no to ja sie pochwale tym ze nie przekroczylam 900 kcal chc jestem na 1100. zjadlam dzis nie przecze ptasie mleczko jedno. jadlam normalnie sniadanie, obiad dwudaniowy i podwieczorek ale czuje sie najedzona i lekka. i tak by moglo byc zawsze.
Wersja do druku
no to ja sie pochwale tym ze nie przekroczylam 900 kcal chc jestem na 1100. zjadlam dzis nie przecze ptasie mleczko jedno. jadlam normalnie sniadanie, obiad dwudaniowy i podwieczorek ale czuje sie najedzona i lekka. i tak by moglo byc zawsze.
xxx
xxx
chwalenie się ,że dzielnie się stawiło czoła jakieś pokusie jest jaknajbardziej ok.- ale
punktacja - nie. Nie ważne przecież kto ile "punktów" nazbierał- każde zwycięstwo, chociaż maleńkie, zasługuje na tytuł STRONG DIET WOMEN :!: bo trudno zmierzyć punktami, kogo dane wyrzeczenie więcej "kosztowało" - pozdrawiam :D
LaGruba: wiesz co, ale może na kogoś to dobrze podziała, jakaś zawzięta kobitka będzie chciała mieć za wszelką cenę najwięcej punktów i schudnie :)
dla mnie dzisiaj dwa poproszę ;)
zjadłam 15oo kcal ) pierwszy raz od kilku dni
i zamiast kitkata, na którego czekałam pół dnia, wsunęłam cytrynową princessę (o połowę mniej kcal :) )
może będzie jeszcze trzeci, jak wsiądę na rowerek potem,
jakby co, wpadnę się pochwalić ;)
Witam, witam
No to ja też się pochwalę. Po sobotnim weselu mocne postanowienie dietkowania na 1200 kal i dziś zjadłam 1135, a do tego zaczęłam wreszcie ćwiczyc -przybierałam sie do tego od 2 tygodni. I myślę sobie, że jak już się zacznie, to potem jest łatwiej, więc... oby tak dalej
xxx
Ja tez chce sie pochwalic, nie zjadlam cytryniaka choc tak mnie kusil. I znowu zmiescilam sie w 1300 kcal. Ale jestem z siebie dumna :)
A tak poza to Agassi ma racje, nic tak nie dopinguje jak dostawanie za cos pkt ;)
ja sie pochwale:
:arrow: 850 kcal( nie chcialo mi sie jesc)
:arrow: zero podjadania
:arrow: zero slodyczy
to tyle, a punkty sa fajne, przeciez wiemy ze to zabawa
Mój topic podupadł :cry: Ja się nie udzielałam, bo nie miałam za bardzo się czym chwalić. Za to dziś mam... Nie zjadłam gulaszu wieprzowego, bo 100g ma aż 273 kcal :!: :shock: Jak ja się najem taką ilością :?: :!: Dlatego dziś zrezygnowałam. Jutro zjem...