Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: CCCMOOOOKKKKA!!!!!
Hej!
U mnie dzisiaj też ok. Mam nadzieje, że do konca tego miesiace przywitam 6 na poczatku, bo wtedy to juz prawie sie szczupla bede czula ;) - przynajmniej na poczatku bedzie na cyferka co trzeba. ehh tylko zaczynam watpic ze to sie uda, a to nie dobrze. mam nadzieje ze wiecej (poza czwatkiem) wpadek nie bedzie i wreszcie zaczne chudnac. ale juz napewno nie zadnych diet blyskawicznych bo to bez sensu, i tak za chwile mi wroca :(
buuu ja chce juz byc szczupla
ewka
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: CCCMOO
I tak kolejny dzień minął...
Wszystko ładnie by było gdyby nie ten głupi wieczór. Wpadłam na pomysł aby zrobić przegląd wnętrza lodówki. Znalazłam apetyczny żółty serek - w dodatku mój ulubiony gatunek... Aż mi ślinka zaczęła cieknąć... Teraz część tego serka znajduje się w moim brzuszku... Pochwalę się też, że miałam zapał do ćwiczonek... Skończyło się na tym zapale...
Za to zafundowałam sobie niechcący spacer po mieście, bo mi się coś pokiczkało i wysiadłam tam gdzie nie trzeba. Nie chciało mi się czekać na drugi autobus, więc bite pół godziny piechotą zaliczyłam. Było przyjemnie... Tak wiosennie... Przydałby się jakiś facet... Ehh... Wiosna idzie, chyba wypada się zakochać? Może wtedy szybciej schudnę :D
A wam moje kochane... życzę miłego dietkowania i gimnastykowania, miłego dnia i dobrej nocy, i uśmiechu na twarzy, pogody ducha, dobrych ocen, pełno wielbicieli
Wasza fitness girl - Olka :D
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: CCCMOOOOKK
Hehe Fitness przynajmniej masz porządek w domciu :). Może te zawroty sa od zbyt małej ilości jedzenia? Jedz troche wiecje pieczywa chrupkiego i nabiału, może przejdzie.
Jeni ja sie nie moge doczekac 4 z przodu, ale do tego to jeszcze daleko, ze hoo.
U mnie dzis 980 kcal, czyli ok.
Jutro mam strasznie zajety dzien, od 7ej do 18ej jestem poza domem, wiec nie wiem jak t jedzenie bedzie wygladało.
Kasia
Re: Re: Re: Ale tu pustki!!!
Ale dawno tutaj nie byłam,aż mi wstyd.Ewcia do mnie wpada a ja z rewizytą nie .Nadszedł czas na odrbienie zaległości.Widzę że gospodyni dzisiaj nie ma,więc sama sobie herbatkę zrobię i zostawie wiadomość.
Ewciu jak tylko będę widziała że jesteś to ja zgłoszę się pierwsza ,zgodnie z Twoja propozycją.Mój mąż nie taki groźny i napewno by się nie zezłościł,ale pamięć ma kiepską,jak sama już sie o tym przekonałaś.Jak tam dietka.Uważaj jutro imienieny Twojej Mamci!!!
Ja cos kiepsko ostatnio z ćwiczonkami,ale dietkę trzymam.I nawet wczoraj skusiłam się na ważenie i było na minusie 0,5kg.,po dniu maślankowo-owocowym.Mam zamiar wprowadzić taki jeden dzień w tygodniu,napewno nie zaszkodzi.
Życzenia Mamusi proszę ładnie złożyć i trzymac rączki z daleka od kalorycznych potraw,bo później będzie płacz!!!!
PaPa Pozdrowienia Renaciag!!!!!!!!!!!
Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Co u mnie? U mnie spox... zaglądam tu po kilka razy dziennie i żadnych wpisów.... nieładnie.. nieładnie.. :D
Postanowiłam zaczekać na kogoś, i się doczekałam 2 odpowiedzi, hehe
Co u mnie? U mnie ja u mnie... Raz na górze, raz na dole... Co tu ukrywać... Na wieczór się objadłam... :( Buuu... A byłam u doktorka, i okazało się że dla własnego zdrowia muszę schudnąć, bo już mam jakieś kłopoty zdrowotne z wątrobą i trzustką.... Nastraszył mnie nieźle.
A wiecie, że jabłko ma tyle samo kalori co kromka białego (teoria doktorka) - jesli to prawda to ja jestem jakaś baletnica... Paranoja... Chyba mam fiśniętego lekarza.. Przeżyję... :D Chociaż do odchudzania mnie zmobilizował...
Hehs... Życie jak życie... Grunt, że coś jem...
Papatki
:D
P.S. Jutro dokończę... muszę lecieć :(
Re: Re: Przekroczyłam 1000 kcal!
Hej!!
U mnie dziś oki (tj. zabalowałam z żarciem...), ale już jutro wracam do normy. I to na tyle, mam trochę nauki...
Papa