Montignac*Montignac*Montignac**C.D.
Witam wszystkie córy Montiego!
Podobnie jak Czyżyk nie mogłam wczoraj wysłac listu ,postanowiłam więc założyć nowy watek ,bo tamten chyba się zapchał.
Nie odzywałam się jakiś czas , ale mam nadzieję , że mnie nie wyrzucicie z tego powodu.
Niestety nie mogę pochwalić się żadnymi sukcesami , a wręcz odwrotnie , ostatnio tylko straty , a właściwie zyski w postaci dodatkowych 2,5 kg.
To są skutki towarzyskich spotkan ostatnich dwóch tygodni.
Od poniedziałku usiłuje wrocic do jakiegos utartego szlaku pt.Monti , ale jakos kulawo mi idzie.
Na te zmiany pogody jakos nieszczególnie sie czuje i straciłam power.
Ale po trochu mobilizuję sie .Dzisiaj nie było tak zle montingnakowo /nie czy dobrze tego słownego łamanca napisałam/ , ale za dużo kalorii.
Od jutra bedę donosić o żarełku i pilnować I-szej fazy.
Pozdrowiena dla wszystkich , szczególnie dla Czyżyka ,który powrócil z cieplejszych krajów mimo tęgiej zimy.
Ciesze sie Małgosiu ,że jesteś z nami.
Całuski Bożena-Bakunia
Re: Montignac*Montignac*Montignac**C.D.
Hej,hej!!
Tu teraz jesteśmy.
To po to żeby wejść na 1-sza strone.Zapraszam .
Bakunia
Re: Montignac*Montignac*Montignac**C.D.
No ,jaszcze raz prosimy wyżej.
Bakunia
Re: Re: Fasolka szparagowa
Hej;)
Ruch tu jak na dworcu w Krakowie;))
Ale dziś pięknie na zewnątrz..biało aż oczy bolą;)
Wczoraj przyznaje sie że nastąpiło to co chyba każda z Was ma na swoim koncie a mianowicie- odstepstwo baa! nawet nie odstepstow a złamanie reguły totalnie;) Pizze pożarłam, trochę paluszków hmm. Śniadanko było Monti ale później hmm be zkomentarza. Ale jaki wybór miałam..albo pizza albo głód;) Wolę sie nie ważyć w weekend..po co sobie humor psuć;)
No włąsnie z tą fasolką szparagową to zagadka..na szczęście sezonu na nią jeszcze nie ma, ale jak przyjdzie lato to wtedy będą dylematy;))
Dziś pół dnia spędziłam przy garach i gotowałam bigos, zjadliwy wyszedł, ale ciężko mi doprawić go dobrze bez wegety, maggi, kostek drobiowych itd...sól i pieprz nie wystarczają:(
Mi sie wydaje, że serki topione do tłuszczowego posiłku jak najbardziej ok tylko skład trzeba przestudiować;) Wiem, że trochę przesadzam z serami żółtymi, ale jak ja mam tego białka wystarczająco jeść skoro wszystko jest nie tak..ser biały to sie tyje tzn rośnie, jogury- ile można (na sniadanie jem) mięcho??..a może mąkę sojową łyzkami jeść;P ciekawostka dropsa kurka wodna.
Pozdrawiam
Ice
Re: Re: Re: Re: Re: Czwartek
Z nartami jest jak końmi - jak się uczy dziecko, czy mlodziak nikogo to nie obchodzi... No ale gruba baba gramoląca się na siodło to a i owszem.... A potem ryczą ze śmiechu jak tyłek w kłusie podskakuje (to jest naprawdę śmieszne, tylko nie mozna robić tego nowemu....)
Powiedzcie mi, jaki jjecie chleb bo mie wydają wszystkie niezgodne poza tekturkami bleeeeeee
np. normalny chleb razowy, czy z soją lubię
Waszka