Schudnę min 7kg... a najlepiej 15kg
Witam,
dawno mnie tu nie bylo, bo szkola, matura, niebawem studia. Troche wyjazdow wakacyjnych, a co za tym idzie, dodatkowych kilogramow. Postanawiam z tym walczyc, i dzis wypowiadam wojne moim zbednym kilogramom. Moim marzeniem jest wazyc 50kg przy wzroscie 164cm. Ale juz 55 uszczesliwiloby mnie niezmiernie.
Zaczynam od diety kopenhaskiej. Wiem co o tym sadzicie, wiem co o tym ja sadzilam w przeszlosci. Teraz jednaka uwazam, ze 13tka jest dobrym sposobem na poczatek diety, bo nic tak nie mobilizuje do dalszego chudniecia, jak spadek wagi, widocznzy spadek wagi. A co do efektu jo-jo, to przeciez jesli rozsadnie przejde na 1000kcal, ze wszystkimi potrzebnymi mi witaminami i mineralami,, to wcale nie musze przytyc, a moge pieknie utrzymac uzyskany licznymi wyrzeczeniami efekt.
Czy befsztyk musi byc z wołowiny? Nie moze byc to kurczak?
Prosze o odpowiedz i wsparnie duchowe:)
dzieki za podtrzymanie na duchu!
milo, ze razem zaczynamy. mozemy codziennie opisywac nasze zmagania, wzloty i upadki a co najwazniejsze - utrate wagi!!
zycze tego Tobie i mnie samej:)
pozdrawiam goraco! nie zapomnij pisac codziennie:)
dzieki za podtrzymanie na duchu!
ZWAZMY SIE JUTRO, POZNIEJ GDZIES W POLOWIE I TRZECI RAZ, OSTATNIEGO DNIA.
JESZCZE RAZM POZDRAWIAM!