Wegetarianizm-co sadzicie?
Witajcie.
Chcialam was zapytac co sadzicie na temat diety wegetarianskiej,a wlasciwie tego sposobu odzywiania?Ja mam pewne klopoty z trawieniem nadmiaru bialka zwierzecego,musze bardzo uwazac na to ile miesa jem wiec jestem zblizona do podjecia decyzji o odstawieniu go na stale.
Miesiac temu ,na wakacjach przez 2 tyg odzywialam sie w ten sposob.Bralam udzial w zgrupowaniu mlodych ludzi w niemczech i tam wlasnie taka dietke nam zaserwowano.Mieso zastepowano tofu,kotllecikami sojowymi itp wiec zadnych skl odzywcz nam nie brakowalo.Czulam sie fantastycznie i przy okazji schud;lam niespodzieanie 4 kg.Po powrocie do domu niesety wrocilam do normalnego odzywisania i czulam sie fatalnie.Moj organizm wariowal.
Od wczoraj znowu zaczelam unikac miesa.Na razie przez 3 dni chce jesc glownie jablka i surowki ,a potem wprowafddzic urozmaicona diete tj pelnoziarniste pieczywo,warzywa ,owoce,ryz ,soja tofu itp.
Co o tym sadzicie?
Ja też podążyłam tym tropem
Jestem jaroszką od przeszło 5 lat.Jem ryby,owoce morza,nie jadam natomiast niczego co ma twarz.Czuję się świetnie.zaobserwowałam mniejszą nerwowość,szczuplejszą sylwetkę,chociaż utyc też mozna :oops: .Często robie potrawy na bazie soi.Jem ogromne ilości warzyw,które jak szalone wypełniaja zołądek błonnikiem.Na początku warzywa starczały mi na krótko,potem mój organizm nauczył się trawić je troszkę wolniej i micha (500g))gotowanych warzywek starcza mi na 4-5 godzin.Oprócz tego bardzo lubię nabiał ,chociaż ostatnio z serów wybieram te kozie i owcze.Krowie sa zbyt ciężkostrawne.
Powód,dla którego przestałam jeść mięso był prosty-zdrowotny.Przede wszystkim nie miałam od dzieciństwa ciągot i jadłam je rzadko.Kiedy zjadłam byłam rozdrazniona ,ociężała,miałam bardzo wolną przemianę materii i niestrawności.W końcu przestałam je jeść w ogóle.Z roku na rok przekonuję się ,że zrobiłam dobrze,ponieważ nie zjadam wraz z mięsem rakotwórczych substancji,które są do niego dodawane.Niestety! :!: :!: Obecny sposób odżywiania wyleczył mnie z wrzodów żołądka :D ,moja cera jest prawie idealna i podobno wyglądam o kilka lat młodziej niz moje rówieśnice.
Na początku moi rodzice mówili ,że wydziwiam,dziadkowie tak samo.Dzisiaj przyzwyczaili się do tego,nawet rodzina mojego męża i znajomi uszanowali moja decyzję i na spotkaniach zawsze jest kilka potraw bez wkładki.Jestem im za to bardzo wdzięczna 8) ,ponieważ nie zamierzam wracać do jedzenia mięsa,nie mam takiej potrzeby.
Zauważyłam także brak ochoty na słodycze kiedy jem produkty sojowe(soja nuggets,tofuburgery,steki sojowe,parówki sojowe,wędlinkę sojową,mielone sojowe,tofu pod rózną postacią,nawet są budynie sojowe,zupki,ale najlepsze sa te przyrządzane przez siebie z tofu ,kostki sojowej).
Dlatego zachecam do zmiany trybu odzywiania,oczywiście w sposób rozsądny,ponieważ łatwo nabawic się anemii gdy posiłki są źle zbilansowane. :idea: