Aneczka1981 nie przejmuj sie racuchami, poprostu o nich zapomnij i rób dalej swoje. Przez lata mordegi przekonalam sie ze to najlepszy sposób :) Pozdrawiam
Wersja do druku
Aneczka1981 nie przejmuj sie racuchami, poprostu o nich zapomnij i rób dalej swoje. Przez lata mordegi przekonalam sie ze to najlepszy sposób :) Pozdrawiam
nie ma co sie wsciekac :wink:
pojdziesz na spacereq i juz spalone wszystko:D tylko nie za czesto te racuchy:P
IU jak dietka spowiadaj nam sie tu szybko:D :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dziewczyny! Podpowiedzcie jak wkleić suwaczek??? Wydaje mi się że wszystko robię dobrze, a nie pokazuje się. Pomóżcie poszukać co robię źle? ;)
Witam ponownie
Już wróciłam i muszę się pochwalić, że trzymałam isę nienajgorzej :D :D :D
Jutro rano ważenie a teraz ide lulu
Pozdrawiam Was
papa
Witam wszystkich :)
Jak idzie ???. U mnie super waga pokazała 1kg mniej :) :). Czuje sie teraz świetnie. Już nie jestem taka ociężała!!
Pozdrawiam wszystkich :)
Hej Hej
U mnie waga w miejscu z czego baaaardzo się cieszę :D . starałam się trzymać nie powiem prawie mi się udało tylko miałam alkoholowy weekend :wink: .Ale słodkiego nie ruszyłam nawet okruszka :D :D :D
Dziś miałam iść na basen ale synek się rozchorował i trzymałam Go za rączkę, więc nie jest to z winy lenistwa jak to u mnie zawsze bywało
Z ćwiczeniani mam poważny problem a mianowicie nie mogę się zmobilizować :( :( :(
mam nadzieję, że niedługo się to uda
Pozdrawiam pa pa
Aszma wielkie gratulacje!! Trzymaj tak dalej :D :D :D
Aneczka1981! A ja właśnie wróciłam z aerobicu. Tylko to mnie mobilizuje inaczej nici z cwiczen. Może spróbuj jakies zbiorowe ćwiczenia. To mobilizuje :) (60min aerobicu - 550 kcal)
Ja tez chcem schudnąć 12 kilo.Jestem wysoka i gdy schudne w koncu bede zadowolona ze swojego wyglądu.Życze wszystkim powodzenia.Uda sie nam!!!!!Wierze w to!!!![/list] :D :lol:
Witam serdecznie
Schudłam 0,5 kg :D :D :D więc przez ten tydzień 1,5 kilo :D :D :D
witam!
Aneczka, no moje gratulacje! ody tak dalej! dziś mija tydzień mojej diety,
jutro ważenie ciekawe ile ja schudłam....
Hej Psibrzuszek16
gratulację, że trzymasz się dzielnie. Właśnie zrobiłam chudy sernik na zimno z przepisów light ale jeszcze nie wiem czy sie skuszę. Najważniejsze, że nie jem po 18 no i w dzień też się kontroluję. Oby tak dalej. Nie pisałam wczoraj bo nie mogłam wejść na forum wyskakiwał wciąż jakiś błąd :(
Dziesiejszy dzień chcę wymazać jak najszybciej z pamięci :(
tak mi wstyd..... :oops:
cały dzień się obżerałam jak świnia nie obrażając świni..
nic już lepiej nie piszę.... :oops: :( :cry:
witam w klubie tez to miałam przez ostatnie 2 dni :roll: zwalam to na okres hehe i na moja słabosc:P
ale co było a nie jest nie pisze sie w rejestr:P :lol: :lol:
Ach malinsia..........
Najgorzej że ja już dziś opędzlowałam 3 kawalki sernik na zimno niby sam twaróg z galaretką ale to zawsze. :oops: Nie jem słodyczy więc nie wiem czemu nie mogę odmowić sobie tego sernika :(
Żebym jeszcze ćwiczyła to może bym się tak nie użalała
eeeeeee jestem beznadziejna :x :x :x
Jestem okropna :x
Nie piszcie do mnie bo nie warto :( :( :(
Aneczka nie łam się!! Będzie dobrze. Ja jak pójde do teściowej to potem chce się powiesić bo tak się objem. (wiadomo zjedz to, zjedz tamto) ostatnio zjadłam strasznie duzo ale na drugi dzień zrobiłam sobie głodówkę. Samopoczucie wróciło no i nie rzuciłam do końca dietki. Napewno Ci się uda. Trzymam kciuki. :D
Aneczka1981 Nie martw sie, jeden taki dzien nic nie zmieni w dietce :) Przynajmniej u mnie, jak chodzilam na imprezki, gdzie obok % byly tez slodycze i czipsy to nie utylam, bo nastepne dni trzymalam diete :) Wiec sie nie przejmuj
Dziękuję kochane Dziewczyny !! :D
Nie zrezygnowałam z diety i mam nadzieję, że dalej się będę trzymała :D
Jesteście kochane
Widzę,że dążymy do tej samej wagi :D
Oby nam się udało
Witaj moja imienniczko.Ja bardzo chętnie się do ciebie przyłączę bo mam do zrzucenia ponad 30kg nadwagi bo przy wzroście 165cm ważę 93kg.Pozdrawiam.Ania
Witam Cię Aneczko
Jest mi baaaardzo miło, że do mnie napisałaś.Mamy taki sam wzrost wię dążymy do tej samej wagi. :D Jeżeli będę mogła to zawsze chętnie pomogę. Razem na pewno damy radę. Teraz mam ciężki okres w diecie-nie daję rady :x . Wciąż coś wcinam już nawet nie wiem ile to tysięcy kcal. Jeżeli mogę Ci poradzić to stosuj dietę 1000 kcal-JEST NAJLEPSZA !! Bardzo skuteczna. Chudnie się ładnie powoli ale skutecznie. Pisz jak Ci idzie. Będzie mi miło
Heh :) Ja tez daze do tej samej wagi a wzrost mam prawie taki sam, bo 166 cm ;) Nic, tylko czekac az wszystkie osiagniemy 55 i bedziemy szczuple dziewczeta :D
Witaj Diaes :D
Widzę, że waga 55 kg jest bardzo oblegana...... :D
Oby nam isę udało ....co ja piszę UDA SIĘ NA PEWNO !!!!!!!!!!!!!!!!!
Hej jak idzie?
Ja dziś już lepiej choć kryzys jeszcze nie minął
ale jutro wstaje nowy dzień i na pewno dam radę :D
Wczoraj się nie pochwaliłam ale po 18 nic a nic nie zjadłam :D
Dziś staram się bardzo bardzo na razie 300 kcal ale jestem dopiero przed obiadem :( więc będzie o wiele więcej tych kalorii. Mąż mnie dziś trochę podbuntował żebym myślała już o Sylwestrze to może łatwiej mi będzie trzymać dietę. Zresztą wyciągnął dziś zdjęcia z naszych początków i prawił mi komplementy że już niedługo znów tak będę wyglądać :D :D :D . No więc teraz musi się udać :D
Dziś na 18 basen :D więc jakiś ruch będzie bo u mnie ze sportem dalej na bakier :( :( :(
Powodzenia w dzisiejszych dietkach :D
Witaj Aneczko! ;) Dobrze, że zaczęłaś się ruszać, bo w taki sposób ani się oglądniesz, a już ci ubędzie kilka kilkosków... ;) Najtrudniej się zmobilizować, ale dobrym sposobem na to jest zapisanie się na jakiś kurs, tak abyś musiała po prostu tam pójść (stałe godziny, no i kurs z góry zapłacony, wstyd tego nie wykorzystać, przecież nie wyrzucisz pieniędzy w błoto, prawda?)... A może masz jakąś koleżankę, z którą mogłabyś poćwiczyć? A może i pobiegać? Jedna z dziewczyn pisała, jak ślicznie zrzuciła kiloski biegając... :lol: Nic, tylko pogratulować, pozazdrościć... i skopiować pomysł! :lol: Ja również biegam, a raczej chodzę w bardzo szybkim tempie codziennie rano przez bitą godzinkę... Przez ostatnich kilka dni nie wychodziło mi to zbyt dobrze, bo mieliśmy święto, no i weekend (szczegóły na moim wąteczku), ale od dzisiaj znów się ruszam... ;) I mam nadzieję do Gwiazdki dobić do 60kg, a potem rozprawić sie z resztą... :lol:
Gratuluję ci zrzucenia 1,5 kg! Trzymaj tak dalej! ;) :lol:
Witam XanaSea serdecznie
Niestety nie mam z kim ćwiczyć :( .Mieszkam na obrzeżach miasta i mimo iż mam piękne tereny wokół domu to samej strach biegać. Namawiałam moją mamę ale ona mimo znacznej nadwagi nie chce spróbować. Nie toleruje żadnych diet i nie wytrzymałaby nawet 2 godz na diecie...... Ja potrzebuję sporego wsparcia a tak rezygnowałabym razem z nią. :cry:
Witam wszystkich
Dzisiejszy dzień zaliczony :D no może nie licząc ćwiczeń :oops:
Ale 1000 trzymałam :D :D :D
czy mnie też przygarniecie?
w sumie ja dążę do 56kg ale to bardzo podobne cele... :)
Dzień dobry, dziewczyny :)
Postanowiłam do Was napisac, bo ja zaczęlam diete w sierpniu i zgubiłam właśnie 12 kg. Może taki realny, żywy przypadek któremu jakos (też z problemami :wink: ) sie udało wesprze Was na duchu.
Schudłam na tysiaku, najpierw było mniej (błąd!), teraz jest juz troche więcej, ale bardzo duzo dał mi ruch! Tak, tak, wiem, że sie nie chce... :wink: Ja długo zwlekałam z zapisaniem sie do fitness klubu, a teraz nie wyobrażam sobie dietowania bez takiego wsparcia.
Naprwdę, polecam jakikolwiek wysiłek, choćby ćwiczenie w domu. Przeciez ważna jest nie tyle waga, co wygląd sylwetki- płaski brzuszek, prosta sylwetka, brak cellulitu...
Oczywiscie, że nie staniemy sie przez to modelkami, ale pozwoli to wyglądac najlepiej, jak się da :)
Nadal mam do siebie masę zarzutów, ale więcej chudnąć nie zamierzam, bo strace cały biust :lol:
Pozdrawiam serdecznie i życze wytrwałości, naprawdę warto!
werek dziękujemy za wiadomość.
To jest bardzo budujące czytać jak komuś się udaje. Serdeczne gratulacje !! :D
Co do diety i ćwiczeń to zgadzam się z Tobą w 100 procentach.
Trzymam tysiaka ale niestety musze popracować nad ćwiczeniami :oops:
Pozdrawiam
Asinka3 no pewnie że przygarniemy :D
Mi też wystarczyłoby 56............ byle tylko było coś z 5 na przedzie :wink:
Niestety dzis nie trzymałam się z dala od słodyczy (a to wina mojego męża, który zrobił mi "niespodziankę" i kupił rogale marcepanowe do kawy. Oczywiście zeżarłam :evil: .Na swoje usprawiedliwienie mam jedak to że uwzględniłam to w tysiączku :D
Mam nadzieje, że jednak do wieczora będę już dzielna :wink:
:)
a jasne że będziesz :)
ja tylko dziś na chwilkę na neciku bo zaraz korki z angielskiego a potem kurs tańca towarzyskiego :D
a z dietką dziś?
hmmm coś 900kcal chyba wyjdxie jak dobrze liczę ;)
(ja schudłam od kwietnia do lipca- sierpnia ~8kg
no przez wakacje wogóle mi dieta nie szła :?
no a teraz znów dietkuję.... :)
mam nadzieję że wytrwam... :) )
A ja się upilam piwkiem............... :D . Były i redsiki i lechy i kanapeczki z serkiem :oops:
Jutro chyba 0 kcal albo jakaś drobna dietka :(
Dobranoc
Nie będę lepiej opisywała ostatnich dni bo wstyd jak cholera :evil:
Jestem zwykłym obżartuchem nie znającym żadnego umiaru. Dobrze, że jeszcze nie pękłam. Jutro się ważę.....oby nie było więcej niż 67 bo strzelę sobie w łeb ( zresztą pusty).
Ze sto lat temu czytałam w "super linii" zwierzenia dziewczyny, która ślicznie schudła. Wypróbowałam jej dietę i naprawdę efekt byl piorunujący.....No i jak to ja od razu przestałam ćwiczyć i zaczęły się nocne najazdy na lodówkę, jadłam tylko spagethi, pizzę, sałatki z majonezem, kanapeczki, cola, piwko itp. Teraz wygrzebałam ją sobie z mojej głowy i obiecałam sobie, że choćby nie wiem co to wytrwam w niej do Wigili, więc bardzo Was proszę o wsparcie. Tym razem muszę dać radę a potem zaraz na 1000 kcal. Muszę się odtruć najpierw a to jest właśnie taka dieta.
Całuję Was mocno
Zaczęło się....... :D
Idzie mi niespodziewanie dobrze :D
ten tego... o jakiej diecie mówisz??
bo już się zgubiłam :?
ciiołek ze mnie :]
Wygrzebałam z glowy stary numer "super lini". Oto ta dieta :
Dzień 1, 4 i 6 :
owoce i warzywa ale nie łączyć ich ze sobą przerwa co najmniej 2 godziny i nie jeść po godz. 18
Dzień 2 :
jak wyżej + gotowany drób lub ryba
Dzień 3 i 5 :
jogurty naturalne, maślanka, chyde mleko, chudy twaróg
Dzień 7 :
woda mineralna ale ja osobiście zawsze robiłam jak dzień 1
Jeszcze dodam, że jestem + 1 kg :evil:
Ale dziś trzymam się dzielnie + zaliczony basenik :D
i zamierzam zrobić 100 brzuszków ale jak coś to się dopiero jutro pochwalę