-
Pucka- w takim razie, mysle, ze nie bede meczyla sie na 13-stce. Dwa tygodnie cierpienia i tylko tyle zgubionych kg. Wole stosowac tysiaczka.
Wczoraj byli znajomi u nas. Nie widzielismy sie 3 tygodnie. Jak mi bylo bardzo milo, kiedy powiedzieli mi, ze schudlam. Nawet zapytali sie, ze chyba juz wchodze w ubrania sprzed ciazy. Oh, nasmialam sie, bo moze i troche schudlam, ale moje stare ciuszki leza i czekaja. Jeszcze nie teraz.... moze za pare miesiecy.
W weekend jak zwykle za duzo sobie pozwolilam. Ale zaczyna sie nowy tydzien i nowe wyzwania.
Pozdrowienia !!!
-
Larka to ja tyle schudlam ale jak juz pisalam zawsze mialam problem zrzucic wiecej niz 3 kg bo moja waga poprostu musi byc w okolicy 57 a najmniej 53-4 i nic mniej. z tego co tu czytalam to dziewczyny troche na niej pogubily ale to tez nie byl efekt trwaly. Wiec chyba najlepiej pozostac na 1000. Niczego sobie nie musisz odmawiac niczego ograniczac i wlasciwie masz swiadomosc ze to nie dieta tylko styl zycia. A tak jest prosciej. samo slowo dieta wywoluje dreszcze. Ja narazie radze sobie niezle na wage nie staje postanowilam to sprawdzic jak juz sie przeprowadze. Apoza tym zamowilam sobie ksiazke Dieta south beach i zobaczymy. Narzie musze uciekac bo moja coreczka wlasnie sie obudzila. Papa
-
Oh pucka, to ja bym dala, zebym wazyla te 57 kg. Szkoda gadac.
Dzisiaj dobilam do 1500 kalorii. Troszke za duzo, ale mialam taka ogromna ochote na lody, ze poprostu musialam zjesc.
Pod koniec miesiaca musze wazyc mniej niz 70 kg.
-
Hahaha teraz to i ja duzo bym dala za 57 ale coz u mnie ciagle waga ani drgnie i uparcie pokazuje 62. Juz nie wiem kiedy to sie skonczy.Pocieszam sie ze wciaz karmie wiec i piersi musza wazyc wiecej ale jest jeszcze ten okropny brzuch. sterczy i w przod i na boki. Juz mam dosyc. Chcialabym zeby to sie wreszcie skonczylo. Ale moze i mi w zwiazku z przeprowadzka uda sie pod koniec miesiaca zobaczyc chociaz 60 kg. Zobaczymy. Ja mam jeszcze ten problem ze jestem zarlokiem emocjonalnym i jak tylko sie zdenerwuje to jem wszystko co mam pod reka ( ostatnio tylko tak zdarza mi sie przekroczyc 1000kcal) i nie wiem jak sobie z tym poradzic. Moze ktoras z was zna to i wie jak sobie z tym radzic ( jestem choleryczka wiec dac sobie na luz nie dziala ja poprostu tak nie umiem0 musze miec perfect. Pomocy please.
-
jeżeli masz taki temperament to nic nie poradzisz chyba ,że nauczysz się być na luzie albo w napadach złości jeśc mało kaloryczne rzeczy
-
OOO widze ze tu straszne tlumy panuja ostatnio. Nie macie czasu czy ochoty na pisanie o swoich powodzwniach i zrzucanych kilogramach. A moze juz tylko ja zostalam z tymi wstretnymi kilogramami nagromadzonymi w ciazy i po niej.No coz ja nadal walcze i nawet robie postepy w opanowywaniu sie od jedzenia. I wiecie co dobrze sie z tym czuje. W prawdziwe nic nie schudlam z wiadomych powodow ale tez nic nie przytylam. Dalej zamierzam zrzucac wage i wiem ze teraz napewno mi sie uda
-
Anetta4- Dzieki za rade. Skorzystalam z niej z checia i teraz zawsze rano robie sobie jakies salatki oczywiscie bez majonezu najlepiej z oliwa z oliwek i jak mam napady glodu to nie jem ciasteczek ktore sa najlatwiej dostepne ale zjadam salatki. W ten sposob jedzac duzo zjadam malo kalorii.
-
Cieszę się ,że dajesz sobie super radę.Ja jestem przed okresem więc ogólnie czuję się wilka i gruba :cry: ale skrupulatnie liczę kalorie i codziennie ćwiczę ok 20min, nie są to superforsowne ćwiczenia ale zawsze od czegoś trzeba zacząć :wink: .waga cosziennie o kilka granów spada, mam nadzieję,że po okresie ruszy szybciej.
:) Pucka napisz proszę ila ważysz i ile masz wzrostu bo nie doczytałam tego w postach, jeśli pisałaś to sorry :)
Życzę utratu kilogramów i radości przy odchudzaniu
Pozdrawiam :D
-
Anetta4-ja mam 164 cm wzrosyu i teraz waze ok 62 kg. Ale zwykle (przed ciaza ) wazylam ok 57 kg i z tym w sumie czulam sie niezle tak mi sie przynajmniej teraz wydaje ze gdybym znowu mogla tyle wazyc to byloby extra, ale wtedy chyba nie bylam z tego taka zadowolona skoro ciagle sie odchudzalam. A moze sa poprostu kobiety ktore sie zwa dietomaniaczkami i moze ja do nich naleze. HMM kto wie
-
Dziewczyny jak mozna to i ja bym sie dołaczyła do odchudzjacych sie po ciazy.Mój synek ma 4,5 miesiaca a ja jakies 13 kg do zrzucenia.8kg jest pociazowych a 5 przedciiazowych.
W sumie odchudzam sie od 1 stycznia ale to była taka próba przed prawdziwym odchudzaniem.Od poniedziałku jednak moja dieta jest bardziej rygorystyczna.Staram sie miescic w 1000-1200kalorii i nie jesć po 18.Jak narazie nie jest źle.Ważyć zamierzam sie raz w tygodniu w sobote.Dzisiaj czuje sie całkiem fajnie i nawet głodna nie byłam.Gorzej u mnie z gimnastyka bo jakos czasu wiecznie brakuje ale postanawiam ,że musi sie to zmienic.
Pozdrawiam Ania
-
witam Pucka i Ania :D
ja mam 168 cm i 63 kg powinnam być superszczęśłiwa :D :D :D :D ponieważ przed ciążą ważyłam jakieś 68 kg a w zamierzchłej przeszłości 72 kg :oops: ale skoro jest tak dobrze to może być jeszcze lepiej :wink: i moim marzeniem jest waga 58 kg. mam nadzieję,że uda mi się to osiągnąć i tego samego Wam życzę (tzn osiągnięcia wymarzonej wagi)
Ania Twoje dziecko jest jeszcze malutkie na pewno uda Ci się schudnąć jeżeli będziesz stosowała dietę, tylko hormony muszą się uspokoić.
Pozdrawiam
-
Anetta no to pogratulowac i pozazdroscic tez.Ja własnie tych hormonów bardzo sie obawiam i juz zaczełam się zastanawiac czy nie beda mi przeszkoda w odchudzaniu.Ja jednak postanowiłam spróbowac i zobaczymy co z tego wyniknie.
Dzisiejszy dzień zaliczam do bardzo udanych.Bazowałam na 13 i sie udało :D
-
Ja zaczęłam chudnąć jak moje dziecko skończył 6 mies i wciągu 3 mies schudłam 15 kg. :lol: Stosowałam dietę 1000 kcal i chodziłam na długie spacery.Na pewno Twoje hormony też wkrótce wrócą do normy i sama zaczniesz się dziwić jak zacznie ubywać kilogramów :wink: napisz ile ważysz i mierzysz jeśli możesz
-
Pucka .Larka a co u Was? Gdzie się podziewacie?napiszcie co Was 8)
-
Anetta waze o zgrozo75kg :cry: przy wzroscie 164.Tak wiec jest z czego sie odchudzac.
Mam nadzieje ,ze uda mi sie ta sama metoda co ty zwalczyć te nie potrzebne kiloski.
Daje sobie 3 miesiace na 12kg.Narazie mi idzie całkiem dobrze.W sobote sie waze wiec dam znac czy cos zleciało.
Dzisiaj rano wstałam jakby lzejsza.
Pozdrawiam ania
-
Przede wszyskim witam Pad. Super, ze ktos do nas dolaczyl.
Jestem, jestem kobietki. Zagladam tu codziennie ale nie pisze, bo nie mam czym sie pochwalic. Naprawde mi wstyd, ze nie potrafie dotrzymac slowa. Moze za malo chce? Czuje sie glupio czytajac Wasze wypowiedzi. Ja ciagle w dolku, nic nie schudlam. No moze kg zlecial. Wmawiam sobie, ze musze byc laska a tak wlasciwie to nic nie robie w tym kierunku. :oops:
Anett, ja mam tyle samo wzrostu, tylko teraz waze 72 kg. Tez kiedys wazylam 58, oh jakie to bylo piekne.
Ale obiecuje Wam, ze pod koniec miesiaca zobacze 6 na poczatku. Trzymajcie za mnie kciuki!!!
Niestety nie mam duzo czasu na pisanie, bo moja coreczka wlasnie bawi sie kabelkami. Tydzien temu zaczela sie czolgac i wszedzie jej pelno.
Pozdrawiam serdecznie i dzieki, ze tu jestescie. Zawsze to jakos lepiej sie czlowiek czuje wiedzac, ze ktos liczy na niego.
-
Za mnaa kolejny dzień co prawda z małym grzeszkiem na sumieniu ale chyba udany.
Mój grzeszek ma na imie pączus ,którego nie mogłam babci odmówić,bo w koncu to jej świeto dzisiaj.Bilans na dzisiaj to ok.1300 kalorii wiec chyba jak na dzień z grzeszkiem nie jest źle.
Jutro sie waze i mam nadzieje ,ze chociaz kilogram zleciał.
Ja równiez o niczym innym nie marze jak zobaczyc 3 z przodu :)
Pozdrawiam Ania
-
dziewczyny oczywiscie nie 3 z przodu a 6,kurcze anoreksja to ja byc niezamierzam :)
Ania
-
czesc dziewczyny. Ja oczywiscie rowniez jestem nigdzie nie zginelam tylko ostatnio w zwiazku z przeprowadzka czasu mam malo. Ale nadrobie jak juz sie urzadzeczyli za jakies dwa tygodnie. wprawdzie za tydzien sie wprowadzamy do nowego mieszkanka ale wiecie jak to na poczatku trzeba bedzie godzinami wszystko szorowac po remoncie a z moim urwiskiem to bedzie problem. Z dieta przyznaje bez bicia zarzucilam bo normalnie nie mam czasu stac i gotowac wiec zawsze z moim ukochanym misiaczkiem jedziemy cos zjesc na miescie. I dalej do roboty. Padnieta jestem strasznie wiec szczerze to nawet sie nie zastanawiam czy nie przytylam. zreszta dzisiaj moj mezus kupil mi total body trainer czyli tzw. wiosla, ale niestety pojechaly do nowego domku wiec najwczesniej moge zaczac uzywac za dwa tygodnie. Ale juz jestem na nie strasznie napalona. Jeszcze tylko musze nauczyc te moje mniejsze ( wagowo) szczescie chodzic wczesniej spac a nie tak jak teraz 11-12. Moze wy wiecie cos na ten temat jak wymusic na dziecku spanie. Podejrzewam ze moja coreczka ma zaburzenia snu, bo nie dosc ze pozno sie kladzie to jeszcze bardzo czesto sie budzi. Ostatnio to wytlumaczalne bo przeprowadzka przeciez ona to czuje , ale tak bylo juz wczesniej. Juz nie wiem co robic wiem ze to nie ten temat ani nie ta strona ale moze ktoras z was miala cos podobnego u siebie i jak mozna temu zaradzic. aha zapomnialam napisac ze naprawde od 1 lutego obiecuje poprawe.zreszta mam nadzieje ze juz bedzie cieplej bo teraz u nas ok -20 bywa wiec nawet mi sie nie chce wychodzic a co dopiero z mala.
-
raju a jak sie rozpisalam na pol strony a zapomnialam najwazniejszego witaj Pad fajnie, ze dolaczylas.
-
No i oczywiscie nie byalabym to ja zeby znowu czegos nie zapomniec. ZAmowiona ksiazka z dieta south beach dotarla do mnie we wtorek wiec oczywiscie nie mialam czasu jeszcze na czytanie ale planuje stosowac ta diete wspomagajac ja moim nowiutkim gym-em. Uff mam nadzieje ze tym razem...
-
werrtzzuiopasdfghjklyxcvnmaA
-
Sorry za ta chinszczyzne ale cos mi klawiatura nawala.
Rano napisalam posta ale gdzies mi go zjadlo.Donosze,ze przez tydzien ubylo mnie 1,5.bardzo sie ciesze bo to znaczy,ze hormony w miare sie unormowaly.
Pucka wiele dobrego slyszalam o tej diecie south beach.jakbys mogla to napisz jak,gdzie i za ile mozna zamowic ta ksiazke.
Kurcze chcialabym napisac wiecej ale klawiatura mi bzikuje.
pozdrawiam ania
-
Witam dziewczyny i od razu przyznaję się bez bicia ,że przez weekend z dietą było u mnie kruchutko :oops: :cry: , ale obiecuję że od poniedziałku wraca znowu 1000 a może mniej mam teraz urlop wi.ęc będę mogła przypilnować jak i co jem :D tak wię c moje kochane nie będzie mnie przez tydzień na forum ale na pewno będę o Was myślała :lol: i zaraz jak wrócę zamelduję jak mi szło
Trzymajcie się cieplutko i chudnijcie szybko
larka ja nigdy (to znaczy od czsów podstawówki wczesnej zresztą) nie ważyłam 58 kg a tak bardzo bym chciała :roll: na razie to bardzo odległa przyszłość ale na pewno dam radę
-
Pad ja mieszkam w canadzie gdzie mialam maly problem z ta ksiazka bo musialam ja zamowic w tutejszej ksiegarni i czekalam caly okres swiateczny zeby mi ja sprowadzili ale o ile wiem to w polsce jest dostepna w ksiegarniach. Kosztuje 29 zl taka mam przynajmniej cene na odwrocie ale do tego jest jeszcze poradnik ale nie powiem ci ile kosztuje bo tam nie bylo ceny. Ja zaplacilam za niego 11$ wiec mozna przypuszczac ze kosztuje cos ok 20 zl. Ale naprawde nie wiem. A jesli nie znajdziesz w zwyklej ksiegarni skorzystaj z wysylkowej ja wiem ze kiedys szukalam tej ksiazki to tylko w wyszukiwarke wpisywalam nazwe diety i znajdowalo mi tyle roznych opisow i sprzedawcow ze mozna nawet w cenie wybierac. Powodzenia.
A ja z przyjemnosc ia pochwale sie ze ubylo m,mnie 2kg czyli mam pelne 60. Rany jak sie ciesze po tylu tygodniach kiedy waga nie drgnela wystarzcyl tydzien i oczywiscie przeprowadzka i 2 kilosy w dol. Juz tylko 3 kg.... Dziewczyny trzymam za was i za siebie kciuki.
-
Pucka gratuluje kolejnych 2 kliogramów :)
Jesli chodzi o ksiazke to faktycznie zobacze u siebie w ksiegarni jak nie to w necie.
Ja własnie tak sobie przegladam posty osób ,które sa na tej diecie i faktycznie brzmi obiecujaco.
Ja jednak zdecydowałam,ze do wakacji bede na 1000-1200kalorii.Później poeksperymentuje.Zreszta mam cicha nadzieje,ze jak mój synek zacznie chodzic to mamusie szybko odchudzi :)
Mi odchudzanie idzie super.Musze przyznac,że nigdy nie miałam tyle zapału co teraz.Najważniejsz,że czuje ,że odchudzam sie zdrowo i z rozsadkiem.Mam nadzieje ,ze wiosne przywitam duzo lzejsza.Pozdrawiam Ania
-
Witam dziewczyny i melduję się z nową wagą 61,7 kg mam nadzieję,że za miesiąc przekroczę magiczną 60 :lol: ale to będzie radocha :D Pozdrawiam wszystkie i cieszę się ,że też chudniecie.
Trzymam kciuki może wpadnępóźniej :roll:
-
Anetta, gratulacje!!!! Tak trzymac!!!
Ja dzis jestem wreszcie zadowolona z siebie. Udalo sie bez wiekszych wyrzeczen. Przeszlam na tysiaczka i dzis wyszlo mi jak sobie podliczylam 1140 kc. No troszke ponad tysiac, ale nie jest tak zle. Musze tak trzymac. Mam nadzieje, ze juz za miesiac waga pokaze mniej niz 70 kg.
Zapisuje sobie wszystko w notesiku co zjem. Nosze go caly czas przy sobie. Napewno mi to pomoze w podliczaniu. Oh, dzisiaj kusimy mnie ciasteczka czekoladowe, oj kusily. Ale ja twardo mowie do siebie, " jak jestes glodna to lepiej satalki nawcinaj sie i brzuch bedzie pelny" No i podzialalo. Jakie to wspaniale uczucie, ze mozna jednak cos ze soba zrobic.
Trzymam kciuki za nas! Uda nam sie, zobaczycie.
A tak na marginesie. Moja Olivka zaczela juz lepiej spac. Oh, zeby jej juz tak zostalo. :D
-
No dziewczyny to gratuluje checi i zaparcia.U mnie wszystko pod kontrola chociaz na scisłej nie jestem.Na szczescie waga stoi w miejscu i jest 73 czyli w styczniu ubyło 2 kg.Nie wiele ale zawsze cos.
Od poniedziałku przechodze na scisła i bedzie to 1000kalorii albo SB.Kurcze bardzo sie napaliłam na diete South Beach>Chyba ja wyprubuje.Pierwsza faza trwa 2 tygodnie a można sporo stracić zawsze to cos do przodu.Oj kusi mnie ona kusi chyba sie nieopre.
Moze ktos do mnie dołaczy :?:
pozdrawiam ania
-
Cześć dziewczyny, Larka cieszę się ,że się znalazłaś dawno Cię nie było. :lol: jak to miło słyszeć ,że wszystkie tak dobrze trzymamy się na diecie. Co do South Beach też kiedyś próbowałam ale nie przeszłam przez pierwszy etap bo nie wolno jeść owoców i jogurtów a ja bez tego nie mogę żyć ale może jeszcze kiedyś się skuszę bo nawet przez te parę dni efekt był zadowalający :lol:
-
Wtorek zakonczylam z 1235kc! Troszke znow za duzo, to przez lody i ciasteczka. Oh, gdyby nie one to byloby ponizej tysiaca. No ale... jutro tez jest dzien. Wierze, ze sie uda bez slodyczy.
Licze, ze marzec zaczne o 4 kg lzejsza. Moze jakbym sie lepiej postarala, to byloby mniej. Codziennie mysle o cwiczeniach, ale nie mam czasu jak narazie na to.
Kurcze, ssie mnie bardzo wieczorem, ale probuje oszukac sie herbata. Nie dam sie tym razem!!!
-
Witam mamusie
Ja dzisiaj przegiełam i to na maxa zjadłam az 3 poczki :cry: a teraz umieram z przezarcia.
Pomimo ze sobie na duzo za duzo pozwoliłam to dalej trzymam sie pewnych zasad ,któere sobie narzuciłam.Po 18 juz nic niejem i obecnie pije pu-ehr.Wazne by niezaprzepascic tego co juz zleciało czyli2kg :D
Od poniedziałku jak nic zaczynam SB.Mam nadzieje ,ze kazdej z nas uda sie luty zakonczyć z 4 kg na minusie.
Pozdrawiam Ania
-
Melduje sie. Czwartek zaliczony. Bylo 1014 kc. Jestem z siebie dumna :D Wieczorem znow herbatka, bo strasznie ssie.
Kurcze. Zbliza sie weekend. Wiem, ze bedzie bardzo trudno. Maz w domu cale dwa dni i bedzie kusil jedzonkiem. A najbardziej lodami. No ale, jedna galeczke moge zjesc.
:wink[/url]
-
Larka to jestesmy w podobnej sytuacji ,bo mój męzus tez ma weekend wolny i tez bedzie
mnie kusił jakims dobrym jedzonkiem.I co gorsze bedzie chciał zebym mu je robiła.Oj ciezkie czasem bywa zycie żon ale co zrobić.
Ja akurat na lody raczej checi nie mam ale to przez to ,ze ja w czasie ciąży nic innego nierobiłam tylko lody jadłam.To było moje główne pozywienie tak wiec jestem lodami przejedzona ale ty jeśli masz ochote to gałeczke zjedz i odchudzaj sie dalej.
pozdrawiam Ania
-
Witam dziewczyny :lol: Jak miło się czyta ,że tak ładnie trzymamy się dietki w końcu jesteśmy twarde i damy sobie radę ze zbędnymi kilogramami. Ja na szczęście w weekend pracuję to jedzonko nie będzie mnie kusić i dobrze :lol: Dietkę cały czas trzymam 1000 kcal czasami z małym haczykiem, ale myślę że choć 2 kg w lutym stracę byłoby super :roll:
Zauważyłam,że od pewnego czasu mimo diety i ćwiczeń waga spada bardzo opornie i zaczynam się bać,że moich 58 kg nie osiągnę a co gorsza wydaje mi się ,że pomimo spadku wagi jestem coraz grubsza. Jak oglądam dziewczyny o podobnych wymiarach to wydają mi się takie szczupłe a jak patrzę na siebie to widzę pulpet :evil:
-
Witam w niedziele
U mnie sobota nie nalezała do zbyt udanych.Mezus w domku kusił a i na wczorejszych ostatkach sobie pofolgowałam.Dzisiaj zaczełam SB i jestem pełna optymizmu ,ze luty skończe z 6 z przodu.Dodatko licze kalorie i musze przyznac ,ze dzisiejszy dzień w 1000kal
sie zmiesci.Dietka podoba mi sie coraz bardziej.Wazyc bede sie dopiero za 2tyg.Ciekawe czy wytrzymam bo to jest bardziej trudne niz odchudzanie.
Pozdrawiam optymistycznie Ania
-
Dzisij zrobiłam sobie małą przerwę w dietkowaniu,nie zjadłam co prawda jakś okropnych rzeczy ale zjadłam trochę chlebusia z ziarnami szyneczki i serka.mam nadzieję,że ten dzień nie zaszkodzi zbytnio mojej diecie. Ważyć będę sie dopiero we wtorek więc będę znała efekty mojego dietkowania.Na razie pozdrawiam i życzę miłej niedzieli
-
No to musze sie pochwalic ,ze pierwszy dzien SB za mna.Wszystko pomyslnie i według planu oby tak dalej.
Głodna nie jestem ,humor dopisuje i nadzieja ,ze tym razem sie uda :D
Do jutra
dobranoc Ania
-
HEJ HEJ!!!
CZESC DZIWCZYNKI..WITAJ ANETT ...ALE MNIE DŁUGO NIE BYŁO>>..ALE ILE SIE NACZYTAŁAM DZIS O WASZYCH SUKCESACH ...ANETT GRATULACJE!!!!!!
A JA SCHUDŁAM ZA MIESIAC GOSZCZAC TU Z WAMI JAKIES 8 KILO I CO I PRZESTAŁAM TU ZAGLADAC TROSZKE Z BRAKU CZASU TROSZKE Z NIE CHECI TRZYMANIA DALSZEJ DIETY ...I CO??....I PRZYTYŁAM ZA OSTATNIE 2 TYGODNIE JAKIES 3 KILO ....MAŁO TEGO ZACZEŁAM JESC W NOCY ...I PODJADAC SŁODYCZE !!!
WIEC WRACAM DO WAS OD DZIS ZACZEŁAM DIETE 1200 ....A POWIEM WAM SZCZERZE ZE PO PRZECZYTANIU WASZYCH POSTÓW KTÓRYCH TAK DŁUGO NIE WIDZIAŁAM NA OCZY ODRAZU MI LEPIEJ......ZNOWU MAM PRZYPŁYW ENERGII I CHEC DO WALCZENIA Z NADWAGA!!!
WAZE TERAZ 64 KG PRZY WZROSCIE 160 .......OJ OJ ZA DUZO....A OSTATNIO BYŁO JUZ 61KG ................... :oops: :oops: :oops: NO CÓZ BIORE SIE ZA SIEBIE !!!
MAM NADZIEJE ZE DAM RADE ....
ANETT TRZYMAM KCIUKI I LICZE ZE SIE ODEZWIESZ I ZNOWU BEDZIEMY RAZEM SZŁY PRZEZ DIETKE...BO BYŁO MIŁO I PRZEDE WSZYSTKIM SKUTECZNIE.....I JA ZNOWU TEGO POTRZEBUJE!!!!
POZDRAWIAM!!!! :D :D :D :D :D :D :D
-
Mam nadzieję,że teraz będziesz razem z nami trzyma diet,Ja waże 60,7 i mam nadzieję,że koniec marca powitam z wagą poniżej 60.trzymam kciuki i zyczę powodzenia