Czas na mnie!!!1 październik!!!

Witam wszystkich!
Dziś 1 październik... z jednej strony święto a z drugiej 1 dzień miesiąca dlatego postanowiłam, że to będzie pierwszy dzień moich życiowych zmagań z kg!Niestety nie poraz pierwszy zmierzam się z nadmierem tłuszczyku ale mam nadzieję, że poraz ostatni!Większość diet jakie stosowałam były skuteczne ale...z krótkotrwałymi efektami :( od kilku lat męczę się z dietami i postanowiłam, że czas wymyśleć coś nowego...coś co będzie skuteczne nietylko na miesiąc!Moje diety były zawsze o niewielkiej ilości dostarczanych kalorii i jak można się łatwo domyśleć szybko po nich "rzucałam"się na jadzenie :( Dlatego od dziś postanowiłam zrobić to małymi kroczkami :) czyli od 1000kcal.Dodam, że mam 20 lat i do zrzucenia jakieś 15 kg :oops: Nie mam zamiaru wyznaczać sobie jakiegoś czasu.Po prostu powolutku zacznę zmieniać moje nawyki.Mam kochanego chłopaka, który bardzo mnie wspiera i daje rady i tym razem go posłucham! :) Tyle na początek...Będę tu codziennie, więc mam nadzieję, że znajdę tu dodatkowe wsparcie:)Trzymajcie kciuki!:)Pozdrawiam

ps.przepraszam za 1 pażdziernik:)oczywiście 1 listopad:)sorki :)

Hello!
ja też dzisiaj zaczynam dietkę (po raz któryśtam z rzędu oczywiście)
jeśli chcesz możemy sie wzajemnie wspierać. Ja mam 25 lat i jakieś 10-12 kg do zrzucenia...
Na razie zamierzam też wziąć się za 1000 kalorii i codzinne niewielkie ćwiczenia. Studiuję i pracuję wieć na razie na siłownię czy inne wyczyny nie mam czasu. Sylwester za pasem więc to będzie mój pierwszy "metek" = zamierzam przez te dwa miesiące porządie się do diety przyłożyć i mam nadzieję podziwiać efekty! Napisz coś więcej o sobie...:)
Masz jakieś przepisy na dietowe dania?
Serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki za nas obie

Cieszę się, że nie jestem sama:)Znalazłam kilka przepisów i mam zamiar jej stosować, ale większość dnia studiuję i nie bardzo mogę wszystkie posiłki przygotowywać sama.Postanowiłam jeść 4 posiłki dziennie: śniadanie(8.00),II śniadanie(11.00),obiad(14.00) i podwieczorek(17.00).Mam zamiar 3x w tyg.chodzić na basen i skakać na skakance bo póki co nie mam możliwości chodzenia na siłownie ani aerobic z braku czasu.Przykładowy jadłospis podam później, bo teraz muszę iść na cmentarz.Trzymam kciuki za nas obie:)!!!

Hello
Nie będziesz zbyt głodna od 17 aż do pójścia spać? Ja bym dorzuciła jeszcze jeden malutki posiłek około 19, dosłownie przekąskę. Może być ciężko ale to zależy o której chodzisz spać.
Ja dzień pirwszy przeżywam spokojnie, już zjadłam 4 posiłki i czekam na 5 około 18-19, wspomagam się tabletkami Aplefit - to takie cudo, które naprawdę działa, są na bazie octu jabłkowego, z błonnikiem. Trzy dziennie popite każda szklanką wody i naprawdę nie chce się jeść! Polecam ci. I mają jeszcze jedną zaletę: nie są drogie - 100 tabletek czyli ponad miesięczna kuracja kosztuje w granicach 24-26 zł.
Jeśli chodzi o przepisy to chętnie poczytam. Nie mam za bardzo czasu na gotowanie ale może coś upichcę. Polegam na warzywach z patelni Hortexu. Są pyszne.
No to cóż, zaczynamy! Pozdrowionka i czekam na odzew.
A

No ja też od dzisiaj ponownie dietka 1000kcal :wink: Tym razem mi się uda.Ja mam do zrzucenia jakies 6 kg. :? Ale bedzie oki ja też za was trzyamam kciuki :lol:

Pewno że się uda wcale nie jest tak ciężko a jak się widzi efekty to od razu fajniejszy jest kazdy dzień,ja staję się przez to mniej zmierzłą i bardziej zadoolona kobietką czego i wam życzę-powodzenia i poodwiedzam was z przyjemnoscią :D

Witam ponownie:)Właśnie wróciłam ze spacerku.Musze powiedzieć, że trochę mnie kręci w brzuszku:>Zastanawiam się czy nie zrobić jeszcze jednego posiłku tak jak mówisz o 18-19.Zobaczę jak się będę czuła jutro.Jak będzie dobrze to zostane przy godzinie 17.Co do tabletek to myślę, że też je kupię.Nie zaszkodzą:)Oto parę przykładów menu.Znalazłam tego troszkę.Mam nadzieję, że coś wykorzystasz.Czekam też na Twoje propozycje.A więc:

I śniadanie - 250 kcal:
Do wyboru:
1. Bułeczkę pełnoziarnistą posmarować łyżeczką masła lub margaryny, obłożyć 2 cienkimi plasterkami gotowanej szynki oraz kilkoma plasterkami ogórka.
2. 3 dag płatków czekoladowych zalać połową opakowania jogurtu waniliowego, wkroić mandarynkę.
3. 10 dag twarożku wymieszać z łyżeczką śmietany, skropić sokiem z cytryny i posłodzić słodzikiem. Dodać pokrojone pół pomarańczy i pół jabłka oraz 10 dag malin.
4. Kromkę ciemnego tostu posmarować łyżeczką margaryny, obłożyć liściem sałaty, plasterkiem sera żółtego lub łyżeczką serka topionego. Zjeść z kiwi i marchewką lub pomidorem, papryką.
5. Kromkę chleba z pełnego przemiału posmarować łyżeczką masła i 5 dag twarożku, położyć pomidora na kanapkę.
6. Jajko roztrzepać z łyżką wody, dodać pół pęczka posiekanego koperku lub szczypiorku, doprawić solą i pieprzem. Usmażyć na łyżeczce masła. Zjeść z kromką chleba z pełnego przemiału.
7. Małą bułeczkę przekroić i posmarować łyżeczką masła oraz 2 łyżeczkami dżemu.

II śniadanie i Podwieczorek:
100 kcal:
Do wyboru
1. Kromka chrupkiego chleba z masłem i pomidorem.
2. Kromka chrupkiego chleba z 2 łyżeczkami twarożku i pomidorem.
3. Kromka pumpernikla z masłem i pół ogórka.
4. Filiżanka zupy pomidorowej z ryżem.
5. 100ml wywaru warzywnego z roztrzepanym jajkiem.
6. Marchewka z jabłkiem i sokiem cytrynowym.
7. 2 pomidory, 2 cebulki ze szczypiorkiem.
8. 6 cieniutkich plasterków polędwicy wieprzowej.
9. 4 cienkie plasterki mortadeli.
10. Plasterek szynki gotowanej.
11. 6 plasterków polędwicy drobiowej.
12. 10 dag serka homogenizowanego z 10 dag truskawek.
13. 10 dag sera chudego ze szczypiorkiem.
14. Szklanka maślanki z kromką chrupkiego pieczywa.
15. Mały banan.
16. Grejpfrut.
17. 2 brzoskwinie.
18. 2 jabłka.
19. 2 delicje.
20. 5 kostek czekolady.
21. 3 kulki lodów owocowych.

200kcal:

1. Sałatka z 100g chudej wędliny, 1 cykorii, 1 ogórka kiszonego, 1 kwaśnego jabłka, 100ml jogurtu naturalnego.
2. Pierogi leniwe z chudego twarogu (150g).
3. 2 kromki pieczywa chrupkiego żytniego z masłem lub margaryną i białym serem oraz surówka z cykorii, rzodkiewek i pomidora.
4. Kromka ciemnego pieczywa z 50g chudej wędliny i sałatką z papryki, cebuli i pomidora.
5. Kromka pieczywa i sałatka z pora, ogórka kiszonego, 3 łyżek groszku konserwowego.
6. Sałatka owocowa z kiwi, grejpfruta, plastra ananasa
7. Sałatka z tuńczykiem (120g tuńczyka w sosie własnym, 2 łyżki kukurydzy, 2 łyżki ugotowanego ryżu, 2 liście kapusty pekińskiej)


Obiad - 350 kcal:
Do wyboru:
1. Pokroić w zapałkę 10 dag piersi z kurczaka, małą zieloną lub żółtą cukinię, marchewkę i por. Mięso obsmażyć na łyżce oleju, dodać warzywa i jeszcze 5 min. dusić. Doprawić solą, pieprzem i przyprawą chińską. Posypać tymiankiem, zjeść z kromką chleba pełnoziarnistego lub dwoma małymi ziemniakami.
2. 10-15 dag piersi z kurczaka obsypać przyprawami (Prymat Kucharek, papryka, pieprz, itp.), usmażyć na łyżeczce oliwy. Ugotować 15-20 dag warzyw (kalafiora, brokuła, fasolki szparagowej, marchewki). Zjeść z 1 ziemniakiem.
3. 15 dag piersi indyka oraz 20 dag pieczarek opłukać i pokroić. Obsmażyć na łyżce oleju. Dodać 5 dag groszku oraz łyżkę chudej śmietany. Doprawić ziołami, solą i pieprzem.
4. 10 dag mielonego mięsa wyrobić z łyżką twarożku, solą i pieprzem. Uformować małe frykadelki. Oczyścić 2 strąki papryki, obrać cebulę. Warzywa drobno pokroić. Na patelni rozgrzać łyżkę oleju. Frykadelki smażyć z warzywami.
5. Szklankę ugotowanego makaronu zmieszać z sałatką z pomidora, papryki, ogórka i 2 łyżkami twarożku.
6. Szklankę kaszy gryczanej zjeść z jajkiem sadzonym na łyżeczce oleju. Wypić do tego szklankę maślanki lub kefiru.
7. Jednego sporego ziemniaka ugotować w mundurku i pokroić. Mały kawałek czerwonej papryki pokroić w kostkę. Wymieszać 1 łyżkę octu winnego, 1 łyżeczkę oliwy, sól i pieprz. Marynatą polać warzywa. 100g fileta z morszczuka, dorsza, flądry, pstrąga lub soli usmażyć na maśle lub margarynie.

Zastanawiam się tylko jak zrobić z ćwiczeniami, bo mieszkam w akademiku i za bardzo nie ma tam warunków, ale myślę że póki co wystarczy basen i skakanka :) Na dziś to tyle:)Dziękuje wszystkim za odpowiedzi i wspólną walkę!!!Razem damy radę! :D Pozdrawiam!I do jutra!

Hej! Ja tez dzisiaj zaczelam 1000 kcal...tez od kilku lat chudne, tyje ,chudne, tyje. Mam do schudniecia 8-10 kg (w zaleznosci od tego czy 54 kg to wystarczajaco malo by zmiescic sie w ciuszki ktore jeszcze neidawno nosialm... :P ...jesli nie, zejde do 52 kg). Zamerzam byc na 1000 kcal, cwiczenia: Yoga 3 razy w tyg, Pilates 3 razy w tyg, i aeroby 3 razy w tyg (rowerek, bieznia, cwiczenia z kaseta lub DVD). Mnostwo wody, witaminki aby nie zaczely wypadac wlosy itp, pic ziolka (herbatka jasminowa....rumianek...mmmm!) Juz raz schudlam duzo,wlasnie dzieki liczeniu kcal, i mysle ze tym razem tez wyjdzie! Tym razem na stale... :roll:

Witam z rana:)Właśnie jestem po sniadanku a za godzinke zaczynam gimnastyke.Trzymam sie swietnie:)Oby tak dalej!Mam nadzieje, że Wy też trzmacie się dzielnie!Pozdrawiam i życzę miłego dnia!:)

no to ja tez sie dolaczam,
zaczynam od dzis
mam zamiar zrobic sobie calodniowa glodowe:)
mam nadzieje ze wyjdzie
a od jutra 1000ckal
znalazlam ta stronke rok temu i nie ukrywam ze jeszcze nic nigdy nie zmobilizowalo mnie do odchudzania jak ta stronka-zmagania innych i ich sukcecy, no i schudlam z 64 tak do 53, teraz waga troche podrosla,ale narazie sie nie waze, moze jutro:)bo buzka moja juz okraga.
mam 159cm, prawie 160cm i chcialabym wazyc 49-50kg
i trzeba wierzyc ze w koncu sie uda:) :D
bo poraz pierwszy wlaczam sie do forum i mysle ze wasze sukcesy bede mnie mobilizowac:) 8)

Cieszę się kaczuszko, że do nas dołaczyłaś:)Pewnie, że się uda!!!!Mnie ludzie piszacy na tym forum tez bardzo mobilizuja!Jak im sie udalo to dlaczego mi ma sie nie udac?!Trzeba tylko pamietac, ze wszystko powolutku.To jest moj najwiekszy problem, ze chcialam szybko schudnac i miec to z glowy.Niestety tak sie nie da :? Musze z tym walczyc :!: Mam duzo silnej woli i mam nadzieje ze mi jej wystarczy.Nie moge juz patrzec na swoje sadelko i na swoja okragla buzie:(Wiara czyni cuda...a ja wierze, ze mi sie uda!!Trzymam kciuki za nas wszystkie:)Pozdrowka!

ja tak bardzo chce byc szczupla: :)
ale jakos nie wychodzi
chce chce ale czegos brak
nie mam w sobie tego zaciecia ktore jest mi potrzebne by odchudzanie bylo radoscia i nie potrafie spowodowac zeby te mocne checi nadeszly,
a wiem ze bez zaciecia nie dam rady-znam siebie i to jest najgorsze.
ale bede sie starac i wszystko samo przyjdzie,
bede taka pewna ze bede w stanie gory przenosic:)!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tylko tzreba mi chyba poczekac

Mam nadzieje ze dlugo nie bedziesz musiala czekac...bo szkoda kazdego dnia!Ja zmarnowalam juz za duzo:(i nie mam zamiaru tracic ani jednego dnia dluzej!Powodzenia!I czekam az do nas dolaczysz!!

Witam Panie!
Cieszę sie, że jest nas coraz więcej :) razem zawsze łatwiej. Ja już frugi dzień, właśnie jestem po warzywkach z patelni i do wieczora może jeszcze jakiś jogurcik jeśli będę głodna!
Puszku serdeczne dzięki za przepisy - szczególnie brakowąło mi pomysłów na obiady i teraz mam ich sporo, dzięki :) Co do ćwiczeń to chętnie bym pojeździła na rowerze, bo to uwielbiam ale po ciemku to już sę nie da:) Moim największym problemem jest tłuszczyk umiejscowiony w okolicach ud, pośpadków itd. Tak więc codzinnie pół godzinki ćwiczeń. Mało ale widzę efekty już po 2 tygodniach bo od takiego czasu ćwiczę. Trzymam za was kciuki, za wszyskie listopadowe odchudzajęce się :)
Gorące pozdrowionka.
A

Kaczuszko! A może potrzebujesz jakiegoś celu? Może sylwestrowa impreza, może jakieś zapomniane spodnie w małym rozmiarze? Powiem ci o sobie, że ja mam cel do którego chcę dojść! I wtedy jest naprawdę łatwiej. Kupiłam sobie na wiosnę spodnie w rozmiarze 38 - świetne czarne biodrówki-bojówki, jak je kupowałam były obcisłe ale dokładnie takie jak być powinny, musiałam je wyprać bo mi się jogurt w torbie rozwalił jak je niosłam do domu. i niestety "troszkę" się zeszczupliły. Teraz leżą w szafie i czekają na sylwestra! A może wcześniej.... :) To jest mój cel, teraz nawet do bioder ich nie wcisnę. Wiem, że mogę tak wyglądać bo kilka lat temu wyglądałam. Pomyśl, o tym, może to będzie ci w stenie pomóc się zmobilizować. Zawsze to jakiś sposób...:))
Buziaki
A

U mnie tez najwiecej sadelka "osiadlo"sie na udach.To moja najwieksza zmora.Chociaz w innym miejscach tez go nie brak:/Tak samo jak Aga mam spodnie ktore kupilam pare miesiacy temu.Super biodrowki, w ktore tez wciaskam sie do polowy ud:>ale mam zamiar odchudzac sie do mementu kiedy sie w nie zmieszcze;)Dzis mialam lekka zalamke, ale juz jest dobrze.Wytrzymalam!Nie jem od 17 i jest ok:)Bylam na godzinnym spacerku i mam jeszcze zamiar poskakac na skakance.Dalam rade kolejny dzien!Trzymajcie kciuki!!Jutro wracam do akademika wiec nie wiem czy bede tu codziennie.Postaram sie zeby byc bo te ferum daje mi duzo silek:)tzn.WY drogie dziewczynki:)Trzymajcie za mnie kciuki a ja trzymam za Was:)Buziaki!

Dasz rade :lol: Kazda z nas da.Nie może być inaczej.Zobaczycie to za jakis czas inni beda nam zazdrościć figurki :wink: Wierze w Was i w siebie. :D

Hello!
Ja tez trzymam kciuki za nas! Cel do dobre rozwiązanie ale rzeczywiście dużo zależy od naszej silnej woli :) Spodnie czekają. Byłam głodna więc zjadłam kisielek, zatrzymałam się dzisiaj na ilości 709 kalorii (nawet nie wiedziałam, że przy takiej małej ilości będę się tak dobrze czuła:) Troszkę mało ale głodna nie jstem, czuję się dobrze a poza tym za późno by jeść. miłej nocy drogie Panie!

Pozdrawiam
A

Hej! Melduje sie! U mnie dzisiaj w porzadku, przekroczylam 1000 kcal(gdy jest zimno TAAK chce mi sie jesc...powinnam pic ciepla herbatke...np jasminowa, zamiast jesc!), cwiczylam (cwiczenia z ciezarkami na nogi z Claudia Schiffer,30 min). Musze zaczac jakies cwiczenia aerobowe, bo najlepiej spalaja tluszcz z calego ciala...bieganie? Brrr..zimno na dworze..a moze zaczne korzystac z DARMOWEJ silowni na uczelni?! Rok temu chodzilam regularnie...chyba tak zrobie! EUREKA! :P 3 razy w tyg wystarczy...
Pozdrawiam Was kochane! 3majmy sie razem! :wink:

Powodzenia :lol: A zamist jeśc ogrzej się np czerwona albo zielona herbatka przy okzaji one wspomagają odchudzanie :lol:

Oj czerwoną to ja szczerze polecam:) tylko smakową oczywiście, cytrynową.
Witam panie:) ja dzisiaj prawie 1000 kalorii, właśnie jestem po obiadku a właściwie kolacji, ćwiczonka muszę dzisiaj podwójne bo wczoraj mi się nie udało poćwiczyć. Ale damy radę.
Zazdroszczę co Chanelgirl czasu na siłownię :) ja zacznę dopiero na wiosnę jakieś wisiłki uprawiać. Pochwalcie się co dzisiaj dobrego zjadłyście, pomysły mi się niedługo skończą.
Pozdrawiam
A

No drogie Panie! Umilkłyście jakoś i nie chwalicie się wynikami! Cóż się stało?
Ja po 4 dniu dietki czuję się świetnie, głodna nie jestem,zresztą nie mam czasu na jedzenie - praca :( Tylko jak ćwiczę to się szybciej męczę ale to normalne, muszę jutro do apteki po jakieś witaminki żeby nie paść. Napiszcie co u was, ciekawa jestem :)

Pozdrawiam
A

Jestem strasznie na siebie wkurwiona :evil: Zjadłam wczoraj coś około 3000kcal a to wszystko przez placki drożdżowe(racuchy)które moja mama zrobiła. :cry: Wcziraj zjadłam ich około 7 dzisiaj to samo :shock: Jest godzina 13:15 a ja przez te placki już przekroczyłam swój limit :shock: Jestem najedzona bo przed chwilką je zjadłam.Ale co bedzie wieczorem.I musze zjeśc ten cholerny chleb jak najszybciej bo nikt inny sojowego nie je oprócz mni w moim domu.A w diecie SB jest on zakazany w pierwszym etapie :( Trace już chęc do odchudzania.NIe jadłam słodyczy od 1 marca a waga ruszyła się dopiero gdy zaczęłam stosować diete 1000kcal we wrześniu i to tylko o 2 kg bo jednego dnia jadłam np 200kcal a nastepnego 1400 :oops: Nie mam juz sił.Coś mis ie wydaje ze nie schudne do tych cholernych świąt :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Zero motywacji zero checi zero czegokolwiek :(

Melina nie łam się! Ja wczoraj skusiłam się na chipsy i troszkę ich wrąbałam :) ale dzisiaj już planowo. W czerwcu też się odchudzałam dietą 1000 kalorii, po raz pierwszy z tą stroną i też po długim czasie skusiłam się na pizzę i też miałam okropne wyrzuty sumienia ale na drugi dzień doszłam do wniosku, że bez sensu byłoby zaprzepaścić tak długi czas odchudzania jedną pizzą!!!
Co to za dieta SB? nie mogę rozszyfrować tego... :)
A jak tam nasze inne koleżanki? Puszek?
A

Dieta SB to inaczej South Beach :lol: Właśnie dzisiaj ją zaczełam.Na tym forum jest mnustwo o nije.Nie chce mi się pisać tego samego setny raz więc krótko.Masz podane produkty które możesz jeść a których musisz unikać.W pierwszym etapie czyli 2 tygodnie chudnie się coś koło 4kg-6kg.Potem w 2etapie i chyba 3 tez 1kg tygodniowo jak w diecie 1000kcal.Pozdrawiam. :wink:

oj slonko :) mam to samo co ty,,,tylko ze ja jestem dopiero 2 dzien na diecie. zimno mi z glodu...cala sie trzese. :) ale dam rade :D no ja bym nie dala?:) :lol: ide dzisiaj z kolezanka na silownie...a jestem tylko dzisiaj na 2 kawach....wiem ze bedzie dobrze. nie dosc ze dzisiaj drugi dzien diety to jezszcze od dzisiaj przestalam palic papierosy.i nawet dobrze mi idzie :D

A na jakiej ty diecie jestes że głodujesz :?: :shock:

ja sie staram staram, ale dalej jem troszke za duzo,
:oops: ale z dnia na dzien coraz mniej, :lol:
troche trudno tak jak tyle nauki i caly dzien na uczelni:>
nawet nie ma kiedy pocwiczyc, ale schudnac trzeba:)))
3majcie sie cieplutko i powodzonka
:!:

Cześć dziewczynki !! No chyba, że ktoś z was to Pan, to przepraszam :D
Jak tam dietki? Poczytałam troszkę o diecie Sout Beach ale to chyba nie dla mnie, ja tam zostanę przy moich kaloriach, jakoś mieszczę się w ilości do 1100 maksymalnie i jest ok, po tygodniu 2 kg. Powoli, bo nie chcę szybciej.
Ciekawa jestem co u Puszka - rozpoczęła ten temat... mam nadzieję, że same sukcesy.
Teraz przede mną 4 dni wolnego i nie wiem jak przy siedzeniu w domu dam radę jeść tak mało ale może nauka mnie od lodówki odiwedzie
:D
Serdecznie pozdrawiam
A

Mi dietka jak narazie dobrze.Myśle że bedzie jeszcze lepiej bo wiadomo pierwsze dni sa najgorsze.Ale ja musze schudnąc więć się nie poddam a jeżeli coś ni ewyjdzie to zaczne od początku :lol:

Wyjdzie, wyjdzie trzymam za ciebie kciuki! Ja właśnie zjadałam kolację i już nic raczek do końca dnia nie zjem. Już zaczynam po ubraniach widzieć, że dietka działa. Wagą się na razie nie sugeruję bo to różnie bywa. Jak się zmieszczę w dzinsy i moje oczekujące biodrówki to się ucieszę. Przeczytałam właśnie świetny przepis na zapiekane pomidory i jak tylko kupię świeża bazylię to koniecznie je sobie zrobię :) żółty ser zamienię na Fetę light i już. Pozdrawiam.
A

Oh dziękuje za te słowa otuchy :lol: Życze smacznego :wink: I gratulacje utraty wagi :lol:

Witam wszystkich!!Niestety nie mogłam byc przez ten tydz na forum bo nie mialam dostepu do internetu:(Ale na szczesie mam sie czym pochwalic!:)Wytrzymalam juz 10 dni!!!Dzis jest 11:)wlasnie przyjechalam do domku i troche pysznosci na mnie czekalo ale poki co jest OK :D Trzymam sie dzielnie;)Mam ogromna sile w sobie:))))Dziennie jem ok.1000kcal i mysle ze bede ja stosowac az do konca czyli do mementu kiedy moja waga wskaze satysfakcjonujacy wynik :D Dzis juz jestem po obiadku:)i zaraz wybieram sie na spacerek.Od poniedzialku zaczynam chodzic na silownie 3 razy w tyg.Mysle ze to wystarczy.Trzymam za Was kciuki!Milego dnia!Wpadnie jeszcze wieczorkiem:)Na razie ide na spacerek.Pozdrawiam!:)

Helo
Gratulacje!!! Ciekawa jestem jak wynik wygląda na wadze :) pewnie imponująco. Ja też ę ale tak naprawdę bardziej na oko aniżeli posługując się kalkulatorkiem - po prostu mam listę produktów i mniej więcej pamiętam na ile mogę sobie pozwolić. Jak na razie 2 kg mniej i luźniej w spodniach :D
Dzisiaj jednak skusiłam się na ciastko z m`donaldsa ale odbiję to sobie przez najbliższe kilka dni.
Życzę miłej nocy i czekam na więcej waszych sukcesów
Pozdrawiam

Witam!Dzis juz 12 dzien:))))jesli chodzi o wage to sie nie waze.Na ubrankach juz powoli widac ale nie chce sie denerwowac i nie waze sie po prostu:)Mam zamiar wazyc sie po kazdym miesiacu-czyli 1 dnia kolejnego miesiaca:)Mysle ze tak bedzie najlepiej.Trzymam za was kciuki!:)Zycze kolejnego dnia ze zbednymi kg!!!!

Normalnie jestem szczęśliwa.Moja dietka SB działa :lol: Dzisiaj patrze mam 76cm w pasie a miałam niedawno 79cm :D Jak zaczęłam chodzić we wrześniu na to forum miałam 83cm i zaczęłam od dietki 1000kcal no i schudłam 4 cm teraz kolejne trzy poprostu jestem z siebie dumna :lol: Powodzenia dziewczynki i caluski dla was:*:*:*:*

Gratulacje Melina!Trzymaj tak dalej!!:)U mnie dzis 13 dzien :D :!: :!: jestem nadal na dietce 1000kcal ale coraz wiecej czytam o dietce SB i moze jej sprobuje.Ja narazie sie nie waze ale po ubraniach juz troszke widac:)Trzymam kicuki i zycze udanego dnia!

też ci życze powodzenia z całego serduszka :D MI dietk jak narazie idzie świetnie tylko nie iwem czy moge zjeśc np gofra :?: Ale co tam.Pozdrawiam :wink:

...no i powolutku 13 dzien sie konczy:)kolejny dzien do przodu!!!