Po świętach.. i jakoś nie mogę się pozbierać
Hello Dziewczynki,
Weźcie mnie okrzyczcie czy coś, bo już sama jestem na siebie zła. Mam po świętach w domu pełno różnych ciast, sałatek z majonezem i innych tuczących pierdółek, które walają się wszędzie i rzucają w oczy przy każdej okazji. Miałam już od dzisiaj odżywiać się zdrowo, bo źle się czuję po takiej ilości ciast :roll: Ale nie da się, każdy tylko podtyka mi to co chwila pod nos a ja też przez te święta poluzowałam trochę swoją silną wolę i nie mogę jej z powrotem nastawić na właściwe tory. Myślałam, że jak zaszaleję przez te 2 dni to później już będę miała przesyt tego niezdrowego żarełka - no i miałam, ale to szybko mija i znów jakieś ciacho mruga do mnie z talerza ;-)
A najlepsze jest to, że ja nie lubię aż tak bardzo słodyczy! Ale są wszędzie. Wrryy.
Niech mnie ktoś zmobilizuje... Słoneczka, proszę :-)
Sun. (po 2 kawałkach sernika :roll: )