Wersja do druku
Hej laski !!!
Jk tam wasze boje!!
Ja dzis miałam na obiad pierogi masakra:) :D na dodatek sie wkurzyłam bo kiedy chciałam isc biegac to zaczeło padac:/, ale za to wczesniej byłam na rowerze i godzine temu sobie pocwiczyłam, i powywiszałam sobie na scianie powody dla ktorych schude:) ale motywacja co wchodze do pokoju a tu takie karteczki na scianie:)
Autonomia jasne ze mozesz sie przylaczyc:)Napisz cos o sobie i jedziemy z ta wskazoweczka w dol:)Ja dzis ledwie co wytrzymalam ale fakt nie musze tylko CHCE SCHUDNAC:)Dziewczyny 3- majcie sie dzielnie i nie dajcie sie tym obrzydlistwom ktore tlucza:)Woda mineralna niegazowana to pychotaka:)
Buziaczki.
Hej dziewczyny:)Co u Was slychac???Jak Wam idzie wskazoweczka???U mnie 3 dzien dietki i dzis byl tylko omlecik (2 jajka +lyzka jogurtu naturalnego)na sniadanie, jogurt naturalny 3%bez cukru (maly) i na kolacje piersiatko z kurczaczka z kalafiorkiem:)A u Was jak tam dietka????I do tego 6 godzinny spacer po miescie za ciuchami a nie kupilam NIC....:(.Nie ma to jak motywacja jaka jest BRAK CIUCHOW W MOIM ROZMIARZE:(((( MAm nadzieje ze nie zapomnialyscie O grupie wsparcia?:)
Cześć wam.Mam na imię Irena i mam do zrzucenia ponad 20 kg,wile diet już prubowałam ,ale bez skutecznie.Uważam,że bez osób,którym się udało schudnąć sobie nie poradzę a na dodatek tego wszystkiego przez tą cholerną nadwagę może mi się małżeństwo rozwalić.Pomóżcie zwalić mi te wstrętne kg.Czekam na waszą pomoc.Oto mój adres irena.31@wp.pl dzięki
Hej dziewczyny :)))
Przyłączyłam do "grubasków" w ubiegły piątek... w sensie duchowym :wink:
W sensie fizycznym na swój "balaścik" "ciężko pracowałam przez cztery lata :wink:
Cóż... z perspektywy czasu widzę i plusy i minusy tej przemiany. Tylko tak zastanawiam się co wpisać po stronie zysków a co po stronie strat w tym rachunku sumienia.
Straciłam z pewnością płaski brzuszek... sterta ciuchów wisi w szafie, która stała się swego rodzaju poczekalnią na lepsze czasy:)
Ale i zyskałam... Wreszcie mam biust :lol: który śmiesznie skacze kiedy biegam...
Hmmmm... ale przy okazji trzęsie mi się wiele innych partii ciała. Chwilami myślę, że nie mam nad nim kontroli :mrgreen:
I tak sobie myślę, że lepiej będzie kupić staniki z poduszkami :wink: niż ciągle zakrywać te fałdki.
W ubiegłym roku zaręczyłam się... i postanowiłam, że zmienię swój wygląd. No i zmieniłam. Zyskałam kolejne kilogramy. To chyba z tego szczęścia. Wiecie, wspólne kolacyjki, wieczorne seanse filmowe ze słodkościami... no i te wszystkie fast foody...
Ale teraz STOP I BASTA!!!!
Przejęłam stery nad swoim ciałkiem... Od piątku regularnie zaglądam na forum... Powiem wam, że to skutkuje. Wzięłam sobie urlop od Nazeconego, żeby uporać się z wilczym apetytem... No i jest lepiej. Wczoraj miałam ochotę na coś słodkiego ale wytrwałam.
Od poniedziałku straciłam 1,5cm w talii :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Fakt... wieczory są najgorsze... ale i na to jest metoda. Siadem wtedy do kompa i .... "czytam was". Czytam namiętnie i to mnie wzmacnia... więc piszcie, bo to naprawdę pomaga :mrgreen:
Trzymajcie się cieplutko
Wazyłam sie prezdwczoraj i wskazowka wskazała 81.5 kg czuje sie bosko jeszcze mama mojej znajomej powiedziała tak: ale pani schudła niesamowite nie poznałam pani-ó:)
Witam Dziewczynki :D Dzis pisze przede wszystkim do Ireny (Fiki)... sluchaj nie poradze Ci zadnej diety bo sama jestem w trakcie jednej z nich (narazie 1 tydzien)...Wiec chyba jeszcze niemam do tego uprawnien.Podobnie jak Ty stosowalam multum diet...Wierze mocno ze tym razem sie uda :?: :!: Tylko w Twoim poscie bardzo zaintrygowalo mnie zdanie o Twoim malzenstwie :? Nie moge Ci nic radzic i pisac jakichs madrosci zyciowych poniewaz nie jestem mezatka zareczona ani nawet "sparowana"- jestem Singielkiem :cry: ... ale zastanow sie czy Twoje malzenstwo rozpada sie przez Twoja nadwage a jesli maz jej nie akceptuje to czy jest wart tego zeby z Nim byc :evil: 3-maj sie dzielnie i zagladaj do nas ... :arrow: A co do mnie to dzis sie meczylam bo bylam na wizycie u rodziny i wszamalam tylko jogurt i jak zwykle fasolke szparagowa :D W poniedzialek robie pomiary wszelakie (wage i wymiarki) wiec napisze jak idzie :wink:
Buziaczki
Hej laseczki:)!!!!!!!!1
CO tu tak cicho nikt nic nie pisze a ja postanowiłam podsumowac te wakacje w zmaganiach z dieta:)
:arrow: schudłam ze 90 kg do 80 kg w ciagu wakacji:)
:arrow: na poczatku sport traktowałam ( bieganie czy rower przymus) a teraz to dla mnie czysta przyjemnosc
:arrow: bardzo dobrze mi sie cwiczy na siłowni i dobrze sie z tym czuje
:arrow: ciekawe czy ktos zauwazy w szkole moja zmiane bo jeszcze fryz zmieniłam --- jeżyk:D
:arrow: wreszcie sie zmiesciłam w te spodnie ktore specjalnie rozmiar mniejszy kupiłam( jak je kupowałam nie pasowały na mnie)
A bede walczyc dalej bo prostu tak mi sie to spodobało bo wciqaz jednak to nie jest waga moich marzen daze do 68 kg bo mam 185 cm :)
Laski jak wam idzie Wierze w sukces moj i wasz:_)
Czesc wszystkim :)Chciclam dzis sie pochwalic:)Jestem po pierwszym tygodniu diety SB i mam takie wyniki:
:arrow: 2kilosy w dol :D
:arrow: w pasie : byki 99 cm a jest 93 cm :D :D :D :D :D :D :D :D
:arrow: biust mi zmalal ale co tam :wink:
:arrow: bioderka poszly centymetr w dol
i to po jednym tygodniu :D :D :D Prawda jest ze sie zrzuca pierwsze z brzucha :lol: Po dzisiejszym pomiarze jestem pelna opytmizmu i wiary w to ze nastepny tydzien przyniesie conajmniej takie same wyniki.Baaaaaaaaardzo sie ciesze z tych 2 kg ale przede wszystkim z 6 w pasie :D :D :D :D :D
Buziaczki
ja mam do zrzucenia 30kg a nie 12kg.Pozdrawiam.Ania