-
Re: Mission Possible- Ostateczne Starcie VI
Dzięki Jeni :D
Mnie nadal zdrowie szwankuje... Ale już jutro wracam do dietki, ale chyba trochę pojem innych rzeczy :)
I mam zamiar wrócić do ćwiczeń. Trzeba wziąć się za siebie. I mam nadzieję, że kiedy będzie następny domek ;) to będę miała już cyferkę 7 na początku wagi. Hehe :)
Pozdrowionka dla wszystkich :))
-
Re: Re: Mission Possible- Ostateczne Starcie VI
Hej!
To znowu ja! Przyszłam się pożalić. Zjadłam 3 cukierki toffi. I jeszcze się rozglądam. Najlepsze jest to, że boli mnie brzuch, a ja żrę. Coś ze mną nie tak. Niech mi ktoś powie, że jestem normalna, bo zaczynam w to wątpić...
-
Mission Possible- Ostateczne Starcie VI
Witam :)
Na gorącą i zawziętą ;) prośbę Fitness Girl organizuję nam nowy domek :) Taki postny domek. I w tym pościku pościk bedzie górował nad naszym obrzarstwem, łakomstwem i pociągiem do słodyczy :)
A górę weźmą nasze postanowienia wielkopostne i za 40 dni będziemy pare kilogramów szczuplejsze, ładniejsze i jeszcze wytrwalsze.
Mi zostało jeszcze ok. 13 kilogramów. Prawie, że tyle samo mam już za sobą. I chyba to jest najlepszy przykład, że można. Tylko dlaczego nasz organizm jest taki wredny, że później jest coraz trudniej? :(
No trudno, 6 to liczba idealna- w końcu kto z nas nie marzy o samych szóstkach :) Ja też marzę o 6- na początku wagi. I żeby suma wagi też równała się 6 :) Czyli pościk numer 6 na szcześć :)
Buziaczki
Ewka
ps ale namieszałam :)
-
Re: Re: Re: Mission Possible- Ostateczne Starcie V
Nie jesteś fitness normalna :) ale z moich ust to brzmi jako pochwała. Bo ja tam wychodze z założenia, że ludzie normalni są nieciekawi. Lepiej być nienormalnym niż jakimś szarym czymś :) tak więc MY (w domyśle- nienormalni) górą.
Ostatnio miałam ciekawą sytuację, bo w rozmowie z kumplem powiedziałam, że jestem inna. On się oburzył i zwrócił uwagę, żebym tak nie mówiła. Dlaczego? No bo przecież jestem normalna. A ja nie chce :) I nie jestem. I życzę tego wszystkim :)
Pozdrówka
Ewka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Mission Possible- Ostatecz
Hej!
Dzień kobiet? Chyba dopiero jutro... :)
Brzuszek już w porządku. Dzisiaj coś mnie tknęło i weszłam na wagę...a tam niespodzianka. Coś koło 81 kg ta strzałka była. 1 kilo mniej. :) To może mi się wydawało, że się tak obżeram przez te ostatnie dni. Chyba wrócę do ćwiczeń, aby ta moja skóra nie oklapła. Trzeba ją ścisnąć mięśniami. :D
Normalna, nienormalna? Nieważne, ważne że oryginalna. :)
Trzymajcie się dalej dziewczynki. Dietkujcie ładnie, bo jeszcze trochę a swetry do szaf pójdą. I będzie trza pokazac co nieco. :)
Pozdrowionka
Olka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Mission Possible- Osta
Nio i pierwszy piątek za nami :) Dzionek się znowu udał i narazie te moje postanowienia postne są przestrzegane- no ale to dopiero początek :)
Dzisiaj na koncie mam 800kcal.
Ja też muszę się wziąść za ćwiczenia, teraz weekend to będzie czas :) A jutro dzień kobiet. No to kobitki, trzeba to uczcić (dietetycznie oczywiście :)
Ja się może do kina wybiore, albo na rolki. Zobaczy się.
Pozdrówka
Ewka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Mission Possible-
Może teraz się uda ,o godzinie 11 pisałam poniższy tekst ,ale przezornie wrzuciłam go w pamięć.W ciągu dnia dwa razy próbowałam ten tekst wkleić i co errorki,może teraz się uda .Próba nie strzelba tylko te nerwy!!!!
Dzień Dobry!!!
To ja dopominam się założenia nowego domku ,a tu proszę domek już
stoi.Chyba muszę iść do okulisty po mocniejsze soczewki,bo mi coś wzrok
szwankuje!!!
Ewciu jak tam dietka i ćwiczonka,bo już w ubiegłym tygodniu zaczynałaś
ładnie ćwiczyć i myślę że kontynuujesz nadal.Ja tez wziełam się za siebie
i od wczoraj ładnie ćwiczę,a dzisiaj zaliczyłam juz rozgrzewke z Cindy i
moimi dzieciakami.
Fitness masz rację te swetry to jeszcze trochę i pójdą w odstawkę no i
trzeba wystawić nasze powabne ciałka ,więc ćwiczymy dalej!!!!
Pa Pa Renaciag
No i pewnie byłoby na tyle w dniu dzisiejszym ,bo i tak nie mam pewności czy ten liścik ujrzy światło dzienne.
Tobie Ewciu rolki polecam,a później dla odpoczynku kino.Dobry wybór.Co do dzisiejszego GG to moja siostra przyszła cos sobie poszukać na necie.No i teraz nie mam czasu na pogaduszki ,bo Cindy czeka no i rowerek.Jutro mnie nie będzie,a jeżeli będę widoczna tzn.że mam gości co wchodzą sobie do mojego mieszkanka pod moją nieobecność.Przypilnujcie mi domku kochane,bo nie lubie gdy ktos nieproszony się wpycha .
Pa
Renaciag
-
Re: Re: Re: Re: Mission Possible- Ostateczne Starc
Jejku Fitness,wyladowałaś u lekarza?? Współczucia. Wiem, jak brzuch potrafi dać się we znaki. Ale nie przejmuj sie tak za bardzo tym co powiedział Ten lekarz. Dalej jedz te swoje warzywka,miesko,tekturki itp, ale codziennie dodawaj do nich coś jeszcze,żeby ta Twoja dietka była urozmaicona, a wtedy Twój brzuszek troche przystopuje. Masz po prostu bardzo delikatny żoładek. Moja siostra ma to samo. Ona nienawidzi ryb i ich nie jada, ale moja mama kiedys na siłe jej kazała zjeść (na kolacje) kawałek fileta i o 4ej nad ranem musielismy z nia jechac na pogotowie.
Fitness, mam nadzieje, ze juz brzuszek za bardzo nie boli. Pamietaj tylko o jedny. Nie wolno Ci przerwać diety!!! Zmodyfikuj ja, ale nie przerywaj.
Jeny, widze, ze wracasz do formy i tak trzymać :)
Masz racje. Normalni ludzie są NUDNI.
U mnie dziś niecałe 600 kcal.
Koncze juz. Trzymajcie sie ciepluchno.
Kasia
-
Re: Re: Re: Re: Re: Mission Possible- Ostateczne S
A i bym zapomniała.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET!!!!!!!
Kasia
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Mission Possib
U mnie dzis 800 kcal, dalej sie dość kiepsko czuje.
Kurcze dziweczyny, ale nam dobrze idzie! Wszystko sie zaczyna układać. A jutro weekend, żebyśmy tylko nie poległy:) Jeszcze tylko zeby Ninja cosik skrobnęła.
Fitness, z tym dniem kobiet to zeczywiście mi sie cos pomyliło.
Kasia
-
Buziaki
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet! :D
Mnóstwa kwiatków i buziaków przesyłam!
-
Re: CCCMOOOOKKKKA!!!!!!!!!!!!!!
Hej!
Nareszcie Ninja dałaś o sobie znać! :D Pojawiaj się częściej!!
Za Ciebie też trzymam kciuki ( i za pozostałe - jakżeby inaczej :D)
Dzisiaj... Skusiłam się na kaszankę. Ale takto przestrzegam dietki. :) Niestety jakiś apetyt mnie łapie. :(
Pozdrowionka
Olka
-
Re: Re: CCCMOOOOKKKKA!!!!!!!!!!!!!!
Oj jak ja bym się chciała skusić tylko na kaszankę. Mój dzień koniet uczciłam jak należy. a raczej jak nie należy :( A zaczęło się od niewinnych rogalikó drożdżowych przyniesionych przez kumpele do kafejki internetowej w której siedziałyśmy, ponieważ organizowaliśmy akcje na dzień kobiet. a u mnie to juz tak jest, ze jak w jednym nie wyjdzie to już później mnie siły opuszczają :( buu, ale jutro bedzie lepiej.
ciesze sie ze ninja sie odezwala, ale kurcze ani slowka dlaczego zniknela i w ogole :( ale fajnie, ze schudlas. jeszcze zeby reszcie tak ladnie szlo :)
jak ja bym chciala juz 62 wazyc, oj jakbym chciala. no ale do tego jeszcze musze troche poczekac i cholera (przepraszam) sie nie dawac takim dniom kobiet. a do tego jeszcze w czwartek mama ma imieniny. i ciasto musze zrobic :( to od razu nie mam co na odchudzanie w czw liczyc :( ehhh.
no trudno. wkrotce wiosna, jest coraz cieplej to trzeba bedzie sie na jakis rowerek czesciej wybrac i w ogole.
pozdrowionka i zyczonka wszystkiego najlepszego i szczuplych sylwetek z okazji dnia kobiet
ewka
-
Re: Re: Re: CCCMOOOOKKKKA!!!!!!!!!!!!!!
O Ninja, jak fajnie, że sie pojawiłaś!!!!
U mnie dziś 900 kcal, czyli OK. Juz myslałam, ze zaczynam zdrowieć a tu znwu dostałam wysokiej temperatury. Teraz na szczęscie mi juz spadła. Wiem, ze teraz moje wiadomości sa dość krótkie, ale obiecuję, ze jak tylko wyzdrowieje to sie poprawie.
Ewa nie martw sie. W końcu dzien kobiet jest tylko raz w roku.
Ja kaszanki to w życiu bym nie ruszyła, normalnie nie moge nawet na nia patrzec.
Kasia
-
CCCMOOOOKKKKA!!!!!!!!!!!!!!
helołki pozdrowionka! jak Wam wspaniale idzie!!!! łanderful! karolinka tylko na chwilke wpada żeby powiedzieć że waży 62kg przy 173cm. cusik jeszcze chcę schudnąć. moja b tak jakoś ucichła....wpada w sen wiosenny:) a ja staram się jakoś obudzić chociaż kiepsko idzie bo po zimie zostały mi zaległości w spaniu toteż śpie całymi dniami. albo to przesilenie zimowo wiosenne i spadek formy. no nieważne...Ja za Was trzymam kciuki czały czasz i widze że skutkuje:)
kfiatuszki ----@ i serduszka 333
:)
karo
-
Re: Re: Re: Re: CCCMOOOOKKKKA!!!!!!!!!!!!!!
Hej!
No i mamy kolejny nowy dzień. Będzie on bez żadnych wpadek - takie jest moje postanowienie. :) Bez żadnych nadprogramowych wędlinek, słodyczy. I tutaj daję wam słowo. Mam nadzieję, że wieczorem nie będę się tłumaczyć z obiecanek-cacanek. :D
Szczuek - oszczędzaj się. Wyleż się w łóżeczku. A możeby bańki postawić? Po nich poczułam się o wiele lepiej i szybko wyzdrowiałam.
Jeni, jeżeli następnych razem będziesz sięgała po "grzeszek" to przypomnij sobie o nas. :)
Pozostałe dziewczynki - proszone o meldunek. :D
Pozdrowionka dla wszystkich
Olka
-
Re: Re: Re: Re: Re: CCCMOOOOKKKKA!!!!!!!!!!!!!!
Hej!
U mnie dzionek dietkowy, tzn bez zadnych niedietetecznych słodyczy ani innych podobnych kusideł, ale za to miałam dzisiaj wilczy głów z okazji wiadomo jakich dni. I chodziłam cały czas głodna i wyszło pewnie z 1200 kalorii ale i tak się cieszę się, ze nie poległam :)
Pozdrawiam
Ewka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: CCCMOOOOKKKKA!!!!!!!!!!!!!
Fitness tylko nie bańki. Nigdy ich nie mialam, ale sie tego panicznie boje brrr. A Ciebie bolało?
Jeni 1200 kcal to całkiem dobry wynik. Ja w te dni ląduje dużo gorzej.
U mnie dziś 820 kcal.
Oglądałam dzis zawody w skokach. Kurcze, ale mi było szkoda Hannawalda. No ale przynajmniej Małysz wyprzedzil go w ogólnej klasyfikacji.
Buźka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: CCCMOOOOKKKKA!!!!!!!!!
Hejka!
Jakoś, jakoś dzisiaj było (raczej wczoraj bo jest po północy).
Pod wieczór podjadłam parę tekturek, ale chyba lepsze one niż słodycze. :)
Do ćwiczeń miałam zapał (to już coś, hehe), ale się nie poćwiczyłam. I nie wiem czemu :D Może jutro...
Papatki
Olka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: CCCMOOOOKKKKA!
Cześć wszystkim!
Dzisiaj ładnie trzymałam. Jedzonko normalnie, no i oczywiście wróciły zawroty głowy. :( Sama nie wiem, raz za dużo, raz za mało... Jakoś nie mogę trafić w sam raz. W ramach gimnastyki - wypucowałam lustrzane drzwi od szaf, i umyłam łazienkę. Oraz przeleciałam się z odkurzaczem po mieszkaniu. Hehe, ale gimnastyka. :D Niestety przez te choroby narobiło mi się trochę zaległości w nauce i siedzę teraz wieczorami i kuję, kuję... Kiedy ta przerwa świąteczna, albo jeszcze lepiej - wakacje...? Eh, jakieś głupoty zaczynam wypisywać. Lepiej będzie, gdy skończę.
Życzę dobrej nocy i miłego jutrzejszego dnia. :)))
Papatki
Olka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: CCCMOOOOKKKKA!!!!!
Hej!
U mnie dzisiaj też ok. Mam nadzieje, że do konca tego miesiace przywitam 6 na poczatku, bo wtedy to juz prawie sie szczupla bede czula ;) - przynajmniej na poczatku bedzie na cyferka co trzeba. ehh tylko zaczynam watpic ze to sie uda, a to nie dobrze. mam nadzieje ze wiecej (poza czwatkiem) wpadek nie bedzie i wreszcie zaczne chudnac. ale juz napewno nie zadnych diet blyskawicznych bo to bez sensu, i tak za chwile mi wroca :(
buuu ja chce juz byc szczupla
ewka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: CCCMOO
I tak kolejny dzień minął...
Wszystko ładnie by było gdyby nie ten głupi wieczór. Wpadłam na pomysł aby zrobić przegląd wnętrza lodówki. Znalazłam apetyczny żółty serek - w dodatku mój ulubiony gatunek... Aż mi ślinka zaczęła cieknąć... Teraz część tego serka znajduje się w moim brzuszku... Pochwalę się też, że miałam zapał do ćwiczonek... Skończyło się na tym zapale...
Za to zafundowałam sobie niechcący spacer po mieście, bo mi się coś pokiczkało i wysiadłam tam gdzie nie trzeba. Nie chciało mi się czekać na drugi autobus, więc bite pół godziny piechotą zaliczyłam. Było przyjemnie... Tak wiosennie... Przydałby się jakiś facet... Ehh... Wiosna idzie, chyba wypada się zakochać? Może wtedy szybciej schudnę :D
A wam moje kochane... życzę miłego dietkowania i gimnastykowania, miłego dnia i dobrej nocy, i uśmiechu na twarzy, pogody ducha, dobrych ocen, pełno wielbicieli
Wasza fitness girl - Olka :D
-
Re: Ale tu pustki!!!
Spadło się z krzesła, hihihi
Ciekawe czy Jeni spadła/spadnie z krzesła... Hihihi
:D :D :D
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: CCCMOOOOKK
Hehe Fitness przynajmniej masz porządek w domciu :). Może te zawroty sa od zbyt małej ilości jedzenia? Jedz troche wiecje pieczywa chrupkiego i nabiału, może przejdzie.
Jeni ja sie nie moge doczekac 4 z przodu, ale do tego to jeszcze daleko, ze hoo.
U mnie dzis 980 kcal, czyli ok.
Jutro mam strasznie zajety dzien, od 7ej do 18ej jestem poza domem, wiec nie wiem jak t jedzenie bedzie wygladało.
Kasia
-
Ale tu pustki!!!
Kurcze, ale tu pustki!
U mnie dziś 950 kcal, i jestem wściekła bo duza częśc tego to pizza, a mialam jesc same zdrowe rzeczy. No ale obiecuje poprawe.
Ze sportu zaliczyłam dzisaj jedynie spadanie z krzesła(Fitness to przez Ciebie :) i zwiewanie do drugiego pokoju.
Odezwijcie sie!
Kasia
-
Re: Re: Ale tu pustki!!!
Hej!
Co się dzieje?? Na trzeciej stronce jesteśmy... :(
Już do góry!!
:D
Wpadnę wieczorkiem
-
Re: Re: Re: Ale tu pustki!!!
Ale dawno tutaj nie byłam,aż mi wstyd.Ewcia do mnie wpada a ja z rewizytą nie .Nadszedł czas na odrbienie zaległości.Widzę że gospodyni dzisiaj nie ma,więc sama sobie herbatkę zrobię i zostawie wiadomość.
Ewciu jak tylko będę widziała że jesteś to ja zgłoszę się pierwsza ,zgodnie z Twoja propozycją.Mój mąż nie taki groźny i napewno by się nie zezłościł,ale pamięć ma kiepską,jak sama już sie o tym przekonałaś.Jak tam dietka.Uważaj jutro imienieny Twojej Mamci!!!
Ja cos kiepsko ostatnio z ćwiczonkami,ale dietkę trzymam.I nawet wczoraj skusiłam się na ważenie i było na minusie 0,5kg.,po dniu maślankowo-owocowym.Mam zamiar wprowadzić taki jeden dzień w tygodniu,napewno nie zaszkodzi.
Życzenia Mamusi proszę ładnie złożyć i trzymac rączki z daleka od kalorycznych potraw,bo później będzie płacz!!!!
PaPa Pozdrowienia Renaciag!!!!!!!!!!!
-
Przekroczyłam 1000 kcal!
Rany, ale Was wywiało.
Renatko, pod nieobecność Ewy my z miła chęcią Cię przyjmiemy. O ile zechcesz? :) A na czym polega ta dietka maślankowa?
Za mna dzisiaj cały dzień chodziły kanapki z serem. No i poległam. O godzinie w pół do ósmej, ogladajac mój kochany serial wciełam 2 kanapki z serkiem. Dlatego dzisiejszy bilans wynosi 1150 kcal!!!!!!! Ale jutro mam zamiar to odpokutować.
Na szczęście poćwiczyłam dzsiaj troszke.
Ewa a co z Toba? Mam nadzieje, ta przerwa nie jest spowodowana zadną załamką...
Fitness, a co u Ciebie???
Kasia
-
Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Co u mnie? U mnie spox... zaglądam tu po kilka razy dziennie i żadnych wpisów.... nieładnie.. nieładnie.. :D
Postanowiłam zaczekać na kogoś, i się doczekałam 2 odpowiedzi, hehe
Co u mnie? U mnie ja u mnie... Raz na górze, raz na dole... Co tu ukrywać... Na wieczór się objadłam... :( Buuu... A byłam u doktorka, i okazało się że dla własnego zdrowia muszę schudnąć, bo już mam jakieś kłopoty zdrowotne z wątrobą i trzustką.... Nastraszył mnie nieźle.
A wiecie, że jabłko ma tyle samo kalori co kromka białego (teoria doktorka) - jesli to prawda to ja jestem jakaś baletnica... Paranoja... Chyba mam fiśniętego lekarza.. Przeżyję... :D Chociaż do odchudzania mnie zmobilizował...
Hehs... Życie jak życie... Grunt, że coś jem...
Papatki
:D
P.S. Jutro dokończę... muszę lecieć :(
-
Re: Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Hej!!
U mnie dziś oki (tj. zabalowałam z żarciem...), ale już jutro wracam do normy. I to na tyle, mam trochę nauki...
Papa
-
Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Szczułku, ta nieobecność była spowodowana załamką....matematyczną. Jestem na skraju załamania. Z matmą kłopotów nigdy nie miałam, wręcz orłeb byłam. A teraz kurcze trygonometrii za chiny zrozumieć nie mogę. Dostałam pałę za sprawdzian, który poprawiłam na...pałę. A teraz są granicę. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie temat: granice f-cji trygonometrycznych. Więc jak jeszcze zrobi większość z tego ( a tak się spodziewam) to będe miała dwie pały na czysto. Super poprostu. Poza tym uczyłam się angielskiego i tu uwaga nawet się nauczyłam :) opowiadać o Picassie i A. Christie i jeszcze słówek, więc tu jestem zadowolona. No i jeszcze fizyka- tu wypośrodkowanie idealne. Czyli mogę jutro dostać 1, 3 i 5 :) Hehe, nieżle. Co do jutrzejszych imieninek to ja już dzisiaj poległam :( Robiłam sałatke i jeszcze pare innych rzeczy i ciąg dalszy pewnie można się domyślić. Ehhh. No nic, w piątek dzień warzywno-owocowo jogurtowy to może nadrobię.
A Ty Renatko wpadaj sobie na kawkę kiedy zechcesz. SŁodzik stoi w szawce obok kuchenki, a herbaty zobaczysz jak tylko wejdziesz do kuchni, bo są na wierzchu :)
Buziaczki
Ewka
-
Re: Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Dziękuję za zaproszenie ,pewnie że będę wpadać ,ale na kawke i herbatkę bez słodzika i cukru,więcej dla Was zostanie,bo ja nie cierpie słodkiej kawy,a herbata z cukrem to tylko wtedy gdy pływa sobie jeszcze cytrynka.
Maślankowa dietka to moja wymyślona przeze mnie tzn.jest taka inna maślankowa co trwa dwa dni ,a moja to nic innego jak przez cały 1 dzień piję maślanke obojętnie czy to będzie jakas smakowa czy naturalna i przegryzam tą maślanke owockami.Takie oczyszczenie organizmu po weekendzie.
Dzisiaj przeholowałam z paluszkami no i nie ćwiczyłam,poprostu totalne lenistwo!!!
Ewciu ucz się ucz!!!Poszukaj kogoś może Ci tą trygonometrię
wyłoży co i jak,ja też w tym byłam cienka!!!Trzymam kciuki za jutrzejsze ocenki,pochwal się!!!!
Olu!!! Może musisz zmienic lekarza skoro takie banialuki wciska,gdzie chleb a gdzie jabłko???Chyba ten gościu nie ma pojęcia o dietetycznym zdrowym odżywianiu,poszukaj jakiegos dobrego dietetyka polecanego przez kogoś ze znajomych!!!
Powodzenia Kobiety!!!!
Renaciag
-
Re: Re: Re: Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Hej!
Właśnie skończyłam "gimnastykę" umysłu. :)
Matma... Niby to mój przedmiot wiodący w klasie, ale właśnie z nim mam największe problemy. :( Możliwe, że wyląduje z 2 na świadectwie. Czego sobie nie życzę, i wam. :)
Co do doktorka - to jest polecany przez znajomych, gdyż naprawdę u niego pochudli. Ale nie mam zamiaru rezygnować z jabłek, tylko dlatego że jemu coś się poprzestawiało z kaloriami. Tak samo jak mam nie jeść surowych warzyw - a figa! Codziennie rąbię surową paprykę i wcinam sałatę. :) Ale następnym razem zapytam się go czemu surowych nie mogę jeść, no i o te jabłka wypytam dokładniej... Bo tu akurat się z nim nie zgadzam. Dobra - zamknijmy ten temat do mojej następnej wizyty u niego, hehe :D
Mówicie o niesłodzonej kawie. Da się wypić? Ja nawet cappucino słodzę - co powoduje zdumienie mego towarzystwa. Natomiast dla odmiany nie mogę przełknąć herbaty, nawet gdy jest tam pół łyżeczki cukru.
I jeszcze jedno. Ruch... Postępy są, bo mam chęci... Ale czemu nie mogę ruszyć tyłka i trochę wygibasów porobić?? Lenistwo? Chyba tak... Przez tą pogodę w ogóle nie chce mi się ćwiczyć - dzisiaj śnieg spadł, Warszawa cała biała, hehe. Może sanki wyciągnę - jak więcej śniegu napada :D
Jeni, jak tam imieniny? Moja mama w tym dniu ma urodziny, ale całe szczęście swe święto obchodziła ze znajomymi poza domem. W przeciwnym razie bym teraz siedziała jeszcze bardziej objedzona.
Lecę już... Rozpisałam się, a już po pierwszej...
Dobranoc
Olka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Witam!
Widzę, że monologi prowadzę... Hehe, postaram się nie zanudzać... Jakiś apetyt mnie łapie - buuu Zjadłam pół opakowania metki. Zaczynam już panikować, że przytyję.. A ja nie chcę!!!!
Dzisiaj mimo że piątek, muszę posiedzieć nad chemią. Jutro zaliczam zaległą klasówkę. i wiecie co sie stało. Z kartkówki z matmy dostałam 2, ale w dzienniku mam 3. :D Nauczyciel powiedział, że mi się udało i że nie będzie już zmieniał. Szczerze mówiąc, poprawił mi humor. :)
Może dzisiaj jeszcze się poćwiczę... Zobaczymy... :)
Papa
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Przekroczyłam 1000 kca
Wpadłam na chwilę...
Miałam wielkie chęci do ćwiczeń, zbierałam się chyba ze 2 godziny... i skończyło się na tym, że pół godziny ruchu mam za sobą. Czuję się świetnie - jak ja lubię to lekkie zmęczenie. :D Dodam, że pierwszy raz ćwiczyłam się po feriach, nartach. Zauważyłam bardzo duże zmiany. Widzę, że jeszcze kondycja z nart mi została. Trzymajcie za mnie kciuki, abym poprawiła sobie tę kondycję jeszcze bardziej. :)
Jak już rozpisałam się o tych wygibasach, to dodam że jeszcze planuję rozpocząć biegi. Jednak poczekam z tym do prawdziwej wiosny. ;)
Szczęśliwa Ola żegna się z wami i życzy sukcesów :D
Papa
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Hejko!
Co do ocenek to się muszę pochwalić :) Z fizyki z wczorajszego sprwdzianu dostałam 5 (pierwsza piątka z fizy od początku liceum, ale to u nauczycielki zastępującej, bo tamta w sanatorium- oby nie wracała, u niej czwórka to już wiedza na szóstke), a z kartkówki z matmy wyliczyłam DOBRZE (wyniki sprawdzone z klasowym kujonem) pięc na szesć zadań. Hip hip hurra! No poprostu ulga na całego, bo jkabym miała dwie jedynki na czysto to bym się chyba załamała. I w sumie to ciekawa jestem co będe miała na koniec, bo na semestr miałam 4, z najważniejszego sprawdzianu teraz 1 i z kartk będzie pewnie 4. Co dalej- nie wiem. No, ale to na tyle ze szkoły. Dietkowo- dooooolina. Już się chyba przez te pare miesięcy zmęczyłam dietowaniem. Tak więc zarządziłam przerwe do poniedziałku. Dzisiaj miał być dzień warzywno-... ale nie mogłam. Wczoraj wieczorem siedziałąm sobie spokojnie kiedy to nagle zaczęło kręcić mi się w głowie. I beznadziejne samopoczucie zostało aż do pójscia spać. Więc już dzionek aż tak rygorystyczny odpadał. Później dzisiar rano znowu na wf się zaczęło, ale szybko przeszło. Później w tramwaju, kiedy to nieźle nastraszyłam moją mamę, bo chcąc sobie ukucnąć (nie chciało mi się stać i kiepsko się czułam) przy ściance, koło mamy, mama myślała, że mdleje, no i teraz. Poprostu czuję się okropnie, ale nie wiem dlaczego. Problem diety odpada, bo sami wiecie jak mi ostatnio idzie. WIęc co?
No więc dietka jak wspomniałam idzie fatalnie, nie mówiąc już o gimnastyce.
A co do tematu cukru :) To ja słodze herbatke słodzikiem- jedną tabletkę i oczywiście z cytrynką, ale gorzką też wypiję, ale to zależy od gatunku. Za to nie przełknę słodzonej pu-erh (pije tylko z cytrynką).
No to by było chyba na tyle :) Idę się położyć.
DObranoc!
Ewka
-
Re: Re: Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Ewa nie martw sie ja też mam problemy z matmą. Tylko,że ja je mam od poczatku liceum. Ta trója zawsze mi tak szpeci świadectwo. A teraz to ja nie wiem, czy w ogóle wydole na ta troje. Bleee. No ale nic, życze Ci powodzenia.
U mnie dziś 880 kcal, a mialam odpoktowac za wczoraj. Zrobie to w piątek.
Fitness taka jednodniowa przerwa to Ci nawet na zdrowie wyjdzie bo uregulujesz metabaolizm. Ale pamietaj! Jednodniowa przerwa. Przecież musimy jakos wyglądac w stroju kapielowym, co nie :)
Renatko jak Ty mozesz pić niesłodzoną kawę??? Ja uwielbiam rozpuszczalna kawę ze słodzikiem i mlekiem (takim normalnym) pycha, u mnie taka mieszanka najlepiej zabija głód.
Papatki
Kasia
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Mission Possib
Cze!
Pogratulować zgubienia kilogramów :)
A u mnie kolejne obżarstwo!! Pojechałam do koleżanki na oglądanie skoków :D. I oczywiście wszystkie 3 obżarłyśmy się słodkościami. U mnie skończyło się na 2 kawałkach ciasta, 3 kosteczek czekolady, garści paluszków i galaretki z owocami. Do tego popijałam sok jabłkowy. Bardzo dietetyczny seans filmowy. :D
Promocje - ja bym tyle nie wytrzymała. Podziwiam was. Szczuek jak wrócisz - napisz jak było. :)
Jeni - trzymam kciuki :)
Pozdrowionka
Olka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Mission Possible-
Hej!
Szczułku ja ostatnio nie trzymam diety i moja dzienna dawka wynosi 2000kcal, jak nawet nie więcej, więc to napewno nie to. Tyle, że dzisiaj 3 dzień z rzędu znowu boli mnie głowa. Mam nadzieję, ze to nie jest związane z tym upadkiem ze schodów. Ale to było chyba jakieś 3tyg temu, więc to raczej nie to. Nie wiem.
Promocją się nie przejmuj :) Na początku zawsze jest to zdenerwowanie i ściskanie w żołądku :) I pewnie tak będzie na początku (np pierwsza godzinka) paru promocji, nie tylko tej pierwszej :) Ja już mam to za sobą. Mam nadzieję, że Ci się spodoba, bo jak się tego nie lubi, to ciężko wystać. Tak więc trzymam kciuki i pamiętaj o wygodnych butach i ciuchach (ciepłych), bo jak ci się trafi stanie między lodówkami to współczuje :)
A i gratuluję chudnięcia :)
Pozdrawiam,
Ewka
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Mission Possible- Osta
Na poczatku sie trochę pochwalę ważę 54,5 kg! Czyli schudłam od poczatku Postu 2,5 kg. 2,5 kg w 10 dni. Nie wiem jakim cudem, ale tak jest. Dzis niestey troszku zawaliłam 1300 kcal. Ale mam usprawiedliwienie. Jutro po raz pierwszy ide pracować na promocji w sklepie i jestem tym strasznie przejeta. Ze zdenerwowania myslałam, że pochłonę całą lodówkę. Strasznie się boje.
Ewa te złe samopoczucie może rzeczywiście jest spowodowane dietą. Jedz na razie 2000 kcal i moze poczujesz się lepiej. Gratuluje 5 z fizyki. Dla mnie to czarna magia.
Fitness tak za bardzo sie nie przejmuj tym lekarzem. Przeciez jadłaś to co uwazalas za słuszne i schudłas wic chyba jest OK.
Ja dzis przesadziłam, ale juz jutro bede sie pilnowac.
Paptki, trzymajcie za mnie kciuki
Kasia