Wersja do druku
Kochane moje grubaski gdzie jesteście??? Potrzebuję waszego wsparcia !!!!!!!
Wczoraj udało mi się przeżyć pierwszy dzień diety. ...........dzisiaj drugi.
Śniadako : jogurcik naturanlny (400 ml)
II śniadanko : też jogurcik będzie
................a potem się zobaczy
Co sięz wami dzieje???? ......odezwijcie się
JESZCZE 25 KG !!!! OSIĄGNĘSWÓJ CEL !!!!!!
Kochane moje grubaski gdzie jesteście??? Potrzebuję waszego wsparcia !!!!!!!
Wczoraj udało mi się przeżyć pierwszy dzień diety. ...........dzisiaj drugi.
Śniadako : jogurcik naturanlny (400 ml)
II śniadanko : też jogurcik będzie
................a potem się zobaczy
Co sięz wami dzieje???? ......odezwijcie się
JESZCZE 25 KG !!!! OSIĄGNĘSWÓJ CEL !!!!!!
hej hej!
Ja jestem w pracy, mam ful roboty, niedługo 20-ty niestety :? :roll:
Takie rzadkie ważenie jest świetne - widać wyniki
Ale ja iestety nie umiem tak, jestem nałogowcem wagowym :lol:
Co dzień rano się waże, a czasem i wieczór :twisted:
Buziaki, później się jeszcze odezwę
Ula
PS. Świetnie Ci idzie :)
http://www.madzia.olp.pl/sheep/tatty004.jpg
Gratuliję wszystkim wytrwałym!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Brak mi silnej woli i chyba rozumu?!? Tusza mnie zabije!!!
witam wszystkich !!!!!!!
Właśnie wróciłamn z pracy. Jem sobie zupkę --- kapuśniaczek :D
Dzisiaj jadłam tak samo jak wczoraj. .............oby tak dalej co nie ??ciekawe czy podołam ??? :cry:
m24 nie łam sięjestem z tobą całym ciałem :lol: i duszą . Napisz naa jakiej jesteś diecie??? Wczoraj wieczorem wszystkie popakowałam w worki i schowałam do szafy. Wyjme je dopiero jak zrzuce przynajmniej 15 kg !!!!!!!!!! To moje postanowienie. :evil:
pozdrawiam
JAKIE TO TRUDNE !!!!!!!!!!!!!!
............Nie dam rady !!!!!! ................Wczoraj juz podjadłam.
Dziewczyny pomóżcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 :cry:
.......gdzie jesteście???
:( witam was kochane i kochani,mam na imie Dorota juz od dluzdzego czasu zagladam tu na te strone dieta.pl pisalam tez czasem moje odpowiedzi ale to wtedy ja prosilam o pomoc.tym razem to ja chcialabym wam podac troche rad,odchudzalam sie juz caly wiecznosc i na nic.niedawno skontaktowalam sie z jedna dziewczyna ktura schudla i utrzymuje wage.jak juz pisalam to nietylko chce ale i musze schudnac 30kilo ze wzgledu na zdrowie.a po drugie jade z malzonkiem za miesiac do polski na swieta i chcialabym chociaz troche schudnac zebym mogla jakies fajne ciuszki na swieta i sylwka wlozyc.obecnie mam 172cm wzrostu i waze 90kg tydzien temu wazylam 93kg. :shock: moja dieta wyglada nastepujaco.rano wypijam szklake cieplej wody z cytryna albo witamina c w proszku potem szklanke soku warzywnego.miedzy czasie z szesc takich napojow typu woda z cytryna ale musi byc ciepla.na obiad o 14.00 i kolacje o 17.00 jem zawsze to samo danie.czyli wyglada to tak gotuje paczke ryzu w osobnym garnku na jednej lyzeczce oleju z oliwek podszklem dwie cebulki potem dodaje ryz i doprawiam.dziele to danie na dwie porcje i jem na obiad i kolacje.czasem gotuje sobie cztery duze kartofle ze skorka i tez dziele na dwie porcje dodaje do tego chudy twarozek,albo robiem sobie makaron(szklanka) z sosem pomidorowym bez smietany.albo zupa warzywna albo duza miska salaty z tunczykiem.albo tez inne danie ale chude czasem rybe dwa kawalki bez panierki z pomidorami.czasem ryz robiem z kukurydza i papryka.smakuje super.w tygodniu jadlam juz trzy razy ryz,dwa razy zupe,raz makaron i raz ziemniaki.jak narazie dziala.tak bardzo bym chciala zrzucic te jeszcze 27kilo mam nadzieje ze z wami uda mi sie i wam tez.trzymam za nas kciuki i pozdrawiam.piszcie jak macie ochote zawsze odpisze.
dorota :D
czesc dziewczynki!!!!!!!!!! przylaczam sie do was tez ma sporo do rzucenia pozdrawiam pa
:)
niniejszym sie do was dolaczam. w tej chwili waze bardzo duzo, ale przez ostatnie dwa i pol tygodnia jestem na diecie (i cwicze rzecz jasna) i udalo mi sie schudnac 2,5 kg.
wiem, ze to niewiele, ale mam nadzieje, ze to na stale.
zostalo mi od 14 do 18 kg do zrzucenia. tak bym chciala, zeby sie w koncu udalo.
generalnie nie jem slodyczy, nie slodze, ograniczylam wszystko co mozliwe. z reguly mieszcze sie w 1000 kcal (ostatnio lepiej mi idzie, poza parowkami nie popelnilam zadnego "grzechu").