Ja też dzisiaj pojadłam "małe co nieco" ;) I od poniedziału znowu dietka........ :)
Wersja do druku
Ja też dzisiaj pojadłam "małe co nieco" ;) I od poniedziału znowu dietka........ :)
Hej Kobitki.U mnie średnio.Jak zwykle w weekend się obżeram :( Ale od jutra będzie łatwiej,bo idę do szkoły.A narazie nie przejmuję się tak bardzo.:/
Witaj kochaniutka! Co to za foszki co?? Co to za zalamanka?? Nie ma takich!!! Dawaj sie brac za cwiczonka zeby to wszystko spalic!!! No!!!
A tak na marginesie to moge z duma powiedziec, ze sie chyba oduzaleznilam od jedzonka... chyba, nie jestem pewna al mam takie wrazenie:)) Od baaardzo dlugiego czasu nie objadlam sie tak zeby mi az brzusio pekal! Czasami zjadalam za duzo ale nie tak jak kiedys... Nio to juz uciekam a Ty Cinni zlota zobaczysz ze jak pojdziesz do szkolki o bedzie cool!!!:))
Ja się też nie przejmuję! najwyżej będzie wolniej spadało. każda z nas zawala od czasu do czasu. U mnie np ostatnio napady na masło (prawdziwe, nie jakieś Ramy) pomyślałam, że to dlatego, że nie jjem tłuszczu, a cześć witamin rozpuszcza się w tłuszczach i pewnie mi ich brakuje (A,E,D) dodałam wię oliwy do sałatki (bo zdrowsza i przeszło)
WASZKA
A ta biała czekolada?? ;) Wiem, wiem, spaliłaś wszystko tańcząc :)
Hej Kobitki.Nie jest źle.Nowy dzień,zero kalorii na liczniku :P hihi.W szkole jestem do prawie 16 ale mam nadzieję,że potem się powpisuje do was.U mnie bez zmian waga 53,3.Jak na tyle co zjadłam to good :)
No i znów mamy nowiutki dzień! 3maj się dziś dzielnie Cinni, a jutro zapewne już nie będzie 3 za 5-tką lecz 2!:) Miłego dnia i powodzenia!!!!:***
Cinni - oczywiście że zasługujesz!!!!! Nawet nie myśl inaczej. Jesteś wspaniałą kobietą i jeszcze wiele pomyślności Ci się na pewno przytrafi.
Tymczasem trzymam kciuki za wagę i wspaniały humorek.
Pozdrawiam -A
-wstałam niedawno,humorek niezły,odezwała się w nocy smskami moja miłość-MR.K
-waga pokazała sliczne 52,7 :)))))))))))))))
JUPI
Czy ja na to wszystko zasłużyłam? nie wiem.Ale bardzo się cieszę.
Miłego dnia kobietki,:********
Witaj Cinni,
Cieszę się, że już mogę się do Ciebie wpisać. Tamtego poscika za nic nie mogłam już otworzyć na tym moim starym kompie.
Nie martw się, że wczoraj zawaliłas dietę, ja też przerwałam 13-tkę (i to po 7 dniach).
Miałam wczoraj urodziny babuni - i objadłam się tak, że ledwo chodziłam. A biorąc pod uwagę to, że żołądek mam już mocno zacisnięty - to wcale tego tak dużo nie było.
Bawiłam się dobrze, troszkę też popiłam wznosząc huczne toasty :))
Najgorsze z tego wszystkiego są te wyżuty sumienia, które mnie zaczęły dręczyć, ale niestety już po fakcie.
Cinni - Ty taka wesoła i dzielna dziewczyna - nie pozwól, aby Ciebie też te marne, okropne, paskudne WYŻUTY dręczyły !!!!
Miłego dnia i nosek hop do góry
-Ania