Re: Re: SZCZUPLE i ZGRABNE
Hej Joasiu i wszystkie dziewczyny!
Obiecalam juz dwa dni temu , ze tu zagladne i zagladnelam , ale ta strona ma to do siebie , ze co chwila musze sie logowac jak chce odpisac i troche mnie to zniecheca :( Ale czytalam twoj poscik i mysle , ze wybralas najlepszy sposob odchudzania . Byle wytrzymac a zima to nie jest latwe. Nie wiem jak w Kanadzie , ale tu o normalnie smakujace warzywa i owoce o tej porze ciezko , a poza tym zimno wszedzie i troche ciezko mi idzie . Efekt + 5 kg. Ale od kilku dni staram sie pilnowac i nie siegac po dopyczacze i slodycze. Czego i tobie i wszystkim zycze :) Juz niedlugo wiosna , ruchu wiecej i takiego zapotrzebowania na kalorie nie bedzie . No i swiadomosc inna , jak sie zrzuci grube ciuszki :)) i wystawi troche cialka to lepiej zeby wygladalo apetycznie :))
Pozdrawiam serdecznie !
siba
Re: Re: Re: SZCZUPLE i ZGRABNE
Witam Wszystkich!!!
Już po weekendzie- na szczęście, bo sobie oczywiście pozwoliłam na małe "co nieco"!
Za to dzisiejszy dzień był super grzeczny- 830 kalorii, no i pierwsza godzina aerobiku-było super! Zadnych słodyczy, no i ser mnie nie skusił, ponieważ go wyrzuciłam...
POSTANOWIENIE: do końca diety w moim domku nie będzie sera żółtego (pyszniutkiego, kochanego...)
A tak poza tym czuję się dzisiaj świetnie, i mam w sobie dużo sił na odchudzanie!
Oby jak najdłużej!
Pozdrawiam Aga