no to super od jutra zaczynamy :mrgreen:
im nas wiecej tym lepiej :wink:
Wersja do druku
no to super od jutra zaczynamy :mrgreen:
im nas wiecej tym lepiej :wink:
no to co zaczynamy plazowanie??
Ja juz przygotowalam sobie zestaw sniadaniowy do pracy :wink:
ja dzisiaj na śniadanie zjadłam jajecznice z pomidorami
a przed chwilka wypilam maslanke
ale jakis obiadek by sie przydal, zaraz cos wymysle :)
oto obiecane linki:
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1333248&id_f=12
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...56101&start=15
http://*****************.ilonka.org/...uth-Beach.html
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=20960
mam nadzieje, ze sie przyda
W koncu udalo mi sie wytrzymac :wink:
czyli idzie dobrze :D
u mnie dietka bedzie raczej monotonna, ale mnie to nie przeszkadza
na sniadanie jajecznica jakis omlet
do tego warzywa z patelni (sama robie)
maslanka czy jakis jogurt naturalny
pasta z sera bialego i ryby z puszki, albo z pomidorami
chuda wedlinka
najwazniejsze to ze nie bede jesc ziemniakow, i wszystkiego co z maka i cukrem
mam nadzieje, ze te dwa tygonie mina nam szybciutko
a i tak w drugim pewnie skusze sie na gorzka czekolade
mam tylko nadzieje, ze nikt mnie nie bedzie namawial na piwko :P
ja teraz mam jeszcze wieksza motywacje bo za niecale dwa meisiace zobacze sie z kims na kim bardzo mi zalezy i oczyswiscie chce wygladac pieknie :wink:
za 2 miesiace to na pewno bedziesz wygladac super :wink:
a ja sobie weszlam dzisiaj na wage a ona pokazala 57.5kg porazka, chyba nigdy az tyle nie wazylam, nastepne wazenie dopiero za 2 tygodnie chcialabym wazyc wtedy maksymalnie 54kg
co wy na to, zeby kazda z nas wypisywala co zjadla, bedzie mozna odgapiac dania i latwiej przebnac przez I faze
gwiazda a tak z ciekawosci ile masz wzrostu??
wzrostu to ja mam "az" 161 cm, a wszystko odklada mi sie na brzuchu
gdyby ni to, ze juz ledwo co dopinam sie w spodniach to pewnie jeszcze dlugo przekladalabym to zaczecie odchudzania się :P
cześć :)
mam nadzieję, że nie będziecie miały nic przeciwko jak czasami napiszę tutaj coś od siebie :)
Na SBD byłam kilka dni - niestetyy ostatnio "zgrzeszyłam" (węglowodany - lody, kawałek ciastka) i od dzisiaj zaczynam od nowa :)
Jak dotychczas ta dieta bardzo mi odpowiada - bo nie czułam sie na niej głodna - wręcz przeciwnie byłam najedzona.
Można kombinować z posiłkami - bo w I fazie jest troszkę produktów z których można zrobic cos dobrego :) (ja np jestem "fanka" pomidorów i szpinaku, wiec te produkty dosyc częśto u mnie będę gościć - tak samo ryby)
Postaram się zamieszczać moje codzienne jadłospisy
Mam nadzieję, że każda z nas osiagnie swój cel :)
pozdrawiam