Dzis bylo ok , 1200 kcal ale tylko dzieki temu , ze bylam w pracy i nie mialam tam zbyt wiele do jedzenia a cierpialam straszny glod . Ale mysle , ze juz najgorsze mam za soba . Jeszcze juro sprawdzian , bo jestem prawie caly dzien w domu , na dodatek musze sie duzo uczyc co jakos wybitnie wplywa na moj apetyt , ale mam tak totalnie pusto w lodowce , ze nic mi nie powinno zagrozic ;)
siba