Leasiu będzie dobrze damy sobie radę nie będzie źle ja od dziś staram się na nowo mam nadziję że nie dam plamy, pozdrawiam miłego dnia
Wersja do druku
Leasiu będzie dobrze damy sobie radę nie będzie źle ja od dziś staram się na nowo mam nadziję że nie dam plamy, pozdrawiam miłego dnia
Calym serce jestem z Toba :)!!! Napewno dasz sobie rade ,,,
ja dzis zjadlam juz dwa nalesniki z dodatkami i kawalek ciasta wrrr :/ Wiesz co masz racje ,,, nie po to kupilam kasety i hantle zeby teraz to lezalo wiec ruszam z Toba na podboj cwiczen tyle ze ja od wtorku bo poniedzialki mam zawalone strasznie i jestem w domku tylko zeby sie przespac wiec 3mam kciuki zycze powodzenia i duzo sukcesow:)
Oliwkaaaaa
Jak zwykle dla uspokojenia sumienia robię sobie w główce plan :) To trochę oszukiwanie samej siebie, bo tak naprawdę nigdy do końca nie zrealizowałam planu, ale...no zawsze mnie to uspokaja :D
Po pierwsze:
dzisiaj już jem tylko i wyłącznie tą pizze, którą tata robi sam na obiad. Po obiedzie będę dużo spaceować, bo umówiłam się z takim chłopakiem w Galerii Łódzkiej :) Do kocńa dnia po obiedzie piję tylko wodę mineralną (tatko kupił mi całą zgrzwę :)
Po drugie:
od poniedziałku będe CODZIENNIE ĆWICZYĆ!!! Nie po to mam te idiotyczne kasety i hantelki, zeby wszystko się teraz kurzyło Wrrr... Muszę pokazać na co mnie stać!!!
Po trzecie:
3mam się ostro diety niełączenia. Przecież tak mi pomogła i nie jest cieżka, a ja nie potrafię jej pokochać całym sercem :(
Po czwarte:
Koniecznie zapisuję się na basen!Tylko chyba mi się to na razie nie uda...bo kasy nie mam na karnet :( Póki co będe pływać w wannie :D buahahhaha :D
No i to chyba wszystko :) W poniedziałek ścisła dieta i ćwiczenia, we wtorek wchodzę na wagę. Bo teraz się boję :(
Leasiu Słonko nie martw się.Każda ma załamania,a potem wyrzuty sumienia,proszę,nie załam się tylko walcz dzisiaj bo dzisiaj najtrudniejszy dzień-niedziela czyli siedzenie częste w domciu i jedzenie.Postaraj się gdzieś wyjść dzisiaj i trzymaj się dzielnie.A w tygodniu łatwiej wszystko spalisz poza domkiem.Buziaki !!!
Tak, właśnie, dzisiaj poniedziałek. Wczoraj po pizzy oczywiście jeszcze coś tam zjadłam - niedozwolego :/ wrrr.... Dzisiaj jeszcze nie ćwiczyłam, ale, jak na razie jeszcze nic nie jadłam. Chciałąbym chociaż raz w poniedziałek być na wodzie mineralnej. Być moze mi się to uda, bo mam zajęcie na cały dzień-zeskanować Wam dietę :) Na razie idzie mi jako tako, ale :) trening czyni mistrza :)
Mam nadzieję,że uda Ci się realizacja planu :) Dzisiaj juz poniedziałek,więc tak jak obiecałaś-ćwiczonka :) Powodzenia życzę i trzymam kciuki.Do boju Leasiu.
Bardzo się cieszę z twoich postanowień i mam nadzieję że bez problemu sobie poradzisz, trzymam kciuki, tylko martwię się ilością kcal bo 420 kcal to troszkę mało i boję się by Ci się nic nie stało.
Leasiu co za zapal PODZIWIAM NAPRAWDE!!!:( Ja sie juz poddalam kilogramy wrocily i wogole beznadzieja nie mam sily checi nic jestem do BANI:(((((((
za Ciebie 3mam kciuki i zycze samych!!! sukcesow
3maj sie cieplutko!!papa
Oliwkaaaaa
Witaj Leasiu Dzieki za wsparcie ! Nie poddaje sie choc sily i zapalu nie ma we mnie ciut ciut ... nie rezygnuje z forum bo tu udalo mi sie zrzucic pare kilo czego bez Was osiagnac nie moglam i choc przez troche czulam sie dosyc szczuplo wiec probuje jeszcze raz ...!!!
Gratuluje spadku wagi i 3mam kciuki za Ciebie zeby Ci sie mniejszyla mniejszyla i mniejszyla liczba na monitorku wagi!
jak Ci sie uda zeskanowac dietke to czekam na nia i moze jakas Twoja foteczke :]
pozdrowionka
Oliwkaaaaa
Ćwiczenia - zero minut
Zjedzone kalorie - 423,5
Samopoczucie - moze być.
Plan na dzisiaj:
mało kalorii zjedzonych, dużo spalonych :)