hej, hej ...... u mnie sniezek pada od rana, a jak tam u was?
gosiu jak tam sampopoczucie? Mam nadzieję , że lepiej?
odezwij sie ................i usmiechnij
Wersja do druku
hej, hej ...... u mnie sniezek pada od rana, a jak tam u was?
gosiu jak tam sampopoczucie? Mam nadzieję , że lepiej?
odezwij sie ................i usmiechnij
hej, hej ...... u mnie sniezek pada od rana, a jak tam u was?
gosiu jak tam sampopoczucie? Mam nadzieję , że lepiej?
odezwij sie ................i usmiechnij
KOCHANA GOSIU,GŁOWA DO GÓRY,TO NIE KONIEC ŚWIATA,ZOBACZ JAKA I TAK JESTEŚ DZIELNA.NIE PALISZ,A TO JEST BARDZO TRUDNE RZUCIĆ TAK PO PROSTU.I W DODATKU DIETKUJESZ SIĘ.JA I TAK JESTEM PEŁNA PODZIWU.CHRZANIĆ TĄ TRZYNASTKĘ.I TAK NAPEWNO SCHUDŁAŚ JUŻ NA NIEJ.A teraz już dietkuj na 1000kal. i napewno będzie dobrze,uwierz w to.Już takie postępy zrobiłaś,kompletnie zmieniłaś swój tryb życia.TO JEST WIELKIE W PORÓWNANIU DO TRZECH malutkich pączków. :) No już uśmiechnij się.
Gosiu no co ty? Odezwij się! Czekamy...........bo jak nie to ...........prządnego klapa dostaniesz........co to niby ma być?
Wracaj tu ..........szybciutko!
Ja trwam na kapuscianej, mam za sobą trzy dni. Myślałam,że będzie brakować mi chleba, a tym czasem brak mi mięcha.
Pozdrawiam.....i do miłego.........
Małgorzatko, co ty wyprawisz? Nie mozesz ot tak sobie wszysto rzucic! Wracaj...............zabrałko gospodyni i goście pouciekali. Czekam tu na ciebie. Wierzę że się odezwiesz. Nie zostawisz mnie biednej samotnej w twoim domku, prawda?
Siedzę dalej na kapuściance. Nawet do jedzonka mnie juz nie ciągnie............
Gosia nie poddawaj się!
GOSIACZKU COME BACK!!!!!
Smutno nam........Gosiu hop, hop......gdzieś ty gdzie?
Gośka, czy ty zwariowałaś???????
Czekamy tu na Ciebie, a Ty nic
WAszka
MAŁGORZATKOOOOOOOOOOOOOOO słyszyszysz? jak cię wołamy? Nie pozostaniesz chyba głucha na nasze wrzaski?
Nie wierzę żeby pączek pokonał taką pełną dziewczynę. Powiedz co się dzieje? A może ..................maleńki kopniaczek potrzebny? Jak tak....to wysyłam ekspresem
MAŁGORZATKOOOOOOOOOOOOOOO słyszyszysz? jak cię wołamy? Nie pozostaniesz chyba głucha na nasze wrzaski?
Nie wierzę żeby pączek pokonał taką pełną optymizmu dziewczynę. Powiedz co się dzieje? A może ..................maleńki kopniaczek potrzebny? Jak tak....to wysyłam ekspresem
MAŁGORZATKOOOOOOOOOOOOOOO słyszyszysz? jak cię wołamy? Nie pozostaniesz chyba głucha na nasze wrzaski?
Nie wierzę żeby pączek pokonał taką pełną optymizmu dziewczynę. Powiedz co się dzieje? A może ..................maleńki kopniaczek potrzebny? Jak tak....to wysyłam ekspresem
dołączam się do dziewczyn. GOCHA GDZIEŚ SIĘ PODZIAŁA?!
Kolejny dzień się nie odzywasz, ale ja ciągle mam nadzieję.........
Dziś skończyłam kapuscianke. poszłomi nawat, nawet. Zastanawiam się co dalej? Jak postępować zeby nie zmarnować tego co osiągnęłam. Powoli posuwam się do celu. daleka droga jescze przede mną, ale jestem dobrej myśli.....To duża Twoja zasługa - dzięki
dziewczyny a co u was?
do miłego......
Witam
miło cię znowu widzieć! A tu nie tylko cieszymy sie z sukcesów, martwimy się też wpadkami i pomagamy sobie wzajemnie z nich wyjść, ale ty przeciez doskonale o tym wiesz. Uśmiechnij się... jutro będzie lepiej .........a dziś.....odstaw trochę zarełka i idź z rodzinką na spacerek
do miłego..........
Nareszcie jesteś! Kochanie weź się w garść i zacznij ćwiczyć. Jak poruszasz się trochę, od razu wróci chęć do diety! Każda z nas przecież miewa dołki, ja podjadam wieczorami kanapki... Co prawda nie tyję i ważę 56,5 kg
WASZKA
Hej
Nie było mnie tu z tydzień nie mogę się pozbierać i od zeszłego czwartku poprostu szkoda pisać co się działo napewno przytyłam ,codziennie rano tak jak dziś obiecuję sobie poprawę i ...........zobaczę dziś musi się udać ,przestałam ćwiczyć,zaczęłam poprostu opychać się jak ..............żle mi z sobą ,dziękuję że się o mnie martwicie ale co mam tu pisać że jem jak chora ? trzymajcie za mnie i nie dajcie się bo to okropne uczucie
Ponury dzis dzień i samopoczucie też nie najlepsze.
do milego.........
Ponury dzis dzień i samopoczucie też nie najlepsze.
do milego.........
Hej właśnie przyszłam z pracy i tylko na chwileczkę pochwalić się jest 15 z minutkami a dietkuję narazie na 5 ,położę się na chwilę bo zmęczona jestem ale nareszcie szczęśliwa bez objadania i wyrzutów z papierosami radzę sobie super to już niedługo 2 miesiączki zlecą gorzej mój mężuś pęka w pracy i oszukuje mnie ale wyczułam i po rozmowie się przyznał do 2 dziennie w pracy,obiecał się nie poddać tylko walczyć tak jak ja z dietą nie mogę się poddać acha no i kupujemy rowerek do domu bo moje kochanie ledwo w spodnie ostatnio wchodzi i przytył z 9 kg,sam mówi że się z tym żle czuje a na siłownie nie da się go namówić -fajnie rower mi się przyda,pa pa dziękuję wam od razu mi lepiej z wami
Cześć !!! Gosiu, cieszę się , że nareszcie jesteś z nami pozbierana do kupy i weselsza!!! Walcz!
Wiesz, ja muszę wziąć się za mojego mężusia, ma coraz większy brzuch i wcale mi się to nie podoba (jemu też nie) Ale odchudzanie facete to zrób, żebym schudł, jakdł co lubię i nie był głedny :D
Jeszcze jeden Buziak dla odzyskanej Gosi!!!
WASZKA
Oj Cinni podobne miałyśmy ostatnio humorki ale teraz czas na odbicie się z tej dziury wiem że twoje problemy były troszkę inne niż moje ale dobrze że wracamy razem,pobuszuję dziś po waszych pościkach ale popołudniu bo zaraz lecę poćwiczyć i poopalać się potem obiadek mięcho gotowane z suróweczką i fajnie będzie ,wczoraj było 800kcal dziś ma być około 1000 i dopilnuję męża żeby tyle nie jadł ale w sumie wcale żle nie wygląda wolę jak jest takim misiaczkiem niż takim chudzinką jak był ,tylko żeby już nie tył to by było super,oj dziewczynki jak dobrze że wróciłam tamte dni były koszmarem - buziaczki
Cześć Gosiulku.Wróciłam do was,chudsza o kilogramik,znowu podejmuję walkę,znowu tez chcę wam wspierać.Współczuję Twojemu mężowi,przypilnuj go,żeby tyle nie wcinał :) Bo rzeczywiście jak tyle utył,to samopoczucie może być dużo dużo gorsze.Pozdrawiam cieplutko i zapraszam na pościka.I ty też się dzielnie trzymaj kobitko :)))))
To super, u mnie też dobrze idzie:D
WASZKA
Hej
Wczoraj nie przekroczyłam 1000 ,dziś zaczęłam śniadanko od 200 ,humorek i chęci do dietki są -pozdrawiam
Hej Gosiu,cieszę się,że juz dobrze Ci idzie,napewno dolek minął i teraz już tylko dobrze będzie,dzielna kobitko.Oby tak dalej,ja też próbuję :)
Witam w nowym domku!
Pewnie, że Ciebie odnajdziemy :))
Ja już znalazłam :) Dobrego masz męża - mój nie chce chodzić po zakupy. Najwyżej wozi mnie, żebym nie musiała dzwigać. Dziś wyszło 901 kcal (mały drineczek po obiadku)
Buziaczek Gosiu
WASZKA
A teraz hop do góry
Hej dziewczątka
Miałam już dość errorów i czekania kiedy się mój pościk otworzy,Waszeczka doradziła żeby nie zmieniać tytułu,więc zostaje stary ,już udało się pokonać papierochy jeszcze schudnąć by się przydało,myślę że mnie tu odnajdziecie? czekam i zapraszam,a teraz idę do kuchni mąż z minimala z zakupkami wrócił-oj oj jedzonko
Brawo Gosiu i dla ciebie i dla męża. Oczywista z powodu niezadymiania Pulinki. (mam nadzieję,że nie pomyliłam imienia).
Znalazłas tę diete kapuścianą? co o niej myślisz?
W środę planuję zrobić maslankowy dzień. Spodobało mi się. Faktycznie lzej się czułam po maślankowym dniu. Raz się udało, to i drugi moze się uda.
Pozdrawiam
Gosia co tam pustawo - wyszłyśmy na pierwszą stronę to nas znajdą!
Codzienne ćwiczenie to rzeczywiście przesada, instruktorka ma rację. Codziennie to można chodzić na łyżwy.
Myślę, że Cinni ma rację, zróbcie sobie po miesiącu jakieś święto, U nas to by był np szampan i mandarynki (lepiej truskawki, ale są drogie i niedobre)
WASZKA
Witam, dzień minąl i idę wziąć się za bzuszki, bo znowu nie zrobię
WASZKA
Witam, po weekendowym obżarstwie poniedziałek wyszedł całkiem całkiem. Nawet zmusiłam się do brzuszków było już 34 (wiem że niezbyt dużo, ale jak dla mnie to wyczyn ogromny)
Gocha gratulacje, powinnaś na to konto zafundowac sobie jakas przyjemność. Polecam solarium - przyjemne ciepełko a i skóra inaczej wygląda.
Męża naprawdę mam dobrego,no i też udaje mu się nie palić a Paulinka-córeczka bardzo się z tego cieszy i mówi że nareszcie nie śmierdzi w mieszkaniu papierosami-tak to dziś 4 wtorek bez dymu i zaczyna się 4 tydzień,jest o.k.
Aga mam nadzieję że nas tu znajdą bo jakoś tak pustawo,dziś po pracy-siłownia instruktorka odradziła mi chodzenie codziennie podobno mięśnie muszą odpocząc ale co drugi dzień będę tam ćwiczyć.Miłego dnia
Ale się cieszę jestem po pracy i poobiedzie:gotowane udko +jarzyny,zaglądam i radość że mnie znalazłyście jest ogromna,jeszcze mam przed sobą siłownię i wieczorem odchudzanko z mężusiem.Macie rację wypadałoby coś fajnego wymyślić z okazji wytrzymania bez dymu,muszę nad tym pomyśleć i to nawet nie o mnie chodzi bo ja praktycznie w miarę możliwości się nagradzam:solarium systematycznie od dwóch tygodni,sauna,siłownia,wizyta u kosmetyczki i gdybym paliła nadal to żal by mi było na to a tak nie żal--ale mój aldemarek oprócz jedzenia i brzuszka który urósł nie dostał nic.
Ruda czytałam o tej diecie i jestem za tylko ciągle odkładam ją na kiedyś-taka wygodna jestem aż wstyd.......
Hej,ja już jestem po brzuszkach,fajnie się czuję wychodzić siętak bardzo nie chciało ale potem satysfakcja że się zwyciężyło lenistwo i zrobiło coś dla siebie i wiecie co? instruktorka doradzała mi kupić sobie magnez na skórcze i bóle w mięśniach ,nie wiedziała że ja już go mam i mówiła żeby go łykać na noc bo rano jest zbyt szybko wydalany z organizmu-nowość bo ja brałam go sobie rano.DOBRANOC
Może z mężem uczcijcie jakoś jak minie miesiąc bez dymu.Kup mu coś malutkiego,słodkiego z czego będzie dumny,bo dostanie za tyle dni wyrzeczeń.Zmobilizuje go to do dalszej walki. :)) A tak w ogóle to trzymam się dobrze i nawet jestem z siebie zadowolona. :) bardzo serdecznie pozdrawiam i życze miłego dnia!!!! :)))
Miło byłoby powitać wiosnę, ale podobno zima jeszcze długo nas nie opuści. W tym roku wybitnie jej się u nas podoba. Ale z drugiej strony daje nam czas na przywitanie upragnionej wiosenki z ładniejszą figurą.
O Tak, wiosno przyjdź:))) i przynieś świeże pyszne jarzynki - nowalijki, bo teraz to wszystko jest jakieś plastikowe a na dodatek kosmicznie drogie.
A jak jest ciepło to się nie chce jeść
WASZKA
Tak na tą wiosne przydałoby się być już szczupłym!!!!1 Też tęsknie za słońcem, świezymi warzywami, i letnimi owocami!!!!!!
kwaczka
Masz racje, wiosna, ciepło, trzeba będzie zrzucić grube ciuszki i może odsłonić brzuszek. a ja idąc do sklepu chcialabym w końcu kupić coś ładnego, fajnego i lekkiego do ubrania, nie martwiąc się że wyglądam w tym jak obważanek
BUZIAKI
KWACZKA