Wiem, marudze, ale ogladalam wczoraj zdjecia z wczoraj i ciagle jestem gruba. Wydaje mi sie, ze nic nie schudlam i wygladam dalej jak 10 kg. temu. Do tego malo kto zauwaza roznice. Nie rozumim tego, ze jak ktos schudnie 2 kg. to jest wielkie halo, ze zeszczuplal, a jak ja sie mecze to nic. Zero reakcji. Przeciez 10 kg. to nie 10 deko prawda?
Naprawde mnie to irytuje, bo czuje sie jakbym oklamywala siebie i innych, mowic, ze schudlam. Mimo, ze waga pokazuje coraz mniej. Wy tez tak macie? Ze ktos nie zauwaza waszych wysilkow. Wiem, ze robie to dla siebie, ale nie oszukujmy sie, dla innyc tez i to normalne, ze sie oczekuje pochwaly. Teraz wydaje mi sie, ze jak schudne jeszcze te 9-10 to dalej nic nie bedzie wiadc.
Ale sie rozpisalam, uff.. Ale mi ulzylo.
Jakby kto pytal to wzrost: 163 cm lat 22
Zakładki