aaaa zapomnialam przypomniec ze jutro jest moj dzien wazenia...no zobaczymy:] Trzymajcie kciuki oby bylo chociaz 0,5 kg mniej:]
Wersja do druku
aaaa zapomnialam przypomniec ze jutro jest moj dzien wazenia...no zobaczymy:] Trzymajcie kciuki oby bylo chociaz 0,5 kg mniej:]
espresso napewno bedzie 0,5kg mniej (jak i nie wiecej) :D
ja to wiem :wink:
swietnie, ze dzisiaj juz dietkujesz wzorowo :) (w przeciwienstwie do mnie :((( )
i 40km na rowerku :) noo godne pochwaly :D
oby tak dalej :wink:
Aphro ja nie chce słyszeć, że sie łamiesz. Trzymaj się! Jutro ma być 100 % udany dzień.
Espresso dobrze, że Ci idzie :] czekam z niecierpliwością na wiadomość o stanie wagi ;) Sukcesy innych tez bardzo cieszą.
Asinko miło czytać, co napisałaś. Jednak jesteśmy pomocne ;)
A na podsumowanie co u mnie. U mnie ok. 935 kcal (z ta pyyyyszną kawą), humorek wspaniały, męczące ćwiczenia na koncie, więc jestem zadowolona.
Dobranoc dziewuszki!
Espresso czekamy na informacje od Ciebie :D:D Zaciskam kciuki ;)
no wlasnie espresso..jak tam z waga ?:D
nie mow, ze jestes w szoku bo tyle kilosow zlecialo hehe :wink:
hehe a może ona nas dołować nie chce że już tyyyyyyyyyle zrzuciła ;) hehe
Ktosiula no jasne że pomocne jesteście i to jak!!!!!!! :*!
ja dziś podjadłam :oops: ale tlyko trochę malin (z krzaka :D ) i kilka winogron więc jest ok :D
reszta wliczona w limit
tz. całkowita ilość dzisiejszych kcal powinna wyjść znó coś koło 950kcal :D
i ćwiczonak abyły :D:D (1,5h :D )
i dobry humor
i fajna pogoda :D
chce się żyć :D
tylko szkoda ze koniec wakacji :( :/
Ehh, przyłączam się chyba do Was dziewczyny :? Juz prawie miesiąc sie odchudzam i wcale nie chudnę :!: Nawet sie nie czuję szczuplejsza :o Mam do Was pytanie: czy dużo ćwiczycie na diecie 1000 kcal? :?: Ja dużo spaceruję, najczęściej to 1 godzinę dziennie i nic :twisted: Do tej pory zjadłam około 850 kcal i planuję jeszcze jakieś 50-60 kcal w postaci surówki :) Ale miałam pyszny obiadek: kotlecik i ziemniaczki mniamm :lol: Zjadłam dziś batonika-to jakies 220 kcal, ale nie żałuję i nie mam wyżutów sumienia-i dobrze :!: Codzień pozwalam sobie na batonika albo cos innego. Przez ostatnie kilka dni jestem z siebie dumna: nie podjadam :D A recepta jest taka: powiedziec sobie:obiecuję sobie, że teraz nic nie podjem, mam silną wole, po prostu przyrzekam to sobie, nie moge siebie zawieśc i oszukać.
A i zapomniałam troche powiedziec o sobie: mam 158.5 cm wzrostu 49.5 kg i 17 lat, chcę miec 40 kg, schudłam przez 3 tygodnie 0,5 kg, ostatnie ważenie 1,5 tygodnia temu :)
A Espresso jak nie było tak nie ma :cry:
Witam Cię Lean. 40 kg to troche za mało przy Twoim wzroście. Myśle, że 45 i będzię pięknie. Ja jestem w podobnej sytuacji co Ty. Mam 157 i waże teraz 50 kg, a moja waga upragniona to właśnie 45 ;) Przy 40 będziesz już zbyt chuda...i właściwie to już będzie niedowaga.
1000 kcal to dobra dietka, trzymaj się niej, tylko pamiętaj, żeby ie przesadzić. Ja tez jestem na tysiaku i ćwicze codziennie ok 1,5 h ale to różnie bywa, w zależności od dnia i rodzaju ćwiczeń. Spacerki tez lubie ;)
Asinko dobrze, że za dużo nie podjadłaś. Limicik Ci wyszedł bardzo ładny, gratuluje :D
U mnie też udany dzień. Troche mniej ćwiczeń, ale to z powodu ogromych zakwasów na tyłku i udach :) Jutro już nadrobie ;)
hej dziewuszki!!:)
Ale milo jak tak sie dopytujecie:) Nie moglam wczesniej na kompa:]
Zwazylam sie a tam.... 59,5!!!!!!!!!!!! normalnie czailam sie chyba z 2 minuty zeby wejsc na wage, a jak weszlam to nie chcialam zejsc:)
Dzisiaj bilansik okolo 1700 kcal, ale nie martwie sie bardzo...jutro do poprawki, ale dzis sporo ruchu:]
Jak u Was lepiej piszcie??:P
No pięknie Espresso! Brawo! Zmieniaj natychmiast tickerek :D
U mnie ok, jak już pisałam. Było ok 850 kcal, więc jest gut ;)
Dzisiaj tez zamierzam zadowolona zakończyć dzień. Moje ważenie w sobote i aż mnie już korci żeby wskoczyć na wage...chociaż z drugiej strony to się troche boje :oops: ale jakoś to będzie :twisted:
Miłego dnia dziewczyny! tak trzymać :D