Jest pora obiadowa i powiem Wam, ze dzisiaj mam już trochę więcej zjedzonych kalorii, bo spalonych, to nie będę raczej miała dużo :(
Chłopaki przyszli do mnie na wagary, o 9 wyrwali mnie z łóżka i przecież nie będe przy nich ćwiczyć :) A mama jest okropna, bo zrobiła na obiad placki z jabłuszkami i już 3 zjadłam, ale nie słodziłam :) Więc zaoszczędziłam prawie 100 kalorii. Czy ktoś wie ile kalorii mają takie placki? Dzisiaj już nic więcej jeść nie będę. Dokończę tylko ryżowego wafelka (33 kalorie) i idę na balkon do zgrzewki i wyjmuję kolejną butelkę wody mineralnej...A teraz chyba pobawię się w skanowanie diety, bo przecież wczoraj próbowałam i nic mi nie wyszło :/ Zdjecia już umiem zeskanować i kilka zdjęć swoich zeskanowałam, ale z tą dieta mam problemy. No nic, chłopaki siedzą w kuchni i jedzą, więc sobie od nich poszłam. Bo też się głodna zrobiłam, a nie chcę już jeść.
Oliwko, nie poddawaj się! Nie wolno!
Dzisiaj weszłam na wagę i troszkę spadła, ale jeszcze nie spadła do wagi, którą miałam dwa tygodnie temu :( Jeszcze 0.5 kg