Wow! I tyle cm już Ci spadło! Ale zazdroszczę! Ile razy w tygodniu ćwiczysz? Wybacz, że tak dopytuję, ale szukam motywacji, której ciągle mi brakuje :-(
Wersja do druku
Wow! I tyle cm już Ci spadło! Ale zazdroszczę! Ile razy w tygodniu ćwiczysz? Wybacz, że tak dopytuję, ale szukam motywacji, której ciągle mi brakuje :-(
DZIEN 20 zaliczony.Kochana pytaj ile mogę to pomogę:smile: Na początku ćwiczyłam 6 razy w tygodniu robiąc dzień na zresetowanie sił,ale teraz tak polubiłam te ćwiczenia ze cwiczę codziennie,do tego staram się nie przekraczać 1500 kcal.dziennie,ale jak mam okazję to i czasami cos słodkiego wpadnie-ale potem obowiązkowo ćwiczenia żeby to spalic:smile: Cel mam na 3 miesiące ale myslę ze moja przygoda z ćwiczeniami zamienila się w miłość do nich,moze zabrzmi to banalnie ale po ćwiczeniach jestem taka dumna z siebie ze dałam radę,dostaję takich endorfin ze od razu zaczynam wieżyc ze tym razem mi się uda:yipi:Jak chcesz to wpadaj tu do mnie i będziemy razem walczyły z tymi naszymi kiloskami:smile:
Na pewno będę wpadać do Ciebie, bo sądzę, że będziesz dla mnie dobrą motywacją :)
kropeczko to co to jutro widzę wpis na twoim blogu-DZIEN 1 ZALICZONY:smile:
TAK!!!! :-) Obiecuję!!!! :-) ;-) ;-) :-) :-) :-) :-) :-)
ok.to widzimy się jutro i nie ma zmiłuj się bo jak nie to będą baty:whip: tak dla mobilizacji oczywiście....Dobrej nocki pa pa:meuh:
Witam ja już po pracy.Nic mi się dzisiaj nie chce,jestem troszkę podziębiona i najchętniej to wylądowała bym pod kocem.Cwiczen jednak sobie nie odpuszczę.Tak się do nich przyzwyczaiłam ze dziwnie bym się czuła gdybym dziś nie cwiczyła.Ciekawa jestem jak tam kropeczka czy odrobila pracę domową:smile:
Jak tylko mąż wróci zrobię skalpela :) A Ty co dzisiaj robisz?
DZIEN 21 zaliczony-mimo przeziębienia ale pot lał się ze mnie strumieniami.kropeczko ja dzisiaj znowu skalpel 2 zaliczyłam.Miałam próbować 6 minutówki ale chyba poczekam az będę zdrowa.Wspułczuję zapalenia uszka u córci,mój synek przechodził to w tamtym roku i strasznie go bolało.
Jesteś super! Mimo przeziębienia jeszcze zrobiłaś trening! Brawo :-D Kiedy się ważysz? :-)
Kropeczko ważę się raz w tygodniu przeważnie w niedzielę.Niby Ewka twierdzi ze w jej ćwiczeniach centymetr a nie waga to podstawa ale dla mnie waga tez jest bardzo wazna:-) Już nie mogę doczekać się 6 z przodu:party:
Dzień dobry! Coś mi się wydaje, że już niedługo zobaczysz 6 z przodu :-D
DZIEN 22 zaliczony:-D oj cos niedobrego zaczyna się dziac,spada mi zapał do wszystkiego i cwiczen i diety....ale spoko spoko nie poddaję się.Myslę ze może to być przesilenie jesienne albo zbliżający się okres:-? Muszę zacząc jakiś inny program z ćwiczonkami bo mozliwe ze ta codzienna monotonia tez ma na to wpływ.Kropeczko a co tam u Ciebie? dajesz radę?
Nie poddajemy się! Może spróbuj zmienić zestaw ćwiczeń, bo rzeczywiście po jakimś czasie mogą się znudzić :-P
Ja trzymam się dzielnie i Ty też nie odpuszczaj! Kto będzie mnie wspierał, jeśli nie TY!!! :-D
Hej . Widzę, że dalej walczysz :) No i pięknie Ci idzie fiu fiu :) Ostatnimi czasy nie udzielałam się na dieta.pl z powodu wyprowadzki za granicę-ale cały czas ćwiczę dzielnie -teraz już raczej dla podtrzymania tego co osiągnęłam bo schudnąć już specjalnie nie mam z czego ;-) ale będę wspierać :)
kropeczko spoko nie opuszczę cię:-) walczę teraz sama ze sobą i swoimi nastrojami ale będzie ok:smile: super ze ty tez się nie poddajesz, trzymam kciukasy za nas obie:great: anette dzięki za wsparcie na pewno się przyda:smile:
DZIEN 23 zaliczony.....oj ciężko było z motywacją ciężko,ale spoko jedziemy dalej....:smile:
BRAWO! Jestem z Ciebie dumna! :-D Jedziemy dalej! :-D :-D
Oj troszkę mnie tu nie było ale niestety przegrałam walkę z przeziębieniem:-? i niestety ćwiczenia zostały zawieszone.Dzisiaj mam zamiar do nich wrócic.Ciekawe co tam u kropeczki ,trzyma się dzielnie czy nie?
DZIEN 24 zaliczony:yipi:koniec lenistwa i podjadania,czas wrócic na dobre tory:-D
DZIEN 25 zaliczony:yipi:mialam cztery dni przerwy w ćwiczeniach i diecie, ale od wczoraj znowu walczę znowu jest moc :yes:
DZIEN 26 zaliczony:-D dzisiaj cos dla odmiany skalpel 1 wraca do łask:-D
DZIEN 27 zaliczony:-) jestem strasznie szczęsliwa, zrobiłam sobie dzisiaj zdięcia i porównałam z tymi z 12 października i doznałam szoku:oh:brzuch jest nie do poznania,normalnie widać już zarys mięsni ja pierdzielę ale się cieszę:party:
DZIEN 29 zaliczony.....aby do 6....gonię gonię gonię
DZIEN 30 zaliczony:party: w dalszym ciągu gonię 6 teczkę.....gonię:smile:
DZIEN 31 zaliczony-dzisiaj tak króciutko,a wczoraj nie cwiczylam i zjadłam całą czekoladę orzechową 555 kcal.:grrrrrr:
DZIEN 32 zaliczony.Dzisiaj bez grzeszków żywieniowych.K...a kiedy w końcu zobaczę tą 6 z przodu:grrrrrr:
DZIEN 33 zaliczony:-D mam nadzieję ze jutro zobaczę w końcu upragnioną 6,dzisiaj bylam grzeczna jak aniołek:angel:
DZIEN 34 zaliczony ,a 6 jak nie było tak dalej nie ma
DZIEN 35 zaliczony i w końcu 6 z przodu huuuuuura :whistle::party:
DZIEN 36 zaliczony.Jeszcze troszkę i będzie ze zgórka
Hej dziewczyny ale Wam zazdroszczę!!! Spadków wagi i mobilizacji do Ewki!!!! ja sie nie mogę przemóc do niej!!!! może dlatego ze pracuje na 3 zmiany i nie wiem jak bym to polaczyla do tego mam kochanego Synka ma prawie 3 latka. To właśnie w ciąży z nim przytylam 20kg i nie mogę tego zrzucić!!!! masakra jakaś. czy mimo ttego że jesteście już w 1/3 akcji mogę do Was dołączyć postaram się zacząć ćwiczyć od dzisiaj!!!! Muszę zacząć bo nie mogę na siebie patrzec!!!!
DZIEN 37 zaliczony:-D tinkalinka ja na początku płakałam nienawidząc każdego treningu z Ewką naprawdę.Ale wiedziałam ze to minie,zacznę zauwazac pierwsze efekty i pokocham ją i jej ćwiczenia.Kochana ja mam dwoje dzieci w tym 3.5 letniego synka,który na początku mi przeszkadzał jak ćwiczyłam a teraz wie ze to jest czas mamusi i jeszcze mnie dopinguje-:-D mamo jeszcze raz i jeszcze raz.Pracuję 8 godz.dziennie-praca fizyczna ale wiem ze nie jest to zadną wymówką bo jak będę chciała to czas na ćwiczenia znajdę zawsze.Pewnie ze możesz dołączyć ,to jest akcja długoterminowa a nie tylko 3 miesięczna.Walczymy dopóki nie uzyskamy zadowalających nas efektów.Także jak to mówi Ewcia biezemy tylki w troki i walczymy,walczymy bo latem okaze się co robiłyśmy zimą.
DZIEN 38 zaliczony:-D Jak ten czas szybko leci,jeszcze nie tak dawno zaczynałam a teraz jestem już na pulmetku:-D
Beato, masz jakiś plan jakie ćwiczenia wykonywać , czy tak spontanicznie wybierasz? ja od trzech tygodni lecę ze skalpelem, ale nie co dzień, tylko co drugi, a może bym się podłączyła, tak z górki to szybciej poleci ;)
maniusia zapraszam będzie mi miło,jesli będziesz tu do mnie wpadała:-) Jeśli chodzi o ćwiczenia to wykonuję je naprzemiennie raz skalpel 1 a raz skalpel 2,z czego do tego drugiego dorzucam sobie extra jakies ćwiczonka na nogi,brzuch czy pupę.Cwiczę 7 razy w tygodniu chyba ze mi cos wypadnie,lub po prostu mi się nie chce to robię sobie dzień resetu.Jakis czas temu przymierzałam się do Ewki turbo wyzwania ale przyznam szczerze ze wymiękłam przy 7 rundzie.A ty od dawna już ćwiczysz?
Dzięki Beata! W poniedziałek Cwiczyłam skalpel ale we wtorek nie ruszyłam nic bo nie dość że zakwasy to jeszcze coś mnie biodro bolało (chyba z przeciążenia) i nie dałam rady. Dzisiaj dalej trochę boli ale już się biore do roboty. Jak ćwiczylam w pon to synuś też mi dopingował i jeszcze pokazywal jak mam ćwiczyć!!! śmiać mi się chciało :):):) dobra koniec tego pisania wlączam youtube i tyłek w troki!
DZIEN 39 zaliczony tinkalinka super ze jesteś i nie poddajesz się:great:jesli masz spore zakwasy to zrób sobie dzień przerwy niech mięsnie troszkę odpoczną.Ja tez na początku tak miałam ale potem to mija i z cwiczen zostaje sama przyjemność i duma z samej siebie,ze się nie poddajesz tylko walczysz:grin: walczysz o swoje marzenia:yes:
Tak właśnie spojrzałam na swój suwaczek wagi i stwierdziłam ku mojemu ogromnemu zadowoleniu ze mam już ze zgórka i ze do zgubienia została mi jednocyfrowa liczba a nie jak do tej pory dwu :yipi:juuuuupi
DZIEN 40 zaliczony.A tak poza tym to cos ostatnio ciężko mi się cwiczy,mam nadzieję ze żadne choróbsko się nie przyplącze