-
Kalorkaaa niestety wróciła...
Niestety bo jest lato a waga nie zmalała.... ale tez sie nie zwiekszyla wiec przynajmniej jeden plus... :wink:
Plan wyglada nastepujaco: do 1 wrzesnia 8 kilo...
Mam dwa miesiace ale uda sie prawda?
Postanowilam codziennie sobie ćwiczyć na tą moją dużą d...pupę i moje uda i w miare mozliwosci rowerek... :D
Niestety jak to w kazde wakacje bywa, najwiekszym zagrozeniem sa moje babcie (na nieszczescie mieszkaja w tym samym miejscu i chyba rozumiecie co to oznacza) :cry: ale bede sie stawiac :twisted:
Patrzac na date powstania tego tematu przekonuje sie ze w ogole nie mam silnej woli... No coz nie wszystko w zyciu udaje sie za pierwszym razem...
W moim zyciu wiele sie od marca zmienilo... Na poczatku bylo zauroczenie, potem chwile zalamania... potem zrobilam sie pełnoletnia =P i chyba dojrzalej patrze na ten swiat....
zobaczymy czy Ta dojrzalosc przyda sie w odchudzaniu....
Kalorkaaa startuje... i liczy na Wasze wsparcie[/b]
-
wiadomosc z ostatniej chwili: Kalorkaaa zaopatrzyla sie w balsam ujedrniajacy do ciala :D
i cieszy sie jak dziecko :wink:
-
Hej,
Dzięki za odwiedzinki u mnie. Mam naziej, że już tak nie znikniesz. Trzymam kciuki, żeby Ci się udało. Ja mam taki sam plan - czyli 8 kilo mniej do 1 września. Więc walczymy razem i nteraz bez wymigiwania się.
Pzdr
-
Hej, ciesze sie ze napisalas :wink: To nie bylo wymigiwanie po prostu mialam za duzo na glowie i cos musialo zejsc na drugi plan... ale teraz mam wakacje :lol: To bierzemy sie Agentka do roboty :wink: przed nami 8 kilo .... jejq jaka ja bede szczesliwa jak tyle ze mnie zejdzie.... Nasza droga do szczescia...
Zjadłam 1205 kcal. Nie jest źle jak na poczatek...
Gorzej z ruchem, moje spalone ramiona i nogi nie pozwolily na to.
Pozdrawiam i do jutra :wink: [
-
Witam :!: I stało sie niestety to czego sie obawialam... uległam... totalnie... az zal mowic :( Jestem na siebie zła... to wszystsko przez siedzienie w domq... (nie moge wychodzic ze wzgledu na sprawy zdrowotne). Zezarlam dzisiaj wszystko co bylo pod reka... Zero motywacji... Nie potrafie... :cry: Wiem ze trzy pierwsze dni najciezsze ale najpierw trzeba je przetrwac =/
Postanowlam sobie ze jutro zaplanuje cly dzien, tak abym nie myslala w ogole o niezdrowych rzeczach, po prostu musze miec cos do roboty...
Pozdrawiam serduchnie :wink:
-
oj nieładnie, nieładnie. Nie wolno tak robić. Mam nadzieje, że to sie więcej nie powtórzy.
Pozdrowienia śle.
Nie umiem zmniejszać rysunków dlatego będzie duży ;)
http://tapety.dziecionline.pl/data/m...jobrazy147.jpg
-
Wiem wiem :( Nawet nie wiesz jak bardzo zdenerwowana poszlam wczoraj spac... ale to moja głupota po protu. Dzisiaj juz sie nie dam :!: :!:
Obrazek śliczny jest nie musisz zmniejszac... az chce sie pojechac na wakacje echhh....
Pozdrawaim :wink:
-
Dzisiaj dzionek jak najbardziej dietetyczny :D Jestem dumna :D
Kalorii 1100
Ruchu ze wzgledów zdrowotnych mało (ale sprzatalm np.) :wink:
A juz jutro rowweeeeeerrrrr :P
-
-
OOO dziekuje Agentko za odwidzinki =) tylko Ty jedna mi sie ostalas :wink:
Nie piszę bo narazie mam miesiaczke a na poczatku mojej miesiaczki o sukcesach jest niewiele do pisania. Bylam wczoraj na rowerq przyjechalam zmeczona i szczesliwa =)
Pozdrawiam