-
Zuzuniu nie opuszczaj mnie :cry: jak ja tu wytrzymam bez Ciebie :lol: :wink: A co do wykopalisk widze ze doskonalez zrozumiałas o co chodzi jak zwykle :) przeraza mnie podejscie niektórych do przyszłosci takie irracjonalne bajeczki...a moze im dobrze w takim swiecie? :roll: ja tam wole pozosatc w swoim malutkim swiatku ale nie w "matrixie"
-
Wiesz, gadalam z tym kumplem i powiedzial, ze neta mu zaloza tam jakos 4-5 sierpien. Mam nadzieje :!: On wie, ze ja bez tego jak bez tlenu hehehe Wiec jak tylko zaloza, to sie tu pojawie :):)
Kiedys chcialam byc archeologiem, a zostalam historykiem ( znaczy sie tak o nas mowia: historycy, ale to dopiero po magisterce) a to podobno niedaleko od archeologii i mozna jezdzic na wykopaliska. No coz. Moj maly plan na zycie hehe byl taki ( czasem jak mam jakis nastroj odpowiedni to nadal jest), ze po tych studiach jak je skoncze wielkimi silami, to spprobuje dostac sie na archeologie, a jak nie to podczepic sie pod jakies wykopaliska. Ale to tylko tak, czasem sobie mysle i zobaczymy jak sie potocza moje losy:) Jak narazie wiem, ze ciezko mi bedzie skonczyc te studia, jako ze mam slaba pamiec ( nie wiedzialam o tym, jak startowalam na takie "pamieciowe"studia). Ale zobaczymy jeszcze :):)
Na prawo tez nie poszlam, bo wiedzialam, ze tam nie dam rady ( a chcieli mnie wyslac na te studia, poniewaz sa 3 siostry: moja mama i jej 2 siostry i kazdej z nich dziecko 1 jest prawnikiem) ale ja sie nie dalam :twisted:
No ale to koniec moich wywodow :P
-
Nio to widze ze podoben rzcy nas interesuja..ja studiowałam kulture sródziemomorską (meditanerystyke) głównym przedmiotem była archeologia i jej odmieny oraz filozofia i kultura danego regionu.Cały ten kierunek opiewał wokół historii mojego ukochanego przedmiotu i geografii sródziemnomorskiej wiec całkiem fajny kieryneczek..(na poloniostyke sie nie dostłam ale to przez głupote) 8)
z pamiecia u mnie tez na bakier niesty jestem roztrzpana i szalenie roztargniona truno jest mi sie skupic na jednej rzeczy ale mysle ze z wiekiem mi to minie;) wkoncu małolatka jestem :wink: tak sobie tłumacze chwilowe niedyspozycje psychiczne :lol: :wink:
-
Na polonistyke tez sie nie dostalam haha. Nie mowiac o pedagogice (resocjalizacja) :arrow: kiedys widzialam siebie w wiezieniu, ale jak sie nie dostalam, to teraz tylko w jeden sposb moge sie tam znalec, ale jakos mnie juz nie kusi :mrgreen: Niestety nie dostalam sie bo... wiele rzeczy sie na to zlozylo i brak 1 punkta.
No coz, nie zalujeee dzisssss :):)
Roztrzepanie i roztargnienie to i moje cechy :D Niby to normalne dla Blizniakow, choc czasem mnie to meczy, ale co zrobie :?: Jak moiw moja kolezanka : buta nie zjesz nie? Haha
A w ogole sie okazalo, ze jest nowe slowo w uzyciu :arrow: "passe"
*****, juz nie jestem JAZZY :cry:
:wink:
-
A to juz wiem dlaczego tak dobrze sie rozumiemy ja jestem panna niby pasujace do siebie znaki :lol: tak mi sie przypomniało ja temat zakonczyłam 9co do posta vanilli czy jakos tak) ale dzieki za wsparcie :lol: nio dobra wracajac do temtu to widze ze ty naprawde jakas moja siora jestes hmm musze popytac w domku czy aby cos przedemna nie ukryli :wink: ostatnio interesowałam sie resocjalizacja ale na prywatnej uczeli z moim temperamentem jestem wstanie ujażmic kazdego wieznia :wink:
-
Haha no byc moze, wiesz jakies podmiany sie kiedys roiblo :):)
Ehh... nie ma to jak wiezienie, a jak ktorys niegrzeczny - kopa w d...
Haha ale bylabym resocjalizatorka :P
Moze to i lepiej, ze nie poszlam na to, jakos jak ktos ma wiecznie ten sam problem, to mnie to zaczyna wkurzac, a najbardziej wnerwiaja mnie "niekumate" osoby. Rozumiem, ze mozna czegos nie wiedziec, spytac i sie dowiedziec ( jak np ja z ta fladra :P ) , ale ja juz wiem, ze to ryba a moja kolezanka to jeszcze 100 razy by zapytalam :shock:
No to zeslizgnelam sie po temacie :)
Rowniez zakonczylam spor na temacie vanilli :)
-
Wiesz Zuzik ja nie toleruje głupoty,moza czegos nie wiedzic ale głupocie mówie nie!!!Czasami sytsuacje z zycia wziete mnie do tego stopmnia irytują ze wybucham choc powinnam siedzic cicho (jesli oczywiscie chodzi o kogos innego) ale gdzie tam ja zawsze mądra 8)
Na polku cudowana pogoda a ja siedze w domku z bólem bunia jest super...a tak mnie kusi zeby uderzyc gdzies nad wode :lol:
-
Ani mo nie mow, lato sie zrobilo jak nic, wlasnie wtedy kiedy musze jechac, a tam zimno, deszcz i w ogole. Zamiast siedziec na sloneczku to musze sie pakowac.
A Ty sie lepiej z bolem brzuszka nie pchaj na slonce, jeszcze bedzie cieplo, teraz ma byc okres upalow i burz ( jak pisze na onecie :P ), wiec pewnie ze 2 tygodnie bedzie upal a potem znow sie potopimy :?
Otworz sobie okno i wdychaj, wdychaj bo mamy w tym roku lato co 3 tygodnie :twisted:
-
" a słowo ciałem sie stało"..hahah byłam nad wodą to był nagłupszy pomysł tego sezonu :lol: Wybrałam sie za pozno nie było miejscówek :arrow: nielicząc tych miejsc obok lasek 174 i 55 kg :evil: tam sie nie pchałam..Dzis mam dzien zdecydowanie na "nie" czuje sie brzydka i gruba,ale wiem ze mi przejdzie jak zawsze i narodze sie niczym piekny łabądek :wink: Wizyta na plazy nie zaliczała sie do udanych koszmarnie sie poczułam,strasznie zmeczona :arrow: ale ładuje siły...
-
No no to sobie wycieczke zrobilas i ten upal niemilosierny. Wychodzilm z domu z mysla: no dzis fajnie wygladam, a wrocilam mokra, czerwona i zmeczona i stwierdzilam:*******e, nie robie :!:
Wlasnie sie pakuje, staram sie byc dzielna, ale slabo mi to wychodzi.
Kupilam winogrona, blee.. zero smaku.