heheh ja tez mam wrazenie znikomych efektów, ale to juz chyba tak jest jak człowiek codzien patrzy na ciało i oczekuje szybkiego cudu :P cóż, musimy uzbroić się w cierpliwośc ;)
3maj się
Wersja do druku
heheh ja tez mam wrazenie znikomych efektów, ale to juz chyba tak jest jak człowiek codzien patrzy na ciało i oczekuje szybkiego cudu :P cóż, musimy uzbroić się w cierpliwośc ;)
3maj się
U niektórych widać od razu, ja kiedyś miałam tak, że pierwsze 2 kg zawsze zrzucałam w ciągu 4-5 dni. A teraz już nie, chyba metabolizm się zmienił. W każdym razie nie ma się co załamywać tylko być konsekwentnym. Sama mówisz, że brzuszek chyba jednak trochę zmalał - niedługo zmaeje bardziej i pójdzie wszysko dalej. Będzie super :)
no wiec laski dzisiaj zauwazyłam ze mi delikatnie spodnie spadują xDD
A waga wskazała 0.3 kg mniej :)
Następne wejscie na waga za tydzień bo cos chyba zaczesto na nia wchodze i sie przejmuje ze nie ma efektów :p
Dzisiaj dietka ok.
Nie mam za duzo czasu na forum.
Pozdrawiam odwiedzających ;)
Pozno juz to dobranoc ;*
brawo brawo brawo!!!!!!! gratuluję kochana
dzieki xD
Hej laski ! :)
Jak idzie dietka?
Mi całkiem całkiem nie źle :D
Dzisiaj dwa tyg mojej diety.
no widzisz jak szybko zleciało :twisted: grunt nie tracić zaparcia ;)
zapraszam do siebie :)
i jak się czujesz po 2 tygodniach diety??? :D gratuluję kochana, jesteś bardzo dzielna, życzę dalszych sukcesów :)
CZEKOOLADKA dziekuję :* Napewno wpadne ;)
Linkinka_Becia dzieki ;* czuje sie o wiele lepiej niż przed dieta , taka lzejsza:p
Hej laski :D
dzisiaj moja dietka ok
Nie chce mi sie pisać co jadłam leń ze mnie ;)
Mam pytanie.
Co jesć zeby moja dieta była taka bardziej zróżnicowana ?
Bo ona jest taka jakaś monotonna, serek wiejski, jogurt natualny, musli... jabłko , banan , pomidor aha i jem zwłyłky biały chleb. Źle chyba nie?
Co na to mówicie?
Dajcie jakies rady czy cos.
Z góry dziękuje :*
mój metabolizm jeszcze zasówa bo przez pierwszy tydzień gubie zawsze 2,5 kg. przez nastepny też około 2. A potem od 1 kg do 1,5. Ale zwykle jeden:) To dla mnie zachęcające bo szybciej widze efekty. Chwilowo walczę o 6 z przodu:) A co do białego chleba. ja czasami zjem jak sie mi pełnoziarnisty skończy. Myśle ze jak go wyćwiczysz i spalisz to nic sie nie stanie;) Ale ekspertem nie jestem:) Pozdrawiam:)
dokładnie, jak zjesz biały i go spalisz to nie powinno to robić różnicy. ale biały ma więcej kalorii niż ciemny
przyłączam się do dziewczyn, jesli chodzi o chlebek. Jadłam biały, ale jakoś mialam wrazenie ze jest on powodem mniejszego spadku wagi i zamieniłam na ciemny ;)
Z początku miałam podobny problem, jakos tak jedzenie tych jogurtów i tego wszystkiego monotonne sie zrobiło :P teraz robie sobie duzo sałatek,jem ryż z warzywami, robie kisielek i jakoś to lepiej wyglada :P
Hej :)
Mam dzisiaj niesamowity humor, moja waga wskazała 80,2 :D:D Słonko swieciło i ogolnie czuje sie super.
Dietka też fajnie.
Dawno nie opisywałam co jadałam :
Ś: późno robiło prawie za pierwsze i drugie razem ( wiem ze zle ;/ ale trudno )
Płatki czekoladowe z mlekiem
O: Jogurt naturalny i poł grejpfrutu
K: Jabłko i jogurt
2 herbaty zielone i woda.
___________________
http://www.suwaczek.pl/cache/8a0e9cc8b1.png -> I Etap
co tak mało? jutro ma być dwa razy tyle kochana, przeciez metabolizm sobie tak rozregulujesz, a nie chce wrózyc co by sie działo dalej.
Gratuluje spadku wagi ;)
gratuluję spadku wagi!!!! tylko jutro zjedz więcej!!!
spadku wagi też gratuluje:) ale za ilość jedzenia krzycze!! i to głosno:) Mam nadzieje że usłyszałaś i dzis bedzie juz pieknie;)
Hej :)
Dzisiaj z dietką pięknie zmieściłam sie w 1200 :D później jeszcze tylko herbatka zielona i moze na rower z kumpelą:D
_____________
http://www.suwaczek.pl/cache/8a0e9cc8b1.png -> I Etap
no mam nadzieję ze nie nie tyle co się zmieściłas w 1200 ale przekroczyłas tysiaka :twisted:
ja chyba tez juz wyciągne swój rower zrobie mu remont generalny i zacznę śmigać :D
3maj się ;)
ja kocham rowerkowanie:)(bo pedałowanie tak jakoś dziwnie brzmi:P) czekam tylko na zdaną mature i ruszam na trase;)
Rower najlepsza rzecz według mnie przy diecie.
Jak Wam dzisiaj dietka idzie?
Mi jak to przy sobocie troche gorzej ale jest dobrze :)
News dnia! Waga mi sie popsuła. :?
_____
http://www.suwaczek.pl/cache/8a0e9cc8b1.png -> I Etap
a jak się zepsuła, jak stajesz pokazuje ponad 100kg? :P heheh
u mnie średnio dietkowo ostatnio, troche pobalowałam :P
trzmaj się dzielnie weekendy sa ciezkie bo sie siedzi w domu i lata do lodówki :twisted:
Halo halo witam Was, ale ze mnie as :p
Pardą.
Oj, kupisz nową wagę ^^
W ogóle to zarejestrowałam się i teraz czytałam Twoją 'przeszłość' i jestem z Ciebie bardzo dumna!
Ja to chyba dnia nie wytrzymam.
Ale będę próbowała :D
Trzymam kciuki i mam nadzieję, że Ty już widzisz jakieś efekty, które będą Cię zadowalały.
[nigdy się na forum nie udzielałam. tak dziwnie :p]
pa ;*
a 1500 daje efekty? od razu zaznaczam, że na diecie jakiejś szczególnej nie jestem - ot, taka moja polegająca na wyrzekaniu się słodyczy, niejedzenia po 18, mąka pszenna wykluczona, dużo tłuszczy także oraz wiele warzyw i owoców w ramach rekompensaty za smak ciast i tartCytat:
Zamieszczone przez pisces
Jej wartość kaloryczna wacha się od 1100 do 1500, czy gdyby wyznaczyć jasną barierę - 1500 to waga ruszy:?:
Czekoladka - Raz wskazuje tyle a za chwile tyle. A nie możliwe jest zeby przez jedną noc przytyc 10 kg... heheh A po za tym zawsze była jakas taka dziwna:p
Nulisko - No dzieki. Efekty jakies tam widze, ale jeszcze duuuuzo przede mną. Rozkręcisz sie :D Tu jest fajnie, miła atmosfera i ogolnie :D
pa:*
juicebox02 - ja mam 1200 a nie 1500. Podobnie jak Ty mam takie same ograniczenia. Wydaje mi sie, kiedy wyznaczysz konretna granice waga powinna ruszyć i do tego jeszcze troche ruchu.
Pozdrawiam wszystkich :)
Aha! Możliwe jest zeby przez 3 tyg diety ubyło mi 3 cm pod biustem o.O
Chyba ze sie nie umiem mierzyc całkiem możliwe hehe
_____
http://www.suwaczek.pl/cache/8a0e9cc8b1.png -> I Etap
Werka i jak sobie radzisz, bo coś cichutko tu ostatnio :P
jak dzień mija? I nowa waga zakupiona:)?
Hej :)
Czekooladka - A nie mam ostatnio czasu na forum... Radze sobie, nawet nawet :P
Tylko chciałam bym ze to szybkiej szło bo jak narazie to opornie. A juz 4 tydzien leci.
Happysad89r - Dzisiaj nie źle. Waga no niestety jeszcze nie kupiona.
Na kolacje mam zamiar zrobic sobie ryż ale to jak mi sie bedzie chciało :P
____
http://www.suwaczek.pl/cache/8a0e9cc8b1.png -> I Etap
ale zaglądaj tutaj czasem i zdawaj relacje ;) jak jest ktos kto moze opierniczyc to wtedy bardziej sie diety trzymasz bo głupio ci potem pisac ze mialas wpadke :P hehe bynajmiej ja tak mam :P
To udanego dalszego dietkowania ;*
Dobrze :D Bede codziennie zdawać relacje :)
pozdrawiam :*
____
http://www.suwaczek.pl/cache/8a0e9cc8b1.png -> I Etap
Hej.
Dzisiaj kosmicznie źle :/
Zła jestem jak nie wiem.
Zjadłam 5 wafelków w czekoladzie. WYZYWAJCIE! A potem gadam ze efektów nie widzę...
Mozna powiedziec ze zawaliłam. Ale nie przestaje w diecie.
A oprócz tych głupich wafelków to
S : Kromka ciemnego chleba, plasterek szynki i plasterek pomidora
O: Talerz zupy jarzynowej.
Dwie herbaty zielone. Dzisiaj juz wiecej nie jem.
Kurcze jeszcze nie moge cwiczyc bo boli mnie kręgosłup.
Ale nie wiem bo moze dzisiaj bede... najwyzej nie wstane z koca eh.
_____
http://www.suwaczek.pl/cache/8a0e9cc8b1.png -> I Etap
Hej.
Wczoraj zawaliłam no ale trudno... Za to dzisiaj idzie jak narazie super. Starałam sie, bo ciastka też w były na stole a nie wziełam. Nie wiem co mnie wczoraj napadło :/
Jak narazie to zjadłam :
Kromke chleba z serem zółtym, plastek pomidora i dwa palasterki ogorka zielonego na sniadanie.
Jabłko na II sniadanie.
1,5 ziemniaka z odrobinka sosu i dosc duzo surówki na obiad.
Kawa i herbatka zielona :)
Dzisiaj sniło mi sie ze weszłam na wage ( nową , która kupilam ;p ) i wazyłam 77 kg. Chciiałabym zeby to było na jawie ;p
Aha i życze wszystkim udanego długiego weekendu ;*
____
http://www.suwaczek.pl/cache/8a0e9cc8b1.png -> I Etap
jeszcze troche i sen stanie sie rzeczywistoscia :twisted:
wczesniej tez nie moglam sobie uporac kiedy cos smakowitego lezało na wierzchu. Strasznie kusi. Musisz obrac psychologiczne podejscie. Patrzysz i myślisz: Dobra chwile pomlaskam, kubki smakowe beda mialy radoche ale zaraz dopadna mnie wyrzuty sumienia no i chwila w ustach, lata w biodrach :evil:
Raz napchałam się słodyczami po prostu nie mogłam wytrzymac napad. Strasznie sie potem czułam, mialam takie wyrzuty sumienia ze poleciałam i wszystko zostawilam w kibelku. Włączyła mi się taka zarówka, stop, nie mozesz tak robić.I teraz za kazdym razem zanim po coś sięgne, dwa razy się zastanowie :p
nie mozna tez całkiem rezygnowac z tego co sie lubi, bo wtedy dopiero mozna sie nabawic napadów. Zamiast takich wafelków zjedz sobie raz w tygodniu big milka albo batonik fitness. 100kcal a pyszne ;)
jaka wage kupias? :D elektroniczna? kurcze ja mam taka z tych tańszych musze sobie z casem kupic porządna :P
buziaki:*
Czekooladka - dzieki za wsparcie :)
Wagi nie kupiłam niestety.. ale jest tego jeden plus gdy już ją bede miec i na nią wejde mam nadzieje za wielką niespodzianke xDD
Pa :*
Ja dziś się ważyłam i pomierzyłam:) I jestem happy bardzo. Pomijając ogromnego maturalnego stresa...brrr
hej jak wejdziesz w końcu na wagę to na pewno będzie mniej, przecież ładnie dietujesz :) a że zawaliłaś to nic ważne że dalej kontynuujesz
hej :)
Dawno mnie tu nie było, ale to chyba przez to ze byłam strasznie zła nawet wsciekła.
Weszłam na wage, nie moją ale inna.A ona? Ciągle wskazuje tyle samo;/
Ja nie wiem czy coś źle robie ...? Zdarzyło mi sie raz zawalić co pisałam o tych ciastkach ale tak to naprawde sie stram.
I w tej złośći stwierdziłam ze koncze z tą dietą skoro po miesiącu efektu na wadze 0;/
Ale kiedy złość przeszła postawnowiłam dalej sie odchudzać moze bedą efekty na wadze bo tak na "oko" to aby mam brzuch mniejszy i piersi mi zmalały z czego sie nie ciesze bo nigdy nie miałam w tym miejscu za bogato hehe.
Ruchu mam nawet dużo według mnie, ostatnio gram w badbingtona jeżdze rowerem wczoraj zrobiłam 6 km spacer...
Dzisiaj dietkowo ok miałam około 1200 kcal.
I troche spaliłam na pracach w ogrodzie.
Suwaczka nie wlejam bo nie ma sensu...
Aha no jutro podam wymiary te z przed diety i te z teraz. Zobaczycie ten niewielki efekt...
Pozdrawiam :*
Witaj ;)
Hmmm nie mam pojęcia co moze byc nie tak. Moze uprawiasz intensywnie sport i rozbudowujesz mięsnie stąd waga stoi. W sumie moja tez stoi raz jak poleci w dol to zaraz wraca ( tez mialam jeden dzien rozpusty i po nim 1kg do przodu ;/)i tak od 3 tyg to samo, więc nie doradze Ci nic bo mam podobny problem i nie moge go pojąc :x
ehh nikt nie mowil ze odchduzanie jest łatwe albo wziąc się w garsc albo sobie odpuscic i byc dalej zakompleksionym pączkiem Co lepsze? :twisted:
powodzenia ;)
Czekooladka nie nie uprawiam intensywnie sportów. Wybieram opcję pierwszą
lepiej wziąść sie w grasc. No i jak złosc mi przeszła to nadal sie staram.
Tylko strasznie zdziwiło mnie to ze waga stała;/
Wiecie na czym najbardziej mi zalezy?
Zeby byc szczupła i zobaczyc mine byłego :D I do tego bede dązyc ale jeszcze mam kilka motywacji w zanadrzu ;d
Ale najbradziej to zeby ładnie wygladac i podobaci sie samej sobie :p