Właśnie, wszytsko zależy od samoakceptacji! :D
I od budowy ciała :?
Jeden wyglada idelanie przy 70kg, a drugi przy 60kg, bedzie wygladał "nie fajnie" :wink:
Najważniejsze to dobrze czuc się samemu :D :D :D
:arrow: noemcia :wink:
Wersja do druku
Właśnie, wszytsko zależy od samoakceptacji! :D
I od budowy ciała :?
Jeden wyglada idelanie przy 70kg, a drugi przy 60kg, bedzie wygladał "nie fajnie" :wink:
Najważniejsze to dobrze czuc się samemu :D :D :D
:arrow: noemcia :wink:
Mi też robi się łyso, że mając 162 wzrostu dążę do takiej samej wagi jak dziewczyny o wzroście 170 cm i więcej. Paranoja. Ale u nich a nie u mnie!!! :lol:
hmm..
czasem jest za pozno na to by powiedziec sobie stop...
to sie dzieje gdzies głeboko w psychice i tak bardzo sie w niej zakorzenia ze odchudzanie staje sie tak nieodłacznym elementem zycia ze po prostu człowiek nie zdaje sobie sprawy co robi...
a potem ..hmm..
zycze Wam zebyscie umialy powiedziec sobie swiadomie STOP kiedy dojdziecie do PIERWSZEGO celu...
pozdrawiam