22 kg !!! Z Wami dam radę ale potrzebne mi wsparcie!!!
Jestem Kasia :cry:
Mam 25 lat, 175cm wzrostu i waże 87kg. :oops:
Jestem GRUBA nie boje się teraz do tego przyznać.
Moje wymiary to:
bioderka 116
pas 95
biust/pod biustem 116/91
Przeczytalam kilkadziesiąt waszych listów i nie ukrywam, że bardzo mnie podbudowały i zmotywowały do działania. Wiem, że nie jest łatwo, ale przecież nikt nigdy nie powiedział że będzie. Moje kilogramy zbierałam przez prawie 6 lat i to tak poprostu co jakiś czas dochodził kolejny kilogram na który jakoś nie zwracałam uwagi. Teraz jestem szczęśliwą mamą, pół roku temu urodziłam córeczkę i dla niej chce wyglądać lepiej. Niestety po ciąży też troszeczkę mi zostało i suma sumarum wyszło jakieś 22kg do zrzucenia. Moje dodatkowe kilogramy stały się teraz moim nieszczęściem, chodząc po sklepach z fajnymi modnymi ciuchami wszędzie tylko słyszę, że:" nie produkują takich ubrań w większym roziarze niż 40/42 - bardzo mi przykro" i wtedy tylko myśli przebiegają mi przez głowę, że pewnie ta śliczna zgrabna ekspedientka ocenia moją osobę w perspektywie wyglądu i śmieje się z takiego grubasa. Łza się kręci w oku ale tak się kończy większość moich zakupów. Nie pamiętam juz kiedy kupiłam sobie jakiś ciuch i byłam zadowolona z tego jak w nim wyglądam, wiecznie kupuje w sklepach z odzieżą używaną albo dla puszytych, a wiadomo że nie mają one wiele wspólnego z teraźniejszą modą. I jak tu nie popaść w depresje gdy ma się rozmiar 46/48 i zamiast wymarzonych 65 waży się 87kg.
Wiem, że wasze wsparcie mi pomoże i zmotywuje, coprawda mam utrudnione zadanie bo jeszcze karmie moją małą istotkę i w pełni nie mogę przejść na diętę (a myśle o diecie 1000-1200kalorii), więc narazie muszę zmienić radykalnie moje nawyki żywieniowe
Pytanie tylko : Czy sobie poradzę? Wierze w waszą pomoc i rady, niestety nie mam innego wsparcia teraz wy jesteście moją rodziną. Mąż nie bardzo wierzy,że odniose jakikolwiek sukces, a chciałabym mu pokazać że jest inaczej i znów widzieć w jego oczach ten błysk zazdrości o moją osobę.
Poprostu chcę stanąć przed lustrem i che się sobie choć troszeczke podobać.
Pozdrawiam was wszystkie/ich i trzymam za was kciuki - wy za mnie też trzymajcie, bo wiem że nie bedzie łatwo. :roll: