Re: Mała przerwa w dietce
Hej!
Tymi 2300kcal się szczułku nie przejmuj, spaliłaś je stojąć (bo wbrew pozorom tak też się spala kalorie :)
A co to była za promocja?
Olu, nie martw się, ja co prawda czekolady nie jem (noworoczne postanowienie, ale nadrabiam to innymi słodkościami :( ) A do tego chodzą ostatnio za mną drożdze (ale surowych nie zjem) i zajadam się drożdzówkami i ciastem drożdzowym bo inaczej bym się chyba wściekła. Nie wiem czemu tak, jakoś dziwnie.
Poza tym to byłam dzisiaj sobie na spacerku długaśnym z pieskiem, a ten prawie by mi zawału dostał :) Bo u nas na Cytadeli co niedziele zbierają się właśiciele róznych psów, a najwięcej tam jest Golden Retrieverów, no i moją otoczyło z pięć takich i każdy ją obwąchiwał, gonił itd. A moje biedaczysko próbowało się bronić (no tak młoda panienka nie dała sobie rady z nadmierną ilością adoratorów ;) i skakała na każdego, kto tylko mógł ją obronić. Później zaczęła liczyć na siebie i błagalnie piszcząc gryzła je po pyskach. No ale w końcu po jakimś czasie i rozbrykaniu się w otoczeniu 1-2 psów zaczęła ganiać i ona :) A jaka "czysta" przyszła :) Ale co tam, ponoć kąpiele błotne są bardzo zdrowe :)
Buziaczki
Ewka
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Mission Po
A ja tylko na mineralna ,bo sporo dzisiaj nagrzeszyłam i tylko na to mogę sobie pozwolić.Była pizza i słodkie winko i zero ćwiczeń,a wszystko przez te gorsze babskie dni!!!!!!!
Ale od poniedziałku mam nadzieję ......................,nie bedę kończyć bo zapeszę.ponieważ jest po północy to razem skaczemy do góry i jutro nie będziemy sie szukać.
Pozdrowienia i miłej niedzieli!!!
Ren
Re: Re: Mała przerwa w dietce
Dzisiaj poszło mi całkiem dobrze ok 780 kcal. No ale 0 ćwiczeń. W tym względzie to ja sie strasznie oststnio zaniedbuję.
To była promocja razowego chlebka. No i musze sie przyznac, że tak pieknie pachniał, że sama sie skusiłam na malutką porcję. Tak w ogóle taka promocja to fajna rzecz, mozna szybko zarobić.
Miałam dzisiaj strasznie duzo nauki, moze dlatego nie myslałam tyle o jedzeniu. Musze jeszcze troche pouczyć sie z chemii, ale to za chwilę.
Ewa, troszkę Ci zazdroszcze tego pieska, przynajmniej masz z kim spacerować.
No dziewczyny, od jutra wszystkie twardo trzymamy sie diety, ok????
Kasia
Re: Re: Re: Mała przerwa w dietce
Hejka!
Ja zawaliłam wieczór, o czym wiecie :)
U mnie to samo: 0 ćwiczeń. Już nawet nie wiem o czym pisać. :D
Tak - trzymamy dietę od jutra (od dziś ;) )
Papa
Re: Re: Re: Mission Possible- Ostateczne Starcie V
Hejka!
Dzieńdoberek nowej członkini naszego pościku. :)
Haha, pobiłam was. Mi zostało ze 20 kg. :( Nie wiem czy to zaszczyt, ale wolałabym mieć chociaż 1 kg tylko do końca.... Ale co tam, uda się. :)
Dziś jakoś się utrzymałam w dietce, ba! nawet przez godzinę ćwiczyłam górną część ciała. :D I kupiłam sobie nowe spodnie. A wiadomo, że udane zakupy przeważnie poprawiają humor. :)))
Pozdrówki
Ewcia - jeszcze raz gratulacje z 4 miejsca :*
Re: Re: Mission Possible- Ostateczne Starcie VI
Hej!
Witam alquari :) Cieszę się, że słówka dotrzymałaś i wpadłaś do nas :) Mam nadzieję, że Ci dobrze idzie. Ty to masz fajnie, zostało Ci 8 kilosków, a mi jakieś 13 :( Buuu.
A dzisiaj dzionek jako tako, napewno lepiej niż ostatnie 5 ale gorzej niż być powinno.
Pozdrawiam,
Ewka
ps. co do konkursu o AIDS to zajęłam 4 miejsce :)
Mission Possible- Ostateczne Starcie
O witam nową członkinie. Mi zostało jeszcze 10 kg, wiec troche wiecej niż Tobie. A można wiedziec ile masz wzrostu?
U mnie dziś jako tako, 980 kcal, a to wszystko przez żółty ser, który wprost uwielbiam (taki z mikrofalówki, rozpuszczony). O 20ej pochłonęlam 5 plasterków tej pyszności, czyli ok 250 kcal :( A szło mi tak dobrze. Ale postanowiłam od jutra do końca postu nie jeść juz sera.
Jeni, mam nadzieje, że znów łapiesz formę. Ja chyba złapałam.
Fitness, a jakie spodnie sobie kupiłas, pomiając to, że o numer mniejsze?? Ja też musze sobie jakieś nowe kupić. Podobają mi sie takie szerokie dzinsy, ale one strasznie pogrubiają...
A więc od jutra zero:
-słodyczy, chleba, miesa (tego sie akurat trzymam) no i żółtego sera. Za kazdym razem jak się skusze na zakazaną rzecz, to musze sie wam wyspowiadac, ok?
No to juz kończe
papatki, kasia
Re: Mission Possible- Ostateczne Starcie VI
Witam Was Laski!!! :)
Od dzisiaj przyłączam sie do Was :) Mam nadzieje, że przyjmiecie mnie z otwartymi ramionami do Waszego domku :) Kilka słówek o mnie: mam na imie Agnieszka, latek 16 i mieszkam w Poznaniu (tak jak Jeni). Obecnie waże 59kg (w porywach 60kg...). Chciałabym schudnąć do 52kg czyli zostało mi 8 kilosków do zrzucenia. Do lipca jeszcze 105 dni! Dam rade! A wiec... 3...2...1...0... START :)
Moje obecne wymiary (17.03.2003):
- ramie: 29cm
- talia: 73cm
- biodra: 90cm
- udo: 60cm
- kolano: 41cm
Zeby widok tych liczb zachecał mnie do dalszego działania! :)
Wam i sobie życze powodzenia i wytrwałości :)
::[alquari]::
Re: Mission Possible- Ostateczne Starcie
Cze!
Jak wam minął dzionek? :D Jak wracałam ze szkoły to wróbelki tak ładnie ćwierkały, słoneczko przygrzewało. Wiosna już jest tuż, tuż... I nareszcie trawa zaczyna zielenieć. :) Wszystko z ziemi zacznie wyłazić... Wiosna - piękna pora. Wszystko budzi się do zycia. Wykorzystajmy tę porę roku na nasze dietkowanie. Pogodny nastrój powinien odciągnąć nas od jedzenia. :) Zmobilizować do ruchu - rowery, biegi, spacery, itd. Mam nadzieję, że wreszcie już w kwietniu (bo do marca za mało czasu) ujrzę tę magiczną liczbę: 7. A Jeni bodajże: 6 . :) W takim razie życzę abyśmy straciły kilogramów jak najwięcej. :)
Wczoraj ćwiczyłam przez godzinę górną część ciała, więc dzisiaj mam zamiar "pomęczyć" dół.
Mam pytanie - czy wy jakoś świętujęcie Dzień Wagarowicza? U nas w szkole boimy się nawet zerwać (powód: wychowawca - postrach). Ale co tam, po szkole... właśnie po szkole mam angielski. Buu - dzień spędzę na nauce... Ja tak nie chcę... Ale jest jeszcze wieczór! Chyba ta wiosna w głowie mi coś poprzestawiała... Hmm. No jakoś to będzie. Dietka utrzymywana, ćwiczonka są w zamiarze.
Pozdro
Olka
Re: Re: Mission Possible- Ostateczne Starcie
Chciałabym zrobić sobie jednoniowy oczyszczający dzień. Znacie taki dietki oczyszczające?
Re: Re: Mission Possible- Ostateczne Starcie VI
Hello everybody!
U mnie dietka w miare, chociaż nie najlepiej, no ale może jeszcze będzie lepiej.
Jutro się wybieram wieczorkiem do Berlina i wracam w piątek rano, czyli w sumie zalicze cały dzionek w sklepach i nie tylko i dwie nocki w hoteliku. Nie ma to jak mieć tatusia jeżdzącego i musiejącego wracać do Poznania mając nocleg w Berlinie :) Jedziemy po jakichś ludzi na lotnisko, mam tylko nadzieję, że nie wracają z Azji ;)
Pozdrówka (jutro się jeszcze pojawie)
Ewka
Re: Mission Possible- Ostateczne Starcie VI
A ja znowu w biegu na herbatkę z cytrynka ,czyli jeszcze dwie łyżeczki cukru będą potrzebne!!!
Ewciu gratuluję 4 miejsca!!!
Ja jedyną dietę oczyszczajacą jaka stosuję to maslankowa: cały dzień maślanka i owoce,chyba działa,bo po jednym dniu mam pół kilogramowy ubytek na wadze,no i smaczna!!!
Stosuję ją raz w tygodniu w poniedziałki ,takie rozgrzeszenie po weekendzie!!!
Uciekam bo jeszcze do Wirtualnej Ani na szklaneczke wody mineralnej obiecałam wpaść!!!
Miłych ćwiczonek!!!
PaPa Renaciag
Re: Re: Re: Mission Possible- Ostateczne Starcie V
Joł :)
Dziekuje za entuzjastyczne i miłe przyjęcie :) Wzrostu mam 161 cm tylko... malutka jestem ;)
Czas na spowiedź ;)
Wczoraj było ok. 1000 kcal + 45 minut ćwiczonek na górne partie ciałka czyli bardzo dobrze dzionek minął. Dzisiaj aż tak optymistycznie nie było niestety... Musze sie przyznac, ze wyszło ok. 1800 kcal... :( Ale zaraz jeszcze ide pocwiczyc miesnie ud i pośladków (trzeba troche odpokutowac!). Dobrze, ze mam zapał do cwiczen, bo kiepsko by było... Strasznie motywująco działają na mnie fotki modelek, które mają ładnie zarysowane miesnie... mmm... ja tez tak chce! A skoro chce, to jest duze prawdopodobieństwo, ze to osiągne :)
No dobra, koniec gadania - do roboty! :)
::[alquari]::
Re: Mission Possible- Ostateczne Starcie VI
A skoro nie śpię to podniose nasze pościki wyżej!!!
Ren