-
witajcie, moje drogie :lol:
też mam ten sam problem - jestem na uczelni od rana do wieczora, i tak bardzo tęsknię za gorącymi obiadkami (oczywiście, obiadki a la mamusia nie wchodzą w grę :wink: )...zbrzydły mi same kanapki, co prawda pełnowartościowe, ale "sucha karma" :roll: dlatego zawsze biorę ze sobą jabłka, jakieś jogurty, sery, nawet batoniki sojowe bez cukru. No i nie mogę patrzeć, jak koleżanki wcinają snickersy czy pączki :cry: albo kanapki z białym chlebem. I większość z nich jest szczupła. To niesprawiedliwe, ale kto powiedział, że życie jest sprawiedliwe???!!! :evil:
może ktoś ma jakieś pomysły, co oprócz naszych "tradycyjnych" kanapek czy serków można brać na uczelnię albo do szkoły??? Pliiiizzzzzzz, napiszcie, bo wyczerpały mi się pomysły... :?
-
xixatushka69
po 1 gratulacje osiągnięcia wagi,którą chciałaś!
po 2 może pomyśl o sałatkach?-w ksiągarniach można kupić książke z przepisami na różne sałatki nawet z dodatkami mięs-są sycące,pożywne i zdrowe!