Re: Re: Re: Re: Re: 100 (63) dni wojny z kilograma
Witajcie :-)
Za chwilke ide do lozeczka -chcialam tylko zajrzec i powiedziec ze zyje choc nazarlam sie dzisiaj jak swinka, nie wiedziec czemu dopadl mnie taki apetyt ze doslownie wszystkiego probowalam :-) Jogurciki, omlecik, pizza, zelki, shake oj moglabym tego wyliczac i wyliczac hihi... W ramach cwiczen byl taniec z maluchem - jutro wielkie gotowanie i przygotowywanie na sobotnie przyjatko dobrze chociaz ze tortu nie musze w tym roku robic - maz zamowil wielgachny tort wiec sporo mnie odciazyl :-))
Jakbym sie jutro malo co odzywala to wiecie czemu - w sobote prawdopodobnie wogole nie zajrze :-( Przesylam Wam buziaczki na zapas :-))
Maslaneczko zdrowiej szybciutko - bardzo tesknimy za Toba - ucaluj Piotrusia i Ole i bardzo mocno przytul odemnie ok ???
A teraz uciekam lulu spac :-))
papa
enne