-
Spoko oko moge wpasc do Krakowa, tyle ze dopiero we wrzesniu i to na sam koniec. Wrrr... Teraz nauka, mama przyjezdza i do tego 3 egzaminy mam do zdania we wrzesniu. Tak to jest jak sie nie chcialo uczyc hahaha :)
Kotlet sojowy powiadasz. Hmmm... Mialam sobie kupic, ale jakos nie moglam sie skusic, bo nie wiem czy to dobre takie gotowane na kostce rosolowej. Dobre??
-
Szczerze?? ja nie przepadam ze soją jakos kojarzey mi sie ze scierką taki smak i taki wygląd próbowałam kiedys i bardziej z przymusu jadłam niż ze smakiem,ale sa gusta i gusciki wiec mozesz spróbować.Mozesz tez opanierwac o uzmazyc na teflonowej patelni jest lepsze niz gotowane w rosołku.Jak juz mam wybierac wole zjesc normalnego kotlecika a potem pobiegac :lol:
Trzymam Cie za słowo ze wpadniesz :D ja juz oczywiscie sie odrobisz ze wszystkim hehehehe kocha to poczeka :wink: :lol: Tak wogóle to muszisz mi nr tela podac musze Cie pozadrczęczac sygnałkami hahaha no taka juz jestem poswiacam sie w imie "lini miłości" :lol: :lol: :lol:
-
Cholera, tez o tym myslalam, z tym tel. bo nie mam komu puszczac scigaczy nie mowiac o smsach :) Tak wiec na priva Ci wysle moj szczesliwy numerek - sama wybieralam ze wzglesu na ukad :arrow: 313 haha. Moja szczesliwa liczba -13, najszczesliwszy dzien piatek 13, a najgorszy sobota 14. Szczescie mi przynosza czarne koty przebiegajace droge. Nie wiem dlaczego, ale znow pisze nie na temat.
:D
A sojowy to jadlam paprykarz, pasztecik i pyyyyyyyyyszne sojowe batoniki ( ale kurestwo kalorii mialo w pizdu).
No wiec papapa :)
-
A propos linii milosci, to nie bylo takiego filmu o seks telefonie?
A to tak mi sie przypomnialo przy okazji kotletow sojowych :P
-
Witam Dziewoje :wink:
Ja tez chce na priva numery tel. lini miłości, chyba, że to linia miłości tylko dwóch osób :wink:
Ja już po weselu, i qrwa było do dupy, choć dość dobrze się bawiąłm, ale organizacja, w która jakby z urzędu, bo byłam świadkiem, byąłm wmieszana byął napraqwdę do dupy!
Ale było mineło, mam to za soba!A dzis siedze w pracy, i padne tu zaraz, a musze byc do 15.30...bolą mnie uda...czemu uda?Wytańcvzyłąm się i tearz cierpię :wink: Po siłowni tak nie cierpiełąm;)
Zyczę dobrego dnia moje ukochane!
-
Hello Alisiu :):)
Jasne, zaraz przesle na priva moj number one :D Zycze sobie rowniez Twoj 8)
Nie martw sie, grunt, ze panstwo mlodzi zadowoleni, Ty sie wybawisz na swoim ( o ile juz sie nie wybawilas :wink: ). Buziole :)
A jak dietka? U mnie 67 powrocilo do lask, nareszcie :!:
-
Nie, no na swoim się jeszcze nie wybawiłam;)
A dietka? No jak sie przed weselem wazylam bylo juz 79, ale musze sie wybrac na wage do przychodni, gdzie zawsze chodze do bratowej, a ona tearz na urlopie, pojde dopiero w przyszlym tyg.
Ale czuje sie dobrze, troszke zmiejszył mi sie brzucholek;)
Wesele było, teraz zaczynam ostro, mam nadzeije, dietkowac!!!
Dzieki za numer!Odwdzęczę sie "naturalnie" :wink:
-
No to czas chyba suwaczek zmienic co?:) Bo chyba troche nieaktualny :)
Dziekuje juz zapsialam numer :):)
Teraz maluje pazurki bo pozniej do lekarza lece i uczyc sie musze bo czas mnie goni :)
-
No prosze chwile człowieka nie ma i juz konwersacja kwitanie heheheh tak bezemnie :( osz wy paskudne wstreciuszki :wink:
Swój nr tez podesle i czekam na Twój zeby odpowiednio wczesniej mogła go sobie wpisac ( wiesz jak facet zobaczy 1 obcy nr to chyba oszaleje ze szczescia :wink: )
Dziś znowu siłownia powiem wam a raczej napisze ze do wszytskiego mam sexulane podejscie pewnie kolejny raz przez pogode...
Aliszku i Zuzku macie jakies nowe fotunie? poczułabym sie zaszczycona gdybym takowe dostała hehehehe, a własnie Alcia doszły moje kiedys? bo nie wiem czasami mi poczta szwankuje :lol: chyba za duzo energi w to wkładam...
Buziaczki Moje Niewiasty Słoneczne :lol:
-
Narazie nie posiadam zadnych fotek nowych niestety. Bede musiala od szwagra pozyczyc i popstrykac conieco :D
Wtedy pewnie wysle :)
Pogoda dzisiaj faktycznie niespecjalna, chociaz bylo dzis goraco. Nic mi sie nie chce. Nawet spac :wink: