-
Zuzaksc witam;)
dawno mnie tu nei było :wink:
Gdzie czarna pojechałą???i na długo?
a co u Ciebie, jak po weekendzie?
Ja mam jakieś okropne napady głodu, i zdarza mi się jeść ponad miarę jaką sobie wyznaczyłam...nie wiem co się dzieje...kurna!Ale bedzie dobrze!
W sobote byąłm z chłopakiem nad wodą, spiekąłm się tak bardzo, żze tearz wyglądam tragicznie, normalnie tragicznie, zewsząd skóra mi złazi...normalnie lenie się :wink:
Buziaczki i pozdrowionka :!:
-
Cześc Alcia :lol: No cóz czrna pojechała chyba do Londynu hehe juz straciłam rachube co i jak ale wiem ze wraca całkiem niedługo (tzn na pewno jest w londynie chyba mi dzis słoneczko przygrzało :wink: ) wiec zanim zdazymy zatesknic ona juz poróci niczymy odys :wink: :lol:
U mnie po weekendzie pozostała opalenizna tez sie zpiekłam i o dziwo opalenizna ma kolorek brazowy,jakis cud nad wisłą 8) i juz nie swiece bielą polarną.
troche sie przejełam bedąc nad wodą faktem ze strasznie duzo "wieszaczków" mykało mi przed oczami co ogółem wpłyneło na moje mniej korzystne samopoczucie :wink: ale umiałam dopatrzyc sie takze u nich "błedów natury" i własnie w ten oto sposób jakże prózny pocieszałam sie :lol:
Wczoraj byłam pierwszy raz od roczku na siłowni i dzis zakwasy daja znac o sobie ale nie powiem :arrow: jest to przyjemne uczucie,kolejne cwiczona w czwartek juz na pewno bedzie lapiej :!: Pozdrawiam i wpadaj czesciej :arrow: pod groźbą kary :wink:
-
No ja chodzę już drugi tydz. na siłownie, 3 x w tyg., ale jakoś efektów narazie nei widać znacznych...za krótki czas...no ja o dziwno jakiś strasznych zakwasów nie miałąm, bolały mnie tylko łydki...nie wiem czemu...u mnie na siłowni są pasy do masażu, i jest to normalnie cudowna sprawa, bo jak już sobie poćwiczę, to w nagrodę;) staje na ten masażer...a on mi rozluźnia wszystkie mięśnie i może dlatego nie miaąłm takich strasznych zakwasów.
No to super...widzę, że chodzimy już obie na siłownie;)
A co do wieszaków, też byłąm nad wodą, ale nie tam gdzie masa ludzi, tylko bardziej w mniej obleganym miejscu, ale nie dlategfo, że się wstydziąłm, tylko, że jakoś bardziej intymnie nam było :wink: Też widziałąm takich pare fajnych depencji, ale na mnie to nie robi wrażenia, masz racje one też mają niedoskonałości...a te doskonałe, i tak całościowo doskonałe nie są, tak nas bozia stworzyła, że nie ma ludzi doskonałych...jak nie urok, to sraczka...
-
Witam :)
Byc moze dlatego mam zakwasy po rok nie robiłam brzuszków jakos nie czułam potrzeby (czyt. nie chciało mi sie) :wink: zrobiłam na "kołysce" 1000 wiec moze deko za duzo jak na pierwszy raz ale wpadłam w wir i sumka sie nazbierała :) Ja niestety chodze na taka skromniejsza siłownie tylko dla kobitek wiec nie czuje krępacji :arrow: tam nie uswiadczysz nic do masazu nio chyba ze własne rece,a szkoda bo powiem Ci ze przymiezałam sie do kupna takiego ustrojstwa,efekty sa naprawde całkiem niezłe.Kolejna wizyta w czwratek zaczne pracowac nad ramionkami i jędrnościa biuściku w końcu to podstawa :wink: Na efekty pewnie będę musiała troche poczekać,ale cwicze cierpliwosc,mysle ze po 2 miesiacach bedzie widac zmiane :arrow: postaram sie nie obijac tylko pracowac nie oszukam samej siebie :D
-
no moja siłownia tyż skromna, i tylko dla babek...zreszta oprócz mnie i mojej koleżanki jeszcze nie spotkałąm tam innet "trzeciej" osoby, no oprócz pracownika;) tak więc zadnego skrępowanka :wink:
No 1000 brzuszków...ładny czad!Tyle bym nie wydoliła!
No ja też oprócz dupska, i innych takich będę musiaął pocwiczyć cierpliwość...i to chyba przede wszystkiem:) a z tym u mnie ciężko, bo jestem narwana, i takie tam inne;)
No myślę też ze za jakieś 2 miechy powinnyśmy się przekonać czy nam to co dało czy ni:)
Buziaczki
-
Hello :):):):)
No nie moglam sie powstrzymac i nie wejsc tutaj :) Bede musiala pokasowac historie dnia dzisiejszego, bo jak Zuzku pisalam Ci, nie chce zeby ktos tu czytal moje wypociny oprocz was, poniewaz po 1 pisalam tez o osoboach ktore tu sa ze mna a po 2 moj kolega uwaza, ze mam ideaaaalne figure i nie bede wygladac lepiej jak bede "takim chudym wieszakiem, bo tobie pasuje taka figura jaka masz, czyli idealna :? " :arrow: NO USMIALAM SIE szczerze mowiac wrrr no wic nie chce zeby to czytal :)
Poza ty, jak pisalam Ci Zuzek moja dieta sie wali na leb na szyje i chyba nie dam rady bez Ciebie i Alisi. No niestety, nie bede wpisywac w tabele tego co jem, bo nie chce mi sie przepisywac co ile ma kalorii, ale jak bede na biezaco z Wami to mam nadzieje, ze wroce do normalnego trybu.
Boje sie zwazyc doslownie, nie chce i w ogole. Musze zaczac cwiczyc znow. Tyle dobrze, ze chociaz spaceruje o wiele, wiele wiecej niz w domu i na imprezach jewstem, to sobie potancze ( choc szczezre mowiac mam jakis dziwny okres, bo nic mi sie nie chce).
I ostatni raz dzis jem pistacje :!: :!: :!: :!:
I wode musze kupic :!: :!:
A tak w ogole to buziaki :*
-
Witaj Czarna, zagladaj do nas, zagladaj!!!
Damy rade razem...choć powiem szczerze, że ja mimo, że nie wyjechaąłm nigdzie, to też mam jakieś problemy z dietą, mam na wszystko ochotę, i to dość duża...cioężko mi się powstrzymac...póki ten okres nie minie, myślę, że dobrym pomysłem jest wzmożyć aktywnośc fizyczną, np. ćwicząc...wszystko wróci napewno za jakąś chwilę do normy :wink:
Buziaki i ściskacze :!:
-
Moja dietka tez przechodzi poważny kryzys, bez przerwy zaglądam do lodówki dobrze ze kończy się narazie na tym ze wracam do pokoju :roll: :arrow: ale jestem poważnie zaniepokojona tym, co się dzieje a tak dobrze szło..
Zuzku i Alciu, wydaje mi sie ze tego typu kryzysy są wliczone w odchudzanie to sa niestety koszta, które albo poniesiemy albo sprzedamy windykatorom :wink: Fakt faktem jest mi, cięzko..Najgorsze są dni jak nie ma upału, pada deszcz (tak jak dziś) i nie ma, co do roboty, czym tu sie zając jak w brzuchu burczy?ehh na pewno nie będę sprzątać kuchni (strefa zone :wink: ) :roll: Posiedzę tu jeszcze trochę może nie będę myślę...
Buzinki dla was Moje Kochane Kwiatuszki
-
Hello :)
Pogodadzisiaj taka nijaka niestety. Juz zaliczylam 2 kromale z lososiem i ze srem :mrgreen: Kurcze, nie ma tu jak pocwiczyc nie podoba mi sie atmosfera panujaca w pomieszczeniu na cwiczenia :P Zapewne wybiore sie dzis na spacer wiec moze cos spale. Nie dajmy sie dziewczyny, nie po to tyle sie czlowiek meczyl, zeby lodowka nam wszystko zabrala :wink: Damy rade...!!!
... mam nadzieje :roll:
-
Badz tego pewna Zuzciu,nadzieja Matka głupich :wink: :lol: Od dzis wszystkiego jestemy pewne...
Ja dzis mykam na siłownie ,ale gdzies ok 20 :arrow: Jest mniej ludzi i wiekszy wybór "sprzetu" nie musze cezkac na swoja kolej nie lubie tego :lol:
Pogoda "nie sprzyja spcacerom" aura dosc nieciekawa u mnie deszcze juz rozchulał na dobre :twisted: Mam nadzieje ze mnie nie podtopi :wink: