dziękuje:)
a MOZE ktoś przesłać MI link ?Na priva z tymi ćwiczeniami?
Wersja do druku
dziękuje:)
a MOZE ktoś przesłać MI link ?Na priva z tymi ćwiczeniami?
Chusteczko pierwszy post i jest obrazek jak robic ;)
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=59672
Do tego cos takiego jest na Youtube ( podobno tylko to jedno cwiczenie NUMER 5, rowerek to nogi wyprostowane maja byc, a przy cwiczeniach 1 i 2 rękami najlepiej zlapac ze kolana ;) )
http://pl.youtube.com/watch?v=gj1XAOji9U4
Dziś:
- kawa
-salatka ( tunczyk w sosie wlasnym, kukurydza,jajko,lyzeczka mala smietany (ani majonezu ani jogurtu nie bylo :? )
-pieczywo chrupkie
Obiad:
-barszcz czerwony z paczki
Podwieczorek:
- 20 dag ugotowanego makaronu ( zostalo po obiedzie TŻta ;) ) szczypta cukru i pol lyzeczki smietanki ;) Kurna kalori wyszlo malo a na mala przyjemnosc zaspokoilo chętkę ;)
Kolacja
-reszta salatki z chrupkim ;)
I wyszlo mi 700 kcal :?
Wczoraj jestem z siebie dumna! Nie spalismy do 2 w nocy ogladajac filmy i bylam taaaaka glodna i zla w tym okresioe, ale sie nie poddalam i zjadlam niecalego grejfruta i pol malej marchewki :)
Dzis cwiczonka tez byly, ale byly juz 3 serie i byl hard core :D
I kurna chyba sie nie doczekam odpowiedzi ile ma kisiel :? Zapytalam w watku o kcal i nic :(
Moze bym sobie zjadla dzis wieczorkiem powinien byc sycący ;)
Gdzieś czytałam, ze kisiel to ok 90 kcal w 100 g, ale głowy Ci za to nie daję :)
kisiel ma 110 w 100g . porcja ma okolo 178 kcal
Brawo!!
ladnei sie wczoraj spisalas, i dzisj atez tylko 700 kcal . mozesz soebie jeszcze na male co nieco pozwolic :)
Aniołku, jakoś tak mnie natchnęłaś na a6w i zaczęłam dzisiaj. Jeśli wytrwam te 6 tygodni i mi to pomoże, to Cię wirtualnie po stopach będę całować :)
Miloku to chyba z cukrem bo znalazlam kisiel bez cukru i jest na opakowaniu 54 kcal w 100 g :D
Do dzisiejszego dopilam sobiejeszcze kubek barszczu, kcal tak malo, ze nie ma co liczyc :lol:
I chyba zrobie sobi etego kisielka bo dzis siedzimy tez dlugo bo bedziemy Pasję o 24 oglądać :roll: :D
Misiu damy rade :D Ciężko jest nie da sie ukryc, ale przy diecie podobno ok 20 juz sa efekty :D A my przecie na diecie :twisted:
No i zjadlam sobie z 200 g tego kisielku wieczorem :) No i nie wyszlo wiecej jak 900 wczoraj ;) A dzis nie mam pomyslu zupelnie co jesc :(
Nie chce sie tez jeszcze wazyć w tym okresie :roll: Ale mnie korci :roll: Chcialabym zobaczyc takie mocne 83.. z wahaniem do 82 :oops: Ale to chyba pobożne życzenia..
Dziewczyny nie moglam sie powstrzymac i ... zważyłam się! Mimo okresu mam dziś 82,5 :D :D:D:D:D:D Booże żeby tylko nic nie podskoczylo a szło w dół!! :D:D:D
Nie chce w tickerku sie pokazac 82,5 wiec niech zostanie 82 ;) Mam nadzieje, ze bedzie dobra motywacja :twisted:
SUPEEEERRRRRRRR!!!!!!!!!!!!!!!!
i to na dodatek jeszcze przy okresie , nio kochana swietnie spadasz , gratuluje!!!!
oby tak dalej :)
super
i jak sobie niezle radzisz z kaloriami
jeszcze raz GRATULUJE!!!! :D :D :D :D :D :D :D
no to tez bardzo sie ciesze!!! a widzisz, w czasie okresu waga nie musi byc wyzsza, zwykle tak jest PRZED okresem :twisted: wtedy to doła można złapać, że hej :x
no no ładnie, ładnie,a wiesz,jak ja sie cieszylam,widząc na wadze 77 :shock:
hej dzieki wielkie!
Dzisiaj jakis taki porypany dzien mam :? Zle sie czuje, w domu nic do jedzenia a wyjsc komu nie bylo :? Zjdlam w sumie 2 chrupkie chlebki z serem, jajecznice z 2 jaj z ogorkiem :? Czyli 300 kcal :( Nie chce mi sie jesc, wiec pochrupie sobie popcorn ale dzis o wiele nizej bedzie :? :(
Główka do góry, Aniołku :) Co do kalorii to czasem mniej może być, ale uważaj, zeby to sie regułą nei stało, wiesz, ze niezdrowo :)
Kurde wczoraj wypilam sobie rozowego wina i cos tam jeszce schrupalam i wyszlo slowo daje 1200 nie wiecej.. A tak sie zle dzis czulam od rana, ze szok :? jakbym wogole wazyla znowu 3 kg wiecej, mdlo mi bylo...ehh :?
Dziś:
- Sniadanie: serek wiejski
Obiad: 200 g piersi z kurczaka podsmazonej duuzo surówy ;)
Kolacja:
- ciabatta z serkiem light
Dzisiaj:
Śniadanie:
- dwa chlebki ryzowe z plastrem szynki gotowanej i serka light
- 4 kostki czekolady bez cukru
Obiad:
- pomidorowa z ryżem
Podwieczorek:
-galaretka
-czekoladka?
Kolacja:
-filet podsmazany z surówką
Jutro juz jade do domu na Świeta... To bedzie :roll: Zrobie wszystko by wytrwac :)
Powodzenia! :)
to będzie prawdziwa próba ognia:)
nio to milego pobytu w domku :)
i tzrymaj sie dzielnie !!!
Dasz rade!!!
jak chcesz, to nie musisz wyrzekać się pyszności, bylebyś nie przesadziła z ich ilością :twisted: no ale trzymam za ciebie kciuki, wytrwasz!!! bo już tyle wytrwałaś!!! :wink:
O Aniołku, ja wróciłam, a Ty dzisiaj wyjeżdżasz... :roll: Tak więc życzę spokojnych i wesolutkich świąt. :) I tak jak pisała Xixa, nie musisz się wyrzekać pyszności, byleby zjeść wszystkiego z umiarem. Buziaki!!! :)
1). Komp się sam wyłącza z powodu przegrzania, proponuję wyczyścić bebechy (możesz je przedmuchać suszarką - zimnym powietrzem) i wymienić wiatraczek. :)
2). A6W ma sens jeśli jest NIE PRZERYWANE, bo ten komplet ćwiczeń jest ułożony w taki sposób, aby przez cały ten okres zostało utrzymane stałe 'napięcie', praca mięśni - stąd stopniowy wzrost trudności etc. Nie wiem jak to ująć, ale chodzi o to, że jeśli jakiś dzień Wam 'niechcący' wypadnie to sensowniej jest zacząć od początku niż następnego dnia lecieć dalej, bo mięśnie są już rozluźnione jak na starcie... To może być dodatkowa motywacja, żeby nie odpuszczać sobie - po prostu nie będzie takiego efektu, jaki MÓGŁBY zostać osiągnięty przy prawidłowym wykonywaniu tego zestawu ćwiczeń. :twisted: Poza tym przed A6W, jeśli macie tłuszczyk w tej strefie, proponuję 15-20 minut aerobów, żeby się rozgrzać i spocić. :) Taniec (polecam salsę, działa bosko na talię!), pajacyki, trucht z psem, seks, cokolwiek. ;)
No i nareszcie do rzeczy...
ANIAAAA!!! :D
Proszę Pań, Aniołek ma na imię Ania. :P I ja Aniołka znam osobiście, od wielu lat! :D
Zajeeeeeeeeeeee** się cieszę, że Cię tu widzę. :) Trzymam mocno za Ciebie kciuki, startuję ze swoim wątkiem od jutra, dziś się jeszcze obżeram do nieprzytomności. Zabieram się za siebie na sportowo, nie dietowo (chyba że 2000kcal ;) ). Ślę buziaczki, wytarmoś ode mnie super sunię - nie jestem fanką tej rasy, ale każdy pies jest cudny jeśli ma tak szczęśliwą mordkę jak Twój. Zresztą Ty zawsze miałaś rękę do zwierząt. Mój Conte ma przed sobą jeszcze 5 lat życia, weteran. :) Niedawno dostał książeczkę zdrowia seniora i tabletki na niewydolność serduszka - więc niestety nie mam z kim biegać i tego psiego towarzystwa trochę Ci zazdroszczę. Ale może zatrudnię kota, a co! :D (Nabyliśmy z moją drugą połową tygrysa, zobacz go sobie na naszej-klasie. Marzy nam się jeszcze berneńczyk i sznaucer olbrzym, jak już będziemy mieli własny kąt :) ).
Buziaki i uściski śle...
8)
...Bluish!! :D
Mój staruszek:
http://distraite.w.interia.pl/PiesOkienny01.jpg
http://distraite.w.interia.pl/PiesOkienny02.jpg
Młoda krew:
http://distraite.w.interia.pl/mlodaeti.jpg
O jaki piesio!! I kicia jaka słodziasta!! Ja nie mogę wytrzymać jak zwierzaczki widzę, od razu się zamieniam w seścioletnią dziewcynkę.
Aniołku (Aniu :D ), muszę Ci wyznać, że robię sobie ciągle sałatkę Twojej babci z groszku i ogórasa i mi ogromnie smakuję. Zaraziłam nią już mojego chłopa (wybredne stworzenie) i rodziców. Dzięki za przepis :)
Aaaa, no i miałam spytać jak Ci weider idzie? Mnie nawet jakoś, aż się zdziwiłam, ale po tych dniach dwunastu czuję, że mam silniejszy brzuchol:)
A jak te 42 dni zrobię, to co dalej.......?
Potem przerwa najlepiej. :) Możesz sobie spokojnie nie ćwiczyć jakieś 2 tygodnie, albo bardzo mało. Generalnie poczekaj aż ja skończę Weidera, a potem Wam sprzedam mój superzestaw, ha! 8) Będziemy go sprawdzać razem. ;) Ale jak się Weider tak strasznie spodoba, to można go zacząć od nowa - tylko że musisz zrobić co najmniej miesiąc przerwy niby... (Tak czytałam na jakimś sportowym portalu). Wtedy mięśnie się budują. :) Zatem generalnie po A6W, tak czy siak - przerwa. :)
[Edit: Bosz, ależ się zakręciłam... No nieważne, ogólny sens zachowany - przerwa! :D Wybaczcie bełkot poranny... ;) ]
Staszko, dziękuję bardzo, zobaczymy co nam z tego a6w wyjdzie... w każdym razie przerwę będę miała, miło, fajno, ale to jeszcze długo.... :)
A ja chciałam tylko powiedzieć, że też już sobie przywłaszczyłam ten przepisik na sałateczkę i wypróbuje ...może jeszcze dziś na kolację...obaczymy. :wink:
Pozdrowionka
a ja o aerobicznej 6 słyszałam, że po zrobieniu całości najlepiej codziennie ćwiczyć 22 dzień żeby mięśnie się utrzymały i nie zaniknęły. Ale nie podpisuję się pod tym nawet nogą bo to było na forum a wiadomo co forum to opinia;)
Angel a Ty juz kobito wrucilas??????
Hmmm, no to ja nie wiem jak to jest z tym weiderem jest :(
Aniołku, a gdzie Ty się podziałaś?
Aj dziewczyny wróciłam wróciłam, ale z taką grypą, że przez 5 dni sił nie miałam żeby siedzieć :(
Ale już mi o wiele lepiej :) Katar i kaszel został ale z tym się już da życ ;)
Teraz jak na spowiedzi:
Święta- było naprawde ok! Pierwszego dnia rano tylko tata się na mnie zbulwersował jak narobil na śniadanie caly talerz przepysznych rozmaitych kanapeczek a ja podziekowalam :lol: Pogderał, pogderal i poszedl mi po pieczywlo lekkie :lol:
No a ogolnie, najgorzej bylo w poniedzialek kiedy mama wyprawiala urodziny.. :roll: Tort babci mojej jest nie z tej ziemi :roll: Ale dalam rade, bo wiedzialam ze jade do knajpy ze znajomymi to przybedzie kcal ;)
Ogolnie wlasnie tak bylo, nic nie liczylam, poprostu wiedzialam na co moge sobie pozowlic w danej chwili :)
Potem choroba, ostatnie o czym myslalam to dietkowanie, jak juz chcialam zjesc to tak zeby podbudowac sie troszke a nie czuc ssanie ;) Wiec nawet i jakies slodkosci na lepsze samopoczucie byly :roll:
Ale mimo świat i choroby waga z dzis 82,1 :twisted: Czyli jeszcze troche w dol :D
Staszko, niesamowite Cie tu spotkac ( wieczną chudzinę na tabene :twisted: )!
Wielokrotnie sie zastanawialam gdzie sie podzialas i co u Ciebie slychac! Zawsze jak wybiore sie juz na jakis spacer w domu na janowie to zerkam na twoje okienko i sobie mysle gdzie ty się podziewasz :D
Boże Conte! Pamietam go jako szczylka! :mrgreen: Zawsze wiernie nam towarzyszył w sacerkach wokół garaży :twisted:
Co do psicy, to kazdy ma swoje upodobania - i dobrze! Ja sie rozkochalam w terierach typu bull na amen ;) Zresztą moje upodobania co do psów to zaskakują nawet mnie samą :roll: W czołówce ast, pit, zaraz potem marzy mi się bulterier, dog argentyski, buldog angielski, chihuahua (!) a takze podobaja mi sie pudle olbrzymie, charty afgańskie i buldogi amerykanskie :roll: Czyli ekipa jak z zielonego jeepa :lol:
W przeciagu dwoch lat mysle, ze bedzie drugi pies- ast lub pit. Za to dogo i bullek juz w dalekiej przyszłości niestety :)
No ale oczysicie sie rozgadalam jezeli to o psiska chodzi :oops:
Mozesz mojego kota zatrudnic do biegania, oj temu to by się przydało :lol:
Ale chyba taki jego urok, że to taka gruba ciapa, obok której klade szczura a on tylko patrzy i nic :lol:
Boże, Aga ile myśmy się nie widziały?? 6 lat?? :shock:
Ale wracajac jeszcze do tego kompa to cuda na kiju co tu jest, ramy sie ze soba "nie zgadzaly", potem zasilacz nie wiedziec czmeu sie nie wlaczal i znowu na starym komp chodzi :roll: Ale poki co jest ok :roll:
A do co weidera to niestety klapa :? Przynaje bez bicia, juz 1 dnia swiat nie dalam rady :? Zreszta itak przy chorobie to ja bym nawet noga nie machnela :roll: bedziemy musieli zaczac od nowa :lol:
Dietkowanie idzie ok. Nie licze kalorii narazie, ale jak widac wychodzi mi to na dobre :)
Ale pewnie za jakis czas znowu zaczne zeby troche przyspieszyc tempo :twisted:
Wbrew swoim gabarytom, moja suk uwielbia spedzac czas na kolankach, ogolnie jak najblizej pani i Pana 8)
http://images28.fotosik.pl/187/b1f048d1191bc024.jpg
Aj cos mnie dzis ssie :? Bo juz myslalam bardziej dietkowo i ogranizm odrazu sie buntuje :lol:
Rano ciabattki, obiad piersniki kotleciki z surówą, gruszka :mrgreen:
Ale ogolnie nic nie liczę :mrgreen:
Ano 6 lat, LO + studia. :) Chudzina owszem, ale do czasu... W liceum zaczęło się tycie, bo zajadałam stresy, tak dość konkretnie, depresja i takie tam - jednym słowem masakra. Ale wygrałam i to jest najważniejsze - teraz trzymam kciuki za Ciebie i walczę z lenistwem. Z tłuszczem już całe szczęście nie muszę, jeden wróg z głowy. ;)
Słuchaj czy ta guarana naprawdę działa i jest zdrowa? Szukam na okres 'sesyjny' czegoś zdrowszego od kawy, bo już zaczynam pić ją hektolitrami, a to przesada.
Guarana zdrowa a owszem :) Przedewszystkim delikatniejsza dla żołądka. Po jednej kawie z rana lece odrazu do lazienki, a uczac sie przy wiekszych ilosciach kawy to wogole tylko konczy sie rozwolnieniem :? Nie powiem, ze stosuje tylko guaranę, bo mialam ja kiedys i teraz znow- jednak stwierdzam, że jak mam to wolę stokroć od kawy ;) Jeszcze jak sie z koktajlem jakims smacznym wypije to wogole ;)
ja ostatnio wzielam ta:
http://www.allegro.pl/item315166179_...najtansza.html
najtansza, ale jest wiele innych :)
No właśnie nadmiar kawy kończy się problemami z koncentracją, wyziębieniem i ogólnym roztelepaniem... ;) Muszę tego spróbować skoro tyle osób to chwali - chociaż jestem na razie sceptyczna. :D Ale zaciekawiona mocno. :)
A ja kawy w ogóle nie trawię...przepiłam się chyba w "młodości" :wink:
Powodzonka życzę i uciekam , bo dziś strasznie zlatana jestem
nio wruilas heheh u rodzinki zawsze wyrzerka
a o guaranie to nie slyszalam , moze sobei tez zamowie dla sprawdzenia
tez probuje wucic na dietkowanie bo weekendzie objadania weselnego . a mialam byc taka silna :? :? :?
a jak Tobie idzie ? dalej cialko si ebuntuje?
moje sie buntuje i to jak !!!!
glodna jestem jak chol......
a marchwek nie ma :roll: :roll: :roll:
Hehehhe a w sumie nie buntuje i nawet jest ok :) jak pisalam kalorii nie liczę, ba jem z umiarem "to-co-uwazam-za-sluszne" :lol:
Chociaz np wczoraj z czystym sumieniem o 23 wciagnel;am 2 paski czekolady bez cukru :lol: I co..? I dzis waga około 81,6- 81,7 (nie wiem czemu ale ta elektroniczna az 5 wazen pokazuje zawsze inny wynik wiec biore srednia :? ) :mrgreen:
Dzis mam przed soba serek wiejski light :)
Na uczelnie na kolo nie poszłam bo ciagle brącham i smarkam i to sie mija z celem ;)
Do tego mam cos z kostka i nie wiem co :( 14 lutego ( pamietam po dacie :lol: ) zle stapnelam na krawezniku, cos mi gruchnelo, ze sie poplakalam z bólu- minelo, ale przez caly miesiac kostka byla zaokraglona lekko i mimo tego, ze bylo niby ok odczuwalam taki tępy bół w niej np podczas siadu po turecku.. No iwczoraj znowu sie uderzylam w nia i az mi sie slabo z bolu zrobilo :( Nie wiem co to jest, pobolalo wczoraj dzisiaj juz ok tylko spuchnieta trochei przy dotyku boli.. :(
Ja za kawą niegdy nie przepadałam (tzn. za smakiem). Chyba, że sobie robię z cynamonem np. W ogóle polecam tym, które robią kawę w ekspresie, żeby dosypały sobie łyżeczkę cynamonu, niech się parzy razem z kawą.
Nie jestem w stanie wypić kawy bez mleka, wykrzywia mnie strasznie. Jednak piję.... co prawda coraz rzadziej, ale piję. Powoli przstawiam się na herbatki. A w guaranie uwielbiam smak :) Ale tak samej to sobie nigdy nie kupiłam, zawsze np. herbata z guaraną, napój z guaraną, nawet lód z guaraną :P
moze sobie skrecilas i nadal jest obolala.Zawin sobei koniecznie bandazem elastycznym zeby ja usztywnic
ja pszynajmiej tak robilam jak jak mialam skrecona kostke
fajnie ze jesz z umiarem to nadal chudniesz, ja jak nei trzymam sie 1000 to nic nie gubie a i przy tysiaczku ciezko idzie .
Współczuje bólu...znam to, bo sama mam go ciągle...tylko, ze ja nie skręciłam kostki , ani sie w nią nie walnęłam...nie wiem od czego ...pieta mnie boli , bo tak chce :wink: ...Misio mówi ,ze od butów, ale ja już sama nie wiem...myślę ,że za ciężko jej mnie nosić i sie buntuje :lol:
Buziaczki
A może masz, Romciu, problemy z krążeniem? Albo za dużo stoisz? Albo źle stoisz? (tzn z ciężarem na jednej nodze).
Gdzie Aniołek????
Aniołek dopiero wstal przed godzina :oops: Wstyd, ale ciagle jestem mega slaba po tej grypie :oops:
Wczoraj troche pofolgowalam sobie :twisted: winkiem :oops:
Ale chyba nie jest zle :)
Dzis na sniadanie TŻ zmajstrowal mi omleta z 2 białek i 1 jajka. DO tego dalam sobie troszke mega cieniutkiej szyneczki drobiowej :)
Plus herbatka oczyszczanie :0
Obiad pierś pieczona lub gotowana z podsmazonymi pieczarkami :P
Wczoraj bylo juz tak ladnie a dzis znowu taka lipa za oknem, ze szok :(
Ale za to odkrylam studio fitness niedaleko mnie :D Zaluje, ze nie mam kasy teraz bo od czwartku 2 razy w tyg sie zaczynaja cwiczenia fat-burning :( Ale albo pojde pozniej albo w przyszlym miesiacu napewno, musze cos zaczac robic :)