Dziewczyny, czterdziestki, trzydziestki, piecdziesiatki i setki! Chodzcie na nowego posta, bo stary tak sie utuczyl, ze niemozebnoscia go otworzyc, bez powiedzenia brzydkiego slowa!
Wersja do druku
Dziewczyny, czterdziestki, trzydziestki, piecdziesiatki i setki! Chodzcie na nowego posta, bo stary tak sie utuczyl, ze niemozebnoscia go otworzyc, bez powiedzenia brzydkiego slowa!
...........i to ponury! Śnieg sypie i sypie...........maluchy lepia bałwana na podwórku i szaleja ze śnieżkami.......a ja chcę............wiosny. Jak sie nie uspokoi to mi chyba Alinko podeslesz łopatę
do miłego...........i weselszego
Naturalnie, że nie pozwolimy, żeby biedna Pokrzywka usychała z tęsknoty! Ja już z tego "nie pozwalania" to odpisałam na jakieś sześć postów, ale nie będę zrzędzić, bo to uwielbiam.
Już nie wiem gdzie się dopisywać? Bo do Mironki wolno, bo wolno, ale wchodzi.
Siedzę właśnie nad kawką z grapefruitem, i zaraz biorę się za robotę. Ale z listwy zerkam i zerkam, co tam ciekawego napiszecie?....
Aśka
Jest dopiero przed dziewiata wieczorem, a ja juz mysle zeby przygotowac sie do pozycji horyzontalnej:)
Nie wiem co powiedziec wiecej, po prostu do jutra przy zielonej herbacie porannej;)
Sciskam:)
Grimmko nie za dobrze Ci?:) Dopiero od 21 marca chcesz sie zabrac za siebie? Cos mi sie zdaje, ze masz tylko cos tam malego do zgubienia i dlatego tak odkladasz i odkladasz ta akcje calkowitej mobilizacji:)
Ja trzymalalm sie wczoraj dzielnie przez calusienki dzien. Niestety wieczorem skusilam sie jeszcze na troche orzeszkow ziemnych i potem myslalam ze to bylo niepotrzebne.
Kika, ogladalam wczoraj film "Wszystko o mojej matce" czy cos takiego. Smutny jak cholera, a do tego taki mialam nastroj ze musialam sie czasami powstrzymac zeby nie zaplakac.
Za chwile ide sie powyciagac przy Callanetics. Lubie te cwiczenia, troche trudne, ale potem lepiej sie ogolnie wyglada.
Alinka, z ta lopata to tez uwazaj troche, nic nie mowie, ale jak bedzie cos za ciezkie dla Ciebie, poszczyknie i bedzie nieszczescie. Przepisy na cos do jedzenia bede podawac czasami:). Na stronie :
http://www.montignac.ca/eng/receng/msom_ind.htm
jest pare, jezeli komus jezyk angielski nie robi trudnosci to polecam.
Nie wiem jeszcze co bede robic dzisiaj. Rozmrazam kawalek piersi indyczej i chudej wolowiny. Pewno dla kazdego cos dobrego:)
Sciskam:)
Witam i pozdrawiam " dziewczyny- 40-stki, 30-stki, 50-tki i 100-ki".Alinko, wspaniale to ujęłaś:-)))))))))))))))))))))))))))))
Szukam Twoich listów, wciągnęły mnie jak powieść w odcinkach.Kiedy weszłam pierwszy raz na stary post-zamierzałam przystąpić do akcji od 01-go marca2003roku. Dzisiaj mamy 04-ty i nic z mojego postanowienia-bo to Heleny, potem Kazimierza , na dniach Dzien Kobiet, Franciszki,Bożeny Krystyny, Józefy-wszystkie moje koleżanki i jak tu odmówić pyszności. Przyrzekłam sobie ,że dietkę zastosuję od 21-go marca-początek wiosny-to dobry czas:-))))
ANIU W.-ja też uwielbiam pozycje horyzontalną ale zielona herbatka coś mi nie podchodzi:-(((((((((((((((((((
Pokrzywa wróć na nasz post-Wsparcie czterdziestek""Przyzwyczaiłam się do piszących na starym poście...Ostatnio wolno się wchodzi i nie tak szybko da się WAS znależć-Ciebie Aśka też...RUDA55- ja też tęsknię za słoneczkiem i wiosenką. NO to do DNIA WAGAROWICZA-może mi się też uda tak jak WAM- wówczas się pochwalę- trzymajcie za mnie kciuki:-))))))))))))))))))))))))))))))))
Witam serdecznie!!
Dziewczynki ja mam 37 lat,i założyłam KLUB 30-stek,ale przcież kwalifikuję się jako czterdziecha.Poza tym dzielnie trwam na Montim.
Pokrzywkę już odwiedziłam,a szukam Bakuni ,coś ostatnio się nie wpisuje.
Aniu filmy P.A są z reguły refleksyjne i nie należy ich oglądać gdy jest się w dołku psychicznym.POlecam ci wtedy lekturę książek Joanny Chmielewskiej ,zwłaszcza "Lesia".
A co z ostatkami???
Nie dajcie się skusić.trzymam za was kciuki !!
Pozdrawiam Gorąco !!!!!!
Kochane!
Po wczorajszym szaleństwie, czytaj : długiej pracy, jeszcze nie doszłam do siebie, ale się melduję.
Alinko, dziewczyny już mi natarły uszu, bo nie nazwałam swego posta po staremu.
Mam nadzieję, ze i mnie będzie odwiedzały, bo jak się same już przekonałyśmy, jesteśmy uzależnione od naszych pogaduszek. To nic, że ja "mieszkam" daleko, spacery odchudzają, nawet te po Internecie. Możecie mi wierzyć! Teraz biegnę, by pozdrowić dziewczyny przy moim kawowym stoliku. Do usłyszenia Mirella
PS Mam nadzieję, ze nie pozwolicie, by biedna Pokrzywka usychała z tęsknoty?!
Kochana Grimmko!
Ja się nie mogę denerwować. Mój mąż może zaświadczyć, że nigdy nie miałam takiej cechy jak cierpliwość! Uwielbiam Was, czyli dziewczyny z wymienionego postu, ale ...
Tylko dla ciebie narażę moje nerwy na szwank. Spróbuję się wedrzeć! Jeśli mi nie wyjdzie, to jestem niedaleko:" Właśnie mija rok". Wasza Mirella - Pokrzywka - Zdrowe Ziółko
Jest weselsza, mimo sniegu. Przestało sypać. Ostatni dzień kapuscianki. Jutro ważenie - rozczarowanie czy radość?
Witam Grimmkę i Bar w naszych progach. Bar porzuć dziwne dietki i przejdź na "normalną" o ile takie są.
Alinko masz rozgrzeszenie i błogosławienstwo za nową chałupkę. Czas było zmienić adres i ktoś to musiał zrobic. Padło na ciebie. Byłam dzis w starej komnatce ale nie mogłam sie juz dopisać. Tak więc powidziałam jej pa pa i przeniosłam się tu.
do miłego...................
W koncu, znalazlam klub dyskusyjny odpowiedni dla mojego wieku. Mam 38 lat i ciagle na jakis dziwnych dietach. Bar
No to, ktora mozesz polecic za w miare normalna? Zrobilam 2 x Cambdridge, bylam na Blaszczyszyn, 2 x norweska, 13, 1000 kcal. Nie powiem udawalo mi sie nawet. Za Montignac zabieram sie juz od czerwca i ciagle cos nie tak, bo takiego joja jeszcze nie mialam. Musze zrzucic ponad 20 kilo. Juz prosilam, zeby sie ktos w koncu naprawde pochwalil ile zrzucil, w jakim czasie i z jakiej wagi wyjsciowej startowal na tej diecie. I piszcie prosze co Wy naprawde jecie na tej diecie, bo mnie raz posilek weglowodanowy, raz inny nie wiele mowi. U nas mozna Montignac dostac tylko na zamowienie i obiecuja, jak sie rygorystycznie stosuje, olbrzymi spadek wagi w bardzo krotkim czasie, ale czego sie nie robi dla pieniedzy. W koncu zyje w demokratycznym panstwie.
Pozdrawiam Bar
do gory hooop
no jeszcze raz
Uffff!!!!!
Nareszcie mi sie to -to otworzyło.
Już chciałam zrezygnować.Nie mam sztywnego złącza i czasami tak wszystko jest zapchane w ciągu dnia , że nie można na nic wejść.
Kochane moje --dziesiątki , nie myślałam ,że mnie tak lubicie , wlałyście balsam na mą stęskniona dobrego słowa duszę. Stokrotne dzięki.
Nie odzywałam się ,bo w poniedziałek długo pracowałam i tylko już poczytałam , co uWas słychać.
Wczoraj zaś miałam swoje Waterloo.
Wieczorem wpadlismy do znajomych , po prostu po drodze z pracy, wieczorkiem.No i okazało sie ,że oni swiętują na całego koniec karnawału.
A mieli przy czym , oj mieli!!!
Nie mogę powiedzieć , że sie objadłam jak prosię , o nie!!!
Ja się nażarłam jak wielka tłusta świnia!!!!!
Ot co !!??
Nawet nie wymienię , co to było ,żeby Wam przy dzisiejszym poście nie robić apetytu .Nie będę się psychicznie nad Wami znęcała.Po powrocie do domu było mi aż niedobrze i byłam na siebie wściekłą ,żę znowu wziął nade mną górę łakomczuch ,który we mnie mieszka .
A już myślałam ,że go tymi kapusciankami , maślankami i innymi cud-dietami wypłoszyłam , a przynajmniej dałam mu w łeb i ogłuszyłam.
No a tu okazuje się , żę takiego wa......a, g......no, m de.
Nie będe sie juz wyrażać.
Jednym słowem koszmar.A co gorsza nie udało mi sie jakos dzisiaj zmobilizować do maslankowego dnia.
A wieczorem przyjeżdża córcia z mężem i o dietę bedzie jeszcze trudniej , zwłaszcza ,że w sobotę robię przyjęcie dla rodzinki.
Nie wiem czy mnie po tym wszystkim przyjmiecie z powrotem na swoje łono!?
Z tego wszystkiego zapomniałam powitac nowe optymistki , ktore chca z nami schudnąć.
Tylko nie bierzcie ze mnie przykładu , witam Was gorąco.
A na zakonczenie powiem Wam dowcip , który usłyszałam w radio , jadąc samochodem.
Spotykają się dwie koleżanki i jedna do drugiej mówi :wiesz , spotkałam wczoraj Kaśkę , okropnie wygląda .
Tak , to świetnie ,bardzo sie cieszę -odpowiada druga.
My nie jesteśmy takie zołzy złośliwe , prawda?
Acha , moge jeszcze pocieszyc niektóre z Was ,że ostatnie dwa dni jestem też do tyłu z rowerem , brzuchami i.t.p.
Tulę Was tradycyjnie do piersi Bakunia
No co Ty Kika:) skusic? Czym? Sledziami? Ryby to przezdrowe jedzenie, wiec jezeli juz ktoras z nas zaliczy "Sledziowke" to jej to tylko wyjdzie na zdrowie.
W okolicach gdzie mieszkam dopiero dzisiaj obochodza "Tlusty wtorek" ha ha ha. Nie dosc, ze czwartek byl zagrozeniem dla mnie to jeszcze dzisiejszy wtorek:) Nic to jednak, jezeli juz sie na cos skusze to moze na nastepna lampe wina. Ide sobie nalac i bede moze jeszcze przez chwile bujac sie gdzies tutaj w okolicy.
Sciskam:)
No co Ty Kika?! W ciazy jestes czy jak? Dlaczego nie mozesz pozwolic sobie na lampke dobrego, zdrowego czerwonego wina?:)
W I fazie Montignaca, sa dozwolone wszystkie rodzaje ryb, a nawet sa wskazane. Oczywiscie trzeba znalezc takie, ktore sa bez dodatku cukru na przyklad.
Witaj Bar:) Czy czytalas ksiazke o metodzie Montignaca? Jezeli powaznie myslisz zeby jej sprobowac, bez czytania to bedzie trudno. Nie uwazam rowniez, ze spadek wagi jest az tak spektakularny jak mowisz. To chyba sa jakies plotki? Ale swietnie, ze jestes tutaj, bo mnie na przyklad "Grupa wsparcia" bardzo pomaga:)
Pozdrawiam:))
Ruda:) jeszcze chwile wytrzymaj, wiosna przyjdzie niespodziewanie i nas wszyskich milo zaskoczy.
Alinko, u mnie pogoda identyczna. Zrobilo sie cieplej, ale szaro wyjaktowo. Zaraz biore sie w garsc, zwalniam linie bo i pewno znajoma i tesciowa chca ze mna kontaktu (tesciowa to juz do przesady ha ha ha:).
Azjaci jedza na sniadanie ryz:) naprawde:). Moi panowie od smieci sa zawsze szczupli i zwykle biali, nie wiedziec dlaczego.
Chodzenie w domu na obcasach:) no! no! "very sexy":) tak trzymac:).
Ja sniadanie rozpoczelam zielona herbata, gruszka i grepfrutem i na tym chyba skonczylam, duzo tego bylo. Pewno bede glodna wczesniej niz zwykle, ale zalatwie sie szklanka mleka jak bedzie trzeba. W ogole to chcialam polecic drozdze piwne ("brewer's yeast"), zrobicie sobie taka kuracje, od razu swiat sie zarozowi przez ta witamine B i nie tylko:).
Sciskam i pozdrawiam:)
Aniu!! U mnie wtorek w pracy rozpoczął się od góry pączków i był ostatnim dniem karnawału,a dopiero dzisiaj czyli w środę jest popielec (post) i śledzie do jedzenia.
Na pączki się nie skusiłam,ale na śledzie na pewno sobie pozwolę.,chociaż nie wiem czy są dozwolone w fazie1 Montiego ,i zazdroszczę ci tej lampki wina na którą też nie mogę sobie pozwolić.Wypij za nasze zdrowie.Pozdrawiam gorąco!!!!
Witam wszystkie dziewczynki!!!!!!!!!!!!
Bar odchudzanie żeby było skuteczne musi być długotrwałe.Wszystkie diety krótkie i ubogie prowadzą do efektu jojo i wiekszej ilości kilogramów niż przed dietą,sama się o tym przekonałaś stosując tyle diet.Musisz wybrać taką dietę która ci najlepiej odpowiada..ćwiczyć bo to zwiększa przemianę materi i czytać nasze posty które mobilizują do działania.Ja odchudzam się z wagi 76kg najpierw byłam na kapuściance .żeby skurczyć żołądek i pochamować obżarstwo.,a teraz jestem na Montigniacu.Na razie schudłam 4kg(od 24.02), a co ważne pochamowałam obżarstwo.Monti bardzo mi odpowiada bo nie jestem wcale głodna i czuję się fantastycznie.Mam nadzieję że schudnę do 60 kg. i nie zależy mi na czasie tylko na dobrym samopoczuciu i zdrowiu.Trzymaj się dzielnie i pisz o postępach.
Pozdrawiam gorąco!!!!!
Dziewczynki!!
Właśnie powiesiłam sobie na lodówce motto "NIC TAK NIE SMAKUJE JAK ŚWIADOMOŚĆ ŻE JEST SIĘ SZCZUPŁYM"
ciekawe czy pomoże jak mnie napadnie ochota na żarło.
Witam po długim niebycie Bakunię,i kobieto opamiętaj się trochę z tym jedzonkiem,wierzę że nie będziesz tak ulegać i zachęcam do walki.My na pewno nie jesteśmy takie zołzy jak z kawału ,a kawał fajny.
Aniu nie mogę pozwolić sobie na lampkę wina ,bo na jednej by się napewno nie skończyło ,a to wbrew zaleceniom.Muszę ich się trzymać sztywno bo inaczej poległabym na placu boju.A wiosna tuż tuż nie miałabym się w co ubrać.
Poozdrawiam Gorąco współodchudzaczki!!!!
Kika
Kochane i Zatwardziałe Odchudzaczki!
Już chyba nie zmienię diety. 1000 kcal to jest to. Jem wszystko. Liczę i jestem zadowolona, bo nie muszę omijać niczego. Wystarczy, że moje wybory będą odpowiedzialne. Jestem na tym samym etapie, co Kika, ale ja jestem starsza, więc komputer pozwala mi zrzucić dużo mniej. Myślę jednak, że mój test lustrzano-ubraniowy udowodni, że powinnam jednak zmierzać do wagi 60kg.
Pozdrowienia przesyła Pokrzywka
U mnie raniutko, wyprawilam mezusia do pracy i siuuuuuup, do komputera!!! Otworzylam (nie bez oporu drzwi do naszej strony i jestem!!!
Melduje, ze sie trzymam! Co chwile podnosze sobie bluzke do gory , staje w lustrze i ogladam rozkoszne dolki, ktore mi sie zrobily po obydwoch stronach brzucha!!! U mnie jeszzce ciemno, wiec ogladam sie tez w oknie od kuchni, zaczynam glupiec, czy co?????? Ale te domowe szarawary, ktore zakladam zawsze rano, juz tak nie cisna w pasie i nie wypychaja brzucha!!!
Wczoraj wieczorem bylismy z mezem u znajomych, ktorzy zauwazyli, ze poprawila mi sie cera (?) i ze c h y b a schudlam... Nie chyba, ale napewno!!! Moja czerwona sukienka bez wiekszych oporow zapina sie na mnie!
Wogole nabralam jakis dziwnych nawykow!
Szafe podzielilam na dwie czesci - po lewej wisza ciuchy sprzed mojej nadwagi, po prawej te nowe, ktore zmuszona bylam kupic, gdy zaczelo mnie przybywac! Wczoraj nakladalam na siebie te sukienki, bluzki spodnice, co wisza po lewej stronie i.... czesc z nich juz jest ok!!!
Wczoraj wieczorem moj maz wpadl na jakis szatanski pomysl podzielenia mojej szafy w inny sposob, ale nie chce mi powiedziec jaki. Powiedzial, ze zrobi to w ten weekend i ze bede napewno zadowolona!
On napewno cos wymysli ciekawego, bo to taka zlota raczka, wiec napisze wam jak wyglada ten podzial!!!
A poza tym?????? Waga mi sie trzyma, ani w gore, ani w dol...
Podobno na Montim, gdy ma sie prawidlowe BMI to trudniej schudnac, wiec sie nie przejmuje, ale postanowilam sobie, ze przed Wielkanoca powtorze jeszcze raz kapusciana i w kalendarzu zapisalam poczatek: OD 12 kwietnia zaczynam, koniec w Wielki Piatek, a potem pozwole sobie obejsc spokojnie Swieta (U nas to tylko jeden dzien!!!) i wtedy sobie troche pofolguje, bo chodzi za mna serniczek....
Co tam u Was?
@link@
AniuW jestem za. To też powinno działać mobilizująco, a tego nigdy za wiele.
Bakuniu przywołuję cię do porzadku - my nałogowcy jedzeniowi możemy wogle albo wieeeeeeeeeele. do lata optuje za wogle. Smakołyków i rzeczy smacznych, bo te niesmaczne jakoś nie pchają się do buśki, hi,hi
a do klubu , wrecz przeciwnie zaglądaj i rozgrzewaj nas
Bar szybko nie jest dobrze- powlone stabilne chudniecie daje o wiele lepsze i długotrwałe efekty. ja np już się przekonałam ze muszę sobie narzucić ograniczenia, bo jak mogę jeść wszystko, to moge bardzo wiele zjeść.
dlatego na początek wyrzuciłam z jadłospisu słodycze, ograniczyłam pieczywo - z preferencją żytniego pełnoziarnowego i "tekturek'. I zmniejszałam porcję. próbowałam dnia maśankowego - dobrze robi. Teraz skończyła kauściane dni - 4,5 w dół. Myślę ze to niezły rezultat. I nie ciągnie mnie już tak bardzo do żarełka, choć na swojej drodze miałam parę mniejszych i większych wpadek - chyba wyszłam na prostą. w sumie w tym roku straciłam (oby bezpowrotnie)prawie 6 kg. Teraz pewnie przejdę na swoją starą dietkę - kurczak, tatar, jajka, mieso gotowane, warzywka, biały ser i maślankowe dni.
Wiosny nie ma, problemy mi rosną w zastraszającym tempie i dlatego jestem w nie najlepszym nastroju. A le moze jutro bedzie sloneczko i lepszy dzień?
Zgadzam sie z Toba Aniu calkowicie. Takie tabele i wszystkie w jednym dniu do raportu super. To by mnie napewno zmobilizowalo.
Te moje diety wcale nie byly takie krotkotrwale, bo jak juz powiedzialam wczesniej odchudzam sie juz bardzo dlugo, ale ostatnio cos we mnie peklo i jest mi naprawde ciezko. Ponoc to wynik przedluzajacego sie stresu i tzw. napadow goracego glodu.
Ksiazke Montignac'a mam oczywiscie przeczytana juz nawet kilka razy, ale mnie te sniadania naprawde denerwuja, bo on np. wrecz zaleca niejedzenie owocow w pierwszej fazie, a jesli juz je jesc to 30 min. przed sniadaniem. Wy wszystkie jecie owoce i niektore nawet licza kalorie, co on zabrania. Czasami wydaje mi sie jakas zagmatwana, dlatego ta moja goraca prosba o dokladny opis tego co Wy naprawde jecie i czy ta waga spada w dol w fazie1. Niemcy to jak wiecie bardzo dziwny czasami kraj i zeby przyciagnac potencjalnego kupca wlasnie w ten sposb namawiaja do kupna ksiazki. Juz kilku gazetach Przeczytalam o tym murowanym spadku wagi nawet do 20 kilo - nie mylic z funtami. Jeden funt to - 0,5 kg.
Ja znalazlam tu na forum diete chemiczna, ktora ma trwac tylko 3 dni i mam zamiar ja od dzisiaj zrobic, zeby po swietach i karnawale chociaz troche obkurczyc zoladek, a potem, czyli od niedzieli sprobuje sie znowu z panem M wziac za rogi. Znalazlam w internecie diete Max Planck trwa 2 tygodnie i czesciowo jest podoba do 13. Nie robilam jej, ale wyglada na to, ze az tak bardzo sie na niej nie gloduje. To tylko tak w ramach wiadomosci, bo jak mi znowu z guru nie wyjdzie, to bede cos musiala z soba zrobic. Moje szczuple ubrania wisza w szafie, a ja sobie moge jedynie na nie popatrzec, bo teraz zawzielam sie i nie kupie juz ani szmatki, bo efekt jest taki jaki jest.
Pozdrawiam. Bar
W ktory dzien tygodnia stajecie na wadze? Ja w poniedzialek. Powinnysmy zdawac cotygodniowe relacje ze stanu obecnego wagi. Cos mi sie zdaje, ze co po niektore (khm, khm) zapominaja ze sie odchudzaja. Moze zrobilabym jakies tabele tygodniowego raportu i kazda z Was musialaby do niego stanac (czyli do raportu:). Alinka to juz nas niedlugo chyba oposci, najadla sie kapusty i zniknela do rozmiarow odpowiednich:) Powaznie mysle o tych tabelach tygodniowych. Co Wy na to?
Pozdrowka:)
Ha ha ha:)) szarawary:) Ja to nazwyam szare i nosi sie w tym moja druga polowka. Chyba o tym samym mowimy Alinka.
Dziewczyny! Jezeli zgadzacie sie stanac do raportu, kazda z Was (dzien do uzgodnienia) przysylalaby mi swoje namiary na e-mail, a ja odsylalabym do kazdej tabele z wynikami tygodniowymi. Moglybysmy sobie siebie wyobrazic, ktora wielka, mniejsza i tak dalej:) a ta ktora w ciagu tygodnia zrobi najwieksze postepy bedzie na przyklad, hmmm.... jakas miss tygodnia albo cos takiego:))). Proponuje zeby byl wiadomy:
- nick
- czesc swiata w ktorej jestes
- ilosc lat
- wzrost
- waga
- obwody w biuscie, pasie i biodrach
- BMI
- jaka diete stosujesz
- jakie cwiczenia
To tylko moja propozycja:) Czekam na wasze:) Zmykam bo niedlugo wybieram sie na wielkie zakupy owcowo-warzywne i musze doprowadzic sie do porzadku. Jeszcze skoncze herbate i tyle mnie tu bedziecie widziec.
Odezwie sie jeszcze dzisiaj:)
Dziewczynki jak to dobrze jest was poczytać, od razu robi mi się lepiej.DZisiaj jes ze mną kiepsko,pod względem psychicznym a to za sprawką tzw."kobiecych dni".Dietkę co prawda trzymam ale nic mi się nie chce.Tak więc poprzestanę na czytaniu .Aniu bardzo dobry pomysł z tym wspólnym ważeniem!!Ja stoję w miejscu 72kg.
Pozdrawiam gorąco!!
Kika
Napisalam dlugi list i co ? i zginal. Nie pisze juz nic dzisiaj, bo tutaj po pierwsze jest bardz ciezko dzisiaj wejsc, a po drugie jak ma znow znikac to lepiej poczekac. Kiedy sie Wazymy?
Dzien maslankowy to tyko maslanka? Kuracja piwna - na czym polega?
Pozdrawiam. Bar
Nareszcie piatek!!!! Przedemna 3 dni wolnego. Jest 1:28 a ja wlasnie wstalam po raz drugi. Zgodnie z zasada spie chudne i nie jem. Dla tych w Polsce to jest juz po 7 wieczorem. Ale przedemna jeszcze pol dnia. Dzisiaj przerwa w Montim i jem tylko owoce i pije wodeDzien niestety ponury bez sloneczka i pelno sniegu ta zima chyba nigdy sie nie skonczy. Ale jak znam Ontario to koniec bedzie w kwietniu, 2 tygodnie wiosny by zakwitly magnolie i zacznie sie lato(tak bylo przez ostatnie 2 lata). Musialam otworzyc balkon bo moja diva operowa(moj kotek) spiewala ze chce wyjsc bedzie tam moze pare sek bo to ciepluch jak ja i czesto spi na grzejniku.
A ja ciagle ziewam,echhh zycie jutro ide na urodziny i juz sie kolezanka martwila co ja zjem. Ale bedzie galaretka z kurczaka wiec spoko.
Alinka napisz po co te wstazeczki przy spodniach, juz raz sie pytalam ale wcielo moj post.
Pozdrawiam
pumka(Dalhia albo wiedzma)
Dziewczyny, widze ze znikajace posty to obecnie panujaca zaraza. Mozecie sie przed nia troche uchronic zapamietujac wczesniej tekst, ktory napisalyscie. Jezeli bedziecie miec problemy z wyslaniem postu, po prostu zrobicie to pozniej nie tracac tego co wczesniej napisalyscie. Wiem, czasami po prostu mozna dac za duza wiare, ja rowniez zgubilam tutaj troche slowa.
Proponuje dzien wazenia i mierzenia w PONIEDZIALEK. Po prostu rano zanotujecie co trzeba i wyslecie na moj e-mail. Ja przygotuje tabelke w ktorej beda uzgodnione przez nas dane i jeszcze tego samego dnia odesle juz uzuepelniona. Dla potwierdzenia powtarzam co uwzglednimy.
- nick
- ilosc lat
- wzrost
- obecna waga
- obwod biustu
- obwod talii
- obwod bioder
- obowd uda
- BMI
- rodzaj diety jaka stosujesz
- rodzaj cwiczen
- waga docelowa
- docelowe BMI
Stronka faktycznie ciezko chodzi. Dostac sie tutaj w tych porach jest bardzo trudne i irytujace.
Pozdrowka:))
Moj e-mail: annaurelia@interia.pl
Kochane Dziewczyny!
Witajcie w piękny piątek! Słoneczko uśmiecha się do nas!
Popieram, Aniu, twój pomysł. Podaj swoj email, a wtedy chętne z pewnością się zgłoszą. To nas zmobilizuje do dokładniejszego liczenia i częstszego ćwiczenia. Dziewczyny, odezwijcie się!
Pozdrowienia Mirella
Kochane Dziewczyny!
Zaczynam testować szorty, więcej napisałam u siebie. Świetnie się w nich czuję. Kto się zgłosi do Ani ze swoimi najtaniejszymi sekretami, czy mam wysyłać e-maila? Kto mi będzie towarzyszył? Towarzystwo nabrało wody w usta?
Pozdrawiam,. Mirella
To wszystko przez to CIENKIE JELITO - trudno sie dostac na Forum, malo ktora wytrzymuje i rezygnuja dziewczyny!!!
Napisalam do wlascicielki GRUBASOW i odchudzenie postow - po prostu te nieaktywne nalezaloby po tygodniu, czy dwoch usuwac, wtedy szloby to szybciej!
Dostalam odpowiedz, ze moja propozycja zostala za[pisana do listy zadan, ale trzeba cierpliwie poczekac....
Trzymajcie sie, a do AniW wysle dane qw poniedzialek! Tylko mnie troche wystraszyla tym wpisywaniem latek, brrrrrrrr, ktora z nas chce sie do tego uczciwie przyznac?????
Kocham was dziewczyny, ale nie mam pojecia o Calanetics! Jak zwykle prosba, czy sa jakies ksiazki na ten temat???????????
Alinka
No dzis działa jak nalezy. Alinko to twoja zasługa? tez myslałam zebuy napisac do administratora - ale i lenistwo i niemozebność wejscia gdziekolwiek.
No cóż troche wiele tych danych wymysliła AnnaW, ale mówi sie trudno i ...............odchudza dalej. ja się pisze i w poniedziałeczek raport o minionym tygodniu wysyłam. Kto tez?
Pumka sie cieszy zz weekendu, a ja sie zastanawiam jak szcześliwie , bez podjadania go przeżyć. za oknem nie wyglada zachecajaco i chyba na spacer sie nie zdecyduję.
Pokrzywka swięta racja, swoich nie wykorzystuje często, ale równie czesto korzysta z tego co zrobi inny człek
dobrej zabawy pumko i ...................smacznej galaretki
Kochane grubaski:-))))
Wczorajszy dzien przespalam, nie jadlam bo byl to dzien oczyszczajacy czyli jablka grapefruity i woda mineralna. Dzisiaj juz normalny Monti ale mam urodziny tzn kolezanka ma i ide. Wiem juz co zjem czyli galaretke z kurczaka. Bedzie to dla mnie duze wyzwanie nie bede bila mojej ukochanej whisky tylko wode mineralna.
Moja wiedzma (czyli kotek) miewa okresy milosci w roznych miesiacach. Ale juz jest bardzo dorosla - 9 latek wiec nie wystepuje to tak czesto jak kiedys. Jest kicia domowa nie wychodzi na dwor (mieszkam na 15 pietrze!!!! z cudownym widokiem na centrum, park, Tamiza hehehhehe w koncu moje miasteczko to London)
Dzieki za przepis na chlebek, zaraz poszukam.
A ja ledwo otworzylam oczka siedze tutaj wlosy mam jak by piorun w miotle strzelil, ale to nic nikt nie widzi a ja zaraz pomkne pod prysznic.
@grimmka dziekuje Twojemu mezowi za zyczenia ale mi to nie grozi zadne rocznice bo ja stara panna z kotem a jakze i za maz sie nie wybierm. Mi tam dobrze jest jak jest. Cenie sobie wolnosc, niezlaleznosc i tak juz pozostanie. Ach dzieci tez nie mam tylko kicie. Tak sobie zyjemy obie
Musze sie wam pochwalic zjechalam pare dkg i waze ponizej 50 kg nie wiem czy to sie utrzyma czy stanie w miejscu (kiedys czekalam POL ROKU) ale waze 49.800. Zaplanowalam sobie by chudnac 2 lbs to jest jakies 800 gr na tydzien ale czy sie uda nie wiem.
Pozdrawiam Was cieplutko
i lece sie kapac(nie bede tu dluzej brudna siedziala hehehe)
pumka
@Alinko
Mam troche doswiadczenia(10 lat prowadzilam aerobic- jestem po AWF ze specjalnoscia plywanie i gimnastyka) jesli chodzi o cwiczenia rzezbiace sylwetke. Polecam rozwniez Callanetics by Callan Pickney (zadna Bojarska). Sama autorka wie jak najlepiej prowadzic cwiczenia. Ale sa one niestety nudne, totez dla urozmaicenia Body in motion by Gilard janklovic. Wpisz w wyszukiwarce www.amazon.com Janklovic VHS i wyrzuci ci pare pozycji. Jego cwiczenia sa dynamiczno stretchingowe. Rzezbia doskonale sylwetke ma on wiele urozmaicen. Byc moze dostaniesz je gdzies w pobliskim sklepie. Cwicza z nim dzieci dorosli i ludzie starsi.Goraco polecam!!!!!!!!!!
Pozdrawiam i zycze wytrwalosci (ja pomalu wracam do cwiczen achh ten komputer zmienilam zawod i przytylam hahaha)
pumka
Mam dzisiaj pecha:-((((((
Najpierw kot łapą skasował cały przepis na pyszny chlebek Montignaca ( ale nie martw sie PUMKA- napisalam go jeszcze raz dla Ciebie na innym poscie) a teraz kiedy zredagowałam nowy artykulik- wyłączyli prąd :-((((((((((((((((((((((((((((((((
ale ja się nie poddaję i cieszę się ,że to nasze FORUM otwiera się wczoraj szybciej.
I dlatego witam was i pozdrawiam mimo wszystko w ten miły, słoneczny i radosny poranek.
PUMKA z Ontario-u mnie śniegu ani śladu-za 13 dni początek wiosny.Dlaczego Twoja DIVA OPEROWA śpi i milość jej nie w głowie? Moja Czarusia na noc nie wraca do domu-zrezygnowała z kolacji, zjawia sie puszczalska dopiero na śniadanku i odsypia w dzień, że by nabrać sił na nocne eskapady a zalotników koło domu kręci sie chyba z sześciu.
Nie ma co się dziwić- to już marzec:-))))))))))
Życzę Ci udanych urodzin u koleżanki- oby skończyło się na galaretce z kurczaka.
MIRELLA- masz rację-w każdej z nas jest dziecko ale to jest normalka , prawidłowość-tak powinno być.Czy dalej testujesz swoje szorty? jaki efekt? Swoje dane wyślę w poniedziałek.
Trzymaj się a szorty ściągaj tylko przy koniecznych i ważnych okazjach- wówczas będzie efekt murowany:-))
ALINKO- nie wstydz się swojego wieku- kobieta ma tyle lat na ile sie czuje!!! Znam mlodsze od nas (bo ja mam tyle co TY) i zachowuja się jak niedołężne babulenki. 51 lat to druga młodośc kobiety a przed nami jeszcze trzecia młodość i będzie jeszcze piękniejsza.
A jak już mówimy o poważnych latach to:
NAZWY ROCZNIC ŚLUBÓW:
1. Papierowa
2. Bawełniana
3. Skórzana
4.Owocowa
5. Drewniana
6. Cukrowa
7. Wełniana
8. Brązowa
9. Gliniana
10. Aluminiowa
11. Stalowa
12. Jedwabna
13. Koronkowa
14. Kości słoniowej
15. Kryształowa
20. Porcelanowa
25. Srebrna
30. Perłowa
35. Koralowa
40. Rubinowa
45. Szafirowa
50. Złota
55. Szmaragdowa
60. Diamentowa
I mój mąż, kochane dziewczyny, już w dzisiejszym dniu życzy WAM obyście przeżyły te wszystkie rocznice ślubu i doszły do diamentowych w szczęściu , zdrowiu, miłości i radości:-)))
A pomoże nam w tym nasza dietka , wspólne wsparcie no i oczywiście CALLANETICS, aerobic i inne formy ruchu.
PA!!PA!!
Za dużo czasu spędzam przede komputerem-może nie tak z WAMI- pochłania mnie i mojego męża gra w brydża na WP i
innych stronach internetu.
A tu idzie wiosna wielkimi krokami i nie będzie czasu na siedzenie w domku( rabatki, kwiatki, wyjazdy na wieś...).
Ale przynudzam:-(((((((((((
GRIMMKA
pod takim nickiem gram na BBO i WP a mój mąż 3sp3-gdyby okazało się, że ktoś z WAS gra w brydza-byłoby świetnie:-)))
grimmka.