Siemka Carrisma. No i trening zaliczony. Cieszę się bardzo. Jutro na pewno spokojnie będziesz mogła przesunąć strażnika wagi na 68 kg. I postaramy sie zrealizowac Twoj plan do wtorku.W końcu ja też na tym skorzystam:) 8)
Wersja do druku
Siemka Carrisma. No i trening zaliczony. Cieszę się bardzo. Jutro na pewno spokojnie będziesz mogła przesunąć strażnika wagi na 68 kg. I postaramy sie zrealizowac Twoj plan do wtorku.W końcu ja też na tym skorzystam:) 8)
Świetny wynik to Twoje 68 kg!!!
Właśnie wróciłam z treningu - biegania. Choc jestem padnięta - czuję się wspaniale :D
Przeglądałam się w lustrze i widzę już spore zmiany, tylko jeszcze ta "oponka"... :(
Nie cierpię jej :!: Z nią będę miała największy problem :cry:
Kazetko, mój wyjazd (do Spa i Aqua) już w przyszły wtorek, czy uda mi się do tego czasu zrzucić te 3 kg które zaplanowałam :?: :?: :?: Mam taką nadzieję :?
Pestkapl, Lili, Nowa dziękuję wam bardzo, równiez za wsparcie :D Zostało mi jeszcze do zrzucenia 6 kg, buuu :roll:
Romeczko, ty to wiesz jak nagradzać :D :D :D
Ps.: Wafelek oczywiscie dla ptaszków :wink:
Moje dzisiejsze menu:
http://img442.imageshack.us/img442/2510/menuzz9.jpg
Chyba troszke za mało :( Może coś jeszcze przegryze, jakąś gruszkę czy coś.
Jest późno więc wolałabym coś małego i mało-kalorycznego :)
Iguanapiszesz, że po ćwiczeniach należało by zjeśc coś z dużą ilością białka bo inaczej braknie nam energii na reszte dnia -|> a co w przypadku wieczorów :?:
Ja kończe trening po 21:00, czy powinnam wtedy też zjadać coś z dużą ilością białka, a może ze względu na późną porę lepiej już nie :?:
Ah,.. i jeszcze jedno. Czy możesz mi coś zaproponować co ma duże ilosci białka, będę wdzięczna :D
Carrisma - już tylko 6 kg Ci zostało. Gratuluję jak nie wiem co :lol:
Zobaczysz jak to szybko zleci, a przy bieganiu to na pewno jeszcze szybciej leci.
Miłej nocki życzę :)
Dietkowego dnia życzę :lol:
http://www.poloniabusiness.com/en/Ra...ges/plate3.gif
Megan, dziekuję.
Kobietki,
Niestety moja waga wciąż się wacha. Muszę jeszcze poczekać :(
http://img528.imageshack.us/img528/3308/wagahelpdp3.jpg
Trudno :arrow: odczekam swoje, nie poddam się tak łatwo (he, he)
Wczoraj mój mąż wrócił z poracy ok 22:30
i przyniósł ze sobą pół kubełka kurczaczków z KFC :x
Jak on mnie czasami wkurza :!: ... i oczywiscie co :?:
Skusiłam się na 2 sztuki, a resztę wrzuciłam psu do miski.
Jak tak dalej pójdzie to i mój pies będzie musiał się odchudzać.
Na szczęście okazuje się że 1.200 kcal nie przekroczyłam :P
moje wczorajsze Menu:
http://img244.imageshack.us/img244/3020/menuhu9.jpg
Megan a Szczecinecczanki mogą byc to taka wersja mini szczecina :D
Carrrisma ten Twój mąż powinien dostać po dupie! powiedz mu, że tak się nie robi... :(
no, ale dwa kawałki to nie znowu taki duży grzech! poza tym sporo ostatnio spalasz przy tym bieganiu! gratuluję zapału!
jeśli dalej biegasz to oponki napewno znikną... możesz też potrenować z kijem od miotły - zarzuć go na szyję zawiń ręce i rób skręty tułowia - to dobre na mięśnie skośne brzucha!!
pozdrawiam!