-
czeeesc :D
widze, ze nas przybylo :D
doTka21, pausa czesc :wink:
alez ja mam dobry humor :P wlasnie przed chwila wrocilam z nart i oczywiscie nie moglam oprzec sie pokusie zwazenia sie i....66 bylo :twisted: :twisted:
ale znajac mnie to jutro rano znow bedzie wiecej...grr, przez okres bym tylko jadla :evil:
awersja,a ty gdzie nam zniknelas... :wink: ?
klaudia, moze sprobuj nicoret (czy jakos tak, nie wiem jaks e to pisze :D )? moze akurat zadziala, juz tydzien nie palisz, szkoda tego zaprzepascic i dalej sie truc... :wink:
ja sobie powiedzialam, ze nie pale i koniec i przestalam 8)
szkoda tylko ze za diete sie nie pptrafie tak porzadnie zabrac... :roll:
-
o kurcze, to musze sie spieszyc zebys mnie nie przegonila :lol: :wink:
tez dostalam dzisiaj okres i umieram.... ale limit slodyczowy "okresowy" wyczerpalam przed ciotka :lol: ponoc przed lepiej, bo organizm potrzebuje i wcale nie wchodzi w boczki.. jak sie dostanie to juz lepiej slodyczy nie tykac.. i tak zwrocilam dzisiejsze sniadanie, takie mialam bole brzucha :/ a myslalam, ze te czasy juz minely ;(
magdalenn moze i racja z tym czyms na palenie, cokolwiek.. ale gorzej z psychicznym nastawieniem, ze chce sie trzymac w rece, w buzi (kurcze, bez skojarzen :lol: :mrgreen: ), wydmuchiwac itd. ;) no nie wiem, w weekend pewnie bede na jakims piwku, wtedy sprawdze swoja wytrzymalosc ;) bo wtedy to dopiero sie chce... i czlowiek nie mysli, czy robi dobrze czy nie..
-
dziekuje klaudia i magdalen za przyjęcie ..
klaudia mowisz ze mało jadłaś i dużo ćwiczyłaś ? a z czegos zrezygnowałaś ? ze słodyczy napewno :lol: a poza tym ? Mnie najbardziej dobija to że moja waga powoli spada :cry: i wtedy taką zalamkę mam ze po co to robie skoro nie widać efektów ...A odchudzam sie tak od 5 lutego i wedy tak z cwiczeniami było na bakier :oops:
Ja od poniedziałku zaczełam ostro ćwiczyć
:arrow: codziennie pedałowanie na rowerku kolo 50 min
:arrow: Abs na brzusio
:arrow: D.berry bums and tums
:arrow: D.Berry Heat
:arrow: i cwiczonka z kolezanką koło 30 min mam ndzieje że teraz ta waga wkońcu drgnie :lol:
-
doTka21 nie spieszylo mi sie, a to jest najwazniejsze!!!
na slodycze musialam sobie czasem pozwolic, zeby nie zwariowac..
prawde mowiac czasem przesadzalam, zaluje ze jednak wolniej nie chudlam
lepiej wolno i skutecznie, niz szybko a pozniej cale zycie odchudzac sie, tyc, znowu odchudzac itd.. dlatego teraz nigdzie mi sie nie spieszy, chocby mialby byc to kilogram na miesiac :P
3 kilo juz schudlas, i wbrew pozorom bardzo dobrze, ze nie wiecej :!: nie ma sie co spieszyc, jeszcze nacieszysz sie swoja idealna figurka, przynajmniej na stałe :)
a jak cwiczylam? biegalam. teraz wiecej rowerek stacjonarny, ale przyjdzie wiosna to chce znow biegac i zabrac sie za rower zwykly ;)
-
Klaudia ja 2 kilo zgubiłam 2 miechy temu a teraz znowu wrocilam do dietki i spadł kilogram.
Masz racje nie należy sie spieszyć z dietką ... mam nadzieje ze z wami mi sie uda...
ile czasu zajeło ci zrzucenie tych kilosów ? Jacie naprawde podziw dla Ciebie :!: :!:
-
ludzie, ale sie tu toczy dyskusja, rozmowy w toku normalnie, nie nadazam za wami :D
doTka21, nie badz niecierpliwa :lol: , ja stanelam ponad pol roku temu w martwym punkcie i waga nie raczyla jakos kolosalnie sie jeszcze zmienic... :evil:
jak ja bym chciala byc juz chuda... :roll:
a tak to sie jeszcze musze meczyc i meczyc i chyba nigdy nie schudne :evil:
grr. nienawidze okresu :evil: :evil: :evil: :evil:
-
doTka21 wlasnie zauwazylam ze wazymy tyle samo :lol:
tylko tobie zostalo juz tylko 7 a mi 9 wstretnych kilo. :evil:
-
Magdalenn jedziemy na tym samym wózku więc bedziemy sie wspierać :lol:
napewno schudniesz - wszystkie schudniemy :) jestem pełna nadziei
Mi niedawno sie skończył okres wiec mam luz a Ty masz teraz ? Okres to najgorsze co moze byc podczas diety przynajmniej dla mnie - niedość że brzusio boli to jesze słodyczy sie chce i ogólnie więcej sie che jeśc. Albo tylko ja tak mam :cry:
-
dotka, ponad pol roku to trwalo, jakies 8 miesiecy
nie podziwiaj mnie tak, bo to bylo kiedys, teraz gorzej z moja motywacja ;) no, ale przynajmniej nie tyje ;)
a okres taaaa, masakra, w te dni zaluje ze sie urodzilam kobieta, aaa szkoda gadac :?
czlowiek caly miesiac o tym nie mysli, a jak przyjdzie to tak jakby to wiecznie trwalo :roll:
i nie mowcie tak, ze chcecie byc chude - sluchajcie, jestesmy w sam raz, tylko chcemy sie wyrzezbic, poprawic, dla wlasnego lepszego samopoczucia :) i tak jestesmy laski 8)
-
Witam milutko :
Witam Magdalenn:)
Czytając Was , cały czas się mobilizuję do roboty, bo zapał jest , ale czasami słomiany :oops: ale u Was wszystko idzie jak należy , więc może i mi się uda:)
Pozdrowionka :)
PS odkryłam właśnie jakiś jogurt probiotic , ciekawe jakie będzie miał działanie , bo opis jest super:) no i najważniejsze ma 0 tłuszczu:)
-
witajcie moje towarzyszki niedoli :D
klaudia, mowilam dzis jak zwykle waze juz 67 :evil: no ale mniejsza z tym :lol:
pewnie ze jestesmy laski :D ! bo my jestesmy chude tylko mamy mnoostwo CZEKOLADY w sobie :lol: :lol:
dotka, wlasnie mam okres i w tym caly problem :? ciagnie mnie do wszystkiego, ale jakos musze przetrwac :twisted:
pausa, wyprobowalas juz ten super jogurt :D ? podziel sie wrazeniami :P
pozdrowienia :D
ps. wlasnie ide piec ciasto na urodziny taty i mam nadzieje, ze nie polegne na polu bitwy :twisted:
-
to znowu ja :D
wlasnie wcinam wase graham (mniaaaam :lol: ) i mi sie przypomniala ich reklama, widzialyscie moze? :wink:
Bikini 2007. ZMIESCISZ SIE? :lol:
moim skromnym zdaniem jest swietna :D :D
no to juz na prawde koniec 8)
-
No to Cie znalazłam :D Postaram sie wpadać jak najczęściej i Cię motywować 8) :lol: :D
-
Hej Dziewczyny!
Nom Klaudia...dzięki Tobie udało mi sie w końcu znaleźć nasze "stare" poczciwe forum :) Witam też nowe koleżanki, których za mojej kadencji tutaj jeszcze nie było... Rzeczywiście lekki przestój w pisaniu był, ale widze ze nastąpiła reaktywacja...no i super!!! Cieszę sie bardzo , że3 znów mam gdzie sie wygadać:)
U mnie jak widać kilogramy troche sie uwsteczniły...a było juz tak ładnie...64 :roll: No ale nie będe oszukiwała...po wakacjach popuściłam sobie z lekka i troche sie przytyło...No a dzisiejsze 75..to także efekt mojego obecnego stanu.
Otóż krótko przed świetami Bożego Narodzenia do wiedzialam sie , że jestem w ciąży. Wtedy to tez chciałam wrócić do barziej rygorystycznej dietki...no ale cóż zabardzo szaleć nie mogłam. Nie powiem żebym objadała sie niewiadomo jak bardzo. Szczerze mówiąc były momenty , że nawet nie chciało mi sie jeść...no ale dzisiaj jestem w końcowym oresie czwartego miesiaca...a na skali widac tyle , ile na moim tickerku :? To jest waga z mojej ostatniej wizyty u lekarza i ostatniego ważenia. W domu tego nie robie bo chyba waga cosik przekłamuje, a u lekarza maja bardziej dokładną - elektroniczna i tego sie trzymam :wink:
No a wiec jak mówiłam wcześniej...teraz szaleć z dietką nie mogę bo najważniejsze dla mnie jest zdrowie Maluszka :P No ale jednak chcialabym za bardzo nie przytyc w tej ciązy i po porodzie w niezbyt długim czasie powrócic do normy. Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, iż troche cierpliwości bede musiala okazać, ale wierzę , że sie uda.
Narazie musze kończyc bo brat mnie wyrzuca sprzed kompa..ale jak tylko bede miala go wolnego odezwe sie dalej....
Buziaki dla wszystkich starych Kolezanek ..no i nowych tez...Mam nadzieje , ze zaakceptujecie mnie spowrotem na forum :wink:
Pozdro...
-
Noooo stare czasy wrocily, az mi sie przypomnialy te wszystkie zmagania z wieksza iloscia kilogramow ;) Ale to pozytywne wspominanie :)
Asiula, witamy ponownie :!: i nie puscimy :lol:
Dzidzi :) no tak, teraz nie ma co myslec o zadnych odchudzaniu, ale tez trzeba uwazac na zachcianki i sie powstrzymywac od obzartstwa ;)
Dzidzi bedzie mialo super mame ;)
kamitanika, no mysle 8)
magdalenn ja tez mam okres, ale po 1-2 dniu juz mi nie przeszkadza ;) wiadomo, ze to zajac sie tym trzeba, wymienianie itd. ;) ale przynajmniej nie boli... juz napadow jedzenia nie mam, choc dzisiaj pewnie przesadze bo na piwko sie wybieram...
i jak znam zycie zapale sobie po dlugiej przerwie :roll:
pausa pewnie, ze sie uda, tylko tak musisz myslec :) bo uda sie, co sie ma nie udac :)
awersja gdzie jestes :?:
-
hej kochane ...
kolejny dziń jakos minoł nie miałam czsu wczoraj na wpis - zabiegana jestem
Klaudia masz racje lepiej powoli a skutecznie niez szybko i pozniej sie rozczarowac ...
magdalenn jak by sie udało to chcialabym do 58 schudnąc - narazie wyznaczyłamm sobie granice 60 kilo :lol:
postawiłam na ćwiczonka i mniej jem i wczoraj zestaw ćwiczeniomy :wink:
:arrow: 75 min rowerkowania
:arrow: abs nabrzusio razy 2
:arrow: D.Berry heat razy 2
:arrow: d.Berry bums nad tums razy 2
a jak tam idzie z fajeczkami dajecie radę ????
odezwe sie poźniej papap
-
Dzień doberek :lol:
Dzisiaj z samego rana piszę, póki mam czas...Brat w pracy, chłpak też, wiec korzystam z wolnej chwili...
No wiec jak pisalam wcześniej, z dieta nie przesadzam, a w zasadzie prawie jej nie stosuję...tzn. spoko, nie obżeram sie, zachcianek tez jako takich nie miewam (jedynie raz kiedys na kiszoną kapuste mnie najdzie, ale to nawet wskazane :wink: ), ale nie liczę juz tak zqawziecie kalorii i nie saleję jak zjadam wiecej niz 1200 kal dziennie..a nie okłamujmy sie, prawie zawsze jest ponad. Jednak trzymam sie pieczywka chrupkiego i przyznam ,ze normalny chleb mi nawet nie smakuje...
No ale co tam..nie bede sie tu rozpisywala o wszystkim tak dokładnie, bo trzeba w nastepnych postach tez o czyms nawijac, no nie? :lol: Po malutku wszystko napisze :wink:
A tak poza dietą i kilogramami to u mnie wszystko jak najbardziej ok:) Szczęsliwa jestem na maksa...W pracy tez sie uklada...Wszystko na plusie...
A teraz ,zeby nie tak cały czas o mnie to musze Ci Klaudio pogratulowac...widzę ,ze waga ładnie Ci śmiga w dół i bardzo sie z tego cieszę...Inne dziewczyny tez podziwiam...W sumie to sie jeszcze za dobrze nie znamy bo z kobitek, które obecnie piszą to tylko Klaudie i Awersje pamietam...ale w końcu wszystko jeszcze przed nami i napewno szybciutko sie poznamy...
Wogóle to popiszcie troche jak wam to wasze odchudzanko szlo, b jestem strasznie ciekawa. Ja o sobie juz troche napisalam ...dalej bede uzupełniac ...A wy? Jak wam idzie? Ciężko, czy raczej gładko?
Teraz lece posprzątac (przemeczać sie nie bede, tylko kurze zetrę, heh :wink: ) ale postaram sie dzisiaj jeszcze tu zajrzec.
Pozdrówki i miłego dzionka życzę!!! :P
-
dzien dobry bardzo :D
Asiula, gratuluje :wink: a wiadomo juz czy to bedzie mala Asiulka czy maly Asiulek :D ?
ja to bym sama chciala juz byc w ciazy :lol: ale po pierwsze to jeszcze za wczesnie a po drugie to aktualnie chlopa brak (czytaj nie ma zadnego naiwnego faceta ktory by mnie zechcial :lol: )
a nie masz ochoty na czekolade lub bita smietane do tych ogorkow :lol: :D ?
dotka, no to walczymy razem, nie damy sie :twisted:
podziwiam cie za te cwiczenia, tez sie musze w koncu zabrac tak pozadnie, bo ciagle mi sie nie chce a jak juz mi sie zachce to sie okazuje ze czasu brak, trzeba co innego zrobic i tak w kolko.
wiecie jakie dobre ciasto zrobilam :D ? nie zjadlam go tak jak juz bylo gotowe, ale w trakcie 'tworzenia' musialam przeciez kosztowac i wcale nie zaluje :twisted: pyszne bylo, ale dzis juz grzeczniutko :wink:
pozdrawiam :wink:
-
Cesc laski ;)
Dawno mnie nie bylo, bo zajecia, imprezy :lol: oj dzialo sie ;]
iiiiiiiiii kilosek spadl :!: :!: :!: :!: :!:
zaczynam miec nadzieje :)
Asiula, Ciebie tez trzeba podziwiac :) Tyle Ci sie kiedys udalo, a teraz nie ma co sie lamac, przy dzidziusiu w drodze nie ma co nawet myslec o dietach :)
A jak mi szlo? Kiedys dobrze, teraz przez dwa miesiace schudlam tylko 3kg ;) ale sie ciesze i nie spieszy mi sie :)
I do rowerka wracam, choroba przechodzi i juz mam wiekszy zapal ;) godzinka dziennie minimum. Troszke czuje sie ostatnio lzejsza ;)
Mam nadzieje, ze nie zapomnialyscie o tym watku :>
-
Wpadłam zagrzać Cię do walki :D :D :D :D :D :D :wink:
-
Asiula22 witaj !! : ) i gratuluje oczywiście, dziecka , faceta i szczęścia : )
przybyło widze troche osób które oczywiście witam serdecznie
cóż u nie dieta nie wiem jak idzie, bo sie nie ważyłam, ale czuje ze stoi w miejscu, oby tylko więcej nie było....no i co.......kurde.....od jutra zaczynam : /
źle się czuje psychicznie sama ze sobą : ( zaczynam, jak ja to mówię, świrować, a to nie jest wskazane...ehhh, a do tego te remonty przeprowadzki i wogóle...ehhh
jedyny pozytyw to zdana sesja : ]
pzdr
-
Hej Kobitki!
Ja znowu z lekkim opóźnieniem,ale neta mi odłączyli i dopiero dzisiaj ponownie jestem...Mama nadzieje ,ze juz wiecej tych problemów nie bedzie.
U mnie wszystko w porzo...byłam u lekarza, z dzidziusie jest ok....pod koniec marca wybieram sie na USG i mozliwe ze bedzie wiadomo:synek czy córeczka :)
Zdietą ,jak wiecie...nie moge szalec..ale nie znaczy to ,ze popadlam w całkowitą beztroske :wink: Fakt, zdarzy mi sie czasem zaszalec..ale nawet nie w sensie obżarstwa, tylko po prostu czasem ugne się przed moja słabością i podjem cos słodkiego. Oczywiście umiar jakis tam trzymam,ale w porównaniu z tym co bylo w casie diety to troche podupadłam :wink: Ale co tam...grunt ze nie przesadzam...a to ze troszeczke kilogramów przybedzie to raczej oczywiste i przed tym nie ucieknę. Jednak po ciąży mam zamiar popracowac solidniej,aby dosyc predko ale zarazem i zdrowo odzyskac figure...
Ok, teraz smigam troche w miasto...połazic po sklepach....Później postaram sie zajrzec.
Pozdrawiam Was Wszystkie :D
-
na troche zniknlam i znow forum umarlo heh
nieładnie
przeprowadziłam się diolchy! mieszkam z M.- moim przyszłym byłym mężem ; )
jest zarazem pieknie jak i ciężko, ciezko bo finanse a pieknie bo caly czas razem....
zaczelam sie odchudzac, bo przytylam dosc sporo od zeszlego roku. wystarczyl tydzien diety a czuje o niebo lepiej i znow mam plaski brzuszek, jakbym jeszcze zmotywowala sie do cwiczen byloby super. coz postaram sie
gdzie jestescie?
-
Witam
cześć,
przypadkowo weszłam na Twój wątek, Klaudio i muszę powiedzieć ze jestem zachwycona:)) przeczytałam dużą cześć i podziwiam CIę.ja się odchudzam 3ci tydzien.znajomi twierdzą ze są juz efekty,ja widzę ze spodnie są trochę luźniejsze.nie mam wagi niestety,bo mi się popsuła,ale nie wiem czy chcę kupić nową.za jakiś czas się zważę i mam nadzieje ze bedzie lepiej.tez miewam gorsze dni,kiedy zdarza mi się zjeść coś nieodpowiedniego,ale nawet się przyzwyczajam. Staram się oscylować ok 1000 kalorii,no i nie jesc na noc i trochę cwiczyć.może masz jakieś rady dla nowoodchudzającej się?:)) pozdrawiam serdecznie i idę zjeść grejfruta na kolacje;)
-
Co u Ciebie Klaudio? :D :D :D :D
-
hej hej, co tam słychać? :)
-
-
znowu wracam skruszona...
MASAKRA ile przytylam, nie przyznaje sie narazie :|
-
Witaj :D
Na pewno juz mnie nie pamiętasz kiedsy sie odchudzałam na tym forum i tu zaglądałam do ciebie wspierałyśmy sie nawzajem szukałam cie z dobra godzinę byłam bardzo ciekawa jak ci poszła dieta bo ja ja zakonczłam 1 czerwca 2006 jak zaszłam w ciąże.
Teraz znowu chce zacząć :D W ciazy przytyłam 32 kg
A jak tobie idzie :?:
-
heeeeej :) jasne, ze Cie pamietam :)
hmm mi tez przybylo, ale ja tlumaczyc sie nie moge chociazby ciaza ;) po prostu zarlam, zarlam i tak sie to skonczylo... a do odchudzania jakos mi sie nie pali... :/
najmniej wazylam jakies 62 po odchudzaniu, teraz prawdopodobnie jest juz jakies 70... i jakos nie mam mobilizacji, nie mam juz tak jak dawniej checi :roll: moze samo przyjdzie, jak wtedy......
w kazdym razie ja tutaj jestem, zagladam i mozesz zawsze pisac :)
milo, ze mnie szukalas :) i znalazlas :)
po ciazy zleci szybko :) a jak dzidzia? :)
pozdrawiam :)
-
-
Hej , Klaładia to jest moje maleństwo Mirelka
http://img528.imageshack.us/img528/4333/51917202vl9.jpg
http://img209.imageshack.us/img209/749/53904360xx9.jpg
http://img401.imageshack.us/img401/255/mirelka44wq8.jpg
Ja tez cos nie mam zapału na odchudzanie kiEdys łatwiej mi to przyszło zresztą tak jak tobie ,mija juz 5 miesiąc od porodu a ja nadal gruba chodzę a wakacje tuz , tuz.
-
kurde znowu zaniedbalam forum, figurke tez :?
Basterka przepraszam ze nie pisalam :) sliczny dzidzius, tez chce takiego ;)
nie chce nawet wiedziec ile teraz waze, ale jest zle..
pieprze to 58 kg, ze 65 starczy, wtedy bylo ok... teraz jest podejrzewam ponad 70 jakos... wygladam nie tak strasznie ale ten brzuch... sama opona mi sie zrobila a reszta spoko.. eh
-
Witam :)
Widzę, że mamy te same zmagania tak jak pisałaś u mnie w wątku :) Trzeba coś z tym zrobić a ja mam 0 motywacji :(