Tez mi sie widzi, ze nas poblokuja :P
Nareszcie sie cos ruszylo i Ciebie, mam nadzieje, ze wszystka zdaza we wlasciwym kierunku i palmy juz czekaja :D
Wersja do druku
Tez mi sie widzi, ze nas poblokuja :P
Nareszcie sie cos ruszylo i Ciebie, mam nadzieje, ze wszystka zdaza we wlasciwym kierunku i palmy juz czekaja :D
Moze nie bedzie tak zle wkoncu tylko wyrazamy własna opinie i nie tylko my ( patrz jaki łancuch to pociagło dziewczyny walcza jak lwice) :lol: i dobrze grunt to solidarnosci i tępienie głupoty najlepiej masowe!!!
Mykam na działeczke odezwij sie dzis pewnie bede potem przy kompiku to znowu zdominujemy forum a co takie jak my powiiny rzadzic swiatem :wink:
Ja juz jestem i psize gdzie sie da i co sie da 8) Kto jak nie my, ma przewodniczyc na tym forum hihihihhi :D
No mów co chcesz ale my propagujemy miłosc dlatego jest nas pełno,gardzimy głupotą i pilnujemy porządku hahahahaha no prosze taki "ćieć,sprzataczka,prezes,nauczyciel,ochroniarz,k urwa domowa" w jednym..
Wiesz dobrze ze ejstemy musiałam to nieskromnie napisac bo kto nam o tym powie jak nie my same :mrgreen:
"***** domowa" hahahahaha hahahahahaha hahahahaha !!!! :D :D :D :lol: :lol: :lol:
No padlam i umarlam !! hahahahaha :D :D :D
Ehhhh.... poprawilas mi humor setnie, no nie moge hahahaha
Ty to jestes udana 8) :D
Ja generalnie nawet bardzo Moja droga troche z psycha nie teges ale radze soebie..No cóz prawde cza głosic a my w tym jestesmy przodowniczkami....
Ssie mnie jak cholera a w lodówce echo grało i cóz tu począc Panno Anno...hmm jabłko na obiad? troche mało :lol: ale 2 juz brzmi kuszaco :lol:
Ja na kolacje brzoskwinia, ewentualnie 2 bo nie wiem czy sie najem do jutra rana jednym malym owockiem. No coz, pofolgowalam sobie na obiad, to teraz cierpie :P
Ja pofolgowałam na kolacje a tak dobrze szło i zdechało...jednak musze unikac grila raz powiem nie potem rzuce sie jak wygłodniały wilczek na owieczke no cóz...
Dobrze ze juz koniec sezony grilowego bardzo sie ciesze przynajmniej o jedna pokuise mniej :lol: :lol:
Ja dzis mam grilla, ale zazyczlam sobie tylko 2 skrzydelka hihihih. Sniadanko juz zjedzone, wiec teraz o 15 costam, o 17 costam i koniec zarcia. Jeszcze sie nie wazylam, to dopiero jutro, bo dzis jeszcze sie balam, chociaz stwierdzilam, ze jak bedzie z 70 na liczniku to sie nie zalamie, bo to moja wina, ze sobie zawalilam cwiczenia i wode. Pozdrawiam
Ja tez sie nie waze moja droga jak naarzie kurde boje sie ta waga tak skacze ( oczywiscie zawsze ze szkoda dla mnie) :shock: :shock: Nie chce sie nie potrzebnie stresowac pewnie jutro na siłowni sie zwaze az sie boje co tam wyskoczy :wink:
Po tym wczorajszym kurczaku chlebku ( musiałam cebulowy był wiec nie miałam juz siły walczyc z pokusą :wink: ) :lol: :lol: ehhh choc w sumie nie raz tak było ze jadłam a waga dalej spadała...siem zobaczy :lol: