Kto mi pomoże.

Jestem nałogowym odchudzaczem. Zawsze od kiedy pamiętam za dużo ważyłam. Chociaż teraz chciałabym bardzo dojść do mojej wagi ze szkoły podstawowej tj.61 kg. Obecnie mam 87 kg wciąż przy tym samym wzroście. Jestem już wiekową kobietą bo po 40 ale chciałabym jeszcze jakoś wyglądać.
Stosowałam już różne diety, łykałam tabletki , jadłam chrom organiczny i nic. Waga jak zaklęta nie rusza się. Na wiosnę kopię ogródek, plewię, staram się jeździć nad morze pływać [ w pobliżu nie ma jezior}Na basen nie chodzę, bo mi wstyd mego wielkiego brzucha. I co mam robić. Aktualnie zaczynam się głodzić. Normalnie też za dużo nie jadłam. Mam cholernie złą przemianę materii. Żadne ziółka mi nie pomagają.
Kto mi coś poradzi.
Czekam.
Danek

Witaj Danek:)
Moim zdaniem powinnas udac sie do specjalisty i tam szukac porady. Moze oglos z jakiego miasta jestes, moze jakies osoby moglyby polecic jakiegos dobrego lekarza:)
Pozdrawiam serdecznie:)

Dzięki za radę . Lekarka w przychodni to wciąż mi powtarza że mogłabym schudnąć , ale nie potrafi nic poradzić. W końcu stwierdziła , że to moja taka uroda. A moje spódnice sprzed ślubu to połowa mnie. A propo jestem ze Świdnicy.
Czekam cierpliwie na radę.
Na razie pa.

Danku!
Zajrzyj do mojego posta "Mija właśnie rok"! Radzę dietę 1000 kcal. Ja wprawdzie zaczęłam od 13, ale nie jest to jedynie słuszna droga. Z przemianą materii też można sobie poradzić: herbata Pu-erh, ćwiczenia - po nich podobno przez 15 godz. mamy przyspieszoną materię. Lekarze w ośrodkach nie mają pojęcia o procesie odchudzania albo im na to szkoda czasu, choć otyłość jest przyczyną wielu chorób. Oni leczą choroby, nie pacjenta. Jesli możesz, kupuj lub czytaj w czytelni gazety, np. "Super Linia", "Zdrowie", "SAmo Zdrowie", "Vita", "Jestem", "Poradnik Domowy" itp. Pozdrowienia Pokrzywka

Witaj, po trudach udało mi się wejść - coś chyba z moja siecią -moze uda sie zostawic wiadomośc.
Wydaje mi sie ze powinnas poszukać porady lekarza-dietetyka albo specjalizujacego sie w leczeniu nadwagi. Popytaj w najblizszej kasie chorych czy izbie lekarskiej. Mozesz tez skorzystać z pomocy Klubu kwadransowych grubasów - jesli takowy masz w poblizu. Napewno nie powinnaś się głodzić. To przysporzy ci nowych problemów.
i raczej trzeba nastawic się na dłuższą pracę. Powoli i skutecznie. Uda się. Głowa do góry.
Ja kiedyś jeździłam do lekarza"odchudzacza" do łodzi. Pomogła mi bardzo. Nawet jak potem po latach z powodu własnej głupoty przytyłam znowu, to nie było to juz takie monstrualne.
pozdrawiam i do miłego.........

Jakos nie moge sie zgodzic, ze lekarze nie pomoga w niedoli nadwagi. Oczywiscie trzeba udac sie do specjalisty. Lekarz pierwszego kontaktu faktycznie moze byc pomocny, ale tylko w namierzeniu tego konkretnego ktory nam pomoze. Piszesz Danku, ze trudno Ci schudnac, moze bywanie tutaj i wsparcie duchowe zmobilizuje Cie do wiekszej walki z niechciana tusza.
Pozdrawiam Cie serdecznie:)

Kochana Ruda55 dzięki za radę , ale jestem za leniwa i nie mam za bardzo dużo wolnego czasu na wyjazdy.
Samo przebywanie w waszym środowisku polepsza moje samopoczucie. Zaczynam spoglądać życzliwie na świat.
Co do tego głodzenia to trochę przesadziłam, aż takiego zaparcia to nie mam.
Dzisiaj jak powiedziałam swojemu synowi, że jestem gruba i muszę się odchudzać, to stwierdził, że to tylko mój wymysł.
Nie ma to jak krytyczne oko drugiej osoby.
Cieszę że trafiłam na was i jest mi trochę lżej.
pozdrawiam i napiszcie jeszcze coś
pa

HEJKA, raczej myslałam o znalezieniu czegos w okolicach zamieszkania. Zresztą ze słow wynika że nie potrzebujesz odchudzania. i pewnie ma rację. A co do lenistwa to..........witaj w klubie
do miłego....

Hej! Ja chyba zwariuję z tym komputerem. Znowu pożarł mi wiadomość. Już normalnie nie wytrzymuję.
Wczoraj pół dnia spędziłam w samochodzie na głodniaka, bo nikt mie zmusi mnie do zjedzenia czegokolwiek o godz. 5 rano. Na drogę nic nie brałam tylko butelkę wody mineralnej. Jak wróciłam to skusiłam się na talerz zupy /flaki/ /uwielbiam je/ i dwie malutkie kromki chleba, chyba nie przesadziłam???
Już nic więcej nie jadłam.
Ja tylko liczę kalorie bo nie bardzo znam rodzaje diet. Bardzo chciałabymjak ktoś mógł mi coś bliżej napisać o diecie cytrynowej i kapuścianej.
czy wtedy tylko je się kapustę czy cytryny?
Muszę się pochwalić schudłam już całe 2 kg.
Danka

Witam !!!!! Ja tak na krotko...Gratuluje 2kg!!!!!!!!!!tak trzymac . Acha diety mozesz znalesc tu w "grubaskach" na glownej stronie .pozdrawiam i zycze milej diety !!!!