdy inny, więc nie poddawaj się! Oczywiście, chudnie się po trzydziestce trudniej niż będąc nastolatką, ale trzeba się z tym pogodzić i trzymać się dzielnie:-)
Zosiu, pamiętaj, że każdy ma chwile słabości, mamy do tego prawo, ale nie odpuszczaj proszę, nie rezygnuj ze swoich planów, by byc szczuplejszą i taką, jaką sobie wymarzyłaś. Do lata jeszcze trochę czasu mamy, działajmy:-)
Buziaki!
Dzięki za słowa pocieszenia .
Pozdrawiam i całuję. :)
no i jak Wam idzie odchudzanie drogie 30-stki? nie zaglądałam tu prawie miesiąc, odpuściłam sobie dietę, wróciłam do normalnego jedzenia (niestety sporo słodyczy) ale chodzę 3-4 razy w tygodniu na aerobik i mimo tych słodyczy waga nie podnosi się a nawet jeden kilogram w maju zgubiłam, czuję się dużo lepiej niż w styczniu kiedy zaczęłam odchudzanie, zarówno psychicznie jak i fizycznie, nie osiągnęłam jeszcze swojego wymarzonego celu czyli 64 kg ale już niedużo brakuje
pozdrawiam Was i wierzę, że Wam też się uda poprawić sobie samopoczucie
Hej:-)
Ja też się trzymam dzielnie i nie poddaję się.
Jestem już też coraz bliżej celu:-)
Pozdrawiam zaglądające tu Trzydziestki:-)
Zośka to i ja urodzinowe życzonka zostawiam...dawno Cie nie wdziałam na wątku, ale co tam...
Będzie dobrze zobaczysz.