Rany Figa dopiero teraz zobaczylam jak wiele ty schudlas!
moj boze to musi byc niesamowite uczucie z 75 na 50... rany... gratuluje!!!!!! i podziwiam... jestes wielka... :D
ale musisz miec teraz satysfakcje :)
Wersja do druku
Rany Figa dopiero teraz zobaczylam jak wiele ty schudlas!
moj boze to musi byc niesamowite uczucie z 75 na 50... rany... gratuluje!!!!!! i podziwiam... jestes wielka... :D
ale musisz miec teraz satysfakcje :)
Dziekuje Ci dziubusiu :D Jak to milo byc podziwianym :)
Po pozbyciu sie tych 25kg jedyna roznice jaka odczuwam to czuje sie wyzsza :lol:
Dobrze, ze mam zdjecia z grubszego okresu, bo moglby mi ktos nie uwierzyc, ze az tyle ze mnie spadlo :wink:
Najgorsze jest to, ze jak wazylam sobie te 75kg to nie jadlam slodyczy. Nawet mi do glowy nie przyszlo zeby jakies batony, czekolady, budynie. A teraz jak nie moge to jak na zlosc mi sie chce :evil: Ale nie bede jesc. Musze dbac o ząby :mrgreen:
Wiem jak to jest dziubusiu. Ja caly czas jadlam jak nalezy a potem na 2 dni przed wyjazdem wcielam wszystkie slodycze jakie byly w domu :shock: Ale mialam zalamke :roll:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...1d4/weight.png
hej!
godzinke temu dokończylam swój obiadek...
(czyli sałatke z 2 pomidorków i zółtej papryki- bez dodatków!)
zaraz wezme prysznic i natrę sie kremem :D
tak, tak figunia...zrzucić 25kg to nie byle co!
ja jak dotrę do swojej wymarzonej wagi 60kg... to bedzie mnie w sumie 22kg mniej niz zimą... :shock:
ale kiedy to bedzie... :roll:
Juz mnie tak nie zachwalajcie :oops: Wszystkie jestesmy wielkie! W koncu podjelysmy walke i nie oszukiwalysmy sie, ze moze lustro pogrubia :P
Cierpliwosci Aniu, i Tobie sie uda. Nie zapominaj, ze mnie zajelo to 2 lata. Tylko nie wolno sie poddawac!
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...f0a/weight.png
"tylko nie wolno się poddawać" :!:
i to jest to! :D
figunia, cukinia jest bardzo smaczna, zdrowa i ma maleńko kalorii!
polecam ci , naprawdę!
zrób sobie takei leczo jak mówi dziubusia- ma maleńko kalorii...
mozna kombinowac i dodawać rózne warzywa, (papryke, kukurydzę, parówke pokroic w plasterki, róznie, róznie...)
z cukinii mozna zrobic pyszną zupkę!
ugotować cukinie z kostką rosołkowa... zmiksowac z serkiem topionym...pycha!
wiem, wiem, lepiej by bylo zrezygnować z kolacji a jeść sniadanko...i tak zrobię. :D
kopenhaska- zadna tam kopenhaska :wink:
dzień 8 :shock:
waga: 67.5
dni do wyjazdu: 9
mysli: ruch? moze ruch?
Figa nie lubi lecza :evil:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...f0a/weight.png
no to figunia nie musi jeśc jak nie lubi :D
zjadłam przed chwilą :
:arrow: porcję arbuza
:arrow: porcję melona
śliweczki juz nie zmieścilam...ale uwaga... pojawił się grzeszek... :oops:
otworzyłam paczke orzeszków w czekoladzie... nie wiem... chciłam choćby powąchać te orzeszki... i zjadłam :oops:
ale tylko 6 sztuk! :p :shock:
ale jestem z siebie dumna, no :D :D :D
poruszałbym się troszku,a le jest strasny upał...
chce mi sie spac... :cry:
juz mi się nie chce spać :!:
dowiedzialam sieprzed chwilą, ze musze opóznic wyjazd do polski o tydzień!
czyli....
dni do wyjazdu: 16 :p
zdążę przez tydzień byc jeszcze ciut szczuplejsza :wink:
Ja niestety wyjazdu juz nie opoznie...
mam wiec rowniutkie 7 dni :)
dzis wreszcie psychicznie sie przygotowalam i jest super...
coz za ulga...
zjadlam narazie troche lecza z cukinii.
Boziu jakie to uczucie... nie byc skrepowanym myslami o jedzeniu, nie napychac sie slodyczami, nie miec przecukrzonego organizmu, ochoty na wiecej i nabrzmialego brzucha....... :D
mam jeszcze 7 dni...
ciesze się dziubusia ze już jesteś. ze juz się nie opychasz...ze walczysz...
silna bądź!!!!
:wink:
i pamietaj ze nie warto!
a jak ci sil zabraknie to czerp siłę z aaggii...
ja zawsze jej podkradam troszkę... :wink: