Dieta Montignaca-Przepisy-Wskazówki
Aia...jesteśmy w tej samej sytuacji. Także jestem uzależniona od męża, który pracuje na zmiany i musi zająć się dzieckiem (o ile juz nie śpi), gdy ja ćwiczę. A ćwiczę 6 dni w tygodniu z Cindy Crowford - ćwiczenia z kasety "kształtuj swoja sylwetkę" i "kolejne wyzwanie" i dodatkowo jeżdżę na rowerku stacjonarnym. Od 30 do 60 minut.
Dietke trzymam bez najmniejszych problemów i nauczyłam sie pić 1,5 litra wody mineralnej.
Witaj moniki! Trzymam kciuki. Powoli do celu.
Dzis na śniadako chrupkie pieczywo Wasa 2 szt. + szyneczka
Sałatka ryżowa z surową marchewką
Na obiad schab gotowany z surówką
i na przekąski jabłko i pestki dyni.
Dzis się ważyłam. Od 8 marca schudłam 2 kg. :(
Trzymajcie się.
Dieta Montignaca-Przepisy-Wskazówki
Cześć for all!
Moniki! Jak Ty robisz te powidła z suszonych owoców? Zdradź przepis. będę wdzięczna.
"Ludek", chyba powinnaś dokładnie poczytać o tej dietce. Szczegółowe informacje znajdziesz w książce ale i na stronce, którą wymieniła Zyta 1977 też jest dużo wyjaśnień.
Zyta1977 zgodnie z ta dieta odżywia się Kylie Minogue! ...tak słyszałam..może nawet czytałam.
Aia-Twoje dzieciatko...to już duży i samodzielny (w okrojonym tego słowa znaczeniu...) Możecie przynajmniej razem śmigać na tych rowerkach. Ja jak już wybieram się na rower na świeże powietrze, to małą biorę na fotelik..nie wiem jak w tym roku ona to przyjmnie, bo jest w wieku kiedy wszystko chce robić sama...już umiem mama....fajny okres w życiu dziecka..rodziców też hehe...
A moje menu na dzień dzisiejszy:
Śniadanko 1:
chrupkie pieczywo 3 zboża (2 szt.)
2 plasterki szynki i kilka plasterkow ogórka
Śniadando 2:
gotowane jajko
7 oliwek
w sosie jogurtowym
Obiad:
ryż z sardynkami
Przekąski
Jabłko i pestki dyni
i dzisiaj pływanie na basenie..mój ulubiony trening
Trzymajcie się!
Re: Dieta Montignaca-Przepisy-Wskazówki
[Baska-h]witaj Filonko mam problemy jak wszyscy ze swoją wagą, odchudzam się pół życia , potem daję sobie na luz i tak w kółko . Chętnie zasięgnę rady na temat tej diety , wiesz na czym polega i tak dalej - dzięki za informacje pa :wink:
Dieta Montignaca-Przepisy-wskazówki
Aia, moja córcia ma dopiero 2,5 roku ale bardzo chce być samodzielna, właśnie zaczęły do niej koleżanki przychodzić..wygania mnie z pokoju.."mamusia my się tu bawimy" eh...fajna pociecha.
Z tym szykowaniem posiłków, to staram się rzeczywiście urozmaicać, bo przy liczeniu kalorii i spożywaniu ich około 1000 (często mniej), łatwo zapomnieć o dostarczaniu wszystkich niezbędnych składników. Wpradwzie staram się trzymać w miarę stałego i prostego menu....ale sama wiesz, róznie to czasem bywa. Teraz okres przedświąteczny, więc będzie trudniej, Przyszykować potrawy bez degustacji...trochę może głupio wypaść, gdy teście zjedzą źle przyprawiony obiad...hehe...i ciacha..i w ogóle..ale postaram się być dzielna.
Moniki dzięki za przepis!! WIELKIE DZIĘKI!!
Aniur..mięsko mozna jeść..najlepiej gotowane...
Baska-h..pozwól, że odeślę Cię na stronę http://www.montignac.pl/idea.htm
troszke tego jest, więc proponuję się zapoznać z nią z powyższej strony.
Poza tym na strinie grubasów, też chyba jest ta dieta opisana. Powodzenia i miłej lektury
Udanego weekendu dla wszystkich
Filonka
Dieta Montignaca-Przepisy-Wskazówki
Ludek 1
Rzeczywiście arbuz ma wysoki indeks glikemiczny(Gi)ale samego węglowodanu zawiera niewielką ilość tak że ładunek glikemiczny (GL), ma względnie niski
Produkty o niskim Gi mają zarazem niskie GL, te o średnim lub wysokim Gi mogą mieć bardzo niski lub bardzo wysoki GL.
Droga do redukcji obciążenia glikemicznego diety prowadzi poprzez ograniczanie konsumpcji produktów o wysokim Gi oraz tych o wysokiej zawartości węglowodanów
W zawiązku z tym, że tego węglowodanu w arbuzie jest bardzo mało, mozna go spożywać, bo ładunek GL jest malutki.
Dochodzi jeszcze jedna zasada, że owoce należy spozywać na czczo..najlepiej 2 godziny przed kolejnym posiłkiem
Acha szczegółową dietą diamondów jestem zainteresowana...zawsze to będzie zdobycie nowej wiedzy.
Co do efektówjakie od 8 marca osiągnęłam, to sa marne, od zeszłego tygodnia straciłam jeszcze po 1 cm w biuście i biodrach i pół centa w talii. Waga bez zmian. Niestety
Postanowiłam jednak trzymać się jej. Bo utyć od nowa nie mam zamiaru.
Trzymajcie się..tak i ja się trzymam pomimo niepowodzeń
Dieta Montignaca-Przepisy-Wskazówki
zalika
oto link do przykładówych posiłków w diecie montignaca http://www.montignac.pl/przyklady_posilkow.htm
jeśli chodzi o musli, to rzeczywiście warto zrobić je samemu.
Ja jem po prostu płatki owsiane, doddaje otręby pszenne i owsiane. Nie powinno łaczyć sie ich z nabiałem.
Baska-h motywacja to podstawa, reszta to tylko kwestia czasu.
dawno żadnego przepisu nie dałam tutaj....po świtach, cosik wklepię.
a teraz Wesołych Świąt wszystkim życzę
Dieta montignaca- Przepisy - Wskazówki
Zalika, z pewnością ksiązkę warto przeczytać. nie sposób w kilku słowach oddać całej idei odhcudzania zgodnie z ta dietą. Sama czasem do niej wracam, bo przyłapuję się na tym , że czasem zaczynam odżywiać się niewłaściwie. Wiesz, ja po diecie grejpfrutowej a potem kopenhaskiej, sama miałam dylemat co dalej, co zrobic by nie przytyć. Przeszłam na diete montiego, no i przez jakieś pól roku, wrócił mi tylko kilogram. Nadal intensywnie ćwiczyłam. Potem przezstałam brać tabletki antykoncepcyjne i zaczął się koszmar..tyłam z dnia na dzień, W ciagu pół roku przytyłam 20kg!!!!!! (wciąż w to nie wierzę, że aż tyle).
Znów podjęłam walkę ale teraz nie idzie tak łatwo. Od 8 marca jestem na montim i doddatkowo pilnuję kalorii (mimo, że dieta montignaca, mówi o tym, że nie trzeba ich pilnować, jeśli się je zgodnie z jej założeniami). Schudłam do tego czasu tylko dwa kilo, pomimo, że 5-6 dni w tygodniu ćwiczę z kasetą Cindy Crowford, jeżdżę rowerem, pływam.
Alicja_22 po krótce napisała jak jeść ale proponuję przeczytać książkę.
Z tymi owocami to jest ciekawie, Powinno się je jeść na czczo, pół godziny przed kolejnym posiłkiem lub 3 godziny po posiłku. Jeśli zjesz np. po obiedzie, to Twój żołądek będzie trawił najpierw obiadek a tym czasie zjedzone owoce będą podlegały fermentacji. Lepiej trzymac się zaleceń montiego.
Ryż najlepiej jeść ciemny, makarony gotowane al dente, jeszcze lepiej z mąki pełnego przemiału. O kukurydzy, gotowanych ziemniaczkach i buraczkach zapomnieć. Polubić soczewicę.
Białe pieczywko omijać z daleka.
Miesko najlepiej gotować, o panierce zapomnij.
Ze słodkości dozwolona jest fruktoza, chociaż też najlepiej nie nadużywać.
I dużo ruchu nie zaszkodzi.
A może ktoś wpisałby się tutaj, kto osiągnął sukces odhcudzając się zgodnie z ta dietą?
Pozdrawiam
Filonka
Dieta-Montignaca-Przepisy-Wskazówki
Witaj Karalajna!
Widzę, że bez ksiązki radzisz sobie świetnie z montim. I czasowo i ilościowo oraz rodzajowo, dobrze dobierasz menu. Powinnaś uważać na Pieczywo, najlepiej kupować z mąki z pełnego przemiału, czytaj etykiety, bo producenci często dodają różne specyfiki by chleb wyglądał na zdrowy. Np. sprzedają ciemne pieczywo, a tak na prawdę potrafią zabarwic karmelen i innymi cudami, by wyglądało na "zdrowsze". Ja przezuciłam się na chrupkie, albo w ogóle nie jem.
Lunch całkiem smakowicie i w porządku wygląda.
Obiad także dobry pod warunkiem, że makaron ugotowany al dente..jeszcze lepiej jesli zrobiony z mąki z pełnego przemiału.
Kolacja całkiem ok
Dobrze, że jesz w takich odstępach czasu, wazne jest abys jadła właśnie regularnie.
Coś czuję, że będziesz ekspertem w dzidzinie diety montiego.
Zycze powodzenia w odchudzaniu. Dużo ruchu i będzie wszytsko w porządku.
A jak Wam wszytskim idzie odchudzanie ??
z
Zalika, Alicja_22, Ludek 1, batory - powiedzcie osiągnęliście efekty??
Ja ciągle bez zmian , 69 kg i nie wiem co dalej. Wprawdzie czasem wyłamuje się i grzeszę pijąc piwko, ale to tak rzadko, że juz nie wiem czy przypadkiem nie jestem skazana na taki okropny wygląd.
Mam nadzieję, że Wam idzie lepiej
Pozdrawiam
Dieta Montignaca-Przepisy-Wskazówki
No w końcu mogę się pochwalić małym postępem. Tyle co uszyłam sobie (przedwczoraj) nowe spodnie, co bym mogła chodzić w nich bez wciągania brzucha, to dziś z rana ubrałam i z tyłka zaczęły mi lecieć, nie wahając się z byt długo stanęłam na wagę i co...miła niespodzianka 68 kg (choć i tak waga zbyt duża..ucieszyłam się) moja cierpliwość zostałą nagrodzona.
Zauważyłam, że wieczorami, po całym popołudniu w ogródku i małej przejażdżce rowerem (30 do 60 minut) czuję głód.
Do tej pory, po obiedzie o 15:30 do godz 8-9 z rana nastepnego dnia ..byłam syta. "Ssanie" pojawiało się najpóźniej o 9 rano.
HHmm czyżby porawiła sie moja przemiana materii??
Oby tak dalej... :)