Oj ciężko jest się samemu zmobilizować dlatego ja wybrałam aerobik grupowy, choć i tak opuszczam go dosyc często.
Życzę jednak powodzenia i samozaparcia :lol:
Wersja do druku
Oj ciężko jest się samemu zmobilizować dlatego ja wybrałam aerobik grupowy, choć i tak opuszczam go dosyc często.
Życzę jednak powodzenia i samozaparcia :lol:
No to widzę, że nie jest z nami tak źle ;-) Brawo dziewczyny, tak trzymać, czytanie Waszych postów rzeczywiście mobilizuje (no bo jak można siedzieć cały dzień w domu i nic nie robić kiedy wszyscy tryskają energią ;-) )
Pozdrawiam cieplutko :-)
Sun.
Ja ćwiczę codziennie z kasetą Jane Fonda w sumie 20 minut brzuszków,20 minut uda i bioderka.No i 100 powtórzeń agrafką.No i z pracy szybkim marszem 20 minut.ale od 4 tygodni waga nie chce iść w dół. Może coś źle robię.Pozdrawiam.
Wczoraj tez byłam na aerobiku, super sprawa. Dzisiaj Wlk Czwartek i nie wypada isc :(
Qqrq, to jest ten ból :-( W święta jakoś tak nie wypada ćwiczyć... eh, ta tradycja siedzenia przy stole... Jak w domku oznajmiłam, że chcę w święta ładną pogodę żeby się w końcu wybrać na rowerek to popatrzyli na mnie jak na ufo :lol: Dobrze chociaż, że zostają spacerki :-)
A jutro wielki post. Zrobiłabym sobie jedniodniową przerwę od jedzenia jak w Wigilię (jak to jest, że człowiek o samej wodzie tryska energią? :-) ), ale umówiłam się do dentysty :? Na wypełnienie kanałowe, brrr... Jak myślicie, nie padnę tam na tym fotelu o głodzie? Przy znieczuleniu? Kiedyś zemdlałam w sklepie po szczepionce na odrę czy różyczkę, nie pamiętam, też byłam o samej herbatce, bo to wczesna pora była, no i teraz nie wiem.
To takie wynurzenia trochę nie na temat, ale może coś doradzicie? :-)
Pozdrawiam,
Sun.
Oj ja regularnie męczę się na siłowni. Nie ma żadnych wymówek!
No i nie powinno ich byc :oops:
od miesiaca znow regularnie biegam: 5x w tyg. po 40-60min (przed sniadaniem = przed szkoła ;)
od roku silownia: 3x w tygodniu po 1,5
poza tym jak mi sie chce to cwicze w domu... od kilku lat po godzinke, moze wiecej+stretching :)))
nikt mi nie wmowi, ze nie ma czasu na fitness. nauka czy praca to tylko wymowka. ja zeby biegac wstaje przed 6 => to uzaleznia :D
wybaczcie, ze poruszę sprawę tak prozaiczną jak finanse. chciałbym zacząc chodzic na siłownie tak 2, 3razy w tygodniu i zastanawiam sie ile to bedzie kosztować... we wtorek wybiore sie zapytac, ale do tego czasu to moja cierpliwosc sie zapewne wyczerpie wiec jesli mozecie mnie oswecic to bardzo prosze:)
to u góry to ja napisała---suul / nie wiem czemu, ale mam probemy z logowaniem...