-
"Chcę do jednego miejsca na ziemi
Gdzie problemy przestają mieć znaczenie
Do objęć, które akceptują me słabości
Do nich pragnę, tylko do mej miłości
Jest na ziemi jedno moje małe miejsce
Gdzie poza biciem serca nie liczy się nic więcej
Uciekam tam z moją całą miłością
Wierzę w Ciebie, wierzę w moje sacrum... "
"Mezo, Kasia Wilk"
Hm... Czy każdy z Was Kochane ma takie swoje sacrum? Dla mnie jest nim mój słodki Aniołek i pewne miejsce: Bieżyń oraz długie spacery po lesie :)
W piątek miałam ustny polski i....... zdałam na 18punktów czyli 90% :!: :!: :!: :D
Sama jeszcze nie mogę w to uwierzyć :shock: Kiedy usłyszałam wyniki byłam totalnie w szoku :?:
Fragment piosenki we wstępie ciągle za mna chodzi od wczoraj... A to za sprawą wczorajszego koncertu :P W mojej miejscowości są organizowane "Dni Mosiny" i wczoraj był koncert Meza, Kasi Wilk i Owala :D Mimo deszczu, który nagle zaczął w połowie padać koncert się całkowicie udał :) Byłam na nim z Tomkiem i go starałam troche rozruszać nie wiedząć,że źle się czuje chociaż tyle razy go pytałam jak się czuje bo od kilku dni zdrówko mu dokuczało :( Nie chciał mnie martwić,a myślał,że zależy mi na koncercie więc ze mną poszedł... Słodkie to było z jego strony chociaż ja czuje teraz się trochę winna bo przez ten deszcz znowu się gorzej czuje :? Dla mnie to On jest najwazniejszy o czym mu przypomniałam kolejny raz dzisiaj :!: Jutro się do niego wybieram popołudniu bo zamówił sobie osobistą pielęgniarkę (jak to mnie nazwał, gdy jest chory) i się nim zajme :wink:
Mi także to forum bardzo wiele daje, gdyż dzięki niemu wiem,że może mi się udać moja walka o ładną sylwetkę i ciało :P A także tutaj czuje się rozumiana przez Was Kochane dziewczyny, które mnie motywujecie, a gdy popełnie błąd karcicie :wink:
Mój chłopak kocha mnie taką jaką jestem i czasami nie rozumie tej mojej chęci zrzucenia paru kilogramów. Dla niego jestem piękna i zawsze będe. Jego słowa są słodkie. Jednak ja pozbywając się tych paru kilogramów będe czuła się lepiej nie tylko fizycznie,ale i psychicznie. Moje przyjaciółki mieszkają daleko bo najwspanialsza Agnieszka to nawet w Markowcach (Bieszczadach)... Mam koleżanki,ale one mają własne życie i mało co mogły by mnie zrozumieć bo same są zgrabne i chude... A znajomi to tylko znajomi...
Dziękuje Wam za to,że jesteście :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :*
A co do dzietkowania... Moja waga ciągle pokazuje tyle samo,ale się tym nie przejmuje bo wiem jak trudno cokolwiek zrzucić z mojego dużego ciałka... :?
Cieplutkie uściski :P
-
O jej czytam Twoje posty i prawie ten sam wiek i bardzo podobne problemy. Nie wiem czy był sens zakładać swój wątek. Wystarczy czytać Twój :) jeszcze nie dawno tez wazyłam 66 kg a teraz juz 71 muszę się ostro brać za siebie. Tak jak twoja przyjaciółka jestem z bieszczad ! Pozdrawiam ciepło :)
btw stopka Ci się dodała odrazu czy musiałaś czekać ? bo ja dodałam na profilu i nic :( nic nie widać
-
moim sacrum jest moja mama ;)
gratuluję maturki :D to tylko jeszcze angielski? ;)
powodzenia w dietkowaniu , moze narzuc sobie wiekszy rygor zeby waga w końcu ruszyła!
buziaki;*
-
Witajcie :)
karusiasnk byłam w Sanoku zawsze, gdy odwiedzałam rodzine w Markowcach... Tak poznałam przed przypadek przyjaciółke na weselu kuzynki :D Przyjaźnimy się już dobre 6lat :P Najbardziej uwielbiam długie spacery po Solinie.
Jeśli chcesz wstawić obrazek na forum musisz wkleić dany adresik/ kod obrazka w profilu towarzyskim (w "Sygnatura na forum")
Trzymam za Ciebie kciuki w dietkowaniu :)
Czekooladka ja we wtorek mam ustny niemiecki i strasznie się boje bo jestem w stanie opisać tylko obrazek :( Z rozmową będzie problem bo gdy się stresuje zapominam zawsze słówka :cry: A angielskiego poprostu nie lubie. Miałam go dopiero w liceum i bez podziału na grupy więc robiliśmy wszystko pod kontem matury i było ostre tempo ze słówkami także i mało co byłąm w stanie sie nauczyć i załapać jak połowa klasy co zdaje niemiecki.
Większy rygor już sobie narzucałam i strasznie mało jadłam, a dużo piłam i ćwiczyłam i nic...
Dzisiejsze popołudnie spedze u mojego Skarba na wygłupach po najlepszą terapiai powrotem to zdrowia jest śmiech :P
Buziaczki Kochane dziewczyny :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :*
P.S :arrow: Polecam do przeczytania :arrow: http://www.zosia.piasta.pl/smutek.html
-
nie bój się niemca, ja od podstawówki miałam angielski znam go b. dobrze a z niemieckim w sumie zaczełam przygode dopiero od gimnazjum, w LO mialam 5h w tygodniu więc postanowilam zdawać go na maturze choć angielski jest dla mnie prostszy i bardziej "osłuchany" :P tez mialam stresa, ale komisja taka przyjazna i tak wolno mowili ze spoko ;)
A co do dietki to moze musisz podręcić metabolizm? ja bym się załamała jakby tak nic a nic nie ruszało.
Betty powiedz mi jak alternatywnie mozna spędzać z facetem czas? bo ja juz ze swoim jestem prawie 3 latka i rutyna juz lekka nas ogarnia a bardzo bym tego nie chciala. Kiedys tez sie tak szalało, tyle godzin ze soba i zawsze było co robić, chcę znow to obudzić ;)
buziaki;*
-
Kochana Czekooladka :)
Ja się nieprzejmuje tą powolnością, gdyż kiedyś mimo,że to trwało 3miesiące to schudłam 5kg. Dzisiaj jeszcze zrobie brzuszki,ale od jutra zaczynam 6weidera robić. Kiedyś już ją próbowałam,ale nie dałam rady i przwrwałam. Teraz się nie poddam :!:
Od miesiąca wiem,że na maturze egzaminować mnie będzie na ustnym moja była nauczycielka niemieckiego z gimnazjum i dlatego się też obawiam bo wiem jaka ona jest.
Co to miłego spedzenia czasu z Ukochanym. Ja proponuje coś zabawnego. My najczęściej wybieramy się na spacery lub wycieczki rowerowe podczas których się wygłupiamy lub odpoczywamy, wypady do kina, może nawet zoo :P (my też chcemy się tam wybrać jak będzie ładnie i więcej czasu), jakieś zabawy, jakieś romantyczne chwile (np kolacja sam na sam). Ja ogólnie lubie drażnić swojego Aniołka np. pocałunkami, dotykiem, ubiorem ,aby miał na mnie ochotę mimo,że do niczego nie dojdzie w pewnym sensie. My preferujemy takie zwykłe, bliskie i miłe chwile choć lubimy takze trochę poszaleć. Nudy w naszym związku nigdy nie ma. Jesteśmy ze sobą już 13miesiecy (22maja będą). Każdego dnia poprzez zwłaszcza poprzez takie zwyłe, rodzinne chwile uśmiadamiamy sobie,że chcemy być raze,że jest pieknie nam. Dlatego uważam,że nic w zwiazku nie nudzi,żadna rutyna choc moze sie tak wydawać.
Pozdróweczka Kochane :P :wink:
-
cześć :)
po pierwsze - gratuluję sukcesów dotychczasowych z maturką ;P
po drugie - życzę ich w dalszej maturalnej egzystencji :) - na pewno radę dasz :) bo jesteś twarda, uparta, ambitna, a poza tym masz spore zaplecze w postaci wspierających Cię osób, które na pewno bardzo bardzo wierzą w Twój sukces :)
bardzo podoba mi się Twój wątek - jest taki optymistyczny - i o życiu :)
jeśli mogę zabrać głos - to dla mnie miejscem numer jeden na ziemi od zeszłego lata stały się Międzyzdroje :)
po prostu KOCHAM i marzę już o wakacjach <odmieniona oczywiście ;)>
życzę Ci kochana powodzenia i pozdrawiam serdeeecznie :)
buźka :*
-
trzymam kciuki za 6 Wiedera i maturke ;)
:***
-
hej, dziękuję za odwiedzinki będę do Ciebie wpadać :)
-
Witajcie Kochane :)
Jesteście cudowne :!: :!: :!: Bardzo Wam dziękuje,że jesteście i mnie wspieracie :)
Zazdroszcze Wam zmiany wskażników, gdyż mój jeszcze ani drgnął,ale wierze w końcu go zmienie :P
Od dzisiaj zaczynam 6weidera i mam nadzieje w niej wytrwać jak najdłużej :!:
No więc... zdałam dzisiejszą maturę ustną z języka niemieckiego na 16punktów czyli 80% :!: Nadal nie moge w to uwierzyć bo z niemieckiego nie jestem za dobra, a i tak połowa słówek mi wyleciała z głowy :?
Musiałam zadzwonić do Mojego Aniołka się pochwalić bo liczyłam chociaż na to minimum,aby zdać. Tomek stwierdził,że jak tylko się spotkamy to mnie wyściska bo jest ze mnie dumny :!: :P Chciaż nie wiem kiedy się dokładnie spotkamy. Najwcześniej chyba w czwartek podczas mszy na Bozym Ciele.
Dzisiaj jeszcze na 19.00 na próbe Bieżmowania Siostry. A jutro jej wielki dzień bo otrzyma sakrament Bieżmowania z rak Biskupa. Wybrała imie Karolina (od św. Karoliny Kózki). Ja podczas swojego Bieżmowania przyjęłam imię Weronkika (od św. Weroniki Giuliani).
A co u Was Kochane? :)
Słodkie buziaczki :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :*