-
SOUTH BEACH
o co chodzi w tej diecie na czym polega czy ktoś już ja stosował możecie napisać lub podać mi jakąś str. z jadłospisem do tej diety bo ja nie mogę znaleźć a książki nie kupie bo nie mam kasy i znacie może jeszcze jakieś diety ćwiczenia na szczupłe nogi
-
KSIĄZKI NIE KUPUJ BO NIC CIEKAWEGO W NIEJ NIEMA, TO TYLKO STRATA KASY,,, LEPIEJ POCZYTAJ SOBIE O TEJ DIECIE NA FORUM.... POSZUKAJ SOBIE BO TEGO JEST W PIZDU I TROCHU A NAWET WIECEJ............. :D :D :D :D :D
-
Uważam, że książka nie jest mało ważna. Moim zdaniem jest dobrym przewodnikiem po tej diecie. Ja pozyczyłam ją od mojego brata. On schudł 10 kg. Ja zaczęłam dopiero dziś. Przeczytałąm tę książkę i dobrze zrobiłam.
-
ja pozyczylam ksiazke od kolezanki :D:D i tez zaczęłam od dzis
-
Mam nadzieję, że wtrwamy. Tak bardzo bym chciała schudnąć.
-
Cześć! To widzę, że nie jestem sama :D Ja również zaczęłam SB 15ego listopada. Poczytałam sobie w internecie i zdecydowałam się. Byłam już na norweskiej, fakt, że udało mi się schudnąć 5 kg w dwa tygodnie i nie była to sama woda, bo ubrania zrobiły się luźniejsze ale jest to dieta bardzo rygorystyczna i w znacznym stopniu wyniszczająca organizm. Dlatego jestem teraz na South Beach. Polecam :D http://www.twojadieta.pl/forum/viewtopic.php?t=199
-
czesc ROBACZKI! 8)
przylaczam sie do was od jutra czyli od 17.11.2004r.
obiecuje wszem i wobec ze nic mnie tym razem nie zalamie!obiecuje ze przez 2 tygodnie tzn do 30.11.2004r bede przezstrzegac zasad diety!przysiegam ze nie ugne sie zadnym pierogom ani goląbkom mojej mamusi ani pysznoscia przygotowanym przez moje kochane kochanie!
musze dotrzymac obietnicy jesli zlozylam taka obietnice!jutro sie zmierze i podam wymiary!ale na necie bede dopiero w poniedzialek 22.11.2004r. i wtedy podam je wszem i wobec.a potem 30.11.2004r mam zamiar swietowac!
tylko czy kazdy chudnie na tej dietce?i czy nie mialyscie wzdec brzuszka na niej??
pozdrawiam!papatki i cmoxy!
:D 8) :D 8) :D 8) :D 8)
-
jeszcze jedno sprostowanie :
przez 2 tygodnie bede sie tzrymac pierwszego etapu a potem pojdzie dalej.....
papatki 8)
-
Jestem w trakcie drugiego dnia. Byłam najedzona po śniadaniu, potem z rozsądku zjadłam przekąśkę przedpołudniową, a lunch dopiero o 15.30. Bo nie chciało mi się jeść. Ale w trakcie jedzenia lunchu zrobiło mi się niedobrze, mimo iż jadłam smaczne rzeczy. Boli mnie też głowa już drugi dzień. No i dziś tak naprawdę to przez cały dzień jest mi niedopbrze. Może to przejdzie. Szczególnie robi mi się źle na myśl o jedzeniu. Chyba jest za dużo warzyw.
-
Ditko a mięsko i jajka? Ja np na śniadanie jem omlet albo jajka sadzone (oczywiście bez tłuszczu), na obiadek gotowaną pierś kurczaka albo wołowinkę i do tego warzywka. Nie narzekam. Podoba mi się to :D Finesko dołączaj do nas czym prędzej. Jeśli chodzi o wzdęcia brzucha to prędzej się ich pozbędziesz. Organizm oczyszcza się z niepotrzebnych substancji więc powinno być Ci później lepiej niż gorzej. Ale przez pierwszy okres może boleć głowa (jak u Ditki) - wprowadzenie nowego stylu odżywiania powoduje, że organizm może się buntować ale jednocześnie pozbywa się toksyn.
-
ja jestem tak jak ditka drugi dzien na SB. czuje sie dobrze, w ogole nie zauwazylam ze jestem na niej, poza tym ze brakuje mi pieczywa :( dzis w szkole moj zoladek domagal sie czegos bardziej konkretnego niz tylko jogurciki naturalne bez cukru i kupilam sobie kanapeczke pycha :twisted:
niestety nie mam pomyslow na jedzonko wiec wczoraj i dzis moj jadlospis wyglada tak samo: w szkole jogurty naturalne bez cukru 3% (bo 0% nie znalazlam), na obiad kalafior z bulka tarta, w miedzyczasie kawa z cukrem i mlekiem, na kolacje jajka.
nie wiem czy moge jesc zupy, w ogole sporo jeszcze nie wiem :shock: :(
a co sie stanie jak po I fazie zaczne normalnie jesc, ale z umiarem? efekt jo-jo :?: :cry:
pozdrawiam i zycze sobie i wam powodzenia :!: :P :D
-
swieta666 - tak na dobrą sprawę, to w pierwszej fazie diety SB nie można jeść w ogóle nabiału (tylko jajka), nie wolno też nic słodzić a pieczywo to wróg największy. Owszem można wprowadzić pewne udogodnienia w postaci mleka i jogurtów ale to dopiero po 2 tygodniach. Przynamniej ja tak robię. A też jestem na 2 dniu, który właściwie się już skończył :D
-
w I fazie można:
mleko (0 - 1%)
chude mleko sojowe (do 4 gramów tłuszczu na porcję)
maślankę (0 - 1%)
jogurt naturalny 0% (więc może być ten Danone...)
ale trzeba się ograniczyć do 2 porcji dziennie (hmmm ciekawa miara - porcja ; )
W miarę rozwoju badań nad żywieniem pojawiaja się coraz to nowe informacje i
zachodzą zmiany w SBD. W rezultacie niektóre z zabronionych pokarmów okazują
sie nie tak złe jak początkowo uważano. Przykładem takich pasjonujących (hmmm?)
badań mogą być te nad rolą wapnia w odchudzaniu. Koniec końców najważniejsze
jest to, że możemy się cieszyć nowymi dozwolonymi pokarmami
Najważniejsze zmiany
Mleko:
Stara wersja:
Unikaj wszelkich produktów mlecznych w I fazie, z wyjątkiem max. 2 łyżeczek
mleka 0 - 1% lub sojowego, które możesz dodać do kawy
Nowa wersja:
Faza 1:
dozwolone są:
0 - 1% mleko
chude naturalne mleko sojowe (max. 4 gr tłuszczu na porcję)
0 - 1% maślanka
jogurt naturalny 0%
Należy ograniczyć spożycie do 2 porcji dziennie
Uwaga! Można używać jogurtu zamiast ricotty do robienia deserów : )
Faza 2:
MOżna wprowadzić sztucznie słodzony jogurt 0% (max 4 uncje dziennie)
Uwaga! Mleko tłuste pełne pozostaje na liście zabronionych produktów w każdej
fazie
Pomidory:
Stara wersja:
Ogranicz się do 1 całego pomidora lub 10 małych (czereśniowych??? nie wiem jak
one sie u nas nazywają)w każdym posiłku w każdej fazie
Nowa wersja:
Pomidory bez ograniczeń w każdej fazie!!!
Cebula:
Stara wersja:
Ograniczenie do 1/2 cebuli dziennie w każdej fazie
Nowa wersja:
Bez ograniczeń w każdej fazie
Marchew:
Stara wersja:
Unikaj marchwi w 1 i 2 fazie, umiarkowane porcje w fazie
Nowa wersja:
Marchew dozwolona od fazy 2.
Jicama nie wiem co to ale jest dozwolone w każdej fazie
Chayote nie wiem co to ale jest dozwolone w każdej fazie
Lean Pastrami - to jakaś suszona wedzona wołowina - jak ktoś ma ochotę to
prosze bardzo - w każdej fazie
Banany wracają na Plażę
Dobra wiadomość - od 2 fazy można jeść jednego średniego babana dziennie
Nie chce mi się tłumaczyć czemu tak jest - w każdym razie udowodniono to
naukowo więc smacznego...
Jogurty
Zastanawiałaś się czemu nie możesz znaleźć jogurtu bez cukru w sklepie?
Ponieważ takie nie istnieją (u nas jak widać przemysł spożywczy jest lepiej
rozwinięty i mamy Danone bez cukru ; ) Każdy jogurt zawiera naturalny cukier o
niskim IG - laktozę. A skoro tak jest to czy można jeśc jogurt na SBD? Dzięki
badaniom dotyczącym roli wapnia w odchudzaniu Dr. Agatson wprowadził zmiany
dopuszczające jugurt do diety już od 1 fazy. Nie każdy rodzaj oczywiście -
zasady poniżej:
1 faza - ogranicz się do jogurtu naturalnego 0%. Unikaj jogurtów słodzonych,
nawet sztucznie. Nie ma natomiast przeszkód aby używac jogurtu do deserów
zamiast ricotty.
W fazie 2 i 3 można wprowadzić jogurty 0% sztucznie słodzone ale w ograniczeniu
do max. 4 uncji dziennie.
-
Ja ma książke uważam, że nową. I tam nie ma takich przepisów, o których napisałaś. A na pewno kanapka to już zupełnie jest fatalny pomysł. Lepiej żebyś zrobiła sobie do szkoły, kanapkę, które skałada się z sałaty, chudej szynki i papryki. Spróbuj jest bardzo smaczna i zaspokaja głód. Przeczytałam tę książkę, i wiele zrozumiałam. ważny jest indeks glikemiczny. Może sięgnij po tę książkę i sama zdecyduj co ma sens.
Śniadania w tej diecie bardzo lubię. Dziś miałam omlet ze szparagami i pieczarkami, ale zrezygnowała ze szparagów , bo nie mogłam ich kupić. Pieczarki były wystarczające. W tej diecie jest dużo jedzenia. Chyba to dobrze, ale mam cały czas wrazenie, że mogę przez to nieschudnąć. Nawet sie na razie nie waże, bo boję sie, iż jeszcze nie ma efektów. Zważe się w niedzielę albo już w sobotę.
Dziś głowa mnie nie boli. Ale poprzednie dni czułam sie fatalnie.
Dzięki za słowa otuchy.
-
no co do kanapki to byl to wyjatek :oops:
co do papryki - nie lubie, i to bardzo...
wiesz, ja tez ciagle mam wrazenie ze jak sie najadam i nie licze kalorii to wcale nie chudne, wrecz przeciwnie...
co do jogurtow i mleka itd. to gdyby nie to to naprawde nie wiem co bym jadla :(
a co robisz sobie na obiadki :?: cos z mieskiem :?:
aha, jeszcze w sprawie jajek - mozna je jesc codziennie... :?:
qrcze, ja chyba sie pochlastam, jak wrocilam dzis ze szkoly to zjadlam taka mala (naprawde) buleczke z dzemikiem w srodku i kruszonka :cry: :cry: :(
czasem robie sobie takie zawijaski z wedlinki i jakiegos ogorka albo majonezu, czy musztardy, jak mam to i z salaty... tak sie zastanawiam czy ten majonez jest dozwolony... :?:
cholerka, ja juz sama nie wiem co moge jesc a czego nie moge :?
a tak sie cieszylam z tej dietki...
no coz, zycie jest ciezkie :roll:
pozdrawiam 8)
-
Cześć!!! swieta666 nie załamuj się od razu. Będzie dobrze :D Masz książkę? Jak nie, to kup sobie i się wszystkiego dowiesz. Co do majonezu, to chyba raczej nie jest dozwolony, bo nawet w normalnej diecie nie powinno się go spożywać za dużo. I nad tym ubolewam, bo go uwielbiam :cry: Ja na obiadki robię sobie jakieś mięsko, gotuję, albo smażę na niewielkiej ilości oliwy z winogron i do tego duuużo warzyw, bo zapychają żołądek na długo. Nie mam za to problemów ze słodyczami, bo nigdy za nimi nie przepadałam. Jeśli dopadnie Cię w międzyczasie głód, to polecam orzeszki ziemne - w indeksie glikemicznym mają zaledwie 15 na 100. :D W szkole jadam niewiele, głównie piję. Ta dieta, bardzo mi odpowiada, bo nie jest wcale tak bardzo ograniczająca. Kwestia przyzwyczajenia.
-
niestety ksiazeczki sobie nie kupie bo nie jestem przy kasie :(
niestety, staruszkowie i tak narzekaja ze musza mi kupowac oddzielnie, tylko dla mnie... krzywia sie nawet jak chce sobie pare jogurcikow czy jakis serek kupic :x jakby to byl jakis wielki wydatek :roll:
o oliwie z winogron juz nie wspomne bo pewnie tania nie jest, a u mnie tylko olej slonecznikowy i czasem oliwe z oliwek sie stosuje :(
wiec, niestety, rodzinka zamiast mi ulatwic, to jeszcze utrudnia moje zmagania z waga... :cry:
cale szczescie orzechy wloskie mam wlasne :) i mam nadzieje ze moge je jesc, fajne sa na przegryche :D
zjadlam na kolacje opakowanie serka wiejskiego light z ogoreczkiem w kosteczke. mniam :)
szkoda tego majonezu, bo jak juz jajeczka na twardo jem to... to najlepiej z majonezikiem nie :?:
poprosilam jutro na obiad o filecik z kurczecia albo indyczka, to jemy wszyscy, niestety na oleju smazone :?
a jakie warzywa do tego zrobic to nie wiem. lubie takie gotowe suroweczki swieze na wage, chyba moge nie :?:
co mnie jeszcze nurtuje to zupy... dozwolone :?:
ehh... sorki ze sie rozpisalam...
pozdr :!: :!: :!: 8)
-
Właściwie to ja mam pytanie.Czy własnie można jeść smażone mięso.No bo ryb np inaczej się nie da przyżądzić(filetów z morszczuka).A tak pozatym jedna dziewczyna która stosowała tą dietę schudła na niej 6,5kg w pierwszym etapie jadła jajka w majonezie.Ważne chyba tylko aby dodatek nie zawierał cukru.Pozdrawiam :wink:
-
Czołem. Rzeczywiście masz lekki problem. Dobrze by było gdybyś jednsk przeczytała książkę. Warto. Jest tak wiele rzeczy wyjaśnione. Ja jem na śniadanie jajka. Zazwyczaj jest to jajeczniaca na oliwie z oliwiek (b. malutko) z pieczarkami, czy zinnymi warzywami oczywiście bez przesady. Jem jedno albo 2 jajka. i piję przy tym 180 ml soku pomidorowego albo wielowarzywnego. Potem mam przekąskę np. z odtłuszczonego ser żółtego(wielkości paluszka u ręki) :lol: . Potem np. na lunch jem pieczoną albo gotowaną pierś z kurczaka z warzywami albo tuńczyka z puszki z warzywami, poetm jest przekąska popołudniowa i jest to np. seler naciowy z serkiem topionym Krówka Śmieszka light, albo pomidorki z serkiem wiejskim light, albo szynak zawijana w sałatę z ogórkiem ( bo papryki nie lubisz), można posmarować niewielką ilością majonezu light. Potem jest obiad. Są to ryby albo jakieś białe mięso albo chuda wołowina z warzywami (cukinia pieczona, brokuły gotowane , czy kalafiorek, czy sałatka z sałaty, ogórka, pomidorów, itp. z sosem winegret oczywiście też nie za dużo). Potem można zjeść deser z serka ricotta. Pyszny. Nie jem go codziennie ale jak mam mocną chęć na coś słodkiego to wtedy robię sobie ten deser. Pamiętaj żeby nie jeść węglowodanów, tylko warzywka z mieskiem i rybami.
-
Melina - Rybki można inaczej przyżądzić niż usmażyć - ugotować z dużą ilością przyprawi (jak do ryby w galarecie). Poza tym przed położeniem na patelni, mogłabyś moczyć jedynie w jajku, bo mąka i bułka tarta odpadają.
-
Tak tylko że ja zabardzo nie umiem gotowac wogóle nawet jajecznicy nie umime zrobić :oops: A matka i tak sie krzywi że musza mi osobno kupywac bo ja nic nie jem tego co rodzinka :cry: A co w końcu z tym majonezem dozowlony czy nie :?:
-
Zapomniałam Melino, że rybkę mozna jescze upiec w folii w piekarniku i też jest pyszna a nie zawiera zbędnego tłuszczu
-
Majonez można ale light i w bardzo małych ilościach i nie codziennie. W tej diecie jest raz na 2-3 dni w ilości 2 łyżeczek. Tak więc niestety trzeba ostrożnie.
-
Z powodu braku czasu nie zjadam obiadów. Poprzestaje na przekąsce popołudniowej. Mam nadzieję, że schudnę. Jestem w trakcie 5 dnia i jeszcze się nie ważyłam. Boję się wejść na wagę. A jak nic nie schudłam?
-
co ja wam powiem to wam powiem... :wink:
otoz jestem 5 dzien na SB i szczerze mowiac - dopiero dzis zauwazylam malutka malutka rozniczke w pasie spodni :( a tak poza tym, to nic nic nic :cry:
no nie wiem, a moze najwiecej i najszybciej sie chudnie w drugim tygodniu tej dietki?
szczerze mowiac juz sie lamie z braku pieczywa i owocow i soczkow itd. i juz dzis chcialam zrezygnowac, podczas gdy jeszcze wczoraj myslalam o przedluzeniu I fazy o tydzien, albo kilka dni, jesli tak mozna oczywiscie... :roll: :?:
wagi nie mam :( jeszcze niedawno pozyczalam od ciotki ale glupio mi tak ciagle do niej chodzic i pozyczac... :?
pozdrowko :!: :!: :D :twisted:
-
Ja również jestem na 5 dniu SB. Nie wchodzę na wagę, bo oprócz dietki ćwiczę a wiadomo mięśnie też swoje ważą, ale tłuszczyku mniej :D Poza tym, czy schudłam, czy nie zauważam po ubraniach i tym się sugeruję. Na 100 % przedłużę sobie pierwszy etap, przynajmniej jeśli chodzi o eliminacje pieczywa. Postanowiłam, że wprowadzę jedynie nabiał, bo już za nim tęsknię.
-
swieta666 ja tez jestem 5 dzien na dietce SB i schudlam juz 2 kg. a ty schudlas coś?? a mi sie wydaje ze spodnei sa luzniejsze :D:D pozdrawiam
-
Ja nie wiem jak to jest. Ale po spodniach też czuję różnicę. Wagi boję się jak ognia. Bo jeżeli nie będzie efektów wagowych to boję się czy podołam. Ale jeśli tak to po 2 tygodniach przechodzę do fazy 2. A potem po kilku miesiącach na fazę 3. Zdecydowałam się na tą dietę, bo jest długotrwała. Po krótkich natychmiast wracałam do nadwagi. Mam nadzieję, że mi się uda. :lol:
-
ja na wage wchodze codizennnie rano i wieczorem.... a ze waga spada albo stoi w miejscu wieczorem to mnie cieszy poniewaz wiem ze moj wysilek sie udał
-
hehe - ja w 1 etapie jadłam mięsko smażone na patelni i to w panierce :D:D:D:D
a zupkę lekką to sobie można z warzywek ugotować!! :D:D
pozdrawiam!
-
No chyba zaczne kożycztac z piekarnika :lol: I tak przedłużma sobie dietke o tydzień mam nadzieję że coś schudne :wink: Pozdrawiam was i życze powodzonka w dietce :D
-
Cześć Dziewczynki! Jak Wam idzie? Ja już mam całkiem płaski brzuszek, jeszcze po dodaniu ćwiczeń. Dążę do tego, aby mieć taką kratkę, jaką miałam 2,5 roku temu kiedy tańczyłam. Ale u mie nie brzuszek jest problemem, tylko te nieszczęsne uda i dupsko. Nieproporcjonalne do reszty. Ale z SB mi się uda. Wierzę w to. Napiszcie, co tam u Was.
-
czesc!!!!
u mnie raczej kruchutko z dietka!w kazdym razie nie stosuje sie do wszystkich wskazowek!musze sie w koncu dokladnie zwazyc i zmierzyc...stosuje jednak niektore zasady z SB np nie jem chleba ziemniekow ryzu!czesto na sniadanka jem jajeczka ktore faktycznie zapelniaja moj brzuszek na dosc dlugo:)a poza tym chcialabym cwiczyc ale nie mam mozliwosci bo mieszkanie daleko od domu ma tez swoje minusy!ale chyba sobie kupie jakas kasetke z cwiczonkami.widzialam w swiecie ksiazki kasete wideo za 19.20 z cwiczonkami na posladki!trwaja one 40 min!moze warto poswiecic te dwie dychy ale potem musze cwiczyc!w domku jestem co weekend wiec dobre i to...
a dzis na sniadanko zjadlam 2 jajeczka na twardo z 1/2 lyzeczki majoneziku i wydaje mi sie ze mozna sobie na niego pozwolic od czasu do czasu w malych ilosciach.Łyzeczka to przeciez nie tak duzo!!!!a no i chyba stwierdzam ze nie mozna sobie wszystkiego odmawiac tylko czasami trzeba sobie pozwolic np na kawaleczek ciasta!ale naprawde KAWALECZEK!!!
trzymam za Was kciuki!zycze sukcesow w walce z samym sobo!
papatki!cmoxy!
8) :lol: 8)
-
czesc
od wczoraj jestem na diecie SB,niestety nie mam ksiazki i bazuję na tym co piszecie.Prosze was o pomoc, bo nie wiem jak to jest z nabialem.Czy mozna jesc serek wiejski? Pisalyscie , ze jadłyscie.Chodzi o taki zwykły twaróg?
Pozdrawiam
-
ja od dzis jestem na south beach i przeczytałam ze w pierwszej fazie można jeść ser biały chudy , jajka, ale jogurtów nie
-
A Wy Dziewczonki, gdzie się podziałyście? :D Ja już 1,5 tygodnia na SB i tzrymam się twardo, choć przyznam, że w zeszłym tygodniu ciężko było i doła łapałam. Waga stała w miejscu i nie chciała drgnąć a ja głupiutka zapomniałam, że akurat z zeszłym tygodniu przechodziłam comiesięczną dolegliwość i że w tym czasie ciało puchnie i zatrzymuje wodę w organiźmie :lol: :lol: :lol: A dzisiaj wchodzę na wagę i już 2kg mniej :D :D :D Dobrze jest, nie poddaję się. Trzymam się zasad z I fazy i przedłużam ją o tydzień. Do Sylwestra chcę konecznie zgubić 5 kg! Wierzę, że mi się uda. A co u Was? Napiszcie coś. Odezwijcie się!
Buziaki
-
hej!
mam pytanie: czy w I fazie SB mozna jesc zielony groszek z puszki ?
-
Kasiaruda nie jestem pewna, ale chyba nie, bo z puszki jest przetwarzany. Lepiej kup mrożony i ugotuj. Chociaż , jak zjesz jedną puszkę, to też nic się nie stanie. Ja jem.
-
Heja
Dziś jestem na 12 dniu, schudłam 5kg, moze 6kg. Dieta jest super, naprawde dziala. Mam tylko nadzieje ze nie bedzie jojo
Trzymam kciuki za was dziewczynki, oby tez wam sie udało!!!
-
Witam :) Ja dopiero rozpoczynam moją przygodę z SBD, cały dzień spędziłam szperając po necie szukając wskazówek, przepisów etc. Osobom orientującym się przyzwoicie w angielskim mogę podesłać kilka ciekawych plików, bynajmniej nie dyskryminuję osób, które uznały, że nauka języka Szekspira jest nie dla nich - im też chętnie podeślę :)
Agatston pozwala na używanie majonezu nawet w I fazie, oczywiście w jak najmniejszych ilościach, ale pod warunkiem, że jest to typowy tłusty majonez (natchniona lokalnym patriotyzmem nakłaniam do zakupu majonezu kieleckiego, najsmaczniejszy z tych, które jadałam :) ). Majonez light to wg niego jedno wielkie świństwo, które powinno się znaleźć w koszu, nie w naszych żołądkach.