Wersja do druku
załamałam sie.... zjadlam kokosanki i ciasto mamy mojego chlopaka. Alez jestem słaba..... wystarczy mala załamka a ja juz sie poddaje :(
Zle mi. Na duchu i na ciebie.
ŹLE !!
Od jutra na nowo (a wiasciwie od dzisiaj bo dochodzi polnoc).
Cos czuje ze ten dzien zmarnowal caly moj wysilek :(
Clover
Jestem ..ale mam po "uszy" pracy( w kuchni);] ...wiec wpisze sie wieczorem.
Cmokasy:**.
Tusiaczek.
Clover, pokaz mi dokladnie w ktorym miejscu twojego menu jest cos nie tak??? Radzisz sobie znakomicie! Jednym sposobem by troszke to przyspieszyc byloby wypijanie o 1/2-1 litra wody dziennie niz dotychczas, podobno dziala. Innym dodanie do obecnego programu cwiczen 20 min intensywnego wysilku aerobowego (o ile wogole cwiczysz). Przy jedzeniu tak niewielu kcal moglabys tez zastanowic sie nat tymi "tekturkami" i zamienic np. te snadaniowe na jakis owoc ktory zawiera 2 razy wiecej blonnika. I wiedz ze w nastepnym tyg waga moze nagle skoczyc w dol i to o okilka kilo. Pozdrawiam!
Przykro mi dzisiaj nic nie wpisze jestem zalamana psychicznie nie dietka bo ta wyszla calkiem spoko...
zalamana... pałka
HEJ TUSIACZKU JUŻ JESTEM Z WAMI,JUZ WSZYSTKO OK,ZNOWU BĘDĘ NA FORUM :))) schudłam kilogramik,jestem happy.Widzę,że ty też sobie dobrze dajesz radę.Ja też teraz będę miała kobiece dni,ale staram się o tym nie myśleć.Samopoczucie może być ŚREDNIE jak się ma napompowany brzuch,ale przecież to spadnie i znowu będzie płaski ;) Buziaaaakiiiiiiii
Czesc dziewczyny
Na poczatku chcialam was przeprosic za to moje wczorajsze zachowanie. Głupio mi ze sie tak żaliłam. Wstyd mi i tyle. Powinnam sie wziaść w garść a nie wywlekać na naszym poscie moich dołów. Mam nadzieje ze nie macie mi tego za złe.
Dzisiaj czułam sie fatalnie. To hcyba przez to moje obzarstwo... cały dzien mialam nadęty i bolący brzuch. Nie pomagały ani herbatki ani kompresy :(
Tusiaczku - twoj weekend byl jak najbardziej OK! Przeciez nie przekroczylas nawet 1100. Mam do Ciebie pytanko, czy odchudzanie zaczynałas tez o 1000 czy jakiejs nizszej wartosci kcal?
Moje menu:
-jogurt, kiwi, mandarynka, otreby = 190
-jabłko = 80
-omlet: jajko, otreby (1 lyzka), pieczarki, ogorek kiszony = 210
-jabłka = 180
-zupka z kubka, chlebek chrupku (2), jabłko = 180
Razem: 840
Dzisiaj bylo OK. Zobaczymy jak sobi jutro poradze. Trzymajcie kciuki. Cmokaski ...
Wasza marudna Clover
Moj misiu chory...;[...wpisze sie wieczorem ...nie wypada siedziec na komputerze , kiedy lezy z goraczka...
Tusiaczek.
Jak Wam minal wekend? ...Mam nadzieje ze nieco zdrowiej niz u mnie ...
Wokol mnie prawie wszyscy chorzy...mam nadzieje ze ja sie nie rozloze ...
Wekend minal bardzo milo ...i slodko .
Mialam wpisac sie w sobote,ale wrocilam w nocy...i bylam zmeczona. Jesli chodzi o dietetyka...to ...przekonalam sie ze to jest jeden , wielki biznes...oklamuja tylko kobiety, wciskajac im jakas rozpiske ( co maja jesc,a czego nie) i jakies prochy. wizyta 100zl +kolejne 100zl na ziola ( ktore starcza na m-c)...Owszem sa Panie ktore chudna ...ale jak tu nie chudnac kiedy dostajemy rozpiske na 1000-1200kcal .Kazda z Nas napewno potrafi taki jadlospis ulozyc. Nic nowego sie tam nie dowiedzialam.Nie poszlam do lekarza, bo po co ...wystarczylo mi to co powiedziala mi ciocia i mama.Po obejrzeniu "kartki z dieta" ...rece opadaja ...Oni maja gotowe zestawy diet ...i na podstawie wieku i trybu zycia -wciskaja zestawy.Rownie moglabym wziasc ta kartke,zrobic xero i zaoszczedzialbym pieniadze. Najlepsze jest to ze nie zalecaja ruchu !!!...zadnego ...i to ma byc dietetyk ???. Ja wiem dlaczego nei zalecaja ruchu ...bowiem tuz obok maja sale z przyrzadami ,ktore napinaja obwisla skore(wynik nie cwiczenia)...czysty biznes...Najgorsze jest to ze moja mama nie da sobie przetlumaczyc...Poszla do zaprzyjaznionej z tym osrodkiem -apteki i wykupila pol reklamowki ziol (sklad nie znany!!!)...Co miesiac kolejna wizyta...
Rozmawialam z jedna pania ,ktora przyjezdzajac co m-c stosujac diete ,ziola i rehabilitacje schudla 20kg,ale kiedy przestala brac ziola ...a jesc racjonalnie ...przytyla spowrotem 12...Nie wiadomo co to za ziola,czy jakies przeczyszczajace czy co ...ehhhh...Ja bym im powiedziala co trzeba -tak zerowac na naiwnosci kobiet!...Brak mi slow...
Zla bylam jak nie wiem co ...cala sobote...Musialam sobie poprawic humor i kupilam sobie 2 bluzeczki ...ahhhh jak to milo , jak bluzeczka rozmiar 36 wchodzi bez problemu ;]...tylko te 40 u dolu...grrrr...
Wypada teraz uzupelnic jadlospis,mimo iz nie byl dietetyczny.
8 MARZEC:
*S:
40g platkow zbozowych +1,5 szklanki mleka 0%
*O:
3 kawalki pizzy z serem,pieczarkami i cebula+kawa z mlekiem
*K:
pomarancza
RAZEM:1030kcal
9 MARZEC:
*S:
Actimel
*O:
Tiramisu+koktajl witaminowy+3 vukierki czekoladowe
*K:
grahamka+plaster wedliny+salata
RAZEM:1070kcal
Dzisiejszy wpisze wieczorkiem i mam nadzieje ze bedzie jakis ruch...przez te 4 ostatnie dni troche sie rozleniwilam...
rafa_koralowa:
trzba mocno wierzyc ze to bedzie ostatnie (skuteczne)odchudzanko...tak czy owak ...do konca zycia nalezy uwazac na to co sie jada...taki juz nasz los...
Heavenly:
Ciezko bylo ,ale sie udalo ...teraz kolej na Ciebie ;]...btw:ile wazysz?
Clover:
Tak ...mam ten sam problem ,z tym ze ja musze popracowac nad lapkami...moze znasz jakies cwiczenia? ...ja jedynie cwicze z hantelkami...
Waga sie nie martw...moze sproboj zmierzyc sie cm ? ...napewno beda efekty...wazne to sie nie lamac...
Madzia:
Jak widzisz...moj wekend nie byl chudy...;p...Z ta waga to nie tak ...daze do 57kg...a pozniej tylko modelowanie sylwetki (ahh te biodra,nogi i rece)...
Szczerze powiedziawszy ciezko bedzie mi jadac wiecej ,bowiem sie przyzwyczailam do 1000kcal..."Wymyslilam " jednak ze na sniadanko bede jadla musli "wlasnej roboty" ...tzn zmieszam rozne rodzaje platkow, dorzuce suszonych owocow, orzechow i napewno snaidanko bedzie tresciwsze ;]
Cinni:
witam ponownie...mam nadzieje ze juz Nam nie "uciekniesz"...gratuluje zrzucenia 1kg...widzisz...i bez forum ladnei sobie poradzilas...
cecylia:
Bardzo dziekuje za pamiec ...jest mi bardzo milo ...
Dozobaczonka wieczorkiem.
Tusiaczek.
Wpisuje szybciutko swoj jadlospis
10 MARZEC:
*S:
tiramisu:p
*O:
salatka owocowa
*K:
salatka ze swiezych warzyw+3 jablka
RAZEM:995kcal
CWICZENIA:
1h rower stacjonarny
cwiczenia z hantelkami
Clover:
hmmm...z tego co pamietam to zacyznalam od 800kcal ...nastepnie 800-1000kcal...i 1000kcal...na 800kcal...bylam kilka tyg...zreszta jak cchesz zerknac to zapraszam na "stare dzienniki"...gdzies w archiwum powinny byc ;]
...
Widze ze jestes smutna ...wsumie Ci sie nie dziwie...hmmm moze po prostu przez dluzszy czas sie nie waz...cwicz przynajmniej 3 x w tyg...jadaj wiecej blonnika ...(rano wegl zloz)...wieczorem blonnik ...Z tego co pamietam , uwielbiasz owoce...proponuje jadac je do poludnia,tzn do obiadu ...i w rozsadnych ilosciach...
Wiecej wiary w siebie-bedzie dobrze-wczesniej ,czy pozniej ...waga spadnie...
Tusiaczek.
pogoda u nas bardzo przygnebiajaca...na tvn uslyszalam ze 25.03 ma byc
w Polsce od 10 do 16 stopni...tak wiec musimy jeszcze troche poczekac na
wiosne:((((((((
przez weekand nie bylo mnie w domku...no i ja rowniez malam swoje ciezkie
dni...dietowanie nie bylo...za to dzisiaj bedzie...zastanawiam sie nad robieniem
sobie raz w tygodniu dnia oczyszczajacego...
dzisiaj 10.03...
Droga Tusiu ! wszystkiego najlepszego...wiecej zyczonek zloze wieczorkiem...
Clover ! nie przejmuj sie ...ja ciagle sie zalamuje w dietowaniu...ale to w koncu
mnie...i bedzie dobrze...
do wieczorka i pozdrowionka.cecylia
Dietka w normie 1500 kcal...
jak zawsze oczywiscie biegalam...
mam probemy sfery osobistej i chodze zdolowana troszke, ale nie mysle o obzarstwie bardziej mnie to motywuje...
nie wiem co mam jeszcze pisac kochane przeslijcie mi caluski...
paulinka
Coz za sloneczny,sliczny dzien dzisiaj mamy...
Nie wyspalam sie dzis i chodze troszke taka ospala ...
Zaplanowalam sobie dzis jedzonko ,wiec wpisuje dzisiejsze menu.
11 MARZEC:
*S:
2 kromki pumpernikiel+tunczyk w oleju+rzodkiewka+jablko+Actimel (390kcal)
*O:
musli (450kcal)
*K:
warzywa gotowane+jablko (169kcal).
RAZEM:1009 kcal
CWICZENIA:
35 minut silownia
60 minut ogolna gimnastyka
1 h rower stacjonarny
brzuszki.
cecylia:
raze jeszcze dziekuje za zyczonka :**.
Cinni:
ahhh tak ...wiosna sie zbliza duzymi krokami ...to ostatni dzwonek zeby zgubic zbedne kg...bez paniki ...do lata jeszcze daleko ;]
paulinka:
Coz...problemy ma kazdy z Nas...i sama musisz je roozwiklac...mam nadzieje ze humorek powroci szybciutko ,a i o problemach zapomnisz...:**.
witajcie kochane !
wczoraj wstretny error spowodowal, ze moja wiadomosc nie mogla wyslana:((((...
tak wiec najpierw uzupelniam moje wczorajsz menu:
*jablko
*pomarancza
*450g warzyw z patelni-pieczarki, brokuly, papryka, marchew, cebula ,kukurydza,
groszek,odrobinka ryzu; 100g tej mieszanki to 60 kcal, +lyzka oleju
*jogobella
*jak zawsz 3 czerwone herbatki pu-erh
razem 650 kcal...postaram sie robic raz w tygodniu wlasnie taki dzien...
oczyszczajacy...
TUSIACZKU KOCHANY...jeszcze raz skladam ci wszystkiego najnajnajnaj...
duzo milosci...zdrwia...i wielu przyjaciol...:*:*:*:*
paulinko...mam nadzieje, ze twoje problemy szybko sie skoncza...i przesylam ci
duuuzo caluskow:*:*:*:*:*
do wieczorka.cecylia
Tusiaczku widzę,że sobie tak świetnie radzisz :) Kurcze,też chcę mieć tyle silnej woli.Jeszcze 3kg chociaż żeby mi spadły a będę happy.Wiosna za 10 dni!!! A ja nadal taka sama.... :/
Witam u mnie Slonka brak ... wszystko takie ponure nawet deszcz dzis lał ehh dobra nie smece wpadlam tylko powiedziec ze 3mam za Was kciuki i ze u mnie 1000 ok tylko waga nie spada wciaz taka sama :/
Pozdrowionka i buziaki :*
Oliwkaaaaa
HELLO !!
Jeju, wreszcie udalo mi sie wpisac do naszego posta. Wczesniej probowlam juz kilka razy ale zawsze wyskakiwaly errory i sie poddawalam. Juz myslalam ze to konec forum. Na szczescie moje katastroficzne mysli nie byly prorocze i wszystko dziala.
W ciagu tych paru dni nieobecnosci na forum roznie u mnie bywalo. Bywalo calkiem niezle tzn:
10.03 - 820 kcal
11.03. - 855 kcal
12.03 - 100 kcal
13. 03. - lepiej nie pisac (duuzo)
Okazalo sie ze zmniejszenie ilosci jedzonka wcale nie wyszlo na dobre. POczatkowo jakos sie trzymalam ale dzisiaj juz nie wytrzymalam i mialam napad glodu no i prosze jak to sie skonczylo. Wracam na 1000-1100 kcal. Niestety kolejny raz okazalo sie ze co nagle to po diable. Zadne tam glodowki tylko rozsadna dieta. No coz, mam za swoje. Nawet sernik i lody mnie dzisiaj skusily (ja nie lubie sernika!!) wiec moj organizm chyba byl juz na wyczerpaniu (bardziej emocjonalnym niz fizycznym)
No coz... jakos trzeba sie tlumaczyc. Do tego mam kupe nauki a wiecie jak to jest. Uczymy sie i wcinamy to i owo :(
No ale nie bede sie smucic. Sprobowalam i nie udalo sie. KOniec kropka.
Postanowilam tez chodzic na basen. Mam niedaleko i juz bylam w tym tygodniu - stwierdzilam ze to cos dla mnie. Nie ma potu, nie ma bolu miesni a spala sie 400 kcal i po wyjsciu z baseniku pada sie na pyszczek. Zamierzam chodzic 3-4 razy w tygodniu jesli czas pozwoli.
No dobrze. To tyle na dzisiaj
Strasznie sie ciesze ze znowu nasz poscik dziala. Stesknilam sie za wami. Same widzicie - chwila bez was i juz cos nie gra :)
Pozdrawiam z calego goracego serducha...
Clover
Witam witam witam ...tak bylo Nas duzo ,a teraz widze ze poscik swieci pustkami ...ale widze ze to wszystko przez te errory i wczytywanie sie www...tragedia...Mam nadzieje ze szybko worcicie ...i mimo wszystko trzymacie dizelnie dietke.
cecylia:...widze ze i Ty dzielnie "walczysz"...mi rowneiz kilka wiadomosci "wcielo" ...powoli trace cierpliwosc...
...slicznie dietkujesz...i te 61 cm ...gratuluje ...oby tak dalej ...
Uzupelniam wczorajsze menu:
12 MARZEC:
*S:
musli ( czyzby to moj nowy nalog?;]-->pyszne...z orzechami...)
*O:
migdaly 15 sztuk +salatka owcowa
*K:
150g jogurt makowo -marcep[anowy+kluski przycierane
RAZEM: 1050kcal
CWICZENIA:
1h jogging
Tusiaczek.
do wieczorka(?)...;]
Dzis zjadlam troszke wiecej ,dlatego tez dodatkowo pedalowalam 50 min ...mysle ze nie jest zle.
13 MARZEC:
*S:
musli+1 szkl. mleka 0%
*O:
2 nalesniki z miesem+jablko
*K:
Corny+pol szkl. soku ze swiezej marchwii+1 cukierek czekoladowy
RAZEM:1074kcal
CWICZENIA:
1h 50 min rower stacjonarny
brzuszki.
Dziewczyny na nogach (lydkach) pojawily mi sie miesnie("bulki")...qrcze...nie wyglada to za dobrze...co robic ? ...PEdaluje przeciez na najmniejszym obciazeniu...
beby:
Kazdy ma zastoje ...uu jednych trwaja kilka dni , u innych tygodnie ...to normalne...wiec nie nalezy sie lamac -tylko trwac w diecie i cwiczeniach. Predzej czy pozniej waga spadnie ...troche cierpliwosci ...Ja schudlam 23 kg ...ale nie mysl sobie ze wciagu kilku tyg...niezle sie "napracowalam"...
Buziaczki.
Tusiaczek.
Dziewczyny widze ze Wam tu idzie super czy mozecie sie pochwalic
ile schudlyscie od poczatku swojego odchudzania i jakie zastoje
wagi Wam sie zdazaly, chce schudnac jeszcze jakies 3-4 kg ale od
dluzszego czasu waga stoi jak zakleta brakuje mi juz motywacji,
czy mozecie sie pochwalic swoimi wynikami
bede wdzieczna B.
juz trzy razy errory ze mna wygraly:(((((((((((
sprawdzam tylko jak bedzie tym razem....
cecylia
wow!!!!!!!!!!!!!!! udalo sie!!!!!!!!!!!!!:))))))))))))))))))
te rrory mnie dobijaja...jesli to sie powtorzy to nie wiem co zrobie:(((((((
co do jedzonka:
12 marzec czyli wtorek- 900kcal
13 marzec czyli sroda-1100 kcal
no i oczywiscie ciagle pije herbatki...
jak na razie idzie mi dobrze:)))))))))
dzisiaj rano z ciekawosci zmierzylam sie w talii...jest 61 cm:)))))))))))
mam nadzieje ze do wieczorka.cecylia
jestem:)
mam nadizeje ze error mnie nie zaatakuje:)))))))
dzisiejsze jedzonio:
*serek waniliowy, kromeczka razowca- 250 kcal
*omlet z 2 jaj. 2 lyzek mleka, 2 lyzek maki, cukier waniliowy, lyzka dzemu
truskawkowego domowego niskoslodzonego- ok 400 kcal
*3 gryzy pizzy-ok 100
*jablko-60
*jeszze nie wiem co z kolacja, ale kalorii bedzieok 200
razem.1010 kcal
caluski.cecylia
U mnie dzis 990 kcal wiec ok jest a zaraz wyruszam na spacerek z psiakiem i moja friend:)
kurcze piorko wiecie moze dlaczego waga mi nie spada wogole:(?? i ile kcal maja suszone banany za odp. bede wdzieczna :)
Zycze wielu sukcesow Tusiaczku i Wam pozostalym odwiedzajacym:)
Pozdrowionka
Oliwkaaaaa
Cześc kobietki !!
Na poczatku moje papu:
1. jogurt, chrupki chlebek =180
2. chleb zytni, 10g serka tartar, jabłko = 200
3.jabłko = 80
4. kotlety sojowe (4), kapusta kiszona = ???
5. jabłko, jogurt = 200
Razem... ??? No wlasnie nie wiem. Czy ktos mi mowie powiedziec ile ma kcal taki jeden kotlet mielony (gotowany!)?? Nie wiem, na opakowaniu nie pisze :(
Dziewczyny zrobilam ogromny krok do przodu... zapisalam sie do fitness klubu !! Jutro mam pierwsze zajecia. Postanowilam chodzic od klubu w pon, srody, piatki a na basen we wtroki, czwart. i soboty. Mysle ze dam rady.
Bedzie SUUUUPEEER !! Obecuje :)
Tusiaczku- dzieki za cieple slowa, Ty zawsze umiesz pocieszyc
Kulkaa - witamy w naszym gronie !!!
P.S Tak juz zupelnie na marginesie powiem ze dzisiaj bylam u fryzjera i z szatynki przemienilam sie w blondynke (sredni odcien, nie zadna biel czy tleniony blad). Sliczny, naturalny kolorek. Jestem bardzo zadowolona.. WSZYSTKIE LUSTRA SĄ DZISIAJ MOJE
Tak sobie pomyślalam... trzeba cos zmienic. A moze to bedzie poczatek jakiejs mojej ogromnej przemiany ;P Moze sie stane sex wampem podbijajacym serca facetow. Heheh... milo pomarzyc
Lece ... fru fru fru
Clover
Tez polecam roziaganie nozek, ale tak osobiscie to mi miesnie nie przeszkadzaja bo mi tez sie wyrpbily, nie jkaies tam muly ale widac je troszke i wydaje sie bardziej wysportowana... A popos dzieki ze spadlas na mojego mini poscika. Pozdawiam goroco z calego serdusia:)) PApapapa
witajcie, po dlugiej przerwie. mam nadzieje, ze bede miala wiecej czasu na wpisywanie sie, bo mi tego brakowalo.
Tusia, ty mialas bole miesni? niesamowite. ja nie mialam ich juz chyba z rok:-)
Clover- niezly plan, ale musze powiedziec, ze bardzo ostry jak na poczatek, uwazaj, bo jak sie ma czegos za duzo, to sie nudzi. na poczatek radzilabym ci 3 razy w tygodniu na sport chodzic, to wystarczy. mowie, jako doswiadczony i zagorzaly "sportowiec":-))
Ok, wpadne jeszcze w weekend
M.
Witam ...
Alez mnie lepek dzisiaj boli ;[ ...bylam dzis u kosmetyczki na oczyszczanku i wygladam strasznie ;] ...dobrze ze jest juz ciemno ;]]]]...
Dzisiejsze "amciu":
14 MARZEC:
*S:
40g musli +1 szkl mleka 0%+banan
*O:
zupa pieczarkowa+serek homogenizowany+jablko
*K:
surowka +4 duze pieczarki
RAZEM:995kcal
CWICZENIA:
brzuszki...
Tak jak mowilyscie-tak tez dzis zrobilam -zero rowerku...moze mii podsuniecie jakis zestaw cwiczen rozciagajacych ? ...moze jakies www(link),albo opis ?...bylabym wdzieczna...co nieco pamietam z aerobicu i stepu ,ale to bylo krotko;[...
oliwcia:
nie martw sie waga...kiedys zejdzie w dol ;] ...Jesli chodzi o bananki to napisalam Ci na Twoim posciku...
Clover:
Chyba kazda z Nas rpzez to przeszla.Za dnia malo kcal-wieczorem-obzarstwo ...czlowiek uczy sie na bledach ,tylko szkoda ze na swoich ...
Basenik to dobry pomysl-sama wybieram sie od jakiegos czasu ,ale jakos mam opory ;[...
kulkaa:
Oczywiscie ze mzoesz-bedzie Nam bardzo milo ,prawda dziewczyny? .smialo sie wpisuj ...Jesli bedziesz trzymac dietke i cwiczenia 8kg "zejdzie z Ciebie migiem " ...(czyt srednio0,5-1kg tygodniowo)...Ja tez mam problem z udami ...trzeba cwiczyc,cwiczyc,cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc ...sama dieta nei wystarczy ...
Tusiaczek.
witam !
dzisiaj bylo:
*jogobella
*kromeczka razowca, masmix, troszke sera zoltego ,
plaster pomidora
*krokiet z kapusta, 1/2 szkl. czystego barszczu
*kawalek kopca kreta
ok. 1000 kcal
milego wieczorka.cecylia
Tusiaczku miejmy nadzieję że mięśnie-bułki znikną szybko.Może zrób sobie 2 dni przerwy w rowerkowaniu.Niech mają czas do zregenerowania się.Pozdrawiam
czesc czesc dziewczyny!!! Mozna sie dolaczyc????? Jutro mija tydzien mojej diety...wlasciwie planowanej diety, bo roznie to wygladalo........ Mialo byc 1000kcal, ale zdarzalo sie wiecej..szczegolnie piwo mnie gubi :-( jedyne z czego jestem dumna, to ruch.... codziennie 5km biegania, taniec i... sekcja plywacja 2 razy w ygodniu :-) jak wytrzymac na 1000 kcal?? jak najszybciej, ale trwale schudnac ok 8 kg??? szczegolnie w udach i posladkach.... Pozdrwaiam goraco i podziwiam za silna wole :-)
Ja mam podobny problem...po aerobiku zaczęły mi się robić bułki na łydkach :(((Spróbuj Tusiu poświęcić kilka minut na rozciąganie nóg.To powinno pomóc.Pozdrawiam.
Hello laleczki !!
U mnie dzisiaj pogoda paskudna :( Wieje, pada (snieg) a slonca brak. Ale co tam.. trzymajmy sie
Tusiaczku - pamietam gdy pierwszy raz wybralam sie na oczyszczanie. Ojojoj.. w drodze do domu musialam sie za krzakami kryc a gdy ktos przechodzil obok mnie udawalam ze akurat mi sie but rozwiazal i kulilam sie zakrywaja buzie albo udawalam ze kicham i tez krylam twarz jak moglam :)
To jednak stare dzieje. Teraz jak wychodze z gabinetu to jestem delikatnie zaróżowiona ale wygladam normalnie po ok 30 min. Jezeli kosmetyczka zmasakrowala ci buzienke to zmien ja jak najszybciej (moja kolezanka nabawila sie np. zapalenia mieszka wlosowego!) Szczerze radze.
Magdalenkasz - wpadaj jak czesto mozesz. I nie ma ze boli albo ze nie ma czasu. Czas na forum zawsze jest! Hihi... ja bede zbierac za niedlugo usprawiedliwienia od rodzicow za kazda wasza nieobecnosc :P
A co do tych cwiczonek. Pozyjemy zobaczymy, chcialabym zeby sie udalo to wszystko pogodzic z nauka i zeby sprawialo mi przyjemnosc. Jesli mi sie nie spodoba albo znudzi to zawsze moge z czegos zrezygnowac. Wazny to dobry start - moim wlasnym, skromnym zdankiem :)
A dzisiaj moj pierwszy fitnesowy raz :P Mam nadzieje ze poza mna beda tam jeszcze jakies inne samotne niewychudzone pannice. Ojojoj... ja im tam rewolucje zrobie jak sie bede o wszystko pytac.
Caluje mocno
Clover
Hello wszystkim
Dziewczyny piszcie wiecej bo nam poscik padnie!!
Moje jedzonko:
- jogurt, kromka razowca, 2 tekturki =230
- gruszka, jabłko, mandarynki (2), kiwi (2) = 210
- ryz, jabłko = 310
- jogurt = 120
- tekturka (2), marchewki (duuzo) = 260
razem 1130
A z cwiczonek : godzinka cwiczen na brzuch, uda i pupe :)
No tak... na pierwszych zajeciach bylo super! Serio! Musze jednak przyznac ze niezle dali mi w kosc. MAm chyba strasznie slaba kondycje bo padalam po 30 minutach a osoby 2 razy strasze ode mnie cwiczyly dalej! Bylam cala zlana potem ale podobalo mi sie. Ide w poniedzialek... tym razem na fat burnera (nie wiem jak sie pisze) i potem skocze na silownie (jest w cenie ale dzisiaj bylam juz zbyt padnieta zeby z niej skorzystac).
Tusiaczku - jesli uwazasz ze pani kosmetyczka dobrze radzi sobie z twoja buzia to OK. Ja chodze na oczyszczanie co 2,3 miesiace bo mam problemowa cere. Ach ...
Co do wloskow - kolor jest OK ale jest jeden problem. Przy jasniejszych wlosach moja blada i tak twarz doslownie zlewa sie z biela ścian w moim domu. Hm.. wygladam jak albinos (w fitness klubie bylam chyba jedyna osoba nie opalona na solarium i wygladalam jak dziwadlo :P) ale trudno. Jakos nie mam przekonania do solarium. A wy korzystacie? Bo ja mam jakies dziwne opory, szczegolnie jak widze moje znajome ktore w zimie wygladaja jak po rocznym pobycie w Afryce. Hm... a co wy sadzicie??
OK, nie mecze was juz dluzej.
Pozdrawiam.. Clover
Dzisiaj diete odstawilam calkowicie na bok ,a wszystko zaczelo sie od musli - po prostu wcielam polowe paczki "na sucho"-takie dobre byly ...a ze jako byla dopiero godzina po 12:00 wiadomo ze pozniej trzeba bylo cos zjesc...
Tak wiec dzisiejszy jadlospi wygladal nastepujaco-prosze na mnie nakrzyczec...zeby to sie wiecej nie powtorzylo...
15 MARZEC:
jajecznica z 2 jajek i szczypiorkiem ,pol kromki ciemnego chleba,200g suchego musli, 6 kostek bialej czekolady,jogurt makowo-marcepanowy,szklanka soku ze swiezej marchwii,1 pomarancza,2 jablka,migdaly...KONIEC...tragedia...wole nie liczyc kcal...
CWICZENIA:
1 h rower stacjonarny.
Clover:
Bravo ...fitness club...bardzo sie ciesze-zobaczysz ze po kilku wizytach Twoje cialko bedzie w lepszym stanie ...nie wspominajac o tym ze sama bedziesz czula sie wysmienicie.
Ja od poniedzialku (po miesiecznej przerwie) wracam do zajec w fitness clubie.Chodzilam 4-5 x w tyg, ale jako ze jezdze na rowerku ogranicze do 2-3 x w tygodniu-powinno byc ok.
Powiedz jak tam pierwsze wrazenia po cwiczonkach w klubie.
Powracajach do oczyszczonka ...to moja cere naprawde trudno oczyscic...;[ ...Rzadko ktora kosmetyczka potrafi to zrobic dobrze,dlatego chodze do jednej . Fakt -faktem -wychodze cala pokuta ( przez igly), czerwona ...zmasakkrowana ...ale coz...czego sie nie robi dla poprawienia wygladu ...
Wiem po sobie ze takie drobne przyjemnosci jak zakupy,fryzjer, kometyczka...bardzo poprawiaja nastroj. nie wiem jak to jest u Ciebie...tak czy owak zmiany sa potrzebne -skoro Tobie sie podoba -to jest najwazniejsze.Ja 2 x robilam sobie pasemka i powiedzialam ze na razie naciesze sie swoimi wloskami ...moze za jakis czas...kto wie ...;]
Madziu:
...ano tak ...ja tez jestem clzowiekiem i tez mam bole miesniaczkow ...Tak na marginesie ...znasz moze jakies zestawy cwiczen rozciagajacych ? ...Uczeszczasz czesto na zajecia ,wiec moze cos znasz. Ja znam kilka cwiczen ,ale to za malo...a moze masz jakiegos linka do www z cwiczeniami ...?
Oliwcia:
dzieki za cwiczonko...napewno skorzystam :**.
Tusiaczek.
Czyta moze Nas Sunflower? ...odezwij sie Sunflowerku...tak dawno Cie nie bylo ...
Witam dziewczyny! Może mój wpis okaże się przysłowiowym "filipem z konopii", ale nie mogę się powstrzymać. Przyznam się, że jestem w buziakach po raz pierwszy, gdyż z tej strony korzystałam jedynie do celów wyłącznie kalkulacyjnych (kalorie... kalorie... kalorie). Dopiero dziś odkryłam, a raczej zainteresowałam się ta rubryką i z biegu przeczytałam wszzyystkie wpisy. To wspaniałe, że administratorzy zadbali o możliwość "stadnego odchudzania":). Mnie zawsze tego brakowało, kto wie może wiele niepowodzeń, które mam za sobą, zwyczajnie nie miałoby miejsca, gdybym miała szansę dzielenia się swoim odchudzaniem z innymi.
Życzę wam jak najlepszych wyników i jak najmniejszych pokus... Mnie już udało się zrzucić zbędne ciałko (mam 173 i 58,5kg), pamiętajcie jednak o tym, że na tym nigdy się nie kończy, pozostaje jeszcze walka o utrzymanie magicznej wagi, która sprawia, że czujemy się pełnowartościowymi kobietkami.
Bardzo chętnie bedę czytać o waszych doświadczeniach, może nawet pisać, jeżeli tylko nie będzie wam to przeszkadzać.
Tusiaczku dziekuje za odp.:) I wspolczuje oczyszczania buzki wiem cos o tym , wygladalam po tym jak hyhyhy potwor z horroru (nie zawsze ale jednak) ...
Wiesz kiedys jak cwiczylam trenerka polecila mi takie rozciagnie ... noge jedna na szafke i sklony do gornej nogi a potem dolnej ... |--
Zycze udanego dnia Wszystkim zgromadzonym:]]]
Pozdrawiam
Oliwkaaaaa
buuuu :( ponarzekam Wam troszke... juz bylo tak pieknie... trzymalam sie dzielnie, ok. 1000 kcal, codziennie lekki jogging, wieczrem cwiczonka, nawet na aerobik zdarzylo mi sie wpasc... suroweczki, marcheweczki, jogurciki... pekalam z dumy.. no i wystarczyl weekend w Krakowie z gronem znajomych zeby to zepsuc :((( czemu innym tak trudno zrozumiec jest odchudzajacych sie? odmowe wypicia piwa czy zjedzeina krakowskiego obwarzanka traktuja jak osobisty afront :( no i byly tosty z serem, wino, piwo, kielbaski z rozna o 2 w nocy, te cholerne obwarzanki, no i pizza .. i to nie bylo tak, ze rzucalam sie na to zarcie - po prostu czulam ogromna presje, ze odmowa wykluczy mnie z "towarzystwa" :( to brzmi jak dobra wymowka... bez sensu, nie moge tylko dlatego ze sie odchudzam caly czas siedziec w domu i nigdzie nie wyjezdzac! ale tez nie chce trabic wszem i wobec ze jestem na diecie, to jest moja sprawa i dopiero jak uda mi sie odniesc sukces to moge zaczac sie chwalic... prawde mowiac przez to ze niejako jadlam wbrew sobie te 2 dni w gronie ludzi ktorych naprawde lubie byly strasznie meczace.. z kazdym kesem ktory wmuszalam w siebie widzialam jak niwecze to nad czym sie meczylam :( cholera...
no nic.. postaram sie znow zaczac... zwlaszcza ze dostalam dzis kasete z Cindy, wiec jutro ja wyprobuje...
pozdrawiam Was wszystkie
podlamana i niepocieszona
rafa_koralowa
Ahoj marynarze :)))
Oj, szkoda ze tu juz koniec weekendu. Tak fajnie bylo leniuchowac. Kurcze, ja juz w niedziele sie stresuje ze mam szkole i prace. Nie umiem sie nacieszyc spokojem domowego ogniska :P
No tak, jest jeszcze jeden powod dla ktorego nie lubie niedziel. Niedziela = wolny czas = nuda = jedzenie. W weekend jakos zawsze jem wiecej. To pewnie z powodu odwiedzin gosci albo po prostu z powodu siedzenia w domku a nie w pracy czy na zajeciach. W weekendy zazwyczaj jej co popadnie i sa to raczej przekaski niz jakies normalne dania. Zauwazylam ze podczas nauki caly czas musze cos podgryzac. Czy to normalne? Co chrupac kiedy przyjadzie ochota? Ile mozna marchewki (z reszta 4 to juz 100 kcal a ja jem ich duzo)?
No ale koniec wywodo, moje menu:
-chleb razowy (2), bialy chudy serek, kiłki rzodkiewki, ogorek = 250
-owoce = 200
-warzywka (marchewki!!) = 100
-filet z indyka, pieczarki = 300
-znowu warzywa = 260
-jogurt = 105
Razem ok 1200
Ledwo zmiescilam sie w moim limicie :( Musze zaciagnac pasa.
Lagoon - witamy w naszym skromnym gronie. Widze ze Ty juz osiagnelas swoj cel i osiagnelas idealna dla siebie wage. Ja mam prawie takie same wymiary jak ty (172,58kg) ale marzy mi sie zrzucenie 3 gora 4 kg bo obecnie sie sobie nie podobam. Nie znam sie na izostarach itd ale wydaje mi sie ze wystarczy wpisac w wyszukiwarke np na onecie i wyswietla ci sie rozne strony na ktorych napewno znajdziesz odpowiedz na swoje pytanko. No chyba ze ktoras z dziewczyn wie to pomoze. Co do truchtu... ja przez dlugi okres biegalam ale z powodu braku partnera musialam zrezygnowac na rzecz fintessu i baseniku (na marginesie - jutro znowu mam zajecia w klubie)
Rafa koralowa - ojeju! Biedactwo.. nie martw sie. Wrocisz na dobra droge! A moze lepiej byloby powiedziec znajomym ze jestes na diecie? Przynajmniej nie mieliby pretensji ze nie wcinasz tego co ci proponuja. Wiem co to jest jedzenia do towarzystwa - gdy poznalam mojego bylego chlopaka przytylam prawie 3 kg bo tak mnie ladnie dokarmial a bylo niegrzecznie odmawiac komus kogo sie kocha. A tak wogole... jak to jest ze jedni moga jesc, jesc i jesc i sa jak patyczaki a inni puchna od nadmiaru warzyw i owocow?? Mam kolezanke ktora codziennie wcina mase batonikow, zjada prawie pol chleba na sniadania a porcje obiadowe ma takie ze dwoch facetow by sie najadlo a wazy 48kg bedac mojego wzrostu (172). Czy to jest sprawiedliwe?? :(
Hej. Rafa, doskonale cię rozumiem, siedziałam właśnie z całą rodzinką przed telewizorem... trudno jednak skupić się na ekranie, kiedy na stoliku wprost czeka na ciebie babka i czekolada z koniakiem. Na jedną kostkę musiałam sie skusić!
Ale to jeszcze nie koniec świata, reszta dnia wypadła bowiem (jak na razie) całkiem korzystnie (staram się nie przekraczać 1400 kcal).
Skoro to forum "uratowało" mnie od pochłonięcia nieobliczalnej ilości "wyrzutów sumienia", nabiorę może dobrego zwyczaju kreślenia tu moich kalorii.
Zacznę od dziś:
ŚNIADANIE
* jajecznica z dwóch jaj z odrobiną (5g) masła - ok. 200
* 20g razowca ze słonecznikiem - 45
II ŚNIADANIE
* deser jogurtowy Campina Frutis - 120
OBIAD
*maleńki kotlet z piersi pieczony na grill'u - ok. 100
* 2 marchewki gotowane - 20
* maślanka farmerska truskawa/rabarber (400g) - 200
DESER
sałatka:
# banan (100g) - 100
# jabłko (200g) - 100
# truskawki świeże (280g) - 90
PODWIECZOREK
* 20g płatków kangus (przyznaję: jestem uzależniona!) oraz 200ml mleka 0% - 140
KOLACJA
* jogurt Danone poziomkowy - 119
* ponownie zestaw "kangus" - 140
...oraz nieplanowana kostka czekolady, będzie 1400.
Z moim uprawianiem sportu jest jednak raczej kiepsko. Od początku roku chodziłam na basen, niestety zwichnęłam sobie obojczyk i przechodzę obecnie rehabilitację, która polega na niczym innym jak " nie forsowaniu stawu ". Trudno, tak zalecił lekarz. Obiecałam sobie, że jak tylko wyjrzy słoneczko, co nieodwracalnie łączy się z przypływem sił witalnych, zabiorę się za truchtanie. Dziś po raz pierwszy, nie zważając wprawdzie na jeszcze wątpliwe ciepło ruszyłam do lasu z pieskiem i urządziłam sobie pierwsze marszobiegi. Zobaczymy jak sobie poradzę. Myślę, że z kondycją nie jest u mnie aż tak źle, tylko siła woli i wytrwałość trochę szwankuje.
Poza tym chciałabym wciągnąć w bieganie moją przyjaciółkę - we dwoje zawsze raźniej. Mam jednak pytanie dla wszystkich odwiedzających: ile minut (godzin) przed wysiłkiem należy spożywać takie napoje jak izostar, czy l-karnityna, żeby uniknąć kolki?Będę wdzięczna za odpowiedź.
Życzę wytrwałości w niedzielnym nadmiarze czasu i okazji do wcinania. Trzymajmy się planu!
Serwus wszystkim!:))) Szczaleczka!!!:))) Hihi ale mi sie to spodobalo!:)) Tusiaczku drogi bylam w galerii mokotow! A moze ty tez tam bylas?? Bo ja sobie kupilam slicznioosia bluzeczke i sliczniooosie ozdobki i sliczoosi lakier do paznokci w kolorze lososiowo bezowego rozu i w dodatku taki fajny nawet przezroczytawy, baaardzo mi sie podoba, paznokietnki w nim slicznie wygladaja!!!:)) Napisze tak jak naposciku Cinni: (uwaga!) chyba sie oduzaleznilam od jedzonka!!! Juz sie nie rzucam na zarcie tak jak kiedys!!! Juz nie pozeram 11 serkow danio dziennie ani nie zajadam calej paczki musli czy platkow nawet z maslanka!!! Zjem jedna miseczke platkow z maslanka, czasem jeszcze wezme mala dokladke i to kuniec!!! Dojadam owockami bo mi smakuja! Alez ja jestem z siebie dumna! Ale nie bede sie juz tak przechwalac:)) Pozdrawiam Was wszystkie cieploosio papapa;>>>