Wersja do druku
Od 5 marca zaczyna się Wielki Post. Dla mnie ten okres będzie również bardzo ważny. Zamierzam przez te 40 dni przykładać się w sposób szczególny do mojej diety.
Moje poswięcenie będzie polegało na nie przekroczeniu dziennie 1000 kalorii i nie jedzeniu żadnych słodyczy !!!!
Aby wytrwać w tych mocnych postanowieniach zakładam sobie ważną INTENCJĘ.
***** W IMIĘ MIŁOSCI DO MOJEGO MĘŻA ****
Aby nasze uczucie pogłębiało się z każdym dniem i twało wiecznie.
I mój stan wyjsciowy na dn. 4.03. - waga 76 kg.
BMI 29,32.
Ech...do zgubienia przynajmniej 10 kg.
A oto moja dla mnie ( i dla Was) obietnica: od jutra zero słodyczy (wlicza się wszelkiego rodzaju cukierkowate, czekoladowe, ciasta i ciastka, lody, paluszki, fast foody)
-po 18.00 "nawet nie spoglądać w stronę jedzenie"
-codziennie (chyba, że się pojawia strasznie zakwasy) ok. godziny ćwiczeń
Hej!
Ja też mam postanowionka wielkopostne:
-mięso tylko w wekendy
-zero słodyczy
-w piątki i środę popielcową- owoce, warzywa, jogurt
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Motto: Dla siebie :)
Ewka
O jak tutaj milutko i nowe firaneczki i akwarium(jak mąż zareagował na taaaaką niespodziankę?).
Ja przynoszę na nowe mieszkanko krokusika w doniczce taki mały zwiastun wiosenny.
Oby to Twoje postanowienie sie spełniło ,czego i sobie życzę i staję gotaowa do walki.Na naszym pościku też szykujemy się do przeprowadzki tylko nowego tytułu szukamy? czekam na propozycję Aniu!!!!
Powodzenia!
Renaciag
Hej Aniu!
Życze Ci wytrwania w postanowieniach.
Ja stawiam na cos innego - po prostu ciesze się z każdego udanego (tzn 1200-słodycze+ruch) dnia. Za dobrze niestety siebie znam i nie zakładam sobie zbyt wielkich (jak dla siebie) celów. Bo wiem, ze jak nie dam rady to będe sie gryzła, ze jestem słaba, do niczego itd....
A tymczasem moja metodą małych-mikro kroczków od 3 stycznia udało mi się spaść z 68 do 62,5.
I dzisiaj znowu moge się cieszyć bo wczoraj też mi sie udało spełnić moje malutkie plany czyli było 1180 kcal i 68 min na rowerze stacjonarnym a mój słoik wzbogacił się o kolejne 2 zł. (za każdy dzień bez słodyczy wrzucam do słoja 2 zł - mam juz 16 !!! hehehe - zaczełam w połowie lutego)
Jeszcze raz życzę powodzenia i sciskam mocno
reni~~
Ja bede wspierac tez mam swoje postanowienia, i mam nadzieje
ze je zrealizuje, jak mi sie uda wytrwac do poniedzialku to sie
pochwale a z tym slojem mozna sciagnac pomysl?
pozdrowienia Justa,
Czy sie to komus podba czy nie :) pomysl ze sloikiem sciagam,
a na co wydam pieniazki jeszcze pomysle, najchetniej
wydalabym je na psa, ale wiem ze poki nie osiade gdzies na
stale nie bede mogla miec zadnego zwierzaka, a poza tym
nie wiem, moze na ladna garsoneczke, albo na cos do domku,
to zalezy ile sie tego uzbiera, mam nadzieje ze cale 40 pieniazkow,
ale bedzie ciezko bo po drodze potkne sie o swoje urodzinki,
oj ciezkie jest zycie, dzis przesadzilam ale od jutra biore sie ostro,
w koncu zoabczyc upragnione cyferki na wadze to bedzie naprawde
swietny prezent urodzinkowy, zwlaszcza ze mama obiecala
mi jakis ciuszek, i tym optymistycznym akcentem zmykam
pozdrowienia Justa
Hej Aniu !!
Życzę powodzenia ,i dużo miłości!!!!!
Mysia
"...Wiemy o sobie tyle na ile nas sprawdzono..."
Ale tu pelno optymizmu,mobilizacji i zapalu do walki:)Az nie sposob sie nie wpisac na poczatku ZYCZE WAM WSZYSTKIM ZEBY PRZEZ TE 40 DNI NIE BYLO ZADNEGO UPADKU,ABY DNI DIETKOWANIA BYLY RADOSNE I JAK NAJMNIEJ UCIAZLIWE I ZYCZE NAM ABYSMY NA SWIETA WCISNELY SIE W SUPER CIUSZKI;)
a teraz moja intencja : chcialabym zdac bdb maturke, dostac sie na jakies dobre studia i byc chuda wkoncu hihihi:)
moje postanowienia 0!!!!! slodyczy!!!:) i jedzonko nie przekraczajace 1000 kcal :)znany juz zestaw postanowien ;)
Pozdrawiam :)
Oliwkaaaaa
Aniu!!!!!
Przylanczam sie do twojego postu!!!!
START 5 Marzec i 40 dni bez słodyczy i przekroczenia 1000:)))
Wpadłaś na świetny pmysł!!!
Ja zmienie tylko intencję
"Dla szacunku dla samej siebie"
Ale fajnie:)))
Mam nadzieje że te dni uplyną nam szczęśliwie:))))
buziaki
Ofelia*
P.SChyba jestem 1 na liscie:)))
WOW
Kochana Aniu:)))
Jest wspaniale!!!!!Życie jest piękne i moje dietowanie jak narazie jest bardzo udane!!!!!
Przyłanczam sie do kolezanek i przynosze do twojego domku mały podarek!!!!Będzie to sprzęt muzyczny!!!!Abyśmy zawsze mogly sie zrelaksować sluchając kochanej muzy..ktora jest balsamem na wszyskie smutki;)))
BUZKA
I
Dobrej nocy
Ofelia*
Kochana Aniu:)))
Jest wspaniale!!!!!Życie jest piękne i moje dietowanie jak narazie jest bardzo udane!!!!!
Przyłanczam sie do kolezanek i przynosze do twojego domku mały podarek!!!!Będzie to sprzęt muzyczny!!!!Abyśmy zawsze mogly sie zrelaksować sluchając kochanej muzy..ktora jest balsamem na wszyskie smutki;)))
BUZKA
I
Dobrej nocy
Ofelia*
To ja tez sie przylacze... 5 marca to nie tylko poczatek Wielkiego Postu ale i moje urodzinki, wiec zrobie sobie niejako prezent w postaci postanowienia, ktore jest dla mnie dobre. Uwaga: publicznie obiecuje przez te 40 dni nie przekraczac 1000 kcal dziennie i nie jesc slodyczy. Cel: dla siebie, w koncu jestem tego warta ;) hih
Beby ma racje, z tym slojem pomysl swietny... a na co wydacie te pieniazki? jakis konkretny cel czy zbieracie (zbieramy? :) ot tak sobie?
buziaki moje chudziaki :)
rafa_koralowa
Witajcie na starcie :))
Strasznie mi miło, że nie będę sama w tych moich zmaganiach. Wielki Post poswięcam również dla siebie. Ale naj, naj, najważniejsza jest miłosć. Jak jest ogromne uczucie w małżeństwie (rodzinie) wszystkie inne porażki można zniesć. Jest wtedy radosć, jest humor, nastrój, kłopoty są mniej zauważalne. Problem tylko w tym, że nie umiemy okazywać sobie tego co czujemy, nie potrafimy się przytulać, usmiechać, radować. Wyskakiwać w górę i popiskiwać z tego co nas cieszy.
I dlatego własnie podjęłam taką intencję.
Mam nadzieję i wierzę, że nam wszystkim się uda!!!!
W chwilach słabosci pomyslmy o naszych intencjach. Pomyslmy: czy warto skusić się na jakis smakołyk a tym samym zaprzepascić nasze marzenia??? Chyba nie warto.
Zauważyłam ostatnio, że pogląd na swiat i na wszystko co nas otacza kształtuje się na podstawie tego, jak my same o sobie myslimy. Jeżeli czujemy się przygnębione, zdołowane, obrzydliwe - to i tak samo postrzegamy resztę. Róbmy zatem kochane wszystko, aby lepiej postrzegać siebie, bo tym samy wszystko się będzie lepiej i pomyslniej dla nas układało!!!!
Dzis jest dla mnie chwila ciężkiej próby. Mój mąż swiętuje swoje urodziny. Czytaj: będzie najazd gosci. Stół ugnie się pod ciężarem potraw i smakołyków .. no i słodkosci. A ja muszę się w tym wszystkim odnależć. Dam radę!!!!
Życzę Wam udanego dnia i wiele usmiechu. Razem damy radę!!!!!
-Ania
Trzymam kciuki! Niechaj sie spelni wszystko o czym marzysz!
Aniu z powodu niemożliwości założenia nowego pościku wpisuję się u Ciebie ,widzę że wszystkie mieszkanki naszego starego postu tutaj zaglądają więc zostawie informację dla nich i dla Ciebie.Próbuję od wczoraj założyć nowego posta i cały czas nie działa opcja "opublikuj" nie wiem czy ja cos źle robię czy to jakas awaria? Tytuł nowego posta to "NIE SAMĄ DIETKĄ CZŁOWIEK ŻYJE"proszę spróbujcie może Wam uda się założyć nowego posta ,bo ja już cierpliwości nie mam!!!!!
Aniu widze że masz wielu gości to nie będę przeszkadzać.U mnie dietowo ale bez ćwiczeń,mój synek jest chory i nie bardzo mam czas na ćwiczonka.Mały śpi u nas w pokoju a tutaj przeważnie ćwiczę ,a teraz musi być spokój.
Pa Pa
Renaciag
Pewnie ze Ci sie uda, ja mam dzis rano swoj malutki sukcesik zero
kanapki z dzemem, zawsze byla malutka lae byla, a dzis zero,
jestem z siebie dumna bo wlasnie popijam herbatke i planuje
co dzis zrobie pracy sporo wiec musze sobie to wszystko
jakos porozkladac, glowki do gory i do sukcesu raznym
krokiem marsz.
A pod tym co Aniu piszesz podpisuje sie obiema lapkami,
zmykam do pracy a Wam zycze udanego dnia
pozdrowienia Justa
P.S. Nawet jesli nic nie pisze, to poza sobota i niedziela na
99% czytam
pieknie dziewczynki,pieknie,ja tez zaczynam moj program wlasnie dzis:) powodzenia zycze i usmiechu!
Kochana Aniu!!!
Dzisiaj WIELKI DZIEŃ!!!!
Twoj maz ma urodzinki i bedzie najazd gości...hmmm nie martw sie napewno sobie poradzisz ..a mąz tez zrozumie:))))
Ja przed chwila zaliczyłam wpadke(czyt. BIG WPADKE)ale sie nie poddaje:)))
Udanej zabawy;)))
Ofelia*
taaak jest Kochane, zaczynamy! glowa do gory, biust do przodu, usmiech na twarz - to bedzie piekny dzien! Wirtualna ma racje, razem damy rade :)
pa
rafa_koralowa
Wczoraj przeżyłam ucztę urodzinową nie przekraczając przyjetej normy.
Zjadłam:
S. 2 tektury 50, serek 100, jabłko 75, kawa z miodem 30
O. ziemniaczki 200, ryba 80, sledzik 200
K. jabłko 75
----------
Razem 810
Byłam w kosciele i wysłuchałam pięknego (co nie zdaża się często w mojej parafii) kazania o wielkopostnych intencjach.
To jeszcze mnie bardziej zmotywowało i utwierdziło w postanowieniach. Jałmużna -nawet wobec siebie, modlitwa-jako rozmowa i pojednanie z Bogiem, i post- ograniczenie i wystawienie na próbę.
Dam radę i pokonam wszystkie słabosci. A będzie to oznaczało, że mam jeszcze siłę woli i potrafię (jak chcę) trzymać się w ryzach.
-A
Gratuluję podjętych decyzji i przemyśleń.Bardzo mądrze napisałaś w swoim liściku o tych wielkopostnych intencjach.Tylko tak trudno czasami wytrwać!!!Ale tak jak Ty Aniu mam zamiar wytrwać bo chcę i potrafię,dzięki naszej wspólnej działalnośći odchudzającej razem damy radę i tego musimy się trzymać.
Mam nadzieję że wpiszę sie jeszcze na naszym pościku ,bo coś sieć szwankuje i nie chce mnie do niego dopuścić,ten sam problem ma Mysia bo rano na GG o tym rozmawiałyśmy.
PaPa Renaciag
Witam wczoraj bylo slicznie i juz mam jeden pieniazek w sloiczku
ciesze sie ze u Was tez ok, dzisiej troszke zabiegana
ale wciaz Was wspieram, Aniu masz racje, grunt to wybrac sobie
dobre postanowienie
pozdrowienia Justa
witam Kobitki:)) 3mam sie dzielnie wczoraj jedyne 200 kcal i woda mineralna :] a dzis zobaczymy co sobie wetne;)
Zycze milutkiego dnia i wytrwalosci w postanowieniach:)
Oliwkaaaaa
Czesc Aniu;))))))
No widze że idzie Ci wspaniale;)))Bardzo sie cieszę!!!
U mnie dzisiaj ok!!!
Wpadlam na chwile bo bardzo spac mi sie chce ..jutro postaram sie na dłuzej..:::)))
dobranoc:)))
Cmokas
Ofelia*
Hej dziewczyny, tak się cieszę że do mnie zagądacie :)) Od razu żyć się chce!
Wczoraj o mało nie przekroczyłam 1000kcal. Tak to jest jak wczesniej nie zaplanuje się co się będzie jadło przez cały dzień. Tylko je się to, co rodzinka przygotuje np. obiad.
I tak:
S. bułka ciemna z ziarnem 150, ser żółty!! 150, kawa z miodkiem 30
O. ziemniak 150, pół kotleta mielonego 120, surówka z kapusty (z majonezem!-mój mąż się zapomniał, że to dla mnie nie dozwolone) 150
K. plasterek pasztetu własnej roboty 200, pół jabłka 40
-----
Razem 990 kcal
Dzis zamierzam zakupić mąkę żytnią razową, bo chciałabym w sobotę spróbować upiec ten chlebek z diety Montiego. Przepis całkiem ciekawy i prosty. Tylko cholercia tej mąki nie mogę nigdzie kupić, bo nie ma. Będe musiała wybrać się w głąb miasta. Ugh....
Jeżeli nie uda mi się wpasć po południu to już życzę Wam udanego, chudziutkiego i milutkiego weekendu
-Pozdrawiam -A
Buuuu... nigdzie nie mogę dostać tej mąki. Więc chyba z pieczenia będzie nici. Muszę chyba znaleźć jakiś młyn, bo w sklepach to oczy robią jak pytam o taką mąkę :((
Ren - przepis jest chyba na 2 stronie, specjalny post "Przepis na chleb Moniego". Miłego pieczenia życzę chociaż Tobie :)
Beby - chyba też zaprowadzę sobie taki własny słoik na 2-złotówki. Zarobię może wtedy na mój upragniony rowerek.
Pozdrawiam i do poniedziałku -A
Witam i na herbatkę się wpraszam. Tylko nie za mocną i z cytrynką. Ewentualnie troszkę słodzika poprosze :)
Wiesz, Ty masz Aniu problem z mąką a ja z brązowym ryżem :( Nigdzie go dostać nie mogę, raz mi się udało, posmakował a tu nici.
Ja sobie kiedyś postanowiłam założyć skarbonkę za każdy grzeszek, ale za wiele z tego nie wyszło z powodu częstego braku gotówki :)
Ale myślę, że to może być skuteczne.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie
Ewka
A ja też dietke trzymam ładnie i czekam na harmonogram z ćwiczonkami.Dzisiaj jestem już po rozgrzewce z Cindy i dzieciakami i czuję się wspaniale ,tylko dziesięć minut a energii na cały dzień.POLECAM.
Aniu,gdzie moge ten przepisik na chlebek znaleźć, podaj mi namiary ,bo mąkę razowa to sobie w piekarni obok mojego domku kupie i nabrałam takiej ochoty na ten chlebuś.
Miłego weekendu życzę i prosze o poniedziałkowe ważenie!!!!
Trzymaj się!!! PaPa!!!
Renaciag
A ja mam juz dwa pieniazki w sloiczku, strasznie sie ciesze,
wczoraj bylo ponizej 1100 kcal, staram sie zmiescic w 1000
ale mi to nie wychodzi ale jesli sa to w miare dobre kalorie,
to nie mam wyrzutow sumienia, troszke ostatnio za duzo pieczywka
ale to sie niedlugo skonczy bo jak zostane sama, to nie bede kupowac
chlebka bo to sie mija z celem dlatego ze sporo mi sie marnowalo,
moze macie pomysl co mozna brac ze soba do pracy,
zeby dalo sie zjesc na zimno, czekam do wiosny moze jakosc
warzyw sie poprawi, teraz biore kanapke, zreszta ja wlasciwie
poza sniadaniami nie jadam w domu nic (wyjatek weekend)
Zycze Wam rowniez udanej soboty i niedzieli pozdrowienia J
Witam:) Ciesze sie ze tak dzielnie trwacie w swoich postanowieniach oby tak dalej a sukces murowany :)
ja tez prowadze wszystko zgodnie z planem wczoraj 950 kcal i nawet godz. gimnastyki:)
Zycze milego dnia i duoz radosci:))))
Oliwkaaaaa
@--->--- dla Was :) wszystkiego cudownego z okazji dnia KOBIET !!!:)
"BógNIEstworzylKOBIETYzGLOWYmezczyznyABYnimNIErza dzilaNIEstworzylZnogiABYnieBYLAjegoNIEWOLNICAaleZz ebraABYbylaBLISKAjegoSERCU!"
Oliwkaaaaa
Dobre haslo Oliwkaaaaa :-)
a ja Wam zaspiewam ;) Dzien Kobiet, Dzien Kobiet - niech kazdy sie dowie - ze dzisiaj jest swieto.. tralalala :D
rafa_koralowa
i ja wrocilam!!!
do jutra
a.
I'm back Aniu!!!! :))))))))
Witak Was wszystkie kochane: Angie, Beby, Ewcia, Ofelka, Rafa... Super, że o mnie pamiętacie. Dziękuję :))
Weekend minął spokojnie. Kalorycznie zmieściłam się w 1000 no i słodycze mnie nie skusiły.
Mam nadzieję, że te kolejne 34 dni przetrwam podobnie. :))
Ofelciu - skarbie - duuuuuuużo zdrówka Ci życzę.
Jak ja bym chciała zachorować! Poleżałabym sobie w łóżeczku i każdy by się mną zajmował i interesował. I byłabym w centrum uwagi, no a przecież każda kobieta lubi być w centrum uwagi.
Już nawet jestem w stanie znieść te różne cierpienia i gorączkę związane z grypą.
(ale głupoty plotę, co?)
Dziś znów nie poćwiczę, bo video dalej nie działa ;(
Co do słoja na pieniążki - to chyba też mnie nie stać. Zakładając, że wytrwam 30 dni w miesiącu bez słodyczy - to musiałabym włożyć 60zł, a niestety za duży to wydatek. No chyba, że będę zbierać złotówki. 30 zł - to chyba mnie stać :))
Mąki razowej dalej nie kupiłam. Już nawet znalazłam żytnią, a razowej jak nie ma tak nie ma! I jaki jest ten nasz polski rynek??? Klient ma pieniądze i chce je wydać, a nie ma tego co by chciał kupić. Istna komuna!
Do jutra. Buziaczki -A
Pięknie? Pięknie? Co z tego!!! Odchudzam się, rygorystyczna dieta i co? NIC!!!!!! Koszmarne 76kg jak stanęło tak stoi.!!!
Wyć mi się chce. :((((
Do jutra-A
Dzień Dobry Aniu!!!!
Nie wiem czy uda mi sie wysłać to na stronkę, ale spróbuje!
Widzę że dzielnie się trzymasz ,dobry pomysł z tym słoikiem,nawet po złotówce ale warto,akurat na nową kasetkę z ćwiczonkami.
Ja chyba taki słoik założę właśnie na złowówki ale nie do końca postu tylko do końca dietki tzn.jak osiągne swój cel którym to jest super figura.Potem sobiue podlicze i juz bedę wiedziała jak to z tym moim łakomstwem jest?
Narazie bez wpadek,ćwiczonka ładnie wykonuję i mam tak zamiar wytrwać czego i Tobie życzę.
Proszę o wpisanie wagi na nasza stronkę,mam nadzieje że nie zapomniałaś że dzisiaj jest dzień ważenia!!!!
Pozdrowienia i Papatki
Renaciag
Proszę się nie chmurzyć,bo rzeczywiście jakąś wiosenną burzę Pani spowoduje!!!!
Już niedługo cyferki się przestawia i będzie 67,a później 6 zniknie i wskoczy na jej miejsce 5.Zobaczysz Aniu wszystko będzie dobrze,tak jak dziewczyny piszą postój to normalna sprawa i ja też się z tym liczę,że i mi się to zdarzy.Nos do góry,magnetowid do naprawy i cóz do dietki trzeba dołożyć ćwiczonka.Mam nadzieję że jak to przeczytasz to będziesz miała lepszy humor,a dzisiejszy możesz zakopać w głębokim rowie lub odesłać w nieznane razem z niekorzystnym biometrem który hula po całej Polsce.
PaPa Do jutra
Renaciag