-
:)
no cóż. jestem uparta. sama nauczyłam się pisac bezwzrokowo, grać w szachy i poruszac sie w przestrzeni html. :)
dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków. przez sleczenie nad komputerem nie mam czasu za duzo ćwiczyc. jem tez w normie. chociaz zdradziłam ostatnio jabłka na rzecz karmelowego chleba. :(
jak mawia mój ulubiony wujek: "a dupa rośnie!" ;)
-
:)
postanowilam zapisywac to, co zjadam
na poczatek przez tydzien
w sobote wrocilam do porannego biegania
od dzisiaj rano biegam, wieczorem mam aerobic
szkoda, ze nie mozna cwiczyc i czytac ;o)
milego dnia
marchewka
do Maguthy:
nastrojowo tam, bardzo...........
-
menu dnia
sniadanie: kawa + jogurt naturalny + 3 lyzki platkow owsianych naturalnych
obiad: grejpfrut
kolacja: salata, piers kurczaka, pomidor
w miedzyczasie byly 3 kiwi
to tyle jesli chodzi o dzis
wybieram sie na aerobic
wyklad chetnie poprowadze - pod jednym warunkiem - bede mowic po francusku, albo hiszpansku, bo wtedy mniej sie denerwuje :o)
buziaki
marchewka
-
oj
bo ja juz taka jestem............. miętka ;)
wczoraj głupia wpadłam w szał nad notatkami. (niech ktos za mnie poprowadzi ten wykład pliz) nie śpię juz drugą noc.
marchewko prosze mi sie do księgi wpisac obowiązkowo ;)))))
no dobra. niekoniecznie....
-
wtorek
mialo byc cieplo, tak?
i slonecznie, tak?
ech........ szkoda pisac
tlumacze wlasnie jakies "filozoficzne" rozwazania na temat wplywu koloru wlosow na zycie - czego to ludzie nie wymysla
bez wzgledu na kolor wlosow zycze wam milego dnia
marchewka
-
wtorek c.d.
sniadanie: 2 kiwi, pol banana + duuuuzzzzzaaaaaa kawa
obiad: 1 jajko, pomidor, salata
na kolacje bedzie: losos
oprocz tego pije duzo wody i czerwonej herbaty
m
-
koszmar
ten dzien to jakis koszmar, ale pocieszam sie ze jutro wieczorem bede daleko stąd :) nie cwicze jem tak sobie ostatnio mam pociag do groszku zielonego wiec jem groszek. ide kupic sobie jakąs dobrą herbate, a potem ksiązka, pisanie i dobry film. wpadne jeszce jutro a potem pa pa forum na 4 dni :)
-
srodowe wiesci
cos wstretnego leci z nieba
mam dosyc zimy........... tfu
juz sie cieszylam, ze bede rano biegac po suchym gruncie, jesc rzodkiewke i ogorka a tu..........
jedyna pociecha to ubytek 4cm w tylku - nawet nie wiem kiedy
Magus kciuki trzymac bede mocno
dobrego dnia
marchewka
-
:)
jaki tyłek?
;)
dziękuję.
i dziękuję wszystkim zaglądającym do mojej szuflady. znikam na kilka dni ale tam bede sie pojawiać. buziaki i uściski.
maguth
-
:)
wczorajsze menu dnia:
sniadanie: pomarancza + 2 kiwi i kawa XXL
obiad: awocado, pomidor
kolacja: 2 wassowe tektury + bialy ser
i wypilam chyba z 5 litrow wody, bo strasznie mnie ostatnio suszy (o herbacie nie wspomne) i w miedzyczasie przegryzalam marchewke
gdzie wy sie dziewczyny podziewacie? znow pomor nastapil?
maguth: wiesz no, ten, tego, no.......... :o)
milego czwartku
marchewka
-
piatek :o)
wczoraj zjadlam:
sniadanie: jogurt naturalny, pol banana + kawa
obiad: bialy ser, pomidor, wasa
kolacja: rybka pieczona + kieliszek wina
czy u was tez swieci slonce
w miescie stolecznym daje po oczach - superrrrrr
slonecznego dnia
marchewka
-
kobieca sobota ;o)
Do wyginięcia mało mi brakuje. Kicham w tempie kichnięć na minutę, trzęse się jak galareta, gardło boli, głowa też...
Słonko wczoraj było, dziś nie ma :( Może i dobrze, przynajmniej nie żałuję tego że muszę leżeć plackiem i chorować...
Ch.
-
Re: kobieca sobota ;o)
Miało być "6 kichnięć na minutę" ale gdzies mi się szóstka zagubiła ;)
-
weekend
minal filmowo, spedzilam w kinie 8 godzin. mysle, ze starczy mi na najblizsze dwa tygodnie.
jem jak zwykle, wiec nie ma o czym pisac
za to po wypiciu lampki wina jestem w stanie upojenia alkoholowego ;o)
na aerobicu bylam 2 razy, chociaz cwiczylam bez zapalu
Chaney kichaj sobie na zdrowie
pozdrawiam
marchewka
-
Re: weekend
A dziękuje :o) Ale teraz już nie kicham, zamieniłam gorączkę i katar na ... upierdliwy kaszel :o) Na zasadzie "zamienił stryjek ..." :))))
Po prostu super! Chorować jak się wiosna powoli zbliża...
:o(
Ch.
-
wtorek
-
Re: wtorek
wróciłam wreszcie waga na poziomie 49 mimo tego że wmuszali we mnie jedzenie na mase (obiadki, pączuszki, ciasteczka, alkohol) ale nie utyłam ani grama.
może to przez powietrze? i nie cwiczyłam wcale.
ale co tam . zaraz zaczne.
uściski od magi
-
:)
chyba stres związany z przemieszczaniem sie w te i we wtę. dzis poziom 50. koniec z preclami. no i trzeba ładnie do ćwiczeń powrócic i do pracy.
-
Re: taki tam........
jestem:-)))
moj komputerr zrobil sobie 2 tyg temu kaputt ale poszedl do doktora i dziala , niestety to staruszek i trzeba bedzie go wymienić :-))
tak wiec jeszce miesiac gora dwa i pojdzie na zsluzoną emeryturkę :-))
boze ale z was twardzielki ja tylko łaze i smece ze musze schudnac a nico z tego wychodzi , od 4 dni sie wzielam i zaparlam i mam nadzieje ze wreszcie dojde do tych 60 kilo i bedzie wreszcie spokoj
cmooook kasiull
-
taki tam........
zwykly dzien
za to wczoraj pierwszy raz w zyciu jadlam zupe z salaty - bardzo smaczna, polecam
przepisu niestety nie znam
moze wczorajszy dzien przejdzie do historii: weszlam w spodnie, ktore nosilam chyba w drugiej klasie liceum :o)
milego dnia
m
-
piatkowo
o kasiull jest :-))
juz wczoraj Cie powitalam, ale mi wsyslo cale 5 linijek
przy tej pogodzie chce mi sie tylko lezec, a tu trzeba ruszyc tylek i isc na aerobic - nie ma wybacz
na pogode nie licze, ale na dobry weekendowy humor tak
pozdrawiam
marchewka co twardzielka nie jest absolutnie!
-
Niedzielowo
MaRcHeWeCzKa coraz rzadziej na poście... MaGutEk prawie już znikł, zakopując się w swojej szufladzie, KaSiUll wpada od święta...
Czyżby to wiosna!? :o)
Ch.
-
no
no. magutek doły zalicza. kurza twarz!
nawalam, siostry, nawalam. i z tego powodu zeszłam do podziemia eee... znaczy się do szuflady magutha. kto chce to mnie znajdzie. a u mnie wiosny ni widu ni słychu. i tylko same brzydkie wyrazy się cisną ;)
-
Re: no
wiosny nie ma
no po prostu nie ma
kalorie ograniczam i cwicze
i mam duzo pracy
buzka
marchewka
-
:)
pilates i ćwiczenia z facetem na trawie (zestaw na najbliższy tydzień, potem coś dodam).
obiecuję trzymac sie w miarę racjonalnej diety. zaczęłam nieźle - śniadanie: kawa, pół kostki sera białego chudego, jabłko. (230 kal)
-
Re: Re: :)
trzymajcie sie dziewczyny ..........i tyle
cmok:-))
kasiull
-
slonecznie
czerwone wino ma zbawienny wplyw na przemiane materii:
-2kg, nawet nie wiem kiedy
o zbawiennym wplywie na umysl nie wspomne :o)
dobrego dnia
marchewka
-
Re: :)
od dobrych kilku dni jestem ciągle przygnębiona. żywie sie głównie płatkami kukurydziane i miodowe z mlekiem lub jogurtem. wczoraj zjadłam jeszcze dwie kanapki z szynką i ogórkiem konserwowym bo mnie zamuliło tymi płatkami. cwicze codziennie pilatesa i abs. biore sie w garśc biore biore.
marchewko sciskam cie mocno i pamietaj nawet pół roku to nie wiecznosc. ale rozumiem obawy.
magutek
-
~lecące kilogramy~6
weekend przywitał mnie pięknym słońcem. weszłam na wagę i okazało się że wskazówka ruszyła do góry, co specjalnie mnie nie martwi bo i tak mieszcze sie w normie. niezorientowanym przypomnę że odchudzanie mam juz za sobą a teraz łączę się w wysiłkach z tymi co stracili kilogramy i usiłują ich z powrotem nie nazbierać. pracy mam na dzis sporo, ale na pewno znajdę czas na pilatesa. zmykam na sniadanie a potem zakupy (sweterek!) i zajęcia na studiach. [trzeba walczyc z leniem wszystkimi sposobami - te zakupy mają byc zadośćuczynieniem ;) za męki na seminarium]
...powiedzmy że tego ważenia dzis nie było ;)
trzymajcie sie chudo
magutka
-
wieczór
kupiłam sobie kurtkę ze sztruksu - jako nagrodę za stracone kilogramy :) a zamiast ćwiczeń (które miały byc 'na pewno') zrobiłem sobie wieczór filmowy, bo byłam dzis na długim spacerze.
-
Re: niedziela
A ja bym wolała nie "musieć" jeść :D
Na wadze 3 kilo wiecej. Od jutra znów muszę ostro się wziąść za siebie bo tydzień jedzeniowego obijania się starczy!
A wczorajsza "filmowo- wieczorowa" pizza już nie ma prawa się wiecej powtórzyć :)
Buziaki
Ch.
-
niedziela
kiepsko spałam. może to skutek oglądanej wczoraj 'bezsennosci'. tyko ze tam trwala 6 nocy - ja mam nadzieje że u mnie skonczy sie na tej ;) musze przespacerowac sie do sklepu po jogurty i mleko bo wczoraj nie mialam czasu na zakupy a jesc cos musze. :)
-
spis
dawno tego nie robiłam to może wyjątkowo spis tego co dzis jadłam: 2 szklanki koktajlu jogurtowo-mlecznego (sniadanie), makaron ze szpinakiem i zielonym groszkiem (obiad), duże jabłko i kromka razowca na miodzie (kolacja). razem ok. 1060 kal. były cwiczenia niezbyt intensywne i krótkie, ale były.
-
slonce
slonce, slonce, slonce
pieknie daje po oczach
przyznaje sie bez bicia, ze lenilam sie i to bardzo
przeczytalam 2 ksiazki, lazilam po lesie, przygladalam sie facetom lowiacym ryby w zamarznietym jeziorze..........
i zjadlam duzo za duzo ;o)
slonecznego dnia
marchewka
-
poniedziałek
dzis pracowity dzień - pisanie pisanie pisanie. inne sprawy zejdą na dalszy plan.
juz nie moge doczekac sie wiosny.
-
Re: poniedziałek
Wiosna już tuż tuż :)))))))
zacznie się w okolicy weekedu, może już w czwartek ...
WASZKA
-
Re: Re: wtorek
Wiosna, panie sierżancie...
PRaca...
imprezki
waga w górę...
ehhhh
P.
-
Re: wtorek
rano byłam na siłowni - łojezu ratunku! wolę aerobic ;o)
wcinam sałatę z mięskiem i orzechami + koktajle mleczne
tak mnie jakoś naszło i już. słońce na mnie dobrze działa, chyba przedwcześnie czuję nadejście wiosny.
gdzie Wy się podziewacie?
ostatnio tylko ja i Maguth tu zaglądamy.........
milego dnia
m
-
wtorek
kawa. pisanie. kombinowanie. troche smutków. ale bedzie ok.
mało jedzenia. może poćwiczę.
-
fru sru
milaku a ty nie wiesz że wróbel to moje drugie imię?
;)
maga wróbel fru sru maguth